Buoni Fantasmas przegrało derbowy pojedynek z Dobrymi Duszkami 38:51, choć przed biegami nominowanymi Duszki prowadziły tylko jednym punktem. Po spotkaniu zawodnicy BF nie mieli powodów do radości.
Trenera BF może cieszyć indywidualna postawa Jcoba, który zdobył 10 punktów. Jak za dawnych lat był liderem zespołu. Do swojej dyspozycji podchodzi jednak ze spokojem. – Po jednym lepszym występie nie mówiłbym o wzroście formy – powiedział z uśmiechem.
– Powoli przyzwyczajam się na nowo do przebiegu biegu. W pierwszych meczach po reaktywacji chciałem mieć 100% pewności i „zamknąć bieg” jedną odpowiedzią , zamiast pisać to co przychodziło do głowy. Brak zawahania, plus pytania, które podpasowały, dały ten wynik – dodał Jcob.
Jego zespół był bliski sprawienia niespodzianki i wygranej w derbach. – Wydaje mi się, że zabrakło chłodnych głów, przez co potraciliśmy punkty. Taktyka była odpowiednia, skoro do 13 biegu mecz był na styku, a my mieliśmy jeszcze dwa starty Daniela do wykorzystania. Tym razem nie wyszło, ale może przy następnej okazji, wszystko zagra jak należy – stwierdził.
Buoni Fantasmas nadal jest w gronie drużyn, które walczą o awans do fazy play-off. – Nie chce składać tutaj konkretnych deklaracji. Mogę tylko zapewnić, iż w każdym spotkaniu , które zostało, będziemy walczyć o zwycięstwo. A czy pozwoli nam to trafić do play-off, okaże się po ostatnim meczu fazy zasadniczej – zakończył.