Kategoria: Internet Speedway Quiz

Red Sox – Rycerze Zodiaku 51:39. Mieli trudny moment, ale pewnie wygrali

Red Sox zgarnia pełną pulę! Drużyna Czerwonych Skarpet wygrała z Rycerzami Zodiaku 51:39. Zwycięstwo nie było takie oczywiste. Wystarczy spojrzeć na pierwszą część meczu, gdzie zawodnicy Mariano odskoczyli na ośmiopunktową przewagę. Doskonała taktyka oraz rezerwy taktyczne bardzo pomogły Red Sox i druga część to majstersztyk gospodarzy. Najlepiej spisał się Guru, który miał 14 punktów i bonus w sześciu biegach. W RZ dobrze spisał się Mariano, zdobywca 10 punktów.

W pierwszym meczu RS pokonało RZ 47:43

Red Sox – 51:
9. Jessup 9 (3,0,3,3,-)
10. Bosky 1 (0,1,-,-,-)
11. Kwiti 4+2 (1*,0,1,2*,-)
12. Guru 14+1 (2,1,3,3,2*,3)
13. Strc 8+2 (3,2,0,2*,1*)
14. Hucik 2+1 (0,1*,-,-,1)
15. Witek 8 (1,3,3,1)
16. Cokus1 5 (2,3)

Rycerze Zodiaku – 39:
1. Leigh 9 (2,3,2,0,2)
2. Melcio 4+3 (1*,2*,1*,0,0)
3. KoNiK 8 (0,3,2,0,3)
4. PiotrekSL 3 (3,0,0,-,0)
5. Mariano 10 (2,3,2,1,2)
6. Misiowy 4+2 (1*,2*,0,1,-)
7. Mario 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. Jessup, Leigh, Melcio, Bosky ……..3:3
2. PiotrekSL, Guru, Kwiti, KoNiK ……..3:3 (6:6)
3. Strc, Mariano, Misiowy, Hucik ……..3:3 (9:9)
4. Leigh, Melcio, Guru, Kwiti ……..1:5 (10:14)
5. KoNiK, Strc, Hucik, PiotrekSL ……..3:3 (13:17)
6. Mariano, Misiowy, Bosky, Jessup ……..1:5 (14:22)
7. Guru, Leigh, Melcio, Strc ……..3:3 (17:25)
8. Jessup, KoNiK, Witek, PiotrekSL ……..4:2 (21:27)
9. Guru, Mariano, Kwiti, Misiowy ……..4:2 (25:29)
10. Witek, Strc, Mario, Leigh ……..5:1 (30:30)
11. Witek, Kwiti, Misiowy, KoNiK ……..5:1 (35:31)
12. Jessup, Guru, Mariano, Melcio ……..5:1 (40:32)
13. Guru, Leigh, Witek, Melcio ……..4:2 (44:34)
14. KoNiK, Cokus1, Strc, PiotrekSL ……..3:3 (47:37)
15. Cokus1, Mariano, Hucik, Melcio ……..4:0 (51:39)

Sędzia: Lowigus
Technik: Kwiti

Cieszy kolejna wygrana, ale mecz nie był łatwą przeprawą, o czym mógłby świadczyć wynik. Rycerze Zodiaku postawili nam niezwykle trudne warunki, dopiero w ósmym wyścigu udało nam się odnieść zwycięstwo drużynowe. Był to kluczowy moment spotkania, bo poszliśmy wtedy za ciosem i wsparci kapitalnym jokerem w osobie Witka, popędziliśmy po kolejne trzy punkty.

Guru (Zawodnik Red Sox )

Co tu dużo komentować. Zmiany taktyczne oraz Witek jako joker z rezerwy zrobił różnice. Mogliśmy zmniejszyć wymiar kary w nominowanych ale zrezygnowaliśmy ze zmian taktycznych by dać szansę każdemu. Będziemy starać się w każdym kolejnym meczu o jak najlepszy rezultat. Musimy mocno pomyśleć nad ustawieniem par w następnych spotkaniach by biegi 10-12 nie były takim koszmarem jak w tym meczu.

