Kategoria: Internet Speedway Quiz

Kasper wygrał Otwarte Mistrzostwa Dobrych Duszków. Daniel nie wykorzystał autostrady do zwycięstwa

Triumfem Kaspera zakończyły się Otwarte Mistrzostwa Dobrych Duszków. Lider tego zespołu zapisał na swoim koncie 11 punktów. O drugą lokatę w biegu dodatkowym walczyli Malak, Daniel oraz Magik i wyścig ten zakończył się taką właśnie kolejnością.

– To była szalona i bardzo udana dla mnie niedziela. Najpierw wygrana po dreszczowcu z Buoni Fantasmas, potem niesamowicie wyrównane zawody Otwartych Mistrzostw Dobrych Duszków. To rzadkie zjawisko, by 11 punktów pozwalało na zwycięstwo w zawodach, i to bez biegu dodatkowego – powiedział Kasper.

Zawodnikowi DD sprzyjało szczęście. – Zawaliłem swój ostatni wyścig i, cytując jednego z czatowiczów, Daniel miał autostradę do zwycięstwa – 2 punkty dawały mu triumf, a jednak koncertowo to zepsuł przyjeżdżając ostatni. Cieszę się ze zwycięstwa, wygrałem kontrakt w DD na przyszły sezon, może to jakaś sugestia? – dodał z uśmiechem.

W turnieju wystartowały też legendy DD – Grzesiecek, Alex i Speedway. Pierwszy z nich wywalczył 8 punktów, a dwaj pozostali po 7 „oczek”. – Gratulacje dla pozostałych rywali, szczególnie Magika i Malaka za świetny występ. Pojawiło się kilka dawno niewidzianych twarzy, byłych zawodników DD. Turniej przebiegł w miłej atmosferze, a pytania Lowigusa były pierwszorzędne – zakończył Kasper.

Wyniki:
1. (10) Kasper 11 (2,3,3,2,1)
2. (6) Malak 10+3 (3,2,2,0,3)
3. (9) Daniel 10+2 (3,3,2,2,0)

4. (2) Magik 10+W (1,1,2,3,3)
5. (12) Plonek 9 (0,3,1,3,2)
6. (15) Paweu 9 (1,0,3,3,2)
7. (14) Leigh 9 (2,0,3,2,2)
8. (1) Boski 8 (3,0,1,1,3)
9. (11) Grzesiecek 8 (1,2,3,1,1)
10. (5) Alex 7 (2,2,0,3,0)
11. (3) Speedway 7 (2,3,1,1,0)
12. (4) Bili 6 (0,0,2,1,3)
13. (16) Cinek 6 (3,1,0,0,2)
14. (8) Wojtas 5 (1,2,0,2,0)
15. (13) mmmaciek 3 (0,1,1,0,1)
16. (7) Eryk 2 (0,1,0,0,1)

Bieg po biegu:
1. Boski, Speedway, Magik, Bili
2. Malak, Alex, Wojtas, Eryk
3. Daniel, Kasper, Grzesiecek, Plonek
4. Cinek, Leigh, Paweu, mmmaciek
5. Daniel, Alex, mmmaciek, Boski
6. Kasper, Malak, Magik, Leigh
7. Speedway, Grzesiecek, Eryk, Paweu
8. Plonek, Wojtas, Cinek, Bili
9. Grzesiecek, Malak, Boski, Cinek
10. Paweu, Magik, Plonek, Alex
11. Leigh, Daniel, Speedway, Wojtas
12. Kasper, Bili, mmmaciek, Eryk
13. Plonek, Leigh, Boski, Eryk
14. Magik, Wojtas, Grzesiecek, mmmaciek
15. Alex, Kasper, Speedway, Cinek
16. Paweu, Daniel, Bili, Malak
17. Boski, Paweu, Kasper, Wojtas
18. Magik, Cinek, Eryk, Daniel
19. Malak, Plonek, mmmaciek, Speedway
20. Bili, Leigh, Grzesiecek, Alex

Bieg dodatkowy:
21. Malak, Daniel, Magik (w)

Sędzia: Lowigus
Technik: Cinek

Jessup o polskim żużlu przedwojennym wie niemal wszystko. Potwierdził to w turnieju

Jessup nie miał sobie równych w Turnieju wiedzy o polskim żużlu przedwojennym. Udowodnił, że tematyka ta jest jego ulubioną i wygrał zawody z kompletem 15 punktów. Tylko w jednym biegu miał problem, by udzielić prawidłowej odpowiedzi.

