Autor: Łukasz Witczyk

Champions Team w sezonie 14 okiem Aszotka

Najstarszy klub w ISQ przystępuje do nowego sezonu z nadziejami rehabilitacji za beznadziejne wyniki w sezonie 13. Są ku temu odpowiednie perspektywy, ponieważ w klubie doszło do kilku istotnych zmian, które chciałbym przedstawić poniżej. Natomiast czy faktycznie będzie lepiej? Częściowo dowiemy się już dzisiaj, gdyż popularni „Cetecy” rozpoczynają sezon meczem z White Sox.

Zmiany, o których wspomniałem, to zarówno roszady związane ze składem, jak i organizacją klubu. Kadra została bardzo „odchudzona”, głównie z uwagi na powołanie do życia drugiej drużyny. Obecnie liczy jedynie siedem osób, jednak każdy z tych siedmiu zawodników stanowi dla klubu realną wartość. Spośród zawodników, którzy rozpoczynali w CT sezon 13, ostał się jedynie Igła, Veronek oraz moja skromna osoba. PeeR i Speedi doszli w trakcie sezonu, natomiast Pecosiak i MasTerek to wzmocnienia z okresu przerwy międzysezonowej.

Wszyscy liczymy na to, że dobrą dyspozycję z ubiegłego sezonu utrzyma Igła, który długi czas był liderem drużyny. Zaskakujące wejście do ISQ po długiej przerwie miał PeeR, który z miejsca stał się drugim z liderów. Niejednemu zawodnikowi ciężko było odnaleźć się po dołączeniu w trakcie sezonu, ale PeeR nie miał tego problemu. Wiemy jednak, że stać go na jeszcze lepszą jazdę. Co do tego jesteśmy też przekonani w przypadku Speediego, który musiał poświęcić trochę czasu na aklimatyzację do „nowego ISQ”, ale gdy już to się udało, widać było, że stać go na regularne dwucyfrowe zdobycze. Veronek świetnie pokazał się na początku sezonu 13, gorzej było z końcówką. Liczymy, że nawiąże do pierwszych kolejek poprzednich rozgrywek. Pecosiak to jeden z największych talentów w historii ISQ i choć obowiązki nie pozwoliły mu solidnie przepracować przerwy między sezonami, stać go na to, by z miejsca przywozić solidne zdobycze punktowe. Bardzo istotnym wzmocnieniem, może nieco niedocenianym, powinien okazać się MasTerek, który dysponuje niezwykle szybkimi palcami i jest gwarancją kilku punktów w meczu oraz odpowiedniej jazdy parą. Wreszcie, okaże się też, czy najgorszy sezon w historii w moim wykonaniu był tylko wpadką, czy dam radę wreszcie pomóc drużynie. Liczę na to drugie.

Zmiany organizacyjne to przede wszystkim zmiana na stanowisku trenera. Zapracowanego Levisa, który udał się na zasłużony odpoczynek, zastąpiłem ja, choć póki co bez entuzjazmu. Liczę na to, że z biegiem sezonu adrenalina skoczy i znowu będę się cieszył prowadzeniem drużyny. Odpowiednią mobilizacją dla wszystkich będą z pewnością dobre wyniki. Na co liczymy? Nie określamy celów. Chcemy poprawić wynik zwycięstw z zeszłego sezonu. Wyrównać to osiągnięcie możemy już dziś.

Pierwszy Turniej Zaplecza ISQ w czwartek. Zapraszamy debiutantów

Już w czwartek 14 października rozegrany zostanie pierwszy w tym sezonie Turniej Zaplecza ISQ. Zawody te przeznaczone są dla debiutantów oraz tych quizowiczów, którzy rzadko dostają szansę jazdy w ligowych rozgrywkach.

