Kategoria: Sezon ’13

Champions Team – Rycerze Zodiaku 51:38. Przełamanie outsidera

Champions Team z pierwszym w tym sezonie zwycięstwem. Zespół dowodzony przez Levisa pokonał Rycerzy Zodiaku 51:38. Do tego sukcesu CT poprowadzili Aszotek i Speedi, którzy zdobyli po 11 punktów i bonus. Liderem RZ był Mariano (10 „oczek”). Punkt bonusowy wywalczyli Rycerze.

Champions Team – Rycerze Zodiaku 51 : 38

Champions Team – 51:
9. Citas 3 (3,0,-,0)
10. veronek 8+2 (2*,2,1*,w,3)
11. Speedi 11+1 (0,3,2*,3,3)
12. Peer 10+1 (1,2*,3,2,2)
13. Aszotek 11+1 (3,0,3,3,2*)
14. Levis 0 (0,-,0,-)
15. Igla 8 (1,2,1,1,3)

Rycerze Zodiaku – 38:
1. Leigh 4+1 (1,0,1*,2,0,w)
2. Melcio 1 (0,1,-,-,w)
3. KoNiK 9 (3,3,3,0)
4. Misiowy 7+2 (2*,2*,0,1,2)
5. Mariano 10 (2,3,1,3,1)
6. Mario 2+1 (1*,1,0,-)
7. PiotrekSL 5 (2,2,1,w)

Bieg po biegu:
1. Citas, veronek, Leigh, Melcio ……..5:1
2. KoNiK, Misiowy, Peer, Speedi ……..1:5 (6:6)
3. Aszotek, Mariano, Mario, Levis ……..3:3 (9:9)
4. Speedi, Peer, Melcio, Leigh ……..5:1 (14:10)
5. KoNiK, Misiowy, Igla, Aszotek ……..1:5 (15:15)
6. Mariano, veronek, Mario, Citas ……..2:4 (17:19)
7. Aszotek, PiotrekSL, Leigh, Levis ……..3:3 (20:22)
8. KoNiK, Igla, veronek, Misiowy ……..3:3 (23:25)
9. Peer, Speedi, Mariano, Mario ……..5:1 (28:26)
10. Aszotek, Leigh, Misiowy, veronek (w) ……..3:3 (31:29)
11. Speedi, PiotrekSL, Igla, KoNiK ……..4:2 (35:31)
12. Mariano, Peer, PiotrekSL, Citas ……..2:4 (37:35)
13. veronek, Aszotek, Mariano, Melcio (w) ……..5:1 (42:36)
14. Speedi, Misiowy, Igla, Leigh ……..4:2 (46:38)
15. Igla, Peer, PiotrekSL (w), Leigh (w) ……..5:0 (51:38)

Sędzia: Plonek
Technik: Veronek

Bardzo się cieszę, że dzisiaj wreszcie wygraliśmy. Wygrana w lidze rezerw rzeczywiście była światełkiem w tunelu, które dziś rozbłysło pełnym blaskiem. Kluczem do zwycięstwa było na pewno zdobywanie trójek – w dzisiejszym meczu mamy ich na koncie aż dziesięć. Myślę, że dzisiaj wreszcie pojechaliśmy optymalnie, każdy na swoim rzeczywistym poziomie. Nawet można powiedzieć, że Igła i Citas mogliby jeszcze lepiej, a to oznacza, że są w nas nadal rezerwy. Trzeba przyznać, że szeroko dyskutowany przed meczem eksperymentalny skład okazał się naprawdę dobrym posunięciem. W tym miejscu chciałbym szczególnie wyróżnić Speediego, który z meczu na mecz pokazuje, że stać go, by być liderem drużyny. Sezon powoli się kończy, ale liczę, że zostanie z nami również w przyszłym sezonie. Dziękuję Plonkowi za sprawne przeprowadzenie zawodów oraz rywalom za fajny mecz.

Aszotek (Champions Team)

Czwartek w ISQ. Champions Team i Rycerze Zodiaku powalczą o pierwszy triumf

W czwartek w Internet Speedway Quiz rozegrany zostanie jeden mecz ligowy. W nim o pierwszą wygraną w tym sezonie walczyć będą zawodnicy Champions Team. Po zmianie nazwy żadnego spotkania nie wygrali też Rycerze Zodiaku. To zwiastuje duże emocje.

