Kategoria: Sezon ’13

Nie mogło być inaczej. Vanpraag bezkonkurencyjny w Green Mountain Cup

Wygraną Vanpraaga zakończył się poniedziałkowy Green Mountain Cup. Zielonogórzanin pokazał, że o żużlu w swoim mieście wie niemal wszystko. Vanpraag wygrał sześć ze swoich siedmiu biegów, a w finale nie pozostawił złudzeń gwiazdom Internet Speedway Quiz.

Vanpraag zgromadził na swoim koncie 19 punktów. Drugi w finałowym wyścigu był Daniel, który zdobył 14 punktów. Trzeci był Kasper – 12 „oczek”, a poza podium znalazł się Jessup. Zawodnik Red Sox wywalczył 11 punktów.

Wyniki:
1. (9) Vanpraag 19 (1,3,3,3,3,3,3)
2. (10) Daniel 14 (3,3,W,2,2,2,2)
3. (4) Kasper 12 (3,2,2,0,2,2,1)
4. (8) Jessup 11 (1,1,1,2,3,3,0)
5. (7) Plonek 13 (2,3,3,3,2,0)
6. (5) Aszotek 13 (3,2,3,1,3,1)
7. (3) Pao 10 (2,0,2,3,2,1)
8. (11) hN 8 (2,2,3,0,1,0)
9. (14) Świstak 7 (3,2,0,2,0)
10. (16) Veronek 7 (2,3,2,0,W)
11. (2) Rudolf 7 (1,1,1,3,1)
12. (13) Cysu 7 (1,1,1,1,3)
13. (15) Kamerun 3 (0,1,0,2,W)
14. (12) mmaciek 2 (0,0,2,W,0)
15. (1) Krzysinho 2 (0,0,1,W,1)
16. (17) Witek 2 (1,1)
17. (6) Cinek 0 (0,0,0,-,-)

Bieg po biegu:
1. Kasper, Pao, Rudolf, Krzysinho
2. Aszotek, Plonek, Jessup, Cinek
3. Daniel, hN, Vanpraag, mmaciek
4. Świstak, Veronek, Cysu, Kamerun
5. Vanpraag, Aszotek, Cysu, Krzysinho
6. Daniel, Świstak, Rudolf, Cinek
7. Plonek, hN, Kamerun, Pao
8. Veronek, Kasper, Jessup, mmaciek
9. hN, Veronek, Krzysinho, Cinek
10. Aszotek, mmaciek, Rudolf, Kamerun
11. Vanpraag, Pao, Jessup, Świstak
12. Plonek, Kasper, Cysu, Daniel (w)
13. Plonek, Świstak, Krzysinho (w), mmaciek (w)
14. Rudolf, Jessup, Cysu, hN
15. Pao, Daniel, Aszotek, Veronek
16. Vanpraag, Kamerun, Witek, Kasper
17. Jessup, Daniel, Krzysinho, Kamerun (w)
18. Vanpraag, Plonek, Rudolf, Veronek (w)
19. Cysu, Pao, Witek, mmaciek
20. Aszotek, Kasper, hN, Świstak

Półfinały:
21. Vanpraag, Daniel, Pao, hN
22. Jessup, Kasper, Aszotek, Plonek

Finał B:
23. Plonek, Aszotek, hN, Paweu (ns)

Finał A:
24. Vanpraag, Daniel, Kasper, Jessup

Sędzia: J.E. Maciek Molken
Technik: Plonek

Champions Team organizuje turniej urodzinowy. To już osiemnastka

Champions Team obchodzi 18. urodziny. Trudno to sobie wyobrazić, ale klub ten powstał w 2002 roku. Z tej okazji organizowany jest specjalny turniej jubileuszowy. Odbędzie się 23 grudnia o godzinie 21:00.

„Champions Team narodziło się w roku 2002. Jest najstarszym klubem w ISQ, a nawet niewprawny matematycznie gimnazjalista (pomijając, że ich już nie ma) policzy, że w tym roku klub obchodzi swoją osiemnastkę! Dlatego chciałbym zaprosić Was wszystkich, jako założyciel klubu, na huczną imprezę osiemnastkową” – napisał na Forum ISQ Aszotek.

Zaproszeni są wszyscy quizowicze, ale pierwszeństwo mają ci, którzy kiedykolwiek startowali w Champions Team. Chętnych jest sporo i szykuje się ciekawe przedświąteczne ściganie.

W pierwszej kolejności chciałbym bowiem zaprosić tych, którzy w barwach CT kiedykolwiek startowali lub startują obecnie. Dopiero gdy spośród takich osób nie uda się zebrać chętnych, uruchomimy zapisy dla wszystkich. Już teraz jednak osoby, które nigdy w CT nie startowały, mogą zapisywać się na listę rezerwową – kto wyżej, ten prędzej wskoczy do obsady w przypadku braku 16 zawodników z przeszłością w CT.