– Choć latem nie wszystko poszło po naszej myśli, to staramy się, by rozwijać ISQ. Dlatego już w pierwszym tygodniu nowego sezonu organizujemy Turniej Zaplecza ISQ. Zapraszamy do startu wszystkich chętnych. Przygotowane zostaną pytania o lżejszej tematyce i będzie można sprawdzić swoją wiedzę o aktualniejszych żużlowych tematach – powiedział Witek, członek Zarządu ISQ.

Start zawodów zaplanowany jest na godzinę 21:00 na czacie głównym.

Inauguracja za nami. Cysu najlepszy w Kryterium Asów

Za nami pierwszy turniej sezonu 14. W Kryterium Asów najlepszy był Cysu. Zawodnik Fajrant Team wywalczył 13 punktów. Na podium znaleźli się także Matic z Bad Company (12 punktów) i Jessup (Red Sox, 10 „oczek”). Tuż za podium znaleźli się Kasper oraz Daniel. Obaj w Kryterium Asów wywalczyli po 9 punktów.

Wyniki:
1. (5) Cysu (FT) 13 (2,3,3,3,2)
2. (9) Matic (BAD) 12 (3,2,2,2,3)
3. (4) Jessup (RS) 10 (0,3,3,3,1)
4. (14) Kasper (DD) 9 (3,0,w,3,3)
5. (3) Daniel (BF) 9 (1,3,3,2,0)
6. (6) Malak (DD) 8 (3,3,1,0,1)
7. (12) Eric (CT2) 8 (0,1,2,2,3)
8. (2) Paweu (BAD) 7 (3,1,0,3,0)
9. (1) Peer (CT) 7 (2,0,2,0,3)
10. (7) Misiowy (RZ) 7 (1,2,1,1,2)
11. (15) Sasla (FT2) 7 (2,1,1,1,2)
12. (8) Frano (WS) 6 (0,2,1,2,1)
13. (13) Guru (RS) 6 (1,1,2,0,2)
14. (16) mmmaciekk (GA) 4 (0,0,3,0,1)
15. (10) Paboł (FT) 4 (1,2,0,1,0)
16. (11) Koras (BSX) 3 (2,0,0,1,0)

Bieg po biegu:
1. Paweu (BAD), Peer (CT), Daniel (BF), Jessup (RS)
2. Malak (DD), Cysu (FT), Misiowy (RZ), Frano (WS)
3. Matic (BAD), Koras (BSX), Paboł (FT), Eric (CT2)
4. Kasper (DD), Sasla (FT2), Guru (RS), mmmaciekk (GA)
5. Cysu (FT), Matic (BAD), Guru (RS), Peer (CT)
6. Malak (DD), Paboł (FT), Paweu (BAD), Kasper (DD)
7. Daniel (BF), Misiowy (RZ), Sasla (FT2), Koras (BSX)
8. Jessup (RS), Frano (WS), Eric (CT2), mmmaciekk (GA)
9. mmmaciekk (GA), Peer (CT), Malak (DD), Koras (BSX)
10. Cysu (FT), Eric (CT2), Sasla (FT2), Paweu (BAD)
11. Daniel (BF), Matic (BAD), Frano (WS), Kasper (DD) (w)
12. Jessup (RS), Guru (RS), Misiowy (RZ), Paboł (FT)
13. Kasper (DD), Eric (CT2), Misiowy (RZ), Peer (CT)
14. Paweu (BAD), Frano (WS), Koras (BSX), Guru (RS)
15. Cysu (FT), Daniel (BF), Paboł (FT), mmmaciekk (GA)
16. Jessup (RS), Matic (BAD), Sasla (FT2), Malak (DD)
17. Peer (CT), Sasla (FT2), Frano (WS), Paboł (FT)
18. Matic (BAD), Misiowy (RZ), mmmaciekk (GA), Paweu (BAD)
19. Eric (CT2), Guru (RS), Malak (DD), Daniel (BF)
20. Kasper (DD), Cysu (FT), Jessup (RS), Koras (BSX)

Sędzia: Rudolf
Technik: hN

Sezon 14 na start. Zaczynamy od Kryterium Asów!