Choć niektórzy by chcieli, to o kontrowersyjnych momentach sprzed powstania Rycerzy Zodiaku na Portalu ISQ wspominać już nie zamierzamy. Sami zawodnicy RZ podkreślają, że odcięli się od przeszłości i bawią się Internet Speedway Quiz. Jednocześnie czekają też na pierwszą wygraną.

Ostatnie sześć spotkań Rycerzy Zodiaku to porażki, choć terminarz nie był łaskawy. Podopieczni Mariano zmierzyli się z Red Sox, Dobrymi Duszkami i Bad Company, czyli ligową czołówką. W tych meczach wstydu nie przynieśli i walczyli jak równy z równym. Szansą na przełamanie będzie starcie z Champions Team.

CT zamyka ligową tabelę i w tym sezonie nie zdobyło jeszcze punktów. „Z kim, jak nie z RZ?” – zastanawiają się zawodnicy Champions Team, gdzie liderami są Igła oraz Peer. Podobne pytanie zadają sobie gracze Rycerzy Zodiaku. Tam o sile zespołu decydują Leigh i Mariano.

Początek meczu o 21:45.

Sensacje i kontrowersje podczas półfinału IM ISQ. Ten błąd mógł kosztować awans do finału

Podczas środowego półfinału Indywidualnych Mistrzostw ISQ nie brakowało sensacyjnych rozstrzygnięć, ale także i kontrowersji. W siedemnastym wyścigu z szansą na awans do finału pożegnał się Witek, który choć znał prawidłową odpowiedź, to pomylił klucz. Zamiast „trójki” i ośmiu punktów na koncie był defekt, pięć punktów i piętnaste miejsce.

Później okazało się, że pytanie o żużlowe kluby ze Scunthorpe było błędne, a sędzia Malak zastanawiał się nad powtórką wyścigu. Ostatecznie do tego nie doszło i wynik został zaliczony.

– I całe szczęście, że tej powtórki nie było. Nic w tym pytaniu mnie nie zmyliło i powtórka w tej sytuacji byłaby ciągnięciem za uszy. Ja tego nie potrzebuję. Na czacie pojawiły się już zresztą sugestie, że gdyby w takiej sytuacji był ktoś inny, to nie byłoby tematu. Dla mnie tematu i tak nie było. To tylko ISQ – powiedział Witek.

– Oczywiście szkoda, że nie pojadę w finale IM ISQ, bo co roku był to priorytetowy cel, ale bywa i tak. Tym większa szkoda, że doszło do tego w takich okolicznościach, ale takie bywa ISQ. Raz ja na pomyłce z kluczem skorzystam, raz rywale. Może nauczę się czytać klucze, jak już znam odpowiedź – dodał zawodnik Red Sox.

Kontrowersji nie brakowało też w biegu piątym, w którym arbiter pytał o Taia Woffindena i kraj, jaki on reprezentuje. Odpowiedź to Wielka Brytania, ale mk udzielił odpowiedzi „Anglia”, która nie została zaliczona. Na forum toczy się zażarta dyskusja na ten temat. Wyników to nie zmieni, a mk awansował do finału. Możliwe natomiast, że doprecyzowany zostanie regulamin.

10:2 bardziej przeszkodziło niż pomogło White Sox. „Szybko to zdechło”

White Sox po dwóch wyścigach prowadziło z Bad Company 10:2. Tak złego początku meczu lider tabeli I ligi w tym sezonie jeszcze nie miał. Podopieczni Mezziego szybko odrobili jednak straty i ostatecznie wygrali 51:39.

Dla White Sox była to już ósma w tym sezonie porażka. To definitywnie zamknęło drzwi do fazy play-off. – No tak, przegraliśmy kolejny mecz. Do końca sezonu jedziemy jednak o jak najlepsze miejsce w tabeli. Jedziemy od początku sezonu bez żadnej presji na wynik, co wyjdzie to wyjdzie, a jak czasami nie wyjdzie no to trudno, to przecież nie koniec świata – powiedział mk.