Mariano (Trener Rycerzy Zodiaku )

Fajrant Team i Champions Team sprawdzili formę w sparingu

We wtorek rozegrano mecz sparingowy, w którym zespół Fajrant Team rozbił Champions Team 57:31. Formą błyszczał Cysu, który zdobył 14 punktów, a niewiele gorszy był Vanpraag. Zielonogórzanin dla FT wywalczył 13 „oczek”. Wśród CT najlepszy był Aszotek – zdobywca 9 punktów.

Fajrant Team – 57:
9. Vanpraag 13 (3,3,1,3,3)
10. Bartass 6+3 (2*,2*,-,0,2*)
11. Cysu 14 (3,2,3,3,3)
12. Molken 6+2 (2*,w,-,2*,2)
13. Plonek 3 (1,1,-,1)
14. Krzysinho 7 (0,3,3,1,-)
15. Wazza 8+1 (2,3,1,0,2*)

Champions Team – 31:
1. Igła 5+1 (0,3,w,2*,-)
2. Speedi 2 (1,w,w,1,-)
3. PeeR 6 (1,2,2,-,1)
4. Veronek 0 (0,0,-,-,-)
5. Citas 3 (3,0,-,0,0)
6. Eric 6+1 (2*,1,-,2,1)
7. Levis 0 (0,w,0,0)
8. Aszotek 9 (2,3,3,1)

Bieg po biegu:
1. Vanpraag, Bartass, Speedi, Igła ……..5:1
2. Cysu, Molken, PeeR, Veronek ……..5:1 (10:2)
3. Citas, Eric, Plonek, Krzysinho ……..1:5 (11:7)
4. Igła, Cysu, Molken (w), Speedi (w) ……..2:3 (13:10)
5. Krzysinho, PeeR, Plonek, Veronek ……..4:2 (17:12)
6. Vanpraag, Bartass, Eric, Citas ……..5:1 (22:13)
7. Krzysinho, Wazza, Igła (w), Speedi (w) ……..5:0 (27:13)
8. Wazza, PeeR, Vanpraag, Levis ……..4:2 (31:15)
9. Cysu, Aszotek, Krzysinho, Levis (w) ……..4:2 (35:17)
10. Aszotek, Igła, Plonek, Bartass ……..1:5 (36:22)
11. Cysu, Eric, Wazza, Levis ……..4:2 (40:24)
12. Vanpraag, Molken, Speedi, Citas ……..5:1 (45:25)
13. Aszotek, Molken, PeeR, Wazza ……..2:4 (47:29)
14. Cysu, Wazza, Aszotek, Levis ……..5:1 (52:30)
15. Vanpraag, Bartass, Eric, Citas ……..5:1 (57:31)

Sędzia: Aszotek, VanPraag
Technik: Aszotek

Dobra forma Pirka w indywidualnych turniejach. Tym razem miał szczęście

Pirek zajął wysokie siódme miejsce w pierwszym turnieju cyklu Grand Prix, które organizowało Fajrant Team. To kolejny dobry występ częstochowianina w turnieju indywidualnym. W lidze nie daje sobie zbyt wielu szans do startów, ale forma w zawodach pozaligowych pokazuje, że może być pewnym punktem White Sox.

– Fantastyczna inauguracja cyklu, na który – jako jeden z organizatorów – czekałem z niecierpliwością. Fajranci przygotowali wyśmienite pytania i w biegach nie wystarczały szybkie palce; należało uważnie czytać i wykazać się wiedzą, co widać po raptem kilku czasach poniżej 10 sekund (gdzie frajda, gdy połowa biegów trwa mniej niż 6s?). Osobiście wnioskuję o przydzielenie Paboła na arbitra White Sox do końca sezonu – z uśmiechem powiedział Pirek.

Znów podczas zawodów miał pecha. Podczas ćwierćfinałów IM padł mu internet, co przeszkodziło w walce o awans. Tym razem błąd w postaci rozładowanej baterii w laptopie okazał się być bez większych konsekwencji.

