21 punktów i trzy bonusy w dwóch meczach, co przełożyło się na średnią biegową 2,667. Pod tym względem Kamerun jest najlepszy w Internet Speedway Quiz. Do swoich wyników podchodzi z wrodzoną skromnością, a jego celem jest… utrzymanie się w podstawowym składzie Bad Company.
Bad Company po dwóch pierwszych kolejkach ma na swoim koncie komplet punktów. Spora w tym zasługa Kameruna, który jest niespodziewanym liderem statystyk Internet Speedway Quiz. Powrót naszej zabawy cieszy zawodnika Bad Company, ale wyniki mocno go zaskakują.
– Na początek chciałbym przywitać wszystkich czytelników portalu ISQ. Jak dobrze, że istniejemy znowu. Wracając do pytania, nie spodziewałem się. Powiem więcej, jakby ktoś chciał się o taki wynik po dwóch kolejkach ze mną zakładać przed sezonem, to bym teraz nie miał ręki – powiedział Kamerun Portalowi ISQ.
Zapytaliśmy zawodnika Bad Company, czy jest zaskoczony swoimi wynikami. – Ciężko powiedzieć czy moja forma jest dla mnie zaskoczeniem. Na pewno ta chwilowa średnia i statystyki tak, natomiast ogólnie to wiedziałem, że będę punktował na przyzwoitym poziomie. Jeśli chodzi o drużynę, to tutaj żadnych zaskoczeń nie ma. Paweu i Matic jadą na swoim poziomie, Apocalips, Mezzi i Tępy będą już tylko lepsi. Ja z Delejtem idealnie uzupełniamy ten skład. Matju też w innym zespole mógłby jeździć w podstawowej szóstce, ale i u nas w końcu pokaże na co go stać – dodał.
Dobra jazda na początku sezonu to efekt poszerzania wiedzy od wiosny. – Przez ostatnie osiem lat wręcz cofałem się w „wiedzożużlowym” rozwoju. Praktycznie śledziłem tylko suche wyniki. Natomiast na wiosnę jak dowiedziałem się, że są plany reaktywacji ISQ to uznałem, że czas rozpocząć okres przygotowawczy i parę książek przeczytałem. Wiedziałem, że nie chce wrócić do quizu i wozić ogony jak w Ekipie Remontowej. Wydaje mi się, że plan się powiódł – stwierdził.
Kamerun do swoich wyników podchodzi skromnie i nie stawia sobie wygórowanych celów. – Chciałbym utrzymać się do końca sezonu w podstawowym składzie Bad Company, zdobyć swój pierwszy medal drużynowy (mam nadzieję, że złoty) oraz utrzymać się w topie 15 najlepszych zawodników w statystykach. Pierwsza dziesiątka byłaby marzeniem, ale myślę, że trochę mi do niej jeszcze brakuje – zakończył Kamerun.