Kategoria: Bad Company

DP ISQ: White Sox i Bad Company w finale

Znamy finalistów charytatywnego Drużynowego Pucharu ISQ. Do Red Sox i Fajrant Team dołączyły ekipy White Sox i Bad Company. To właśnie Białe Skarpetki wygrały wtorkowy półfinał DP ISQ, zdobywając 34 punkty i o jedno „oczko” wyprzedzając Bad Company.

White Sox – 34:
9. Bili 11 (3,0,3,3,2)
10. Pirek 10 (3,3,1,1,2)
11. mk 4 (0,1,0,3,0)
12. Slayu 9 (0,3,3,1,2)

Bad Company – 33:
1. Matic 11 (1,3,2,2,3)
2. Apocalips 2 (2,w,-,w)
3. Mezzi 4 (1,2,1,-,0)
4. Tępy 6 (1,-,2,1,2)
17. Paweu 10 (3,3,3,1)

Champions Team – 27:
13. Igła 6 (2,w,3,1)
14. Aszotek 13 (3,2,2,3,3)
15. Speedi 4 (1,1,0,2)
16. PeeR 3 (0,1,1,-,1)
20. Levis 1 (0,1,d)

Dobre Duszki – 25:
5. Malak 4 (2,0,2,0)
6. Kasper 11 (3,2,1,2,3)
7. Magik 4 (2,2,0,0)
8. Speed 0 (0,0,0,-)
18. mmmaciekk 6 (2,0,1,3)

Bieg po biegu:
1: ASZOTEK, Malak, Tępy, Slayu (1:2:0:3) (1:2:0:3)
2: KASPER, Igła, Mezzi, mk (1:3:0:2) (2:5:0:5)
3: BILI, Apocalips, Speedi, Speed (2:0:3:1) (4:5:3:6)
4: PIREK, Magik, Matic, PeeR (1:2:3:0) (5:7:6:6)
5: PAWEU, Kasper, PeeR, Bili (3:2:0:1) (8:9:6:7)
6: PIREK, Mezzi, Speedi, Malak (2:0:3:1) (10:9:9:8)
7: SLAYU, Magik, Igła (w), Apocalips (w) (0:2:3:0) (10:11:12:8)
8: MATIC, Aszotek, mk, Speed (3:0:1:2) (13:11:13:10)
9: IGŁA, Tępy, Pirek, Speed (2:0:1:3) (15:11:14:13)
10: BILI, Aszotek, Mezzi, Magik (1:0:3:2) (16:11:17:15)
11: PAWEU, Malak, PeeR, mk (3:2:0:1) (19:13:17:16)
12: SLAYU, Matic, Kasper, Speedi (2:1:3:0) (21:14:20:16)
13: PAWEU, mmmaciekk, Slayu, Levis (3:2:1:0) (24:16:21:16)
14: MK, Speedi, Tępy, Magik (1:0:3:2) (25:16:24:18)
15: ASZOTEK, Kasper, Pirek, Apocalips (w) (0:2:1:3) (25:18:25:21)
16: BILI, Matic, Igła, Malak (2:0:3:1) (27:18:28:22)
17: MATIC, Pirek, PeeR, mmmaciekk (3:0:2:1) (30:18:30:23)
18: ASZOTEK, Slayu, mmmaciekk, Mezzi (0:1:2:3) (30:19:32:26)
19: MMMACIEKK, Tępy, Levis, mk (2:3:0:1) (32:22:32:27)
20: KASPER, Bili, Paweu, Levis (d) (1:3:2:0) (33:25:34:27)

Sędzia główny: Plonek
Sędzia techniczny: Paweu

Podcast ISQ – Paweu pod gradobiciem pytań Boskiego

Wielkimi krokami zbliża się kolejny odcinek Podcastu ISQ. Wśród gości mieliśmy już Plonka, był Witek – nadszedł więc czas na drugiego najskuteczniejszego zawodnika minionego sezonu. Z zaproszenia Boskiego skorzystał Paweu i odpowiedział na kilka pytań.

W trakcie ponad 45-minutowej rozmowy zostało poruszone kilka ciekawych kwestii – Paweu opowiedział trochę o komunikacji szynowej, dał anegdotkę na temat miny Macieja Kuciapy na pewnym treningu, podzielił się tym jakie nastroje panowały w drużynie BAD Company po rozczarowywującym ich finale ligi a także o tym, czy quiz powinien rozrastać się poza żużel.

