Kategoria: Internet Speedway Quiz

Znamy listy startowe półfinałów IM ISQ

W sobotę podczas transmisji live na Facebooku mmmaciekk rozlosował listy startowe półfinałów IM ISQ. Poniżej prezentujemy stawkę półfinalistów Indywidualnych Mistrzostw.

I półfinał (3 lutego, godz. 21:00):

1. Daniel (Buoni Fantasmas)
2. Krzysinho (Fajrant Team)
3. Tępy (Bad Company)
4. Artas (White Sox)
5. mk (White Sox)
6. Paboł (Fajrant Team)
7. Kamerun (Bad Company)
8. RavLit (bez klubu)
9. Delejt (Bad Company)
10. Lowigus (Dobre Duszki)
11. Cysu (Fajrant Team)
12. Cinek (Dobre Duszki)
13. Guru (Red Sox)
14. Mezzi (Bad Company)
15. Witek (Red Sox)
16. Jessup (Red Sox)

R1. Wojtas (Dobre Duszki)
R2. Frano (White Sox)

II półfinał (10 lutego, godz. 21:00):

1. Magik (Dobre Duszki)
2. Matju (Bad Company)
3. hN (Buoni Fantasmas)
4. Bili (White Sox)
5. Matic (Bad Company)
6. Paweu (Bad Company)
7. Leigh (Rycerze Zodiaku)
8. Kwiti (Red Sox)
9. Wazzup (Buoni Fantasmas)
10. Malak (Dobre Duszki)
11. Aszotek (Champions Team)
12. Kasper (Dobre Duszki)
13. Levis (Champions Team)
14. Plonek (Fajrant Team)
15. Bartass (Fajrant Team)
16. Molken (Fajrant Team)

R1. Apocalips (Bad Company)
R2. Pirek (White Sox)

Kiedyś Lublin miał dwie drużyny. Teraz quizowiczów z tego miasta można policzyć na palcach jednej ręki

Angry Goats i Capre Furios – to dwie drużyny, które przed upadkiem ISQ startowały w ligowych rozgrywkach. Obie były złożone tylko z quizowiczów z Lublina. Angry Goats w sezonie 12 wywalczyło awans do I ligi, a Capre Furios było bezpośrednim zapleczem drużyny.

Z Lublina pochodziło wielu świetnych quizowiczów, którzy zapisali się w historii Internet Speedway Quiz złotymi zgłoskami. Teraz w naszym quizie zawodników z Lublina można policzyć na palcach jednej ręki.

Jednym z nich jest Jcob, który jest zawodnikiem Buoni Fantasmas. W Bad Company startują Apocalips, Kamerun i Mezzi, a do Dobrych Duszków wrócił Speed. W kadrze White Sox figuruje Faraon, ale w rozgrywkach nie startuje.

– Czasy pierwszej przygody z ISQ, zawsze będę wspominał bardzo miło. Początki w BF, wieczory z stsem, później starty w Angry Goats. Zespół złożony z samych lubelaków będących paczką kolegów, którzy spędzali ze sobą sporo czasu, czy to przy okazji udzielania się w Fanklubie żużlowym, czy przy barze – powiedział Jcob.

Żałuje on, że ISQ upadło po sezonie 12. Gdyby ISQ przetrwało, Angry Goats startowałoby w elicie. – Szkoda, że po upragnionym awansie do 1 ligi wszystko się posypało, bo ciekaw jestem jakbyśmy sobie poradzili wzmocnieni Speedem – dodał Jcob.

Dlaczego tak mało jest quizowiczów z Lublina? – Zapewne spowodowane jest to tym, że pozakładaliśmy rodziny, skupiliśmy się na pracy, innych hobby i straciliśmy tzw. „zajawkę” na tę zabawę. Ja sam wróciłem tylko dzięki namowom Daniela. Miałem być rezerwowym, który pojedzie w razie potrzeby, a wyszło, że jadę w każdym meczu. Choć przyznam szczerze, że poziom ekscytacji już nie jest na tym samym poziomie – zakończył Jcob.