– Miałem mały poślizg przez rozładowaną baterię w laptopie, czego nie dopilnowałem – przytrafiło się wykluczenie, gdy byłem już praktycznie pewny trójki. Na szczęście, pomimo obaw przy wejściu na wieżyczkę Vanpraaga, trafiłem na pytanie o Rurarza i udało się wejść do półfinałów. Udał mi się dzień konia, zdecydowanie powyżej oczekiwań, jednak gdybym utrzymał Top10 cyklu na koniec, byłbym przeszczęśliwy – dodał.

Pirek był nalepszym zawodnikiem White Sox w Grand Prix Fajrant Team. – Oby resztka Białych Skarpet bez większych perturbacji przebrnęła przez turniej wstępny w drugiej kolejce. Pozostaje mi trzymać kciuki za wszystkich organizatorów, aby kolejne rundy były tak samo udane – włącznie z dodatkami w postaci relacji live – zakończył Pirek.

Wazzup zaskoczył w Grand Prix. Zdradził, dzięki czemu robi postępy

Wazzup starty w cyklu Grand Prix rozpoczął od trzeciego miejsca. Zawodnik Buoni Fantasmas w turnieju organizowanym przez Fajrant Team musiał uznać wyższość jedynie Guru i Kaspera. To jeden z najlepszych turniejów w jego karierze.

Sam wynik był dla niego zaskoczeniem. – Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się tego. Każde zawody, które odbywają się w systemie z eliminatorami traktuję na zasadzie „Pobawić się i możliwie zajść jak najdalej”. W tych zawodach udało się aż do finału, choć nie ustrzegłem się udziału w biegu eliminującym. Jestem jednak bardzo zadowolony – powiedział Wazzup.

W ostatnich tygodniach robi on duże postępy. Co jest tego zasługą? – Wydaje mi się, że to po prostu możliwość jak największej ilości jazdy. W czasie z przed przerwy ligi jeździłem w ISQ ze zrywami. Teraz staram się pojawiać na sparingach i wszelkiej maści turniejach towarzyskich na ile tylko czas pozwoli. Do tego w lidze trener regularnie na mnie stawia, dzięki czemu co mecz praktycznie mam 5 biegów programowych, co pozwoliło mi się mocno oswoić z rywalizacją, nabrałem trochę doświadczenia i obyłem się z tym. Szybkość zawsze była moją mocną stroną. Zdaję sobie sprawę z tego, że jak połączę to z odpowiednią wiedzą to może być to zabójcza mieszanka. – dodał.

Buoni Fantasmas to zespół oparty na jednym liderze – Danielu, który jest najlepszym zawodnikiem ligi. Często brakuje mu jednak należytego wsparcia w pozostałych zawodnikach. Tymczasem Wazzup wyrasta na jednego z liderów zespołu. Dzięki jego dobrej postawie BF może skutecznie powalczyć o awans do play-off.

– Oczywiście, że na to liczę. Nie nakładam jednak na siebie zbędnej presji. Cały czas staram się robić swoje i po prostu punktować jak najlepiej. Wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. Wpadki indywidualne na pewno się jeszcze zdarzą, więc ważne jest to, aby się w takich momentach nie załamywać tylko nadal pracować. Mamy równy zespół, brakuje tylko troszeczkę szczęścia, jeśli ono przyjdzie to możemy jeszcze sprawić nie jedną niespodziankę – zakończył Wazzup.

Kasper z kompletem punktów. Czekał na to 39 meczów

Kasper mecz pomiędzy Champions Team i Dobrymi Duszkami (41:48) zakończył z kompletem 12 punktów. Po raz ostatni spotkanie jako niepokonany kończył w 7. kolejce sezonu 11. Po przeanalizowaniu archiwalnych statystyk wynika, że na taki wynik czekał 39 meczów.