„Turniej zaplanowany jest na 23 grudnia o godzinie 21:00 na czacie CT. Zapisy osób chętnych do startu z przeszłością w CT zbieram do 16 grudnia. Potem w przypadku wolnych miejsc może zapisywać się każdy do obsady podstawowej, ale w pierwszej kolejności przeniesieni do obsady zostają zawodnicy zapisani na listę rezerwową. Dlatego jeśli ktoś chce wystartować, a nigdy nie jeździł w CT, warto się zapisać na listę rezerwową jak najszybciej” – dodał organizator.

PeeR nie miał sobie równych. Z kompletem wygrał Turniej Zaplecza ISQ

Za nami już piąty Turniej Zaplecza ISQ. Tym razem bezkonkurencyjny okazał się PeeR z Champions Team, który na swoim koncie zapisał komplet 15 punktów. W żadnym z biegów nie miał problemu z udzieleniem prawidłowej odpowiedzi.

Za jego plecami trwała zacięta walka o podium. O drugie miejsce w biegu dodatkowym rywalizowali Rudolf, Misiowy i Veronek. Ta trójka wywalczyła po 9 „oczek”, a w dodatkowym wyścigu najlepszy był zawodnik Buoni Fantasmas. Warto dodać, że dwunastu w klasyfikacji Krzysinho stracił do niego tylko dwa „oczka”.

Wyniki:
1. (6) PeeR (CT) 15 (3,3,3,3,3)
2. (15) Rudolf (BF) 9+3 (3,0,1,2,3)
3. (1) Misiowy (RZ) 9+2 (3,2,0,2,2)
4. (16) Veronek (CT) 9+d (2,2,2,0,3)
5. (8) Mario (RZ) 8 (1,3,3,0,1)
6. (14) Pirek (WS) 8 (1,2,2,0,3)
7. (11) Bartass (FT) 8 (2,2,1,3,d)
8. (4) Aszotek (CT) 8 (2,1,2,1,2)
9. (17) Wojtas (DD) 7 (3,3,1)
10. (13) mk (WS) 7 (0,0,3,2,2)
11. (3) Frano (WS) 7 (1,3,1,2,0)
12. (5) Krzysinho (FT) 7 (0,1,2,3,1)
13. (10) Matju (BAD) 5 (3,1,0,1,0)
14. (7) Świstak (CT) 5 (2,1,1,1,d)
15. (9) Picek1997 (CT) 3 (d,3,d,0,d)
16. (2) Eryk (DD) 3 (0,0,0,1,2)
17. (12) Brzycho (FT) 1 (1,0,-,-,-)

Bieg po biegu:
1. Misiowy (RZ), Aszotek (CT), Frano (WS), Eryk (DD)
2. PeeR (CT), Świstak (CT), Mario (RZ), Krzysinho (FT)
3. Matju (BAD), Bartass (FT), Brzycho (FT), Picek1997 (CT) (d)
4. Rudolf (BF), Veronek (CT), Pirek (WS), mk (WS)
5. Picek1997 (CT), Misiowy (RZ), Krzysinho (FT), mk (WS)
6. PeeR (CT), Pirek (WS), Matju (BAD), Eryk (DD)
7. Frano (WS), Bartass (FT), Świstak (CT), Rudolf (BF)
8. Mario (RZ), Veronek (CT), Aszotek (CT), Brzycho (FT)
9. PeeR (CT), Veronek (CT), Bartass (FT), Misiowy (RZ)
10. Wojtas (DD), Krzysinho (FT), Rudolf (BF), Eryk (DD)
11. Mario (RZ), Pirek (WS), Frano (WS), Picek1997 (CT) (d)
12. mk (WS), Aszotek (CT), Świstak (CT), Matju (BAD)
13. Wojtas (DD), Misiowy (RZ), Świstak (CT), Pirek (WS)
14. Bartass (FT), mk (WS), Eryk (DD), Mario (RZ)
15. Krzysinho (FT), Frano (WS), Matju (BAD), Veronek (CT)
16. PeeR (CT), Rudolf (BF), Aszotek (CT), Picek1997 (CT)
17. Rudolf (BF), Misiowy (RZ), Mario (RZ), Matju (BAD)
18. Veronek (CT), Eryk (DD), Świstak (CT) (d), Picek1997 (CT) (d)
19. PeeR (CT), mk (WS), Wojtas (DD), Frano (WS)
20. Pirek (WS), Aszotek (CT), Krzysinho (FT), Bartass (FT) (d)

Bieg dodatkowy:
21. Rudolf (BF), Misiowy (RZ), Veronek (CT) (d)

Sędzia: Lowigus
Technik: Rudolf

Gwiazdy 7. kolejki. Tak mocne zestawienie trudno sobie wyobrazić

Tym razem w Gwiazdach kolejki bez zaskoczeń. W naszym zestawieniu znalazła się ścisła czołówka Internet Speedway Quiz. Prawdopodobnie, gdyby tych zawodników umieścić w jednej drużynie, to bez problemów gromiłaby rywali.