– Turniej, o który byłem pełen obaw, czy uda się zebrać pełną obsadę. Organizacyjne mam nadzieję, że turniej się podobał, choć pytania były chyba za łatwe, ze względu na małą liczbę powtórek. Jako organizator powiem, że na pewno pojawi się część druga tego turnieju – powiedział Jessup-organizator.

Na jego biegi pytania ułożyli Daniel i Witek. – Jako zawodnik nie spodziewałem się, że będzie tak łatwo dziś. Jedynie przy pytaniu o Tadeusza Koszczyńskiego musiałem chwilę się zastanowić. Chciałbym także podziękować Danielowi i Witkowi za pomoc w sędziowaniu moich biegów – powiedział Jessup.

Oprócz zawodnika Red Sox na podium stanęli Witek (12 punktów) oraz Vanpraag (11 „oczek”). Przyznać trzeba, że poziom pytań stał na bardzo wysokim poziomie, a z wieloma z nich quizowicze mieli niemałe trudności.

Wyniki:
1. (3) Jessup 15 (3,3,3,3,3)
2. (12) Witek 12 (3,3,2,3,1)
3. (9) Vanpraag 11 (2,3,0,3,3)

4. (14) Kasper 10 (1,2,2,2,3)
5. (10) Daniel 9 (0,3,3,2,1)
6. (5) hN 9 (3,2,3,w,1)
7. (1) Cysu 9 (1,1,3,1,3)
8. (8) wazzup 8 (1,2,1,2,2)
9. (13) bosky 7 (3,0,2,0,2)
10. (11) peer 7 (1,1,2,1,2)
11. (2) Rudolf 6 (0,1,w,3,2)
12. (15) melcio 6 (2,2,w,2,0)
13. (7) Plonek 4 (2,0,1,0,1)
14. (4) Artas 3 (2,w,0,1,w)
15. (6) mk 1 (0,0,1,0,0)
16. (16) Tomek 0 (0,ns,ns,ns,ns)

Dobre Duszki – Buoni Fantasmas 51:38. Nokaut w biegach nominowanych

To były derby pełne zwrotów akcji. Dobre Duszki wygrały z Buoni Fantasmas 51:38, choć po jedenastu biegach jeszcze przegrywały jednym punktem. DD wygraną zapewniło sobie rewelacyjnym występem w biegach nominowanych. W trzech ostatnich wyścigach Duszki triumfowały 5:1.

Liderem DD był Kasper, który zdobył 14 punktów. Wśród BF najlepsi byli Jcob i Daniel, którzy wywalczyli po 10 „oczek”. Ten drugi po raz pierwszy w tym sezonie jechał jako rezerwowy.

Dobre Duszki – 51:
9. Kasper 14 (3,3,2,3,3)
10. Wojtas 5+3 (0,0,1*,2*,2*)
11. Malak 9+1 (2,1,2,2,2*)
12. Magik 8+1 (w,3,1*,1,3)
13. Lowigus 12 (2,1,3,3,3)
14. mmmaciekk 0 (0,0,-,-,-)
15. Cinek 3+1 (1,0,2*)
16. Eryk ns

Buoni Fantasmas – 38:
1. Lirasz 2 (2,0,-,0,-)
2. hN 5+1 (1*,2,0,2,0)
3. Suharek 1 (w,-,-,-,-,1)
4. Wazzup 6+1 (3,2*,0,1,-)
5. Grigorian 1 (1,-,0,-,-,0)
6. Jcob 10 (3,2,3,1,1)
7. Daniel 10 (3,3,3,1)

8. Rudolf 3+1 (1*,2,0,0)

Bieg po biegu:

1. Kasper, Lirasz, hN, Wojtas ……..3:3
2. Wazzup, Malak, Magik (w), Suharek (w) ……..2:3 (5:6)
3. Jcob, Lowigus, Grigorian, mmmaciekk ……..2:4 (7:10)
4. Magik, hN, Malak, Lirasz ……..4:2 (11:12)
5. Daniel, Wazzup, Lowigus, mmmaciekk ……..1:5 (12:17)
6. Kasper, Jcob, Rudolf, Wojtas ……..3:3 (15:20)
7. Lowigus, Rudolf, Cinek, hN ……..4:2 (19:22)
8. Daniel, Kasper, Wojtas, Wazzup ……..3:3 (22:25)
9. Jcob, Malak, Magik, Grigorian ……..3:3 (25:28)
10. Lowigus, Wojtas, Wazzup, Lirasz ……..5:1 (30:29)
11. Daniel, Malak, Jcob, Cinek ……..2:4 (32:33)
12. Kasper, hN, Magik, Rudolf ……..4:2 (36:35)
13. Lowigus, Cinek, Daniel, hN ……..5:1 (41:36)
14. Magik, Malak, Jcob, Rudolf ……..5:1 (46:37)
15. Kasper, Wojtas, Suharek, Grigorian ……..5:1 (51:38)

Sędzia: Witek
Technik: Malak

Przed meczem analizowaliśmy z Lowigusem, że najtrudniejszą sytuacją będzie, jeżeli BF zdecyduje się jechać z Danielem na rezerwie. Tak właśnie się stało, co w połączeniu z bardzo dobrą postawą Jcoba spowodowało przewagę naszych derbowych rywali w pierwszej części meczu. Na szczęście wybitnie dobrze udały nam się biegi nominowane, a na szczególne słowa uznania zasługują Lowigus i Cinek za pokonanie perfekcyjnego wcześniej Daniela. Umacniamy się na drodze do play-off, ale wiele ważnych spotkań jeszcze przed nami, dlatego cały czas jedziemy na 100%.

Malak (zawodnik Dobrych Duszków)

Gratulacje dla Duchów. Do biegów nominowanych wydawało się, że mamy szansę powalczyć o zwycięstwo. Niestety w trzech ostatnich biegach zostaliśmy zmieceni przez zespół DD. Małym plusikiem można oznaczyć moją pierwszą w tym sezonie dwucyfrówke. Szkoda tylko, że nie wystarczyło to do zdobycia punktów meczowych. Bawimy się dalej, a z jakim skutkiem, czas pokaże.

Jcob (zawodnik Buoni Fantasmas)

Bili z drugim kompletem. „Moja forma jest słaba”

Bili był jednym z liderów White Sox w meczu z Champions Team (55:35). Po raz drugi w tym sezonie zdobył komplet punktów, ale tym razem wygrał wszystkie swoje wyścigi. – W dalszym ciągu uważam że moja forma jest słaba – mówi Bili. Aż strach pomyśleć, co będzie, jak Bili wróci do wysokiej formy.

– W tym meczu miałem masę szczęścia. W pierwszym biegu nie mogłem sobie przypomnieć nazwiska zawodnika. Wpadłem na nie na kilka sekund przed końcem biegu. Powinienem to wygrać przynajmniej zaraz po podpowiedzi. Właściwie to jestem zadowolony tylko z jednego wyścigu, w którym znałem odpowiedź od razu. W pozostałych pomógł fart – dodał Bili.

White Sox odniosło wysokie zwycięstwo i zmazało plamę po ostatniej porażce z Fajrant Team (30:60). – Na pewno potrzebowaliśmy takiego meczu po batach jakie zebraliśmy od FT. Udało się odbudować morale drużyny i to jest najważniejsze. Każdy dorzucił trójkę to był klucz do sukcesu. Łącznie 14 trójek, wynik robi wrażenie, bo jednak mimo, że CT okupuje ostatnie miejsce w tabeli to mają w swoich szeregach kilku dobrych zawodników. Nastroje przed następnym meczem są bojowe – stwierdził Bili.