Zawodnik ten tym razem wystartował jako rezerwowy i zrehabilitował się za ostatni nieudany występ. Zgromadził na swoim koncie 8 punktów. – Ze swojego występu nawet jestem w miarę zadowolony, oby tylko udało się utrzymać taki poziom do końca sezonu – dodał.

Wracając do wyniku 10:2 po dwóch biegach, to można odnieść wrażenie, że to bardziej przeszkodziło niż pomogło White Sox. Bad Company po takim zimnym prysznicu była jeszcze bardziej zmobilizowana do jazdy o wygraną.

– Patrząc na początek to byłem trochę zszokowany, że tak idzie, ale szybko to zdechło. Jeżeli drużyna utrzymałaby poziom z początku meczu to bym sobie go w całości spokojnie obserwował z „parku maszyn”. Ciężko powiedzieć co się stało po tych dwóch biegach. Może nie dopasowaliśmy się do warunków „torowych” – zakończył mk.

Zimny prysznic na początku meczu zmotywował Bad Company

Po dwóch wyścigach Bad Company przegrywało z White Sox 2:10. Jednak mimo tak fatalnego początku lider tabeli I ligi nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa 51:39.

Taki początek meczu tylko pomógł zawodnikom Bad Company. – Na pewno taki falstart zadziałał motywująco i pomógł skupić się w dalszej części meczu – zwłaszcza że były to nasze jedyne przegrane biegi w tych zawodach – powiedział Delejt.

– Generalnie, nigdy nie skupiamy się na osiągnięciu konkretnego wyniku, cel jest jeden – każdy ma pojechać jak najlepiej, tak żeby drużyna wygrała mecz. Trzymamy w zespole wysoką motywację, wiemy na co nas stać i jak ktoś ma gorszy dzień zawsze reszta podciągnie wynik – myślę że to jest klucz do tegorocznych sukcesów – dodał zawodnik Bad Company.

Delejt i Paweu znów stworzyli świetną parę, która pokonywała rywali. – Paweu ma fenomenalną wiedzę i bardzo się cieszę, że mogę z tej wiedzy korzystać, w każdym biegu z nim uczę się czegoś nowego. To zdecydowanie pomaga mi też w utrzymaniu motywacji do dalszych meczów – wiem że jestem częścią mocnej drużyny, mocnej pary i jaka jest moja rola w drużynie, a jest to dowożenie punktów, a nie wygrywanie biegów, choć i na to, mam nadzieję, przyjdzie czas – stwierdził.

Delejt musi sobie radzić z łatką spisywacza, ale się tym nie przejmuje. – Tak jak wspomniałem, znam swoje miejsce w drużynie. Staram się brać poprawkę na komentarze odnoszące się do tej „łatki”, bo – jak by nie patrzeć – w każdym wyścigu zwycięzca jest tylko jeden, a pozostałych możnaby okrzyknąć „spisywaczami”. Nie aspiruję obecnie do zdobywania tylu trójek co Paweu, Bili czy Leigh, choć sporadyczne biegowe zwycięstwa, jak już się zdarzą, bardzo mnie cieszą – zakończył.

IM ISQ. I półfinał dla Guru, było kilka niespodzianek

Wygraną Guru (Red Sox) zakończył się I półfinał Indywidualnych Mistrzostw Internet Speedway Quiz. Na swoim koncie zapisał on 13 punktów. Oprócz Guru na podium stanęli Daniel i Cysu, a stawkę finalistów IM ISQ uzupełnili Paboł, mk, Kamerun, Lowigus i Delejt. Rezerwowym będzie Mezzi.

Za burtą znaleźli się m.in. Tępy, Jessup i Witek, którzy rywalizację zakończyli z pięcioma punktami na koncie.

Drugi półfinał odbędzie się 10 lutego.