Seria porażek Rycerzy Zodiaku. Mariano nie planuje wzmocnień

Rycerze Zodiaku przegrali już sześć spotkań z rzędu i w ligowej tabeli przesunęli się na siódme miejsce. Szanse na awans do play-off są już tylko matematyczne. W RZ stawiają jednak na zabawę i z tym nastawieniem chcą dokończyć ligowe rozgrywki.

Zespół prowadzony przez Mariano musiał w ostatnich meczach uznać wyższość Red Sox, Dobrych Duszków i Bad Company, czyli ligowej czołówki. W niektórych spotkaniach RZ wysoko rywalom zawiesili poprzeczkę, w innych byli tłem dla rywali.

– Na pewno nie podchodziliśmy do żadnych z tych spotkań z nastawieniem na porażkę. Brakuje nam trzeciego lidera, zawodnika na pewne 8-10 punktów. Nie oszukujmy się ale kolejki od V do X były dla nas bardzo trudne, gdyż mierzyliśmy się z najmocniejszymi drużynami, więc wiedzieliśmy, że o wygraną będzie bardzo ciężko – powiedział Mariano.

– W ostatnich meczach kombinowaliśmy z jak najbardziej korzystnym ustawieniem par. Jednak żadna cudowna taktyka nie zadziała jeśli będziemy wolniejsi w odpowiadaniu na pytania – dodał trener Rycerzy Zodiaku.

Trener RZ przyznał, że zespół najprawdopodobniej nie sprowadzi nowych zawodników. – Planujemy spokojnie dokończyć sezon w dobrej atmosferze i wygrać jeszcze jakieś spotkanie. Nie będzie łatwo, ponieważ prawie wszystkie ekipy od początku sezonu się wzmocniły, a my osłabiliśmy. Nie będziemy na siłę szukać wzmocnień na ostatnie spotkania, lecz mogę ogłosić już, że zamierzamy wystąpić w przyszłym sezonie z ambitnymi planami. Chętni zawodnicy mogą składać swoje CV do mnie na pw. Oddzwonimy do wybranych – zakończył.

IM ISQ. W sobotę losowanie list startowych. Śledź je na Facebooku

3 i 10 lutego odbędą się półfinały Indywidualnych Mistrzostw ISQ. Awans z każdego z nich uzyska najlepsza ósemka. Za to w sobotę odbędzie się losowanie live list startowych półfinałów IM. Przeprowadzi je mmmaciekk.

Tak jak w przypadku losowania ligowego terminarza, tak i losowanie list startowych IM ISQ będzie można śledzić na Facebooku. Transmisja dostępna będzie w grupie Internet Speedway Quiz – Sezon ’13 na Facebooku. Start o 17.

– Postanowiliśmy wyjść na przeciw oczekiwaniom quizowiczów i po ich prośbach zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie losowania na żywo na Facebooku. Przeprowadzi je mmmaciekk, któremu bardzo za to dziękujemy – przekazał Zarząd ISQ.

I półfinał (3 lutego, godz. 21:00):
Daniel
Mezzi
Tępy
Kamerun
Witek
Artas
Cysu
Guru
Delejt
Paboł
Jessup
Lowigus
RavLit
mk
Krzysinho
Cinek
R1. Wojtas (9)
R2. Frano (7)

II półfinał (10 lutego, godz. 21:00):
Paweu
Kasper
Bili
Leigh
hN
Levis
Bartass
Malak
Aszotek
Wazzup
Matic
Kwiti
Plonek
Magik
Matju
Molken
R1.Apocalips (9)
R2.Pirek (8)

Bohater kolejki. Malak z najlepszym występem w karierze

Dobre Duszki bez większych problemów wygrały z Rycerzami Zodiaku. DD do wygranej poprowadził Malak, który zdobył 13 punktów i dwa bonusy. W pierwszych dwóch biegach wraz z Magikiem wygrywał 5:1 i był drugi, a w pozostałych wygrywał. To on został bohaterem 10. kolejki I ligi ISQ.