Nie tylko on zdobył komplet. Niepokonany był również LyderKKŻ. – Cieszę się jak kolegom z drużyny dobrze idzie, bo to zawsze oznacza lepszy wynik drużyny. Jak już mieliśmy po trzy trójki to faktycznie coś tam sobie pisaliśmy. Szkoda było zepsuć taką passę. Fajnie, że każdemu wpadła trójka to zawsze dodaje pewności siebie – przyznał.

Bili w tym sezonie łapie sporo zer, ale tym razem uniknął wpadki. – Tych zer jest zdecydowanie za dużo. Pomijając moją „super” szybkość to myślę że wynika to z faktu że mam jakąś tam wiedzę i zawsze staram się wymyślić jakąś odpowiedź. Może po prostu częściej powinienem nastawić się na spis, gdy nie znam odpowiedzi. Może akurat zamiast zer byłyby chociaż jedynki – zakończył.

W niedzielę Otwarte Mistrzostwa Dobrych Duszków. Na starcie pojawią się legendy

W niedzielę odbędą się Otwarte Mistrzostwa Dobrych Duszków. Przed laty impreza ta cieszyła się dużym prestiżem i nie inaczej jest w sezonie 13. Na starcie mają pojawić się m.in. Grzesiecek i Speedway, którzy przed laty stanowili o sile Dobrych Duszków.

– W grudniu wpadliśmy na pomysł zorganizowania OM DD. Chciał to robić zarówno Magik jak i ja. Ostatecznie organizuje turniej sam, ponieważ nasza legenda – Magik ma postawiony jasno cel, wygrać pierwszy turniej po reaktywacji – powiedział Lowigus, organizator zawodów.

Na liście startowej nie brakuje też najlepszych w tym sezonie quizowiczów: Daniela, Paweua czy Kaspera. – Szczególnie cieszy mnie obsada jaką udało się zebrać, praktycznie wszyscy nasi obecni zawodnicy, do tego aktualni wciąż mistrz i wicemistrz ISQ, czyli Grzesiecek i Speedway. Jest też jeden z liderów DD przed rozpadem ISQ – Alex oraz reprezentant DD2 – Vega. Mam nadzieję, że ostatecznie wszyscy się zjawią. Obsadę uzupełniają zawodnicy kilku obecnych drużyn ISQ – dodał.

– Myślę, że zawody będą ciekawe, nie można jednoznacznie wskazać faworyta, aczkolwiek po cichu liczę, że będzie to któryś z naszych zawodników. Bardzo żałuję też, że nie wiemy, która to edycja, nie mamy żadnych wyników, pewnie już ich nie odzyskamy, więc klasyfikacje zwycięzców tej cyklicznej imprezy będzie trzeba prowadzić od nowa – zakończył Lowigus.

Lista startowa:

1. Boski (RS)
2. Magik (DD)
3. Speedway (bez klubu)
4. Bili (WS)
5. Alex (bez klubu)
6. Malak (DD)
7. Vega (bez klubu)
8. Wojtas (DD)
9. Daniel (BF)
10. Kasper (DD)
11. Grzesiecek (bez klubu)
12. Plonek (FT)
13. mmmaciekk (DD)
14. Leigh (RZ)
15. Paweu (BAD)
16. Cinek (DD)
R1. Eryk (DD)
R2. Farmer (DD)

Początek zawodów: godz. 21:15.

Zamiast 5:1 było 1:5. Ten błąd był bardzo kosztowny dla Fajrant Team

Zawodnicy Bad Company i Fajrant Team stoczyli pasjonujące widowisko. Obie drużyny kilka razy zmieniały się na prowadzeniu, a kluczowy dla losów spotkania był bieg dwunasty. W nim błąd popełnił Cysu, który znał odpowiedź na pytanie, ale pomylił klucz.