Wyniki:
1. (13) Guru 13 (3,3,2,2,3)
2. (1) Daniel 12 (3,2,1,3,3)
3. (11) Cysu 11 (3,3,2,0,3)
4. (6) Paboł 10 (1,1,3,3,2)
5. (5) mk 9 (2,d,3,3,1)
6. (7) Kamerun 9 (3,2,0,2,2)
7. (10) Lowigus 8 (0,3,3,1,1)
8. (9) Delejt 8 (1,1,2,1,3)
———-
9. (14) Mezzi 7 (2,2,1,0,2)
———-
10. (12) Cinek 6 (2,3,d,1,0)
11. (8) RavLit 5 (w,0,0,3,2)
12. (3) Tępy 5 (1,0,3,0,1)
13. (2) Krzysinho 5 (2,0,2,1,0)
14. (16) Jessup 5 (0,2,0,2,1)
15. (15) Witek 5 (1,1,1,2,d)
16. (4) Artas 2 (0,1,1,0,0)
17. (17) Wojtas ns
18. (18) Frano ns

Bieg po biegu:
1. Daniel, Krzysinho, Tępy, Artas
2. Kamerun, mk, Paboł, RavLit (w)
3. Cysu, Cinek, Delejt, Lowigus
4. Guru, Mezzi, Witek, Jessup
5. Guru, Daniel, Delejt, mk (d)
6. Lowigus, Mezzi, Paboł, Krzysinho
7. Cysu, Kamerun, Witek, Tępy
8. Cinek, Jessup, Artas, RavLit
9. Paboł, Cysu, Daniel, Jessup
10. mk, Krzysinho, Witek, Cinek (d)
11. Tępy, Delejt, Mezzi, RavLit
12. Lowigus, Guru, Artas, Kamerun
13. Daniel, Kamerun, Cinek, Mezzi
14. RavLit, Guru, Krzysinho, Cysu
15. mk, Jessup, Lowigus, Tępy
16. Paboł, Witek, Delejt, Artas
17. Daniel, RavLit, Lowigus, Witek (d)
18. Delejt, Kamerun, Jessup, Krzysinho
19. Guru, Paboł, Tępy, Cinek
20. Cysu, Mezzi, mk, Artas

Sędzia: Malak
Technik: mmmaciekk

Jessup wygrał Turniej Boskiego

Zwycięstwem Jessupa zakończył się zorganizowany przez Boskiego turniej Islandia Cup. W finałowym wyścigu pokonał on Daniela, Plonka oraz Witka.

Podczas turnieju testowana była kategoryzacja pytań. Arbitrzy przygotowali sześć tematycznych serii, począwszy od Anglii poprzez Szwecję, dirt track czy historię polskiego żużla.

Wyniki:

1. (2) Jessup 11+3 (0,3,3,2,3)
2. (6) Daniel 10+2 (0,2,3,2,3)
3. (14) Plonek 11+1 (3,1,2,2,3)
4. (7) Witek 11+0 (2,3,3,3,0)
5. (4) Rudolf 8+3 (1,0,2,3,2)
6. (15) Guru 8+2 (2,2,2,1,1)
7. (1) boski 10+1 (2,3,1,1,3)
8. (5) Muchenzior 7+0 (3,0,1,3,0)
9. (11) Lowigus 7+3 (1,0,2,3,1)
10. (10) Tępy 6+2 (3,0,0,1,2)
11. (16) Styrcu 7+1 (w,3,0,2,2)
12. (3) Kwiti 6+0 (3,1,1,0,1)
13. (12) Aszotek 5 (2,1,0,0,2)
14. (9) Suharek 5 (d,1,3,0,1)
15. (8) Krzysinho 4 (1,2,0,1,0)
16. (13) Cokus 4 (1,2,1,0,0)
17. (17) Wazzup ns
18. (18) Citas ns

Bieg po biegu:
1. Kwiti, boski, Rudolf, Jessup
2. Muchenzior, Witek, Krzysinho, Daniel
3. Tępy, Aszotek, Lowigus, Suharek (d)
4. Plonek, Guru, Cokus, Styrcu (w)
5. boski, Cokus, Suharek, Muchenzior
6. Jessup, Daniel, Plonek, Tępy
7. Witek, Guru, Kwiti, Lowigus
8. Styrcu, Krzysinho, Aszotek, Rudolf
9. Daniel, Lowigus, boski, Styrcu
10. Jessup, Guru, Muchenzior, Aszotek
11. Suharek, Plonek, Kwiti, Krzysinho
12. Witek, Rudolf, Cokus, Tępy
13. Witek, Plonek, boski, Aszotek
14. Lowigus, Jessup, Krzysinho, Cokus
15. Muchenzior, Styrcu, Tępy, Kwiti
16. Rudolf, Daniel, Guru, Suharek
17. boski, Tępy, Guru, Krzysinho
18. Jessup, Styrcu, Suharek, Witek
19. Daniel, Aszotek, Kwiti, Cokus
20. Plonek, Rudolf, Lowigus, Muchenzior