Paweu 12 (3,3,3,3,-) – zestawienie Gwiazd 7. kolejki I ligi otwiera lider Bad Company. To jego drugi komplet punktów w tym sezonie i znów ostatni bieg oddał swojemu koledze z drużyny. Paweu od startu rozgrywek prezentuje wysoką formę i ściga Daniela w ligowych statystykach. Poprowadził Bad Company do wysokiej wygranej nad Rycerzami Zodiaku.

Bili 12 (3,3,0,3,0,3) – White Sox w 7. kolejce musiało uznać wyższość Fajrant Team (42:48), ale gdyby nie Bili, to Białe Skarpetki byłyby tłem dla Fajrantów. Opolanin imponował wiedzą i bez problemów wygrał cztery wyścigi. Tradycyjnie nie ustrzegł się wpadek, ale występ i tak znakomity.

Vanpraag 11+1 (1*,3,3,3,1) – wyrasta na lidera Fajrant Team i można zaobserwować, że powoli poprawia to, co jest jego największą bolączką – szybkość. Vanpraag poprowadził Fajrantów do ważnej wygranej nad White Sox. Dzięki jego dobrej postawie FT jest w grze o awans do fazy play-off.

Kasper 12 (3,3,2,3,1) – do tak dobrych występów Kaspera już się przyzwyczailiśmy. Dobre Duszki długo męczyły się z Champions Team, lecz ostatnie wygrały 49:41. Duża w tym zasługa właśnie Kaspera, który w trudnych momentach nie zawiódł oczekiwań trenera.

Daniel 12 (3,2,3,2,2) – już tradycyjnie był liderem Buoni Fantasmas. Trudno sobie wyobrazić, gdzie byłoby BF, gdyby nie Daniel. Tym razem torunianin zdobył 12 punktów. Pokonać go potrafili jedynie liderzy Red Sox – Witek i Jessup. Obronił też pierwsze miejsce w statystykach.

Jessup 12 (0,3,3,3,3) – znów był jokerem w Red Sox i tym razem nie zawiódł. Co prawda w pierwszym wyścigu był ostatni, ale w pozostałych mijał linię mety jako pierwszy. To on wraz z Witkiem uratowali remis dla Czerwonych Skarpetek.

Witek znów w Zarządzie ISQ. Zdradził plany na przyszłość

Łamiącą wiadomością niedzieli był z pewnością wielki powrót nowego-starego członka Zarządu Internet Speedway Quiz, Witka! Wielu czytelników zaskoczyła ta nowina, wobec tego najlepiej będzie jak oddamy głos samemu zainteresowanemu.

Wywiad przeprowadził Kasper.

Kasper: Witku, dobrze Cię widzieć po 8 latach, nic się nie zmieniłeś! Opowiedz co tam u Ciebie, co porabiałeś przez ten czas?

Witek (członek Zarządu ISQ, zawodnik Red Sox): Oj tam trochę się zmieniłem, głowa posiwiała, ale najważniejsze, że nie łysieje ?. 8 lat to bardzo długi okres czasu i u mnie też wiele się pozmieniało. Dziennikarstwo traktuje już na poważnie, zajmuje się nie tylko sportem, ale też innymi tematami. Mam poukładane życie, wspaniałą żonę i rodzinę. Realizuje swoją pasję, jaką niespodziewanie stało się bieganie, ale tu jeszcze daleka droga, by móc się czymś chwalić. Na razie zaliczyłem półmaraton, ale nie powiedziałem ostatniego słowa.

Czy nadal śledzisz to, co się dzieje w żużlu z takim zapałem jak dekadę temu?

Nie. Żużel przestał mnie jarać już jakiś czas temu, o czym mówiłem w wywiadzie z Plonkiem. Przez różne zawodowe ruchy bardziej skupiam się na piłce nożnej. O żużlu wiem niewiele. Obejrzę sobie ligę, mecz Włókniarza czy czasem Grand Prix. Wiem, że Bartosz Zmarzlik jest mistrzem świata, a Unia Leszno leje wszystkich w lidze. Takie podstawowe rzeczy kojarze, dlatego sezon zacząłem słabo. Lubiłem oglądać za to 2 ligę w Motowizji. Folklor zarówno podczas meczów, jak i w realizacji transmisji był niesamowity. W PGE Ekstralidze to byłoby niemożliwe.