Komplet punktów zdobył w szczęśliwych okolicznościach. – Jestem zadowolony ze swojego występu, wreszcie udało mi się zakończyć zawody z kompletem punktów. Dodatkowym utrudnieniem był dla mnie fakt, iż z powodu chwilowego urwania internetu wyleciałem z czata w momencie rozpoczynania mojego pierwszego biegu, udało się wrócić po chwili, a bieg już trwał – powiedział Kasper.

– Dziękuję sędziemu Plonkowi za wklejenie mi pytania, na szczęście rywale nie zdążyli w tym czasie odpowiedzieć poprawnie. Ale najbardziej cieszy mnie postawa drużyny, cały mecz przebiegał pod nasze dyktando, widać było pewność siebie i szybkość w odpowiadaniu na pytania. W końcówce daliśmy pojeździć rezerwowym, by każdy objechał po te kilka biegów – dodał.

Kasper obecnie jest trzeci w statystykach, a jego średnia to 2,154. Lepsi są jedynie Daniel (2,512) i Paweu (2,405). -Daniel jedzie swój sezon życia, jestem pełen uznania i podziwu dla jego fenomenalnej dyspozycji. Jak zawsze moim celem jest dążenie na szczyt, więc będę robił wszystko, by jak najbardziej poprawić swoją średnią, ale szanse na prześcignięcie Daniela są niewielkie. Równie dobrze spisuje się Paweu, więc zadanie to jest jeszcze trudniejsze. Na pewno będę walczył o jak najlepszy wynik – przyznał Kasper.

– Staram się robić to co do mnie należy jak najlepiej. Podstawa to koncentracja, na początku sezonu dużo pracowałem i zwyczajnie wieczorami w porze meczowej byłem zmęczony i umysł nie pracował już na najwyższych obrotach. Powodowało to „zacięcia” na prostych pytaniach, kiedy czułem pustkę w głowie. Teraz jest lepiej, dodatkowo odkurzam zakurzone zakamarki pamięci w poszukiwaniu zapomnianej przez 8 lat wiedzy żużlowej – stwierdził zawodnik Dobrych Duszków.

Także i on zachwala atmosferę panującą w ekipie. Uważa jednak, że droga do finału DM nie będzie łatwa. – Atmosfera w zespole od początku jest bardzo dobra, nasze sukcesy w pierwszej połówce rundy zasadniczej jeszcze ją poprawiły. Mamy w zespole młode duszyczki, jak i starych capów, jak ja czy Magik. Całość tworzy całkiem nieźle funkcjonujący mechanizm. Jedna porażka, jeden remis, a poza tym sześć zwycięstw, oby tak dalej. Drużyna Bad Company jest bardzo mocna, ale nie umniejszałbym zagrożenia ze strony innych zespołów, ostatnio wybornie sobie radzą jeźdźcy Fajrant Teamu czy Red Sox, co skłania do mnie do banalnego stwierdzenia, że walka o play-offy do końca będzie zażarta. Mamy nadzieję odnaleźć się w niej jak najlepiej i ulokować jak najwyżej w tabeli, a jak się uda to zobaczymy na koniec sezonu – zakończył.

Zarząd ISQ powołał nowe rozgrywki. Wkrótce ruszy Liga Rezerw!

Zarząd ISQ informuje o powołaniu nowych rozgrywek – Ligi Rezerw ISQ. Zareagowaliśmy na wnioski trenerów dotyczące sytuacji drużyn ligowych i zawodników, którzy nie mają okazji do jazdy w ligowych rozgrywkach. Liga Rezerw ISQ odbywać się będzie w ramach meczów o tabeli biegowej znanej z Ligi Miast/Ligi Wakacyjnej. W drużynach będzie mogło wystartować czterech zawodników + dwóch rezerwowych. Program do zawodów dostępny będzie w zakładce Download na Portalu ISQ.