Cysu udzielił odpowiedzi „Damian Baliński Dariusz”, a arbiter pytał jedynie o imiona Balińskich. Fajranci mogą podwójnie żałować, bo odpowiedź Cysa spisał Bartass. Na błędzie krośnianina skorzystali Matic oraz Tępy, którzy udzielili prawidłowej odpowiedzi. Mogło być 5:1 dla FT i 39:33 dla nich przed biegami nominowanymi. Było 5:1 dla BAD i 37:35 dla mistrzów ISQ.

Ten bieg był dodał wiatru w skrzydła liderom tabeli, a Fajranci dostali cios, po którym już nie zdołali się podnieść. Mecz zakończył się rezultatem 48:42 dla Bad Company.

– W 12. biegu udało nam się wraz z Tępym wykorzystać potknięcie rywala. Cysu zagalopował się z kluczem, mi w międzyczasie udało się podać poprawną odpowiedź, a chwilę później Tępy dołożył dwójkę z bonusem. Wcześniej, w jednym z biegów, wyprzedziłem Cysa o 0,01 s. Szczęście mi sprzyjało – powiedział Matic, który wygrał dwunasty bieg.

Po meczu w zdecydowanie gorszym nastroju był Cysu. – Ogólnie ten mecz to dramat z mojej strony. Znałem odpowiedzi na pierwsze cztery pytania a miałem 3,0,0,1. Pierwsze 0 to zakręciłem się przy pisaniu i chłopaki byli szybsi. W kolejnym biegu wyrzuciło mnie z czata zaraz po zobaczeniu pytania. Jak wróciłem, to się okazało, że ktoś chwilkę wcześniej podał prawidłową odpowiedź. No i czwarty wyścig – nie doczytałem dobrze klucza. Napisałem odpowiedź: Baliński Dariusz Damian – a okazało się, że trzeba podać imiona i skorzystali rywale – stwierdził Cysu.

Rycerze Zodiaku znów postraszyli, a punkty dla RS. Play-off odjechało na dobre?

Rycerze Zodiaku bardzo dobrze rozpoczęli mecz przeciwko Red Sox. Podopieczni Mariano prowadzili przez dziewięć wyścigów z Czerwonymi Skarpetkami. Później karty się odwróciły. Gospodarze zaczęli odrabiać straty i to oni cieszyli się z dwóch punktów oraz bonusa.

Niepocieszony po tym spotkaniu był lider RZ, Leigh, który zgromadził dziewięć oczek. – Trochę szkoda tego meczu, bo do pewnego momentu wyglądało to nieźle. Później jednak trzy mocne uderzenia ze strony rywali, poprawione wynikiem 4-2 w 15 biegu i skończyło się dość wysoką porażką. Brakuje nam regularności, chociaż każdy dokłada punkty, to każdy też zalicza wpadki. Gratulacje dla RS, bo wygrali zasłużenie.

Rycerze Zodiaku źle zaczęli rundę rewanżową. Byli blisko wyrwania punktów liderowi tabeli Bad Company, ale tam też musieli obejść się smakiem. Przypomnijmy, że celem dla tej ekipy było wejście do play-off. Dwie porażki utrudniły RZ osiągnięcie postawionego zadania. Co sądzi na ten temat Leigh? – Matematycznie jeszcze nie straciliśmy szans, ale obiektywnie patrząc to obecnie nie prezentujemy takiego poziomu żeby móc myśleć o play off.

Ostatnie dwa mecze nie wyglądały najgorzej, ale jak widać wciąż są niedociągnięcia. Co należy zrobić, by przekuć dobrą postawę na meczowe punkty? – Przywrócić Gallopa do składu – żartuje Leigh i dodaje – Brakuje nam trzeciego lidera. Może więcej jazdy by się przydało, na początku sezonu mieliśmy parę sparingów i treningi, a teraz jakoś ciężko się zebrać.

Kwiti najlepszy w turnieju wiedzy o ice racingu

Zima to czas, gdy żużlowi gladiatorzy ścigają się na lodowych torach. Ta widowiskowa odmiana speedwaya nie jest zbyt popularna w Polsce, ale jej fanów nie brakuje w ISQ. W sobotę mieli oni okazję sprawdzić swoją wiedzę o ice racingu.