Jak to się stało, że znów jesteś na pokładzie łajby o nazwie Internet Speedway Quiz i to na mostku kapitańskim? Początkowo odżegnywałeś się od powrotu do quizu…

No właśnie historia jest dosyć długa i zawiła. Gdy ISQ upadało, było mi bardzo przykro. Wewnętrznie czułem się temu winny, choć nikt mi tego nie mówił, przynajmniej oficjalnie. Wydaje mi się, że Riki miał za to do mnie żal, ale niestety kontakt się urwał. Próbowałem go szukać w sieci, ale nie udało mi się to. Winny czułem się temu, że oddałem ISQ w ręce Marca. Przelałem mu pieniądze, które uzbieraliśmy na czat. Coś koło 500 złotych, a może i więcej. To dla nas były wtedy ogromne pieniądze. Wszak większość z nas jak pracowała, to zarabiała zdecydowanie mniej niż teraz.

Czułem się z tym nieswojo, głupio. ISQ poświęciłem wiele lat i pogodziłem się z tym, że upadło. Marc prawdopodobnie za te pieniądze bardzo dobrze się bawił. Nigdy więcej nie miałem z nim kontaktu. No ale jak to mówią, c**j z nim.

Nie wierzyłem w to, że ISQ wróci. Usunąłem się z adminów profilu, wyciszyłem grupę na Facebooku. Jak była Liga Miast, to może z dwa razy zerknąłem na wyniki, ale bez większego entuzjazmu. Gdy już sprawa nabrała rozpędu, to chciałem pomóc jedynie finansowo. Któregoś dnia napisał jednak do mnie Bosky i tak się zaczęło. Po jakimś czasie znów poczułem, że chcę pomóc Internet Speedway Quiz i dołączyłem do Zarządu. Postaram się wykorzystać swoje doświadczenie, by quiz mógł się rozwijać.

No właśnie, wszyscy tęsknimy za tytanem pracy Boskym, który włożył bardzo wiele wysiłku na rzecz dzieła reaktywacji Quizu. Czy przychodzisz jako zastępstwo za niego?

Choć może to tak wyglądać, to mam nadzieję, że tak nie jest. Chciałbym i jest to moje „zarządowe” marzenie, by Bosky wrócił do Zarządu ISQ. By puścił wszystko w niepamięć i znów był w gronie osób, które starają się rozwijać ISQ. On ma szereg pomysłów, które mogą poprawić funkcjonowanie quizu i postarałbym się, by choć część z nich weszło w życie. To Maciek sprawił, że wróciłem do Internet Speedway Quiz. Jeśli tylko byłoby to możliwe, to ja bym chciał sprawić, by Bosky wrócił do Zarządu. Wierzę, że z nim moglibyśmy wykonać krok w kierunku tego, by systematycznie rozwijać naszą zabawę i wyeliminować wszelkie problemy, które ją trapią.

Jakie masz cele jako członek Zarządu ISQ? Opowiedz czytelnikom, w którą stronę pójdzie quiz?

Przede wszystkim chciałbym, abyśmy bez problemów dojechali sezon do końca. Zarząd już pokazał, że potrafi szybko reagować, ale jednak quizowicze mają trochę zastrzeżeń do szybkości działań zarządu. To chciałbym zmienić, informować quizowiczów o tym, co się dzieje. Jeszcze nie wiem, czy będzie to częstsze publikowanie komunikatów czy może jakiś cykl na Portalu ISQ. Zobaczymy.

Chciałbym także, by trenerzy mieli większy wpływ na ISQ. W tym momencie ich główne zadanie to ustalanie terminów meczów, pisanie „bz” podczas meczów i wysyłanie pytań. Jednakże jeśli ktoś będzie miał pomysł, co można zmienić, to warto się tym zająć. Jako Zarząd nie możemy mieć monopolu na rację. Wiadomo, że wszystkiego nie zaakceptujemy, bo wszystkim się nie dogodzi. Są jednak tematy, które wzbudzają kontrowersje i je trzeba zmienić, uprościć.

Wiem, że Zarząd stawia na promocję. To ważne, by przyciągnąć nowe osoby do Internet Speedway Quiz, wpuścić świeżą krew. Może odkryjemy nowych Danielów, Kasperów czy Paweuów, którzy będą nas zachwycać wiedzą. Zadanie nie jest łatwe, ale warto próbować. W przeszłości dawało to świetne efekty i mogliśmy rozgrywać sezon w dwóch klasach rozgrywkowych. A przecież było tak wiele lig ISQ. O tym też należy pamiętać, bo ludzie zaangażowani w każdą z nich wykonywali świetną pracę dla promocji całego ISQ. Teraz tego nie mamy i nie możemy liczyć na kogoś innego. Z tego co widziałem, to plany są imponujące. Będę starał się pomagać, by były zrealizowane.

