Magik rzutem na taśmę awansował do finału IM ISQ. „Cudów nie będzie”

Magik w ligowych statystykach zajmuje miejsce w czwartej dziesiątce, ale mimo to awansował do finału Indywidualnych Mistrzostw ISQ. To dla niego duży sukces. Zwłaszcza, że to będzie dla niego kolejny – czwarty lub pąty – udział w finale IM ISQ.

Półfinał rozpoczął od dwóch zwycięstw, ale w trzech kolejnych wyścigach zdobył tylko punkt. To wystarczyło, by znaleźć się na ósmym miejscu i awansować do upragnionego finału IM ISQ.

Jak Magik ocenia swój występ? – Średnio, ale obsada jak dla mnie była bardzo mocna, więc jestem pozytywnie zaskoczony awansem – powiedział po zawodach zawodnik Dobrych Duszków.

Tym samym Magik zrealizował swój cel na ten sezon. – Indywidualnie to był mój cel. Mimo, że zawsze byłem przeciętny lub słaby, to będzie już mój 4 albo 5 finał, co uważam za sukces. Choć po ostatnich popisach w lidze zamieniłbym to na dobry wynik ligowy – dodał Magik, mając na myśli dwie porażki z DD i RS.

Cel na finał IM ISQ ma jeden. – Miałem wielkie plany związane z tym finałem, ale artykuł na portalu ostudził moje emocje (śmiech). Każdy wynik powyżej olimpiady biorę w ciemno. Medal byłby spełnieniem „quizowych marzeń”, ale cudów nie będzie – zakończył.

3 comments

  1. A dziękuje za to porównanie , jeden z ulubionych zawodników mojej żużlowej młodości:)

  2. jak bedzie medal w tym roku to zostaniesz awansowany na Damiana Balinskiego 😀

Join the Conversation