– Trenerzy drużyn zwrócili uwagę na to, że utrudnione jest stawianie na rezerwowych w ligowych rozgrywkach, a tak na dobrą sprawę ci zawodnicy nie mają gdzie jeździć. Po krótkich i dosyć intensywnych rozmowach w Radzie Trenerów zdecydowaliśmy się na powołanie nowych rozgrywek. To bez wątpienia szansa na rozwój ISQ – przekazał Zarząd ISQ.

Kto wystartuje w Lidze Rezerw?

Do Ligi Rezerw zgłosiło się sześć drużyn. Są to:
– Bad Company
– Dobre Duszki
– Buoni Fantasmas
– Red Sox
– Fajrant Team
– Champions Team

Kto jest uprawniony do startu w Lidze Rezerw?

Do startu w Lidze Rezerw uprawnieni są wszyscy zawodnicy drużyn z wyjątkiem quizowiczów mających trzy najlepsze średnie w zespole. Lista aktualizowana będzie po każdej kolejce. Ma to ograniczyć pole do nadużyć dotyczących składów i siły drużyn. Liga Rezerw ISQ z założenia skierowana jest dla zawodników, którzy nie mieszczą się w składach drużyn i w niej mają otrzymywać szansę jazdy. Liczymy tutaj na zdrowy rozsądek ze strony trenerów.

Liga Rezerw – zasady

W Lidze Rezerw nie będzie obowiązywał limit Rankingu Aktywności i wysyłania pytań do puli. Zorganizowanie sędziego technicznego leży po stronie gospodarza meczu. Quizowicze będą mogli zgłaszać się do sędziowania meczów na takiej samej zasadzie jak w przypadku spotkań ligowych. Pulą pytań na rozgrywki Ligi Rezerw będzie opiekować się Witek.

Prowadzone będą oficjalne tabele i statystyki. System rozgrywek ustalony został na jeden mecz każdy z każdym, bez play-ffów. Przy równej sumie punktów meczowych o wyższej lokacie w tabeli decyduje wynik bezpośredniego meczu, a następnie różnica małych punktów.

Co z zawodnikami Rycerzy Zodiaku i White Sox?

Trenerzy Rycerzy Zodiaku i White Sox nie zdecydowali się na zgłoszenie drużyn do Ligi Rezerw. Ich zawodnicy będą mogli jednak wystartować w rozgrywkach na zasadach „gościa” – z zastrzeżeniem, że mogą związać się tylko z jednym zespołem startującym w Lidze Rezerw.

Terminarz Ligi Rezerw zostanie ustalony wkrótce.

Pokazał, że warto na niego stawiać. mmmaciek chce wrócić do podstawowego składu.

Na początku sezonu mmmaciek był podstawowym zawodnikiem Dobrych Duszków. Początkowo solidnie punktował (6+3 i 9), ale później złapał kryzys formy i stracił miejsce w składzie. Wylądował na rezerwie, lecz w starciu przeciwko Champions Team pokazał, że warto na niego stawiać.

Mecz zakończył z dorobkiem 8 punktów w czterech startach. Dwa biegi wygrał, a dwukrotnie był trzeci. Dał sygnał trenerowi Lowigusowi, że chce wrócić do częstszej jazdy, a nie tylko oczekiwać na swoją szansę z rezerwy.

Według statystyk, w starciu z Dobrymi Duszkami był jednym z liderów. Sam jest innego zdania. – Nie uważam, żebym był jednym z liderów w tym meczu. Wszedłem w spotkanie przy bardzo spokojnym prowadzeniu i było mi lżej. Koledzy zrobili doskonałą robotę. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że uda mi się wykręcić 8 punktów w 4 startach. Odetchnąłem – powiedział mmmaciek.

– Mam nadzieję, że wrócę do podstawowego składu. Od nowego roku czuję się dużo lepiej, niż między trzecią, a szóstą kolejką. Koncepcja z doskoku dwukrotnie wyszła, więc może i taka moja rola. Szanuję każdą decyzję, z żadną nie dyskutuję. Trenerzy najlepiej wiedzą, jak z każdego z nas wycisnąć maksimum. Przy okazji, wielkie podziękowania dla Lowigusa, poczułem taką moc, jak przy dwóch pierwszych kolejkach sezonu – dodał.