10 października ruszy sezon 14 Internet Speedway Quiz! Tego dnia na czacie głównym rozegrane zostanie Kryterium Asów z udziałem najlepszych zawodników quizu. Prezentujemy listę startową zawodów. Ich start zaplanowano na godzinę 21:00.

Lista startowa:

1. PeeR (CT)
2. Paweu (BAD)
3. Daniel (BF)
4. Jessup (RS)
5. Cysu (FT)
6. Malak (DD)
7. Misiowy (RZ)
8. Frano (WS)
9. Matic (BAD)
10. Paboł (FT)
11. Koras (BSX)
12. Eric (CT II)
13. Guru (RS)
14. Kasper (DD)
15. Sasla (FT II)
16. mmmaciek (GA)

Pierwszy sparing za nami. Champions Team zwycięskie

Nieśmiało ruszają przygotowania do sezonu 14. Pierwszy sparing za sobą mają już drużyny Champions Team i Black Sox. Górą był zespół prowadzony przez Aszotka, który wygrał 50:40. Liderem był PeeR – zdobywca 14 punktów.

Champions Team – 50:
9. Peer 14 (3,3,3,2,3,0)
10. Speedi 4 (1,1,0,0,2)
11. Igła 9+2 (2,2*,1*,3,1)
12. Eric 11+2 (1*,3,2,2*,3)
13. Aszotek 7+1 (0,1,3,1,2*)
14. MasTerek 5+3 (-,0,2*,2*,1*)

Black Sox – 40:
1. Koras 6 (0,0,0,3,3)
2. Igor 5 (2,1,1,1,w)
3. Muchenzior 7 (0,3,3,0,0,1)
4. Cysu (gość) 11+2 (3,2*,1,2*,3)
5. Mzarwanski 1+1 (1*,0,0,0,-)
6. Witek (gość) 10+1 (2,2,3,1,2*)

Bieg po biegu:
1. Peer, Igor, Speedi, Koras ……..4:2
2. Cysu (gość), Igła, Eric, Muchenzior ……..3:3 (7:5)
3. Peer, Witek (gość), Mzarwanski, Aszotek ……..3:3 (10:8)
4. Eric, Igła, Igor, Koras ……..5:1 (15:9)
5. Muchenzior, Cysu (gość), Aszotek, MasTerek ……..1:5 (16:14)
6. Peer, Witek (gość), Speedi, Mzarwanski ……..4:2 (20:16)
7. Aszotek, MasTerek, Igor, Koras ……..5:1 (25:17)
8. Muchenzior, Peer, Cysu (gość), Speedi ……..2:4 (27:21)
9. Witek (gość), Eric, Igła, Mzarwanski ……..3:3 (30:24)
10. Koras, Cysu (gość), Aszotek, Speedi ……..1:5 (31:29)
11. Igła, MasTerek, Witek (gość), Muchenzior ……..5:1 (36:30)
12. Peer, Eric, Igor, Mzarwanski ……..5:1 (41:31)
13. Koras, Speedi, MasTerek, Muchenzior ……..3:3 (44:34)
14. Eric, Aszotek, Muchenzior, Igor (w) ……..5:1 (49:35)
15. Cysu (gość), Witek (gość), Igła, Peer ……..1:5 (50:40)

Sezon 14 tuż tuż. Wystartuje dwanaście drużyn

23 września minął termin zgłaszania drużyn do rozgrywek sezonu 14. Znów, jak za dawnych i najlepszych lat, będziemy mieć dwie klasy rozgrywkowe. W Internet Speedway Quiz rywalizować będzie aż dwanaście drużyn.

W I lidze zmierzy się osiem drużyn. Będą to Fajrant Team, Bad Company, Dobre Duszki, Red Sox, Buoni Fantasmas, Rycerze Zodiaku, White Sox i Champions Team, czyli ekipy, które w tej klasie rywalizowały już w sezonie 13.