Ten wywiad ukaże się na łamach portalu ISQ, którego jesteś głównym prowadzącym. Zewsząd spływają na Ciebie pochwały za to, jak portal żyje i ile w nim ciekawych rozmów, newsów i wartościowych treści. Skąd taka werwa i jakie masz pomysły na portal w nadchodzącym Nowym Roku?

Można żartem powiedzieć, że to, że Portal ISQ działa tak prężnie to zasługa Mezziego. Gdy zobaczyłem, że prawie nic tam nie ma, to postanowiłem się zaangażować w temat. Pisanie newsów to dla mnie chleb powszedni, a tworzenie Portalu ISQ to przyjemna odmiana względem pracy. Rozmowni są także sami quizowicze, co bardzo ułatwia pracę. Chcę dotrzeć do każdego z nich, by zamienić choć kilka słów. Cieszę się, że Portal ISQ jest chwalony przez quizowiczów i tak chętnie czytany. Z biegiem czasu pojawi się tam wiele ciekawych rozmów z zawodnikami, pomeczowe newsy, wyniki, zapowiedzi. Planuję też cykl wspomnień, ale to melodia – mam nadzieję, że niedalekiej – przyszłości. Ja odpowiadam tylko za treści merytoryczne. Cała grafika, rozwiązania techniczne to już nie moja zasługa. Jeszcze przed upadkiem quizu miałem pewien plan na portal, który miał wejść na rynek mediów żużlowych. Chciałem, by pojawiały się tam treści aktualne, jak wyniki żużlowych meczów, ale także teksty historyczne. To miał być informacyjny dodatek do ISQ, by zachęcić ludzi i promować się. Zrobiłem nawet specjalną analizę potencjalnych korzyści i zagrożeń. Projekt planu był dość mocno zaawansowany, ale niestety przez upadek ISQ nic z tego nie wyszło.

Jesteś od początku swojej przygody z quizem zawodnikiem Red Sox, przez lata również trenerem. Co sądzisz o postawie drużyny w bieżącym sezonie?

Przede wszystkim cieszy mnie, że mamy dobrą atmosferę w drużynie. Troszkę po meczu z Bad Company wszystko siadło, ale już to odbudowujemy. Bawimy się, nie szukamy dziury w całym, nie protestujemy bez sensu. Stać nas nawet na walkę o mistrzostwo. Ja osobiście już tyle w ISQ osiągnąłem sukcesów, że już nic nie muszę. Chciałbym jednak zdobyć drużynowe mistrzostwo i będę się starał w tym pomóc. Nie po to kupiłem tyle książek i sprowadziłem pozostałe z Częstochowy, by zadowolić się tak żenującą średnią, jaką miałem na początku rozgrywek. Ambicja nie pozwala mi na tak słabą jazdę.

Dziękuję Ci za szczere wyznania, życzę samych sukcesów oraz owocnej pracy na rzecz ISQ!

Autor: Kasper.

Zarząd ISQ poinformował o rozstawieniu w IM ISQ

Początek stycznia w Internet Speedway Quiz będzie stać pod znakiem ćwierćfinałów Indywidualnych Mistrzostw ISQ. Wiemy już, którzy z zawodników są rozstawieni w półfinałach. Poinformował o tym Zarząd ISQ w oficjalnym komunikacie.

Komunikat nr 13 z dnia 21.12.2020:

W półfinałach IM ISQ rozstawieni będą następujący zawodnicy: Daniel, Paweu, Kasper, Mezzi, Bili, Tępy, Kamerun i Leigh. Trenerów poszczególnych drużyn prosimy o nominowanie quizowiczów wg list startowych.

Przypominamy treść z komunikatu nr 6 z dnia 26.11.2020:
Ośmiu quizowiczów, którzy po pierwszej połowie RZ będą mieli najwyższe średnie w rankingu sklasyfikowanych średnich biegowych (z bonusami), zostanie rozstawionych od razu w półfinałach. W czterech ćwierćfinałach wystartują pozostałe 64 osoby. Z każdego ćwierćfinału miejsca 1-6 będą premiowane awansem, natomiast miejsca 7 wyłonią rezerwowych na półfinały.

Łącznie w IM ISQ wystartują 72 osoby (8 rozstawionych + 64 nierozstawione), co oznacza, że na każdy klub przypadnie po 9 nominacji. Jeżeli zawodnik z danego klubu będzie rozstawiony w półfinale, wówczas w ćwierćfinałach klub ma 8 miejsc. Jeżeli z danego klubu w półfinale rozstawionych będzie 2 zawodników, wówczas w ćwierćfinałach klub ten ma 7 miejsc itd. Wyboru zawodników do ćwierćfinałów dokonuje trener klubu.