– Tak, to chyba był mój najlepszy występ. Kiedyś zdobyłem mały komplet dwunastu punktów w czterech biegach, ale mogło to nie być nawet w lidze polskiej. W każdym razie, wczoraj czułem się bardzo dobrze, była wiedza, a gdy jej brakowało, jak w pierwszych dwóch startach, to wystarczała szybkość i Magik w parze. Na pewno mecz z RZ był miłą odmianą po spotkaniu z BF, gdzie może nie zawiodłem, ale nie byłem w stanie wygrać pojedynczego biegu – powiedział Malak.

Skąd taki wzrost formy? – Tutaj teorie są różne. Plonek twierdzi, że to konwersacje z nim pomagają mi wejść na wyższy poziom. Patrząc na coraz lepszą formę Fajrantów, to coś w tym może być. Natomiast mówiąc serio, to od początku sezonu jadę zadziwiająco równo, praktycznie nie schodzę z poziomu 8-9 punktów z pojedynczymi wyskokami w górę, co jest dla mnie sporym zaskoczeniem – stwierdził Malak.

– Myślę, że ten konkretny wynik to efekt pytań, które mi leżały. Natomiast patrząc w dłuższej perspektywie, to nowy rok jest dla mnie bardzo dobry – awans do 1/2 IM ISQ, 6 miejsce w GP FT, dobre wyniki w lidze i wpływ na to ma na pewno regularność startów, pewne „automatyzmy”, jak to mawiają niektórzy eksperci w TV. Przede wszystkim chyba jednak, i mówię to z niechęcią, treningi do których regularnie zmuszają mnie Magik, Kasper i Lowigus. Robię tam mnóstwo literówek, przekraczam limity odpowiedzi, więc potem na lidze pilnuję się pod tym względem, bo wiem, na co mnie stać w tej kwestii – dodał zawodnik Dobrych Duszków

Malak nie spodziewał się, że będzie jednym z liderów i najskuteczniejszych zawodników ligi. – Nie, zdecydowanie nie. Tak, jak wspomniałem w naszym wywiadzie, początek Ligi Miast wskazywał, że o punkty będzie trudno. Natomiast obecnie sam łapę się na tym, że czasem myślę, czy ten konkretny występ to będzie koniec mojej dobrej passy, jednak ona ciągle trwa… więc może po prostu jestem w dobrej formie – przyznał.

– Plany się nie zmieniają. Najważniejsza jest liga, przed nami cztery bardzo trudne mecze, w tym trzy z drużynami z obecnej czołowej czwórki. Choć jestem powściągliwy, to powtarzam drużynie, że jedziemy o 12 punktów i fotel lidera na koniec rundy zasadniczej. Nie będzie łatwo i nie jest to w żadnej mierze brak szacunku do rywali, ale jesteśmy na fali i nie możemy bać się nikogo. Jak kiedyś wspominałem, uwielbiam MPK, liczę, że wystartuję tam z Kasperem i powalczymy o złoto. Indywidualnie chciałbym utrzymać się w TOP10 statystyk, awansować do finału IM ISQ, a tam może już wszystko się wydarzyć. I oczywiście w każdym Grand Prix do końca sezonu meldować się w półfinałach – zapowiedział Malak.

– Na koniec pozdrawiam moją wspaniałą żonę, która zawsze wspiera mnie w występach i choć ISQ to tylko zabawa, to żywo interesuje się wynikami – zakończył zawodnik Dobrych Duszków.

Speed wrócił do Dobrych Duszków. „Wszystko wygląda dużo bardziej profesjonalnie”

Speed jest kolejną legendą, która zdecydowała się na powrót do Internet Speedway Quiz. Najpierw wystąpił w Otwartych Mistrzostwach Dobrych Duszków, gdzie z dorobkiem 7 punktów zajął jedenaste miejsce.

– Dziękuję za zaproszenie Lowiemu, to był sprawnie zorganizowany turniej z ciekawymi pytaniami. Sam byłem ciekaw jak sobie poradzę w mocnej obsadzie, dawniej jakoś te odpowiedzi same szły na palce, a teraz miałem problemy nawet z początkowym zrozumieniem treści pytania. Gratulacje dla Kaspera – zarówno za zwycięstwo jak i super działający czat z ciekawymi ulepszeniami – powiedział Speed.