Do życia powołano również II ligę, która będzie następcą Ligi Rezerw. Do udziału w niej zgłoszono cztery rezerwowe drużyny: Champions Team II (rezerwy CT), Ghost Academy (rezerwy BF i DD), Black Sox (rezerwy RS i WS) oraz rezerwy Fajrant Team.

Inauguracja rozgrywek ligowych zaplanowana jest na 11 października. Dzień wcześniej odbędzie się Kryterium Asów. To już ostatnie chwile, by poznać regulamin i inne przepisy oraz reguły obowiązujące w sezonie 14.

– Dwie ligi to niewątpliwy sukces organizacyjny, choć trzeba na to spojrzeć realnie. Obecne zaangażowanie w Internet Speedway Quiz mnie nie cieszy. Podjęliśmy się zadania organizacji rozgrywek, ale entuzjazmu nie widzę nawet u niektórych członków zarządu. Oby tylko moje obawy się nie spełniły – powiedział Witek.

Właśnie zaangażowanie quizowiczów jest teraz kluczowe. To czas, by pokazać, jak ważne dla nas jest Internet Speedway Quiz. Platforma, która połączyła setki kibiców żużlowych z całej Polski, by rywalizować na wiedzę o żużlu. Do dzieła!

Motor Lublin na podium. To był plan minimum

Liga Miast zakończyła się trzecim miejscem drużyny Motoru Lublin. Quizowicze z tego miasta jako jedyny potrafili urwać punkty triumfatorom rozgrywek – Włókniarzowi Częstochowa.

– Dla mnie osobiście celem było pierwsze miejsce, a brązowy medal to ledwie plan minimum. Skomplikowaliśmy sobie sytuację inauguracyjną porażką z Krosnem, szczerze mówiąc to właśnie w ekipie z Podkarpacia upatrywałem naszego głównego rywala do złota. Tym czasem bardzo pozytywnie zaskoczyły Lwy, napędzane rewelacyjnym Malakiem. Wygrali zasłużenie i serdecznie gratuluję. Mieliśmy jeszcze szanse na złoto, lecz w starciu z Częstochową potrzebowaliśmy bodajże 49 punktów. Skończyło się tylko szczęśliwym remisem, więc pretensje możemy mieć tylko do siebie – powiedział jeden z trenerów Motoru, Speed.

– Na papierze drużynę prowadziliśmy wspólnie z Mezzim, jednak de facto scedowałem na niego praktycznie wszystkie związane z tym obowiązki, za co niniejszym przepraszam. Myślę, że bawiliśmy się dobrze. Zdarzały się problemy frekwencyjne, lecz w porównaniu z innymi drużynami i tak nie było z tym u nas najgorzej – dodał.

Speed odniósł się także do samych rozgrywek Ligi Miast. – Początek był obiecujący, widać było u quizowiczów głód jazdy. Niestety wakacyjny czas mocno ostudził ten entuzjazm. Myślę, że sam pomysł rozgrywek jest ok, jednak trzeba dopracować terminarz, by sierpień był już miesiącem wolnym od meczów. Nierozwiązanym dla mnie problemem póki co zostaje też zachęcenie ludzi do sędziowania, to chyba największa bolączka letniej rywalizacji – zakończył.

Wielkopolska na dnie. „Nie mam zastrzeżeń”

Wielkopolska rywalizację w Lidze Miast zakończyła na ostatnim miejscu. Mimo to trener tego zespołu – Matic – nie miał najmniejszych zastrzeżeń dla swoich kolegów z drużyny. Wszak liczyła się zabawa.

– Zajęliśmy ostatnie miejsce, ale muszę przyznać, że w kilku meczach walka toczyła się do samego końca i to z drużynami posiadającymi silne zestawienia. Szkoda, że na finiszu wyprzedziły nas Ziemie Odzyskane, ale nie mam zastrzeżeń do ekipy – powiedział Matic.