Jeżeli dany klub nie posiada w swojej kadrze 9 zawodników, lub też mniejsza ich liczba wyraziła chęć startu w IM ISQ, wówczas nominuje do startu tylu quizowiczów, ilu jest w stanie wystawić. Wolne miejsce przechodzi jako dodatkowe na drużynę, która prowadzi w tabeli DM ISQ po siedmiu kolejkach – ma ona wówczas prawo wystawić nie 9, a 10 osób. Ewentualne kolejne miejsca w identyczny sposób przechodzą na następne drużyny, również zgodnie z kolejnością miejsc w tabeli.

Turnieje ćwierćfinałowe odbędą się w dniach 04.01, 05.01, 07.01 i 10.01 o godzinie 21:00.

Exotic Cup za nami. Matic z pucharem

W niedzielę odbył się kolejny świetny turniej towarzyski. Exotic Cup miał swoje logo, transmisję telewizyjną, a nawet puchary dla zwycięzców. Quizowicze docenili organizatora, którym był Rudolf. Ten przygotował świetne pytania dotyczące egzotycznego – z perspektywy kibica – żużla.

Zawody wygrał Matic, który w wielkim finale pokonał Daniela, Veronka, Strca, Vanpraaga i Biliego. Pierwsza trójka otrzyma wkrótce puchary, które ufundował organizator.

– Choć interesuję się żużlową egzotyką równie mocno co bieżącymi wydarzeniami z najlepszej ligi świata, to kilka pytań naprawdę mnie zaskoczyło. Po bardzo udanym początku złapałem solidną zadyszkę i rzutem na taśmę wskoczyłem do półfinału, a następnie finału, który… udało się wygrać. Przyznam, że nie spodziewałem się tego. Brawa dla Rudolfa za organizację, mam nadzieję, że odbędzie się jeszcze taki turniej. No i nie mogę doczekać się nagrody, którą przyniesie mi Poczta Polska – powiedział zwycięzca zawodów, Matic.

Grande Finale:

Matic 5, Daniel 4, Veronek 3, Strc 2, Vanpraag 1, Bili 0

Półfinały:

1. Vanpraag 5, Daniel 4, Strc 3, Kasper 2, Igła 1, Paweu 0
2. Bili 5, Matic 4, Veronek 3, Mariano 2, Wazzup 1, mk 0

Amsterdam Tigers 52

Daniel (BF) 16 (3,4,2,3,4)
Strc (RS) 11 (3,2,3,2,1)
hN (BF) 10 (1,1,3,2,3)
Magik (DD) 6 (1,0,2,1,2)
Cysu (FT) 9 (1,3,0,3,2)

Automobile Club Bahia Blanca 55

Paweu (BAD) 15 (2,4,1,4,4)
Matic (BAD) 12 (4,3,4,0,1)
Vanpraag (FT) 16 (4,4,4,4,0)
Suharek (BF) 5 (3,0,1,1,0)
Koras (WS) 7 (2,1,1,1,2)

Canterbury Comets 56

Kasper (DD) 16 (1,4,4,4,3)
Igła (CT) 15 (2,3,4,3,3)
Wazzup (BF) 12 (3,2,1,3,3)
Grigorian (BF) 5 (2,0,1,1,1)
Aszotek (CT) 8 (4,1,0,0,3)

SC Volan Debrecen 45

Bili (WS) 10 (0,2,4,4,0)
Jessup (RS) 8 (1,4,0,1,2)
Melcio (RZ) 9 (0,3,3,3,0)
Artas (WS) 8 (0,0,4,0,4)
Veronek (CT) 10 (3,2,2,2,1)

Pretoria Eagles 43

Mariano (RZ) 13 (4,1,0,4,4)
Witek (RS) 5 (0,2,2,0,1)
Kamerun (BAD) 12 (2,3,3,2,2)
mk (WS) 12 (4,0,2,2,4)
Jcob (BF) 1 (0,1,0,0,0)

Bohater kolejki. Paweu z kolejnym kompletem. Takiej formy się spodziewał

Bad Company w 7. kolejce z łatwością rozprawiła się z Rycerzami Zodiaku. Mecz zakończył się triumfem mistrzów ISQ 58:32. Liderem drużyny był Paweu, który zdobył komplet 12 punktów. To był jego drugi w tym sezonie mecz, w którym był niepokonany. Tym samym został bohaterem 7. kolejki.