Biegi dodatkowe:
21. Lowigus, Tępy, Styrcu, Kwiti
22. Rudolf, Guru, boski, Muchenzior
23. Jessup, Daniel, Plonek, Witek

Środa w ISQ. Czas na półfinał Indywidualnych Mistrzostw. Czy będą niespodzianki?

3 lutego rozegrany zostanie I półfinał Indywidualnych Mistrzostw ISQ. Za nami już ćwierćfinały, w których było kilka niespodzianek. Czy i tym razem będziemy mieć sensacyjne rozstrzygnięcia?

Patrząc na listę startową, łatwo wskazać faworytów. Są to m.in. Daniel (Buoni Fantasmas), Paboł, Cysu (obaj Fajrant Team), Witek, Guru (obaj Red Sox) czy Tępy (Bad Company). Takie turnieje rządzą się jednak swoimi prawami i jedna wpadka może sprawić, że faworyt pożegna się z awansem.

Celem minimum jest zatem 8 punktów, co powinno dać przepustkę do finału. – Moim celem niezmiennie, na każde zawody indywidualne jest zdobyć 8 pkt. Jeśli się uda, to jest duża szansa, że załapię się do ósemki, co będę mógł uznać za sukces – przyznał Cysu.

Z tego, jak trudna może być walka o awans zdaje sobie sprawę Tępy. – Jako doświadczony zawodnik nie mam konkretnych celów na IM ISQ. Na pewno chciałbym awansować do finału ale jeżeli odpadnę w półfinale to specjalnego dramatu nie będzie. Stawka jest wyrównana i każdy może awansować – powiedział przed zawodami.

Wśród pewniaków do awansu wymieniany jest również Jessup, który w lidze dobre występy potrafi jednak przeplatać słabszymi. – Cel jest jeden awans do finału będzie ciężko bo każdy z uczestników tego półfinału ma taki sam cel. Nastawienie bojowe i mam nadzieję że szybkości starczy, bo wiedza jakaś jest – dodał.

Jednym z zawodników, który będzie chciał sprawić niespodziankę jest Cinek. – Ostatnie w miarę udane występy, parę trójek na moim koncie i pokonanie Daniela na pewno w jakimś stopniu miały pozytywny wpływ na moją osobę i dodały skrzydeł. Do półfinałowej rywalizacji na pewno podejdę nastawiony do walki, ale zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie awansować. Wydaje mi się, ze ten półfinał jest mocniej obsadzony od drugiego, stąd brak awansu nie będzie dla mnie porażką. Najważniejsze to sprawić jakiegoś psikusa – powiedział zawodnik DobrychDuszków.

I półfinał (3 lutego, godz. 21:00):
1. Daniel (Buoni Fantasmas)
2. Krzysinho (Fajrant Team)
3. Tępy (Bad Company)
4. Artas (White Sox)
5. mk (White Sox)
6. Paboł (Fajrant Team)
7. Kamerun (Bad Company)
8. RavLit (bez klubu)
9. Delejt (Bad Company)
10. Lowigus (Dobre Duszki)
11. Cysu (Fajrant Team)
12. Cinek (Dobre Duszki)
13. Guru (Red Sox)
14. Mezzi (Bad Company)
15. Witek (Red Sox)
16. Jessup (Red Sox)

R1. Wojtas (Dobre Duszki)
R2. Frano (White Sox)

Brzycho wrócił do trenerki. Liczy na rozwój debiutantów

Brzycho w przeszłości prowadził Fajrant Team. Wraz z kolegami robił wszystko, by stworzyć świetnie rozumiejącą się drużynę. Jednak po reaktywacji za sterami FT stanął Plonek. W meczu Ligi Rezerw przeciwko Buoni Fantasmas to Brzycho znów był trenerem.