– Chcieliśmy przede wszystkim się dobrze bawić w okresie wakacyjnym i złapać trochę kontaktu z ISQ, co powinno zaprocentować w trakcie sezonu regularnego. Borykaliśmy się z problemami kadrowymi i nie wszystkie założenia taktyczne dało się realizować – dodał.

Jak ocenia rozgrywki Ligi Miast? – Sam pomysł był dobry, jednak wydaje mi się, że bardziej sprawdziłaby się forma czwórmeczów. Zwłaszcza pod koniec pojawiły się spore problemy z odjeżdżaniem spotkań czy szukaniem sędziego. W oczy raził też nieaktualizowany ranking aktywności czy tabela, choć wiem, że Delejt przebywał dwa tygodnie na urlopie, co zrozumiałe w okresie wakacyjnym. Pomysł okej, ale wymaga dopracowania – stwierdził Matic.

Ziemie Odzyskane – liczyła się tylko zabawa. Aszotek zawiedziony

Ziemie Odzyskane to jeden ze słabszych zespołów w gronie uczestników Ligi Miast. Drużyna ta tylko dwukrotnie odnosiła zwycięstwa. Trener Aszotek nie ukrywa rozczarowania.

– Gdy zakładałem Ziemie Odzyskane, celem było przede wszystkim to, by w drużynie mogły pojeździć osoby z Zielonej Góry, wsparte ewentualnie kilkoma gośćmi. Niestety, zielonogórzanie bardzo mnie zawiedli. Właściwie, poza sporadycznymi występami Molkena i Świstaka na początku sezonu i jednym występem Bulleta, byłem jedynym zawodnikiem z Zielonej Góry, który startował – powiedział Aszotek.

– Ogólnie żałuję, że prowadziłem drużynę, bo przypomniałem sobie, co mnie w tym wkurzało kilka lat temu. Mam na myśli kompletny brak zaangażowania innych, takie olewactwo. Proszę o przesłanie pytań, mało kto jest w ogóle zainteresowany. W Champions Team jeszcze jakoś to funkcjonowało, ale też ta wola startów była dużo wyższa niż w Lidze Miast i każdy po prostu wysyłał, żeby startować. Tu musiałem w końcu przymknąć na to oko, bo nie mielibyśmy nawet kogo wystawić do drużyny, gdyby startować mieli tylko ci, którzy wysłali pytania, jak na początku miało być – dodał.

Aszotek narzeka na to, co działo się w drużynie. – Niestety, ja też nie jestem już nastolatkiem i mam inne podejście niż kiedyś. Nie będę odwalał całej roboty za drużynę. Uważam, że jesteśmy dorośli i powinniśmy podchodzić odpowiedzialnie. Jeśli chcemy startować, jeśli to deklarujemy, to wywiązujmy się też z obowiązków z tym związanych. Przecież to naprawdę nie zajmuje wiele czasu. Zabawa zabawą, ale bez dołożenia tego „czegoś” od siebie, to wszystko prędzej, czy później upadnie. Mam nadzieję, że w sezonie ligowym będzie to wyglądało dużo lepiej. Mam na myśli nie tylko moją drużynę, tylko ogólnie. Bo choć pomysł i założenia Ligi Miast były fajne, to przez podejście większości osób, okazała się ostatecznie niewypałem – powiedział.

Dla niego liczyła się tylko zabawa. Wynik był sprawą drugorzędną. – Nie mieliśmy żadnego celu poza tym, by pojeździć w gronie Zielonogórzan plus ewentualnie gości, przyciągnąć kilku byłych quizowiczów. To się nie udało, choć próbowałem. W tym miejscu mogę jedynie podziękować Speediemu, który od samego początku do końca odpowiedzialnie podchodził do tematu. A także MasTerkowi, który wsparł nas swoją obecnością od połowy sezonu, gdy mieliśmy problemy ze składem. Na koniec doszedł też Igła i mieliśmy przynajmniej kim jechać – ocenił.