Paweu jest zdecydowanym liderem Bad Company. Jego średnia to 2,375 pkt na bieg. Czy spodziewał się takiej formy? – Nieskromnie mówiąc – tak. Szczerze powiedziawszy, nie pamiętam żebym w przeszłości miewał gorsze średnie biegowe od kolegów z klubu, więc i teraz nie mogło być inaczej. Różnica jest taka, że ekipa, którą Mezzi zmontował na ten sezon nie pozwala mi tego odczuć. Doszło do pewnego paradoksu, że chyba każdy z BAD-ów poczynił postępy w grze pomimo tego, że nie grał w nią przez osiem ostatnich lat 😀 – powiedział Paweu w rozmowie z Portalem ISQ.

W meczu z Rycerzami Zodiaku Paweu pojawił się na torze tylko cztery razy. To nie pierwszy taki mecz w tym sezonie, gdy gorzowianin rezygnuje z ostatniego startu i oddaje go rezerwowemu.

– To wynika z bardzo prostego powodu – wynik meczu już był ustalony, więc mogłem dać szansę wypróbowania się Matju, który ma spośród nas najmniej okazji do startów. Liczę na to, że w meczach rewanżowych Mateusz dostanie jeszcze więcej szans. Kto wie, może któregoś razu celowo spóźnię się na mecz, by zacząć z ławki? Pełny mecz pojadę tylko przeciwko BF, żeby trochę pomóc Danielowi w zbiciu średniej biegowej. Mezzi cały czas wierzy w to, że będę miał najwyższą średnią na koniec sezonu, ale teraz to ja już sam w to nie wierzę, a tegoroczne wyczyny Daniela na wirtualnych torach utwierdzają mnie w przekonaniu, że mogę co najwyżej rozgościć się na fotelu wicelidera statystyk – dodał Paweu.

Quizowicze od tygodni zastanawiają się, kiedy Bad Company przegra pierwszy mecz. – Czuję w kościach, że dojdzie do tego prędzej, niż później 🙂 Po takim piorunującym początku sezonu cała liga będzie nastawiona przeciwko nam i w końcu ktoś może sprowadzić nas na ziemię. Tak prawdę mówiąc, lepiej przegrać coś teraz, w rewanżach, nawet jeżeli to miałoby wiązać się z utratą punktu bonusowego, niż przegrać dopiero w play-offach – stwierdził.

O ile indywidualna forma nie była dla niego zaskoczeniem, o tyle tak dobra jazda drużyny już go zaskoczyła. – Względem sezonu ‘12 zmieniła się trochę siła rażenia, ale co jest fantastycznego w naszej tegorocznej postawie to fakt, że potrafimy zachować stalowe nerwy przed biegami nominowanymi. To pozwoliło nam na pozytywne rozstrzygnięcie dwóch, jak się okazało, najtrudniejszych spotkań na progu sezonu – przeciwko DD i WS. Poza tym, Mezzi znalazł trzy bardzo dobrze uzupełniające się pary i szybko zrezygnował z wystawiania duetów, które częściej przegrywają, niż wygrywają biegi (np. potężna para Matic-Paweu) i tak oto przed wami staje niepokonany do tej pory lider tabeli Internet Speedway Quizu – zakończył.

Red Sox – Buoni Fantasmas 45:45. Co to był za mecz! Jessup i Witek uratowali remis

Buoni Fantasmas po trzynastu biegach prowadziło 42:36 i było blisko wygranej. Wtedy jednak do gry wkroczyli Jessup i Witek, którzy uratowali remis. Spotkanie zakończyło się wynikiem 45:45, co może bardziej cieszyć zawodników Red Sox. W BF panuje duże rozczarowanie, zwłaszcza że o podziale punktów zadecydowała… jedna setna sekundy.

W Red Sox liderem był Jessup, który zdobył 12 punktów, a dzielnie wspierał go Witek (11+1). Wśród Buoni Fantasmas najlepszy był tradycyjnie Daniel (12 punktów), który mógł liczyć na wsparcie Wazzupa (10+2).

Red Sox – Buoni Fantasmas 45 : 45

Red Sox – 45:
9. Bosky 1 (0,1,-,-,-)
10. Witek 11+1 (3,3,2,0,2*,1)
11. Kwiti 7+1 (3,2*,2,w,-)
12. Strc 4 (0,3,1,0,0)
13. Guru 8 (2,1,2,1,2)
14. Hucik 2+1 (1*,d,1,-,-)
15. Cokus1 ns
16. Jessup 12 (0,3,3,3,3)

Buoni Fantasmas – 45:
1. Jcob 2 (2,w,d,-,0)
2. hN 7+2 (1*,1,3,1*,1)
3. Wazzup 10+2 (1*,2*,3,1,3)
4. Rudolf 9 (2,3,1,3,0)
5. Daniel 12 (3,2,3,2,2)
6. Suharek 0 (0,0,-,-,-)
7. Grigorian 0 (d)
8. Lirasz 5+1 (2*,2,1)

