PeeR wyrasta na lidera Champions Team. „To zawsze super uczucie”

PeeR zdominował ostatni w tym sezonie Turniej Zaplecza ISQ. Zawodnik Champions Team zdobył komplet 15 punktów, a już po czterech seriach wiadomo było, że to on odniesie wygraną. To wspaniała wiadomość dla sztabu trenerskiego CT. Zespół wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo.

– Fajnie, że jest progres – w końcu w pierwszym turnieju zaplecza byłem poza pierwszą dziesiątką. Mam nadzieję, że dzisiejsze wyniki turniejów będą dobrym prognostykiem przed dalszą częścią sezonu ligowego i CT wygra kilka meczów w rundzie rewanżowej – powiedział Portalowi ISQ PeeR.

Komplet punktów bardzo ucieszył wracającego do ISQ zawodnika CT. – Taki wynik na pewno bardzo cieszy. Do zawodów podchodziłem na luzie, a zdobycie kompletu punktów to zawsze super uczucie. Trzeba przyznać, że element szczęścia też był trochę potrzebny, jak np. w jednym z pytań o p. Bogdana Berlińskiego (ojca Mirosława). Nie kojarzyłem jego imienia, ale strzał „Bogdan” okazał się celny i sędzia przyznał 3 pkt – dodał PeeR.

Sam nie wie, czy to jego pierwszy komplet w karierze, ale wierzy, że to dopiero początek świetnych wyników. – Nie pamiętam dokładnie. Wydaje mi się, że jakieś pojedyncze mogłem notować w „poprzednim życiu quizowym”. Niemniej na pewno można byłoby je policzyć maksymalnie na palcach jednej ręki. Tym bardziej każdy tzw. „kotlet” jest wyjątkowy – powiedział z uśmiechem PeeR.

Jego dobra forma może cieszyć trenerów Champions Team. Zespół ten do tej pory przegrał wszystkie siedem meczów i zamyka tabelę I ligi ISQ. Jednak dobra jazda PeeRa może sprawić, że CT wkrótce opuści ostatnie miejsce w tabeli.

Start a Conversation