Jak Aszotek ocenia same rozgrywki? – Wszystko fajnie, jako pomysł i założenie. Tylko, że gdyby nie Witek, gdyby nie kilka innych zaangażowanych osób, to nawet byśmy tego nie dokończyli. Myślę, że każdy powinien sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle chce się w to bawić. Bo jeśli tak, to absolutnym minimum powinno być chociaż pojawianie się na meczach i skromna pomoc w rozwoju i funkcjonowaniu quizu. Nikt nic więcej nie wymaga. Pocieszam się tym, że to była przerwa międzysezonowa i że w sezonie ędzie to wyglądało lepiej. Jestem jednak pewny, że druga liga w normalnym kształcie by nie przeszła. Dobrze, że Zarząd planuje ją jednak zrobić systemem 4 vs 4. Boję się tylko, czy i tutaj bez wsparcia „gości” z wyższej ligi, to się uda – zakończył.

Gorzów marzył o podium. „Wstydu nie przynieśliśmy”

Gorzów rywalizację w Lidze Miast zakończył na piątym miejscu, wygrywając pięć spotkań, a w czterech uznając wyższość przeciwnika. Gorzowianie liczy na więcej, ale mimo wszystko cieszą się z osiągniętego wyniku.

– Myślę, że wstydu nie przynieśliśmy. Kończymy Ligę Miast w górnej połowie tabeli, mimo że jak pokazały statystyki nie mieliśmy w swoich szeregach zawodników z TOP 10 rozgrywek. Mogliśmy pokusić się o miejsce na podium, bo niektóre z przegranych meczów rostrzygały się w ostatnich biegach i zabrakło nam wówczas odrobiny szczęścia. Zdecydowanie odstawaliśmy jedynie w starciu z Krosnem. Ostateczny wynik (5-0-4) mogę jednak ocenić pozytywnie – powiedział trener gorzowskiego zespołu, PiotrekSL.

Zdaniem trenera, cel na Ligę Miast został zrealizowany. – Zdecydowanie tak, bo sam wynik nie był naszym głównym celem w Lidze Miast. Przede wszystkim chcieliśmy nie zawieść pod względem frekwencji i to się udało, bo ani razu nie jechaliśmy w osłabieniu, a w wielu meczach meldowaliśmy się w maksymalnym, sześcioosobowym składzie. Dodatkowo staraliśmy się w miarę możliwości dzielić się startami po równo, aby nikt nie poświęcał wieczoru na ISQ na darmo. Starałem wypośrodkować dzielenie biegów z walką o jak najlepszy wynik i to w większości meczów się udawało, a w meczach z np. Lesznem i Częstochową zabrakło do zwycięstwa bardzo niewiele. Mimo dobrej frekwencji każdy jeździł dużo, co widać choćby po tym, że wszyscy jesteśmy klasyfikowani, jako chyba jedyna drużyna – dodał PiotrekSL.

Jak ocenia całe rozgrywki? – Cała liga miast została na prawdę dobrze zaplanowana i profesjonalnie poprowadzona. Wiadomo, zdarzały się problemy ze znalezieniem sędziego, czy z aktualizacją tabel i statystyk, co wynikało chyba po prostu z wakacyjnej pory, ale ostatecznie wszystkie problemy udało się jakoś pokonać i rozegrać wszystkie mecze. Widać ogromny postęp w stosunku do ubiegłorocznej Ligi Miast. Wystartowaliśmy w większym formacie, a dodatkowo z większą liczbą drużyn. Sytuacje z brakami w składach się przytrafiały, ale super było to, że drużyny się w tej sytuacji nie poddawały i bodajże jeden z takich meczów udało się Wielkopolsce nawet wygrać. Nowi quizowicze mieli też dużo okazji do spróbowania swoich sił i przetarcia przed normalną ligą, także było na prawdę dużo pozytywów i liczę, na powrót Ligi Miast w takim formacie w przyszłym roku – zakończył.