Wtedy wszystko wskazywało na to, że na kolejny jego występ będziemy musieli trochę poczekać. – Czy to był mój jednorazowy występ? Jest szansa, że będę pojawiał się częściej, chociaż o takim moim zaangażowaniu w ISQ jak dawniej nie ma już mowy – dodał.

Jednak kilka dni później podpisał kontrakt z Dobrymi Duszkami i wrócił do ligowej rywalizacji. Zdobył 6 punktów i bonus w czterech startach.

– Jestem raczej zadowolony z tego wyniku, bo jednak długi rozbrat z quizem daje o sobie znać. Spora w tym zasługa Lowiego, który ustawiał mnie na biegi z dala od Kaspera i Malaka oraz sam swoimi litami dołożył mi jedno oczko. W jednym z biegów zabrakło 0.01 sekundy, a mój dorobek powiększyłby się o punkt i bonus. Widać, że DD to naprawdę fajna grupa ludzi, dawne standardy są zachowane – dodał z uśmiechem.

Zapytaliśmy Speeda o różnice między dawnym ISQ i obecnym. – Muszę przyznać, że jest zaskakująco dużo różnicy między obecnym ISQ, a tym co było dawniej. Wszystko wygląda dużo bardziej profesjonalnie, poczynając od czata, a kończąc choćby na jakości pytań czy sprawności prowadzenia meczu przez funkcyjnych. No i przede wszystkim sam poziom uczestników. Trzeba teraz naprawdę szybko kojarzyć, żeby myśleć o jakichś punktach, szczególnie gdy jest się na bakier ze spisem – przyznał.

– To co wyczynia choćby Kasper czy Malak naprawdę jest imponujące. Nie jest mi łatwo, bo miałem kilka lat, gdzie żużlem interesowałem się tyle co nic, a śledzenie newsów dotyczyło tylko wyników KMŻ/Motoru. Teraz trochę nadrabiam, głównie za sprawą mojego 7-letniego syna, który ma, póki co, na punkcie żużla klasycznego zajoba. Pozdrawiam starych quizowiczów i serdecznie witam tych nowych – zakończył Speed.

Lirasz był liderem Buoni Fantasmas. Swój występ nazywa anomalią statystyczną

Buoni Fantasmas po niezwykle emocjonującym meczu wygrało 45:44 z White Sox. Liderem BF niespodziewanie był Lirasz, który zdobył 9 punktów, a do tego dorobku dorzucił trzy bonusy. To był jego najlepszy występ w tym sezonie.

– Po reaktywacji podchodzę na totalnym luzie do ISQ. Jakoś bardziej cieszy mnie sama zabawa i kontakt ze starymi znajomymi, a sam wynik jest gdzieś daleko na horyzoncie. Ale przyznam, że ten 15 bieg przy 1 punkcie przewagi nad rywalem – zrobiło mi się gorąco – powiedział po meczu Lirasz.

Do tego, że był liderem podchodzi ze spokojem i bez większej ekscytacji. – Liderem to byłem kiedyś. Od upadku ISQ to ja na żużlu byłem może z 5 razy, w Internecie też nie oglądam. Mnie siadło jedno pytanie, a pozostałe spis + duża doza szczęścia. W sumie to statystycznie powinien mi się przydarzyć taki mecz, szczęśliwie akurat wtedy, gdy te punkty były bardzo potrzebne – dodał.

Jego zespół wciąż ma szansę na awans do fazy play-off. Zapytaliśmy Lirasza, czy wierzy, że jego zespół znajdzie się w czwórce. – Nie wiem. Nie orientuję się, które miejsce w lidze zajmujemy. Trochę tak jak wspomniałem wcześniej – wynik dla mnie jest sprawą drugorzędną. Chyba wypadałoby się bardziej przejmować, jednak po latach widzę, że mocno się zmieniłem w tym względzie – stwierdził.