– Fajnie było znów wziąć program do ręki i poprowadzić drużynę. Wiadomo, że w tej lidze wynik schodzi na dalszy plan, stąd nie było żadnej pompki z naszej strony. Fajnie, że powstała taka inicjatywa, że można się wśród swoich objeździć – powiedział Brzycho.

Fajranci w Lidze Rezerw chcą objeżdżać tych zawodników, którzy rzadziej startują w Drużynowych Mistrzostwach. – Nie ukrywam, że jako Burmistrz Fajrantowa najbardziej liczę na rozwinięcie skrzydeł przez Krzysinha, który ma spory potencjał, by w przyszłości, w ISQ, namieszać. W meczach ligowych, gdy wynik jest na styku, nie zawsze jest okazja do startu, a tu swoje biegi jednak odjedzie i otrzaska się z presją, wymaganiami itp – dodał Brzycho.

– Shaft, ja, czy wazza to już stare wygi i wiadomo gdzie jest nasz sufit. Jeśli chodzi o Misiowego i Raspadoriego, to są to zawodnicy testowani przez Plonka. Oni też dostali swoją szansę i dostawać będą. Być może wypromują się na tyle, by wystartować w barwach pierwszej drużyny FT, lub jakiś inny klub zdecyduje się na ich angaż. Wszystko w ich głowach i palcach – przyznał.

– Na koniec chciałbym pozdrowić brata, z którym udało mi się przyjechać na 5:1 – zakończył Brzycho.

Boski zaprasza na swój turniej. Będzie testowana kategoryzacja

W środę odbędzie się nie tylko półfinał Indywidualnych Mistrzostw ISQ, ale też turniej towarzyski „Boski zaprasza”. Jego początek zaplanowano na godzinę 20:15.

– Mam sporo pytań, które powstają z powodu przygotowań do zawodów ligowych, poza tym to jest mała próba przeniesienia mojego pomysłu puszczania pytań seriami w rzeczywistość. Dzięki wsparciu Jessupa i Styrca jestem w stanie przygotować zestawy zróżnicowane pod katem kategorii, a poziom pytań powinien zadowolić najbardziej wybrednych – powiedział drugi trener Red Sox.

Turniej odbędzie się według tabeli GP z 1995 roku, czyli klasyczne 20 biegów, a później 1-4, 5-8, 9-12 i 13-16. Pierwszeństwo na liście startowej mają zawodnicy RS mają pierwszeństwo udziału w zawodach. Nie jest wykluczone, że będzie to cykl turniejów.

Podczas środowych zawodów testowana będzie kategoryzacja pytań. Kategorie będą wybrane z tych wymienionych poniżej:

1. IMP do roku 1980,
2. IMP po roku 1980,
3. IMŚ do roku 1990,
4. IMŚ po roku 1990,
5. liga polska do 1960,
6. liga polska do 1980,
7. liga polska do 2000,
8. liga polska do 2020,
9. liga szwedzka do roku 1990,
10. liga szwedzka po roku 1990,
11. liga brytyjska do roku 1990,
12. liga brytyjska po roku 1990,
13. Pozostałe ligi zagraniczne
14. DMŚ do roku 1990,
15. DMŚ po roku 1990,
16. turnieje towarzyskie
17. zawodnicy zagraniczni w lidze polskiej do roku 2005
18. zawodnicy zagraniczni w lidze polskiej po roku 2005
19. inne turnieje oficjalne (MEP, Macec itd),
20. IMŚJ,
21. dirttrack
22. kluby żużlowe (wszystkie ligi)
23. Sezon 2020 (i 2021)

Lista startowa:
1. boski
2. Jessup
3. Kwiti
4. Rudolf
5. Muchenzior
6. Cokus
7. Witek
8. Krzysinho
9. Suharek
10. Tępy
11. Lowigus
12. Aszotek
13. Daniel
14. Plonek
15. Guru
16. Styrcu
R1. Wazzup
R2. Citas
R3. Wojtas
R4. Kasper
R5. Speed