Mmmaciek chwali atmosferę, jaka panuje w zespole. To ma ich poprawadzić do sukcesu w lidze. – Atmosfera w zespole jest kapitalna. Cieszymy się z tak wysokiego miejsca w tabeli. Daje nam to trochę swobody. Nawet po porażce czy remisie był duży spokój i optymizm. Przyznam, że do każdego przeciwnika mamy ogromny szacunek i w każdym upatrujemy groźnego rywala – zakończył mmmaciek.

Plonek zawiódł w Grand Prix Fajrant Team. Organizacyjnie był to wielki sukces

Plonek nie awansował do turnieju głównego Grand Prix Fajrant Team, co dla niego samego było sporym rozczarowaniem. Jednak po zawodach był zadowolony z organizacji zawodów. Te chwalone były przez wszystkich uczestników.

– Cieszę się, że Grand Prix okazało się sukcesem. Mając w ekipie Vanpraaga i Paboła, muszę przyznać, że przygotowania poszły jak po maśle. To oni przygotowali fenomenalne pytania i wzięli na siebie trud sędziowania. Początkowo każdy z nas miał zrobić po 10-12 pytań, ale Artur z Pawłem tak się rozpędzili, że skończyli na ok. pięćdziesięciu każdy – przyznał Plonek.

– Umówiliśmy się, że ja potechnikuję i posędziuję biegi gdyby Van i Paboł spotkali się w jednym wyścigu razem. Z technikowania jednak wyręczył mnie Malak, za co serdeczne dzięki! Raz jeszcze podziękowania dla całej wyżej wymienionej trójki! Z taką ekipą to GP było skazane na sukces – powiedział Plonek.

17-18. miejsce to wynik poniżej oczekiwań Plonka, który ostatnio wyrósł na jednego z liderów Fajrant Team. Z turnieju odpadł on w pechowych okolicznościach.

– Tak skonstruowany jest ten program, że jedno potknięcie – jedno trzecie miejsce zmusza Cię jako tako do przywiezienia minimum dwóch dwójek w kolejnych startach, co nie zawsze się udaje, tym bardziej, że wystarczy spojrzeć na obsadę jaka była w GP. Ja się wyłożyłem na litach, gdyby nie to przywiózłbym dwójeczkę. Byłem pewien, że ci spisujący za mną już mają poprawnie zapisaną odpowiedź, na moje jednak nieszczęście oni również mieli lity, ale się poprawili – zakończył.

Zmiany w sędziowaniu. Czy będzie zakaz używania własnych pytań?

Zgłaszanie się sędziów do meczów choć nie były znane terminy ich rozegrania było plagą ostatnich tygodni w Internet Speedway Quiz. Teraz to już niemożliwe. Uwagę na to zwrócono w Radzie Trenerów. Pomysłem natychmiastowo zajął się Zarząd ISQ.

– Po wniosku jednego z trenerów zajęliśmy się sprawą i jednomyślnie przyjęliśmy nowe przepisy. Od 10. kolejki będzie niemożliwe zgłaszanie się na sędziego w sytuacji, gdy nie jest znany termin meczu. Do tego sędzia będzie mógł w danej kolejce poprowadzić jedno spotkanie. Chcemy uniknąć kontrowersji i choć ufamy quizowiczom, to jednak chcemy uniknąć jakichkolwiek kontrowersji czy podejrzeń – przekazał Zarząd ISQ.

Z tego co wiemy, nie jest to jedyny pomysł dotyczący sędziowania. Wkrótce może obowiązywać zakaz sędziowania na własnych pytaniach. Pomysł ten ma jednak swoich zwolenników, jak i przeciwników.

– Stan puli jest na tyle dobry, że bez problemów wystarczy pytań na wszystkie mecze. Trenerzy zwrócili uwagę na to, że sędziowanie na własnych pytaniach jest polem do nadużyć. Dlatego zastanawiamy się nad tym tematem. Oczywiście nikogo nie podejrzewamy o to, by komukolwiek sprzyjał poprzez ułożenie zestawu pytań na mecz – dodał Zarząd ISQ.