Z kolei swój dobry występ ocenił dość zaskakująco. – To nie wzrost formy – to anomalia statystyczna. Patrząc po moich występach, to raz na jakiś czas powinienem zakręcić się w okolicach 10 punktów. Tylko tyle. W kolejnych meczach pewnie zadziała prawo powrotu do średniej i będzie jak dawniej…. Na szczęście prawo powrotu do średniej dotyczy każdego, w tym również Daniela, któremu ostatni mecz nie wyszedł – zakończył.

Daniel o żużlu w Czechach wiedział wszystko. To on wygrał Grand Prix Fajrant Team

W czwartek rozegrano czwartą rundę Grand Prix Fajrant Team, w którym tematyką była historia czechosłowackiego żużla. W niej najlepiej poradził sobie Daniel. Na podium stanęli także Cysu oraz Molken, a czwarty był Vanpraag.

Turniej ułożył się po mojej myśli – pojechałem tylko 4 razy i nie musiałem obawiać się o eliminatory. Nie zawsze znałem od razu odpowiedź – raz musiałem ratować się spisem, ale byłem szybszy niż Kasper. Po półfinale czułem już, że może się uda osiągnąć dobry wynik. Cieszę się ze zwycięstwa, bo poprawia mi ono humor po ostatnim słabym występie w lidze. W Grand Prix FT nie startowałem w pierwszych turniejach, więc nie dam rady wygrać klasyfikacji generalnej. Jadę więc dla przyjemności i zobaczymy, jak poradzę sobie w kolejnych turniejach – powiedział triumfator.

W półfinale Daniel zaimponował spisem po sobie, czyli poprawą literówek. To dało mu awans do finału.

Wyniki:

1. Daniel 25
2. Cysu 20
3. Molken 18
4. Vanpraag 16
5. Malak 15
6. Guru 14
7. Paboł 12
8. Artas 10
9-10. mk 8
Jessup 8
11-12. Kwiti 7
Kasper 7
13-14. Peer 6
Tępy 6
15-16. Igła 5
Plonek 5
17-18. Bartass 4
Witek 4
19-20. Krzysinho 3
Wojtas 3
21-22. Koras 2
Magik 2
23-24. Wazza 1
Citas 1

Turniej Zaplecza ISQ dla Cinka

Cinek wygrał w 7. rundzie Turniejów Zaplecza ISQ. Zawodnik Dobrych Duszków zapisał na swoim koncie 12 punktów, triumfując w czterech wyścigach. O drugie miejsce rywalizowało trzech quizowiczów w biegu dodatkowym. Najlepszy z nich był Magik, który wyprzedził Suharka i Pirka.

– Fajnie, że udało mi się w końcu coś wygrać na torach ISQ. Dziś zrekompensowałem sobie niejako zerówkę w meczu ligowym z Rycerzami Zodiaku, która przez długi czas wczoraj nie dawała mi spokoju, bo pozbawiła mnie ligowej „życiówki”. Dziś też wpadła „śliwka”, ale udało się wygrać cztery pozostałe biegi. Wbrew pozorom turniej „zaplecza”, to tylko z nazwy, bo wystartowało kilku solidnych ligowców, więc była okazja się sprawdzić w fajnym towarzystwie i na pytaniach, które nie są tak trudne i skomplikowane, jak w lidze – powiedział z uśmiechem Cinek.

W zawodach wystartowało dwóch debiutantów. Lepiej z nich spisał się Bejot, który wywalczył 6 punktów, z czego zadowolony był jego trener Pirek. Z kolei Raspadori zawody zakończył z 2 „oczkami”.

Wyniki:
1. (8) Cinek 12 (3,0,3,3,3)
2. (7) Magik 10+3 (2,1,1,3,3)
3. (11) Suharek 10+2 (2,3,2,2,1)
4. (15) Pirek 10+1 (3,w,2,3,2)
5. (2) Speedi 9 (3,1,3,0,2)
6. (4) Świstak 9 (1,3,0,2,3)
7. (16) Wazzup 9 (1,2,3,3,0)
8. (10) Frano 8 (3,0,3,1,1)
9. (13) mmmaciekk 8 (0,2,2,1,3)
10. (6) Krzysinho 7 (0,3,1,1,2)
11. (14) Koras 7 (2,2,1,2,0)
12. (1) Bejot 6 (2,3,0,1,0)
13. (5) Matju 5 (1,0,0,2,2)
14. (9) Bartass 4 (0,1,2,0,1)
15. (12) Eryk 4 (1,1,1,0,1)
16. (3) Raspadori 2 (0,2,0,0,0)
17. (17) Aszotek ns
18. (18) mk ns