Turniej zorganizował mk, a na starcie stanęło jedenastu zawodników. – Gratuluję wszystkim uczestnikom udziału w turnieju wiedzy o ice racingu, zwłaszcza że niektórzy startowali z telefonów. Wyniki trochę mnie zaskoczyły, bo faworyci odpadli w fazie półfinałowej. Przede wszystkim gratuluję zwycięzcy, który na udział zdecydował się niemal w ostatniej chwili. Muszę podkreślić, że z przygotowanych 50 pytań zużyłem 21, co będzie skutkowało kolejną edycją takich zmagań. Już teraz serdecznie zapraszam, jednak termin to bliżej nieokreślona przyszłość – powiedział organizator.

Najlepszy okazał się Kwiti (Red Sox), który w finałowym wyścigu pokonał Daniela, Matica oraz Cysa. – W sumie nawet nie wiem, jak to się stało. Znam tylko kilka nazwisk z kręgu icespeedwaya. Na pewno pomogła lekka wpadka Artasa w półfinale, który widać, że z lodem nie ma żadnego problemu. Ja cieszę się zwycięstwem, bo to dla mnie rzadkość. Korzystając z okazji dziękuje organizatorom za szybki, sprawy turniej i oczywiście rywalom za sportowe emocje! – dodał Kwiti.

Wyniki:
1. Kwiti (3,2,2,1) 8+2+3
2. Daniel (3,2,d,w) 5+3+2
3. Matic (1,3,2,2) 8+3+1
4. Cysu (1,3,2,3) 9+2+0
5. Artas (3,3,3,3) 12+1+3
6. Cinek (2,3,2,1) 8+0+2
7. Jessup (1,3,1,3) 8+w+1
8. Kamerun (1,0,1,1) 3+1+d
9. Kasper (3,2,2,2) 9+ns
10. iceracing (1,2,1,0) 4
11. Tępy (1,2,0,0) 3

Bieg po biegu:
1. Daniel, Cinek, iceracing
2. Kasper, Daniel, Tępy
3. Kwiti, Tępy, Kamerun
4. Cinek, Kwiti, Matic
5. Artas, Cinek, Jessup, Tępy
6. Jessup, Kwiti, Cysu, Daniel (d)
7. Cysu, Kasper, Cinek, Kamerun
8. Matic, Kasper, Jessup
9. Artas, Cysu
10. Jessup, iceracing, Kamerun
11. Artas, Matic, Kamerun, Daniel (w)
12. Cysu, Matic, iceracing, Tępy
13. Artas, Kasper, Kwiti, iceracing

Półfinały:
14. Matic, Kwiti, Artas, Jessup (W)
15. Daniel, Cysu, Kamerun, Cinek

Finały:
B. Artas, Cinek, Jessup, Kamerun (d)
A. Kwiti, Daniel, Matic, Cysu

Sędzia główny: mk
Sędzia techniczny: Artas

Fajrant Team blisko wygranej z liderem. Plonek zapowiada, że odbije to sobie w play-offach

Fajrant Team przegrało z Bad Company 42:48. FT było blisko odniesienia wygranej. Zespołowi prowadzonemu przez Plonka zabrakło nieco szczęścia i opanowania. W decydujących biegach to Bad Company utrzymało nerwy na wodzy.

– Oczywiście przed meczem liczyliśmy na zwycięstwo. Czy mecz był świetny to jest kwestia sporna, myślę, że stać nas na więcej nie ma co ukrywać bo po tym meczu w drużynie zapanował niedosyt i przekonanie, że jednak mogliśmy ten mecz wygrać gdyby nie nasze błędy (m.in. pomylony klucz w jednym z biegów i z 5:1 zrobiło się 1:5). Na pewno zabrakło do wygrania trójek, gdyż wygraliśmy tylko 6 wyścigów. Cóż odbijemy sobie to w play-off’ach o ile uda się Badom dostać do finału – powiedział Plonek.