– Pytania własne będzie można zatem wysłać do puli lub posędziować na nich turniej towarzyski. Tak jak mówiliśmy, wsłuchujemy się w głos trenerów i chcemy wyeliminować wszelkie kontrowersje – przekazał Zarząd ISQ.

Komunikat nr 20:

Zarząd jest wdzięczny uczestnikom za tak ochocze angażowanie się w życie ISQ poprzez różnorakie formy aktywności, w tym sędziowanie meczów. Wsłuchując się w głos trenerów, jednakże musimy wprowadzić ograniczenie przy podejmowaniu takiej działalności. Od 10. kolejki niemożliwe będzie „wstępne rezerwowanie” etatu sędziego na poszczególne mecze. Dopiero po ogłoszeniu terminu oraz godziny meczu, będzie możliwe zgłoszenie swojej kandydatury na sędziego danego spotkania.

Wprowadzony jest również limit sędziowania – można zgłosić się wyłącznie na jeden konkretny mecz w danej kolejce ligowej

Speedi wrócił po blisko 15 latach. „Jestem spokojny o swoją wiedzę”

Speedi to nowy zawodnik w Champions Team, ale w Internet Speedway Quiz jest doskonale znany. Startował w sezonach 4-6 i zdobył wtedy 294 punkty. Do ISQ wrócił po blisko 15 latach.

Pojechał najpierw w meczu pokazowym pomiędzy Reprezentacją ISQ i WP SportoweFakty. Zdobył 2 punkty. Lepiej spisał się w Turnieju Zaplecza ISQ, gdzie z dorobkiem 9 punktów był ósmy. Z kolei w 8. kolejce zadebiutował w ligowych rozgrywkach. Był rezerwowym Champions Team w starciu przeciwko Dobrym Duszkom.

Spotaknie zakończył z dorobkiem 4 punktów. – Znam swoją wiedzę i wiem, że gdy padają pytania o Anglię i o lata 70-80, to muszę liczyć głównie na refleks, a miałem takie szczęście na początku. Widziałem też inne pytania i generalnie jestem spokojny o swoją wiedzę. Jak ustabilizuję swoją formę, jestem w stanie nawiązać do wyników sprzed lat – powiedział Speedi.

Po raz ostatni w ISQ ścigał się w 2006 roku. Od tego czasu zauważył sporo zmian. – Nieco się zmieniło od czasów, w których występowałem regularnie w ISQ. Cieszy mnie to, że bardziej liczy się wiedza, a także szybkie palce, bo w przeszłości bywało, że inne atuty królowały. Widzę też większą profesjonalizację ISQ, raczej nie ma szans na pytania, które ktoś już gdzieś widział. Po dwóch biegach liczyłem, że w końcu pomogę drużynie i cieszę się, że się to udało na sam koniec. Szkoda tylko, że mój zespół przegrał – dodał.

Speedi zapowiada postępy w kolejnych meczach. Na to liczy sztab szkoleniowy Champions Team. Drużyna ta zamyka ligową tabelę i w tym sezonie nie odniosła jeszcze zwycięstwa.

– Od żużla nie odszedłem, ciągle ze względu na swoje zobowiązania zawodowe jestem przy tym sporcie, więc nie byłem już aż tak zardzewiały, jak niektórzy przypuszczają. Wiem jednak doskonale, że do ISQ potrzebna jest kompleksowa wiedza z całej historii, mam tutaj zaległości, ale nie od razu Rzym zbudowano. Na pewno fajnie jest spotkać się na czacie ze starymi znajomymi. Czekam na więcej i liczę, że już niedługo CT doczeka się upragnionych zwycięstw. Wiedzę i potencjał do tego mamy, wystarczy że dodamy do tego odrobinę szczęścia do pytań i możemy zaskoczy – zakończył.