Bad Company – Fajrant Team 48:42. Jeden błąd zadecydował o wyniku

Na półmetku spotkania to Fajrant Team było na prowadzeniu, ale w końcówce Bad Company było już niezawodne. Do tego mistrzowie ISQ wykorzystali błędy rywali i dopisali do swojego dorobku dziewiąte zwycięstwo.

W dwunastym biegu Cysu pomylił klucz i zamiast 5:1 dla FT zrobiło się 5:1 dla BAD. To właśnie ten bieg był kluczowy dla losów spotkania.

Bad Company do wygranej 48:42 poprowadził Tępy, który na swoim koncie zapisał 11 punktów i bonus, a w decydującym biegu odniósł zwycięstwo. Wśród Fajrantów najlepszy był Paboł, który zdobył 11 „oczek”.

Bad Company – 48:
9. Tępy 11+1 (3,3,0,2*,3)
10. Apocalips 9+1 (2*,1,2,2,2)
11. Kamerun 7+2 (0,2*,3,0,2*)
12. Matic 9 (1,3,1,3,1)
13. Matju ns (-,-,-,-,-)
14. Delejt 1 (1,0,0,-,-)
15. Paweu 10 (0,3,1,3,3)
16. Mezzi 1+1 (1*,0)

Fajrant Team – 42:
1. Vanpraag 4 (1,0,3,0,0)
2. Bartass 4+1 (0,1,2*,0,1)
3. Pabolinho 11 (3,2,3,2,1)
4. Plonek 9+2 (2*,1*,-,3,3)
5. Cysu 4 (3,0,0,1,0)
6. Molken 9+2 (2*,2,2,1*,2)
7. Krzysinho ns
8. Wazza 1 (1)

Bieg po biegu:
1. Tępy, Apocalips, Vanpraag, Bartass ……..5:1
2. Pabolinho, Plonek, Matic, Kamerun ……..1:5 (6:6)
3. Cysu, Molken, Delejt, Paweu ……..1:5 (7:11)
4. Matic, Kamerun, Bartass, Vanpraag ……..5:1 (12:12)
5. Paweu, Pabolinho, Plonek, Delejt ……..3:3 (15:15)
6. Tępy, Molken, Apocalips, Cysu ……..4:2 (19:17)
7. Vanpraag, Bartass, Paweu, Delejt ……..1:5 (20:22)
8. Pabolinho, Apocalips, Wazza, Tępy ……..2:4 (22:26)
9. Kamerun, Molken, Matic, Cysu ……..4:2 (26:28)
10. Plonek, Apocalips, Mezzi, Vanpraag ……..3:3 (29:31)
11. Paweu, Pabolinho, Molken, Kamerun ……..3:3 (32:34)
12. Matic, Tępy, Cysu, Bartass ……..5:1 (37:35)
13. Paweu, Molken, Matic, Cysu ……..4:2 (41:37)
14. Plonek, Apocalips, Pabolinho, Mezzi ……..2:4 (43:41)
15. Tępy, Kamerun, Bartass, Vanpraag ……..5:1 (48:42)

Sędzia: Aszotek
Technik: Matic

Nie ukrywam, że obawiałem się tego spotkania. Fajrant Team to drużyna z mocnymi zawodnikami w składzie, co pokazał ostatni mecz. W dodatku wprowadzili nutkę niepewności, pojawiając się na czacie dosłownie w ostatniej chwili. Być może robili sobie małą próbę toru przed jazdą. Generalnie, nie pomyliłem się co do moich obaw, bo od samego początku pojedynek był bardzo wyrównany i nieco nerwowy, o czym świadczą mylone klucze i literówki po obu stronach. Trener ostro zamieszał ustawieniem, czym zaskoczył wszystkich. Ze swojego występu jestem zadowolony, ale nie w stu procentach. Kompletnie zawaliłem swój pierwszy bieg, gdzie znałem odpowiedź, ale pośpieszyłem się z jej wysłaniem, wskutek czego klucz był błędny. Cieszę się, że udało się w końcu przełamać klątwę biegów z Paweuem! Brawa dla Tępego i Kama za kapitalny ostatni wyścig, ale też dla całej drużyny, każdy dorzucił cenne punkty na wagę dziewiątej wygranej. Jedziemy dalej!

Matic (zawodnik Bad Company)

Szkoda wielka. Było blisko. Nie da się ukryć, że zawiedliśmy z Cysem. O ile Dawid miał często pecha. Jak nie pomylony klucz to wywalenie z czata o tyle ja nie znajduje usprawiedliwienia. Nie do końca czytałem pytania i waliłem takie rzeczy, że aż wstyd. No ale z Badamı bez szybkości nie da się wygrać. Cóż. Pozostaje jechać dalej i liczyć, że punkty które jeszcze mam nadzieję zdobędziemy pozwolą nam na udział w play-off. A tam to już wszystko jest możliwe.

Vanpraag (zawodnik Fajrant Team)

Start a Conversation