Plonek był zadowolony z formy swoich zawodników. – Ciężko powiedzieć czy ktoś zaskoczył. Gdy spotykają się dwie można powiedzieć wyrównane drużyny to każdy wynik „może się wydarzyć” i żaden z zawodników nie może być zaskoczeniem. Decyduje dyspozycja dnia, pytanie itp. niuanse. Jeśli ktoś mógł zaskoczyć to Mezzi z wystawieniem siebie i Paweu’a na rezerwie, ale my z naszej strony nie skupialiśmy się na tym tylko patrzyli na siebie. Moją uwagę zwróciła również ilość osób obserwujących ten mecz, myślę, że był to rekord jeśli chodzi rozgrywki ligowe – dodał Plonek.

Fajranci nie mieli żadnych zastrzeżeń do przebiegu meczu. – Z mojej perspektywy nie było żadnych kontrowersji. Pytania były ok a sam Aszotek równie dobrze poprowadził zawody. Domyślam się, że przed meczem pojawiały się różne spekulacje sądząc po ostatnich forumowych komentarzach, ale myślę że zarówno Bad jak i My nie możemy mieć zastrzeżeń do jakości i tematyki pytań jak i samego rozstrzygania biegów przez sędziego. Zabrakło również pytań o czechosłowackich żużlowców nad czym szczerze ubolewam – stwierdził trener Fajrant Team.

Plonek uważa, że Bad Company to zespół do pokonania. – Zdecydowanie tak i zdarzy się to na pewno w następnym meczu z Fajrantami a czy wcześniej? Trudno powiedzieć na pewno DD i RS postawią wysoko poprzeczkę . Bez żadnej wazeliny BAD są zaraz po Fajrantach najmocniejsi w całym ISQ, ale zawsze decyduje ta dyspozycja dnia no i zasada bij mistrza. P.S. Pozdrawiam moją żonę Elę i syna Nikodema! – zakończył Plonek.

Bad Company zaskoczyła składem. Paweu i Mezzi na rezerwie

W meczu z Fajrant Team trener Bad Company postanowił zaskoczyć składem. Na rezerwie znaleźli się dotychczasowi liderzy – Paweu oraz Mezzi. Czy ten eksperyment wypalił? Pierwszy z nich zdobył 10 punktów, a trener BAD dołożył do dorobku drużyny tylko punkt, ale podkreślić należy że jedynie w dwóch startach. Najistotniejszy jest jednak wynik – 48:42 dla Bad Company.

Skąd taki pomysł na skład w meczu z Fajrantami? – Taka była moja decyzja. Nie chce jej szerzej komentować. Powiedziałem Maticowi i Pawłowi jak to widzę, a pomysł spotkał się z aprobatą. Nie doszukiwałbym się sensacji. Nawet Matju, który nie pojechał biegu zapracował już sobie, by odjechać cały mecz. Zdecydowałem, że tak trzeba zrobić – powiedział Mezzi po meczu.

To był jeden z najtrudniejszych meczów dla lidera tabeli I ligi. – Mecz był tak samo trudny jak z Dobrymi Duszkami. Jednak powiedziałem drużynie, że mecz z Rycerzami Zodiaku to był sygnał ostrzegawczy i jak się nie weźmiemy za siebie, to każdy będzie się sadził na nas. Wykonaliśmy świetną robotę. Doceniłem rywali, bo widzę co wyprawiają nocami na czacie i jak z pasją się przygotowują na następne spotkania – dodał Mezzi.

Kto pozytywnie zaskoczył trenera w tym spotkaniu? – Jak popatrzysz na punkty to będzie widać, że piątka zawodników zrobiła rozstrzał punktów od 7 do 11. Tak się wygrywa mecze. Rywale stracili punkty przez błąd Cysa, a my przez mój błąd, więc prawie remis w tym wypadku – dodał.

– Myślę, że najbardziej zaskakują mnie moi zawodnicy. Przeciwników niczym już nie zaskoczymy, chyba, że kompletną wtopą. Tam nie ma żadnej dziury w składzie. Jeden zawodzi, drugi łata dziury. Co mecz mamy jednego, dwóch liderów i solidną drugą linię. Oby to trwało do końca sezonu – zakończył Mezzi.