Bieg po biegu:
1. Witek, Jcob, hN, Bosky ……..3:3
2. Kwiti, Rudolf, Wazzup, Strc ……..3:3 (6:6)
3. Daniel, Guru, Hucik, Suharek ……..3:3 (9:9)
4. Strc, Kwiti, hN, Jcob (w) ……..5:1 (14:10)
5. Rudolf, Wazzup, Guru, Hucik (d) ……..1:5 (15:15)
6. Witek, Daniel, Bosky, Suharek ……..4:2 (19:17)
7. hN, Guru, Hucik, Jcob (d) ……..3:3 (22:20)
8. Wazzup, Witek, Rudolf, Jessup ……..2:4 (24:24)
9. Daniel, Kwiti, Strc, Grigorian (d) ……..3:3 (27:27)
10. Rudolf, Lirasz, Guru, Witek ……..1:5 (28:32)
11. Jessup, Lirasz, Wazzup, Kwiti (w) ……..3:3 (31:35)
12. Jessup, Daniel, hN, Strc ……..3:3 (34:38)
13. Wazzup, Guru, Lirasz, Strc ……..2:4 (36:42)
14. Jessup, Witek, hN, Rudolf ……..5:1 (41:43)
15. Jessup, Daniel, Witek, Jcob ……..4:2 (45:45)

Sędzia: Citas
Technik: Kwiti

Jestem dumny jako trener z chłopaków, że mimo tego iż końcówkę meczu mieliśmy lekko pod górkę, to dali radę i wyszarpaliśmy remis. Ja jako zawodnik z dzisiejszego meczu jestem zadowolony. W pierwszym biegu nie trafiłem, później już było lepiej i dwie wygrane z liderem drużyny przeciwnej zrobiły mi wieczór. Mam nadzieję, że w rewanżu nasza drużyna ugra 3 punkty.

Jessup (trener Red Sox)

Na gorąco muszę przyznać, że czuję niedosyt. Mieliśmy już mecz prawie na wyciągnięcie ręki. Muszę pochwalić Rudolfa i Lirasza, którzy pojechali bardzo dobre zawody. Remis z mocnym rywalem, w dodatku po naszym prowadzeniu, pokazuje jednak, że może i powoli, ale idziemy do przodu. Już niewiele brakuje, żeby BF weszło na właściwe tory, ale mimo wszystko szkoda, że dziś nie daliśmy rady.

Daniel (trener Buoni Fantasmas)

Green Mountain Cup już w poniedziałek. Sprawdź wiedzę o zielonogórskim żużlu

21 grudnia rozegrany zostanie Green Mountain Cup. To turniej, w którym można sprawdzić swoją wiedzę na temat zielonogórskiego żużla. Pytania dotyczyć będą tej tematyki. Organizatorami są Molken i Vanpraag z Fajrant Team.

Na starcie pojawi się szesnastu zawodników, którzy będą musieli zmierzyć się z pytaniami tylko o Zieloną Górę. Na liście startowej są też gorzowianie, choć Molken początkowo żartował, że w tym przypadku może powołać się na klauzulę sumienia i odmówić im startu. Wiadomo, zielonogórsko-gorzowskie słowne przepychanki.

Do organizacji turnieju przyczynił się także Plonek. – On zainspirował mnie, a chęci do zorganizowania tego turnieju zrodziły się z frustracji na naszego trenera. Podczas luźnych „treningów” często pytał o zupełnych anonimów z Rzeszowa – większość koło motocykla to tylko stała. No ale nasza rzeszowsko-krośnieńska mafia ze wschodu znała tych wszystkich zawodników a ja zupełnie nie, więc postanowiłem, że odwdzięczę się tym samym, tylko na większą skalę i zaproszę więcej osób do zabawy. Chętnie popatrzę, jak teraz inni się będą giąć i wymyślać niestworzone rzeczy – powiedział Portalowi ISQ Molken.

Organizator zdradził nam też kilka szczegółów dotyczących turnieju Green Mountain Cup. – Zielona Góra to będzie wspólny mianownik wszystkich pytań – mogą być to pytania o zawodników zagranicznych, trenerów, mechaników, działaczy i inne. Nie ograniczam się do lat. Mogę zapytać o rok 1950, a mogę o 2020. Postaram się napisać kilka nietypowych pytań, żeby zaskoczyć moich kolegów. To nie jest na szczęście oficjalny turniej ISQ, więc wszelkie protesty będę odrzucał na miejscu. 3. Na forum napisałem, że mogę ich wykreślać za pomocą klauzuli sumienia, ale raczej do tego nie dojdzie – ze wszystkimi żyję dobrze, także nie mam serca odmówić im udziału. Zostało jeszcze kilka miejsc, także zapraszam wszystkich do zabawy – dodał Molken.

Turniej Green Mountain Cup odbędzie się 21 grudnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:12.