Bieg po biegu:
1. Speedi, Bejot, Świstak, Raspadori
2. Cinek, Magik, Matju, Krzysinho
3. Frano, Suharek, Eryk, Bartass
4. Pirek, Koras, Wazzup, mmmaciekk
5. Bejot, mmmaciekk, Bartass, Matju
6. Krzysinho, Koras, Speedi, Frano
7. Suharek, Raspadori, Magik, Pirek (w)
8. Świstak, Wazzup, Eryk, Cinek
9. Wazzup, Suharek, Krzysinho, Bejot
10. Speedi, Pirek, Eryk, Matju
11. Cinek, Bartass, Koras, Raspadori
12. Frano, mmmaciekk, Magik, Świstak
13. Magik, Koras, Bejot, Eryk
14. Cinek, Suharek, mmmaciekk, Speedi
15. Wazzup, Matju, Frano, Raspadori
16. Pirek, Świstak, Krzysinho, Bartass
17. Cinek, Pirek, Frano, Bejot
18. Magik, Speedi, Bartass, Wazzup
19. mmmaciekk, Krzysinho, Eryk, Raspadori
20. Świstak, Matju, Suharek, Koras

Bieg dodatkowy:
21. Magik, Suharek, Pirek

Sędzia: Witek
Technik: Witek

Gwiazdy kolejki. Kompletni Malak i Kasper

Za nami 10. kolejka I ligi. W niej nie brakowało emocjonujących spotkań, w których losy rozstrzygały się w ostatnich biegach. Oto najlepsi zawodnicy tej serii spotkań.

Malak 13+2 (2*,2*,3,3,3) – zaliczył jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy występ w swojej karierze. Mecz z Rycerzami Zodiaku zakończył z dorobkiem 13 punktów i dwóch bonusów. Był jednym z liderów Dobrych Duszków. Jeśli utrzyma tak dobrą formę, to DD może zagrozić Bad Company w walce o pierwsze miejsce w fazie zasadniczej.

Kasper 12 (3,3,3,3,-) – jakiś czas temu mówił, że ustabilizował formę. Po słabszym początku rozgrywek nie ma już śladu. Kasper faktycznie swoją dyspozycję ustabilizował i zaliczył kolejny komplet punktów. To on wraz z Malakiem poprowadził DD do wysokiej wygranej.

Witek 11 (2,2,2,3,2) – Red Sox miało aspiracje, by wygrać z Bad Company, ale ostatecznie uległo trzema punktami. Jako rezerwowy – joker wystartował Witek i był liderem Czerwonych Skarpet. Widać progres formy i trener Red Sox może być spokojny o jego dyspozycję.

Mezzi 12+1 (3,2*,2,2,3) – Bad Company odniosło dziesiąte w tym sezonie zwycięstwo. Łatwo nie było, a do wygranej nad Red Sox poprowadził zespół Mezzi, który musiał uznać wyższość tylko jednego rywala. W pozostałych wyścigach wraz z Kamerunem tworzył zgraną parę, która punktowała rywali.

Artas 11 (2,w,3,3,3) – White Sox przegrało jednym punktem z Buoni Fantasmas. Dobry mecz pojechał Artas, który był liderem zespołu i wygrał trzy wyścigi. Co prawda zaliczył jedną wpadkę, ale w pozostałych biegach był pewnym punktem

Bartass 9+2 (2*,3,2*,-,2) – Plonek w meczu z Champions Team urządził przegląd wojsk i szansę dostali ci, którzy ostatnio jeździli mniej. Do dawnej formy wraca Bartass, który był bliski kompletu punktów. Ostatecznie raz musiał uznać wyższość rywala.