Rozkład jazdy:
0:22 – kilka słów o sobie
7:09 – o pierwszych żużlowych meczach w sezonie i przewidywaniach na całe rozgrywki
10:16 – złoto w debiucie, czyli początki Pao. Skąd zdobył wiedzę i w czym czuje się mocny?
14:39 – kolejne sezony i zmiany otoczenia
~22:00 – o atmosferze w BAD po finale
26:26 – sezon ’13 indywidualnie
29:20 – o recepcie na sukces pary Paweu – Delejt
35:28 – czy liga wakacyjna ma sens?
36:25 – o zarządzie i quizowiczach
40:01 – nowe pomysły w quizie
44:39 – rozwój na nowych, czy utrzymanie statusu quo?

Autor: Slayu

Jedyna porażka i po tytule. Bad Company rozczarowane zakończeniem sezonu

Przez fazę zasadniczą przeszli jak burza, wygrywając wszystkie 14 meczów. W półfinale rozbili Red Sox, a w pierwszym finałowym meczu pokonali Fajrant Team. I to był koniec zwycięskiej passy Bad Company. W rewanżowym finałowym spotkaniu o tytuł DM ISQ obrońcy trofeum ulegli Fajrant Team 39:51.

Tym samym tytuł powędrował w ręce Fajrantów. – Spodziewaliśmy się, że ta porażka kiedyś nastąpi, chociaż wierzyliśmy z drugiej strony, że uda się przedłużyć tę passę do 18 wygranych z rzędu. Nie udało się i naprawdę szkoda, ale trzeba też oddać, że nasi rywale stanęli na wysokości zadania – powiedział po meczu Matic, lider Bad Company.

– Nie wiem, czy to kwestia pytań, czy wielogodzinnych treningów, ale byli tego dnia mocni i gratulacje dla nich. To też nie jest tak, że podeszliśmy do meczu z marszu, bo również się przygotowywaliśmy. Myślę, że to nas motywuje w kontekście kolejnego sezonu – dodał zawodnik Bad Company.

Czy na Złej Kompanii ciążyła przed finałem większa presja niż na rywalach? – Myślę, że to właśnie na FT była większa presja. W tym sezonie udało nam się pokonać wszystkich dwa razy, FT trzy, a RS cztery, więc jest to jakiś wyznacznik. FT, jako że było underdogiem, miało mam wrażenie wsparcie całej ligi, to na nich ciążyła presja, żeby być tym, kto w końcu pokona BAD – stwierdził Matic.

– Udało im się, wytrzymali i są mistrzami. Oczywiście, można gdybać i rozwodzić się nad systemem rozgrywek, który nie daje mistrzostwa przy bilansie 17-1, ale to nie ma znaczenia. Nie załamujemy się, wręcz przeciwnie, nastroje mamy bojowe! – zakończył.

Bad Company – Fajrant Team 39:51. Fajranci mistrzami ISQ

Wygrali 17 z 18 meczów, ale i tak nie zostali mistrzami Internet Speedway Quiz. Bad Company w rewanżowym finałowym meczu przegrało z Fajrant Team 39:51. FT do mistrzostwa poprowadził Cysu, który zapisał na swoim koncie 11 punktów. Wśród BAD liderem był Matic – zdobywca 11 „oczek”.

Bad Company może mówić o dużym rozczarowaniu. To był ich sezon, przez który przeszli ze świetnym bilansem. Nawet Speedway Friends i Red Sox w czasach swojej świetności nie miały tak niesamowitego dorobku. Regulamin był jednak bezlitosny. Najbardziej zyskali na nim Fajranci, którzy do play-off awansowali z czwartego miejsca.

To największy sukces w historii Fajrant Team. Plonek i ekipa mogą świętować. Na zawsze zapisali się w dziejach ISQ, ale na podsumowania przyjdzie jeszcze czas.

BAD Company – 39:
9. Tępy 3 (3,0,0,-)
10. Apocalips 4 (0,1,1,2)
11. Matju ns (-,-,-,-,-)
12. Kamerun 3 (1,-,-,-,1,1)
13. Paweu 7 (3,1,0,0,3)
14. Delejt 3+1 (0,w,1,2*,0)
15. Mezzi 8+2 (0,1*,3,1*,3)
16. Matic 11 (3,1,2,2,3)

Fajrant Team – 51:
1. Pabol 10+1 (1*,3,3,3,-)
2. Bartass 7+3 (2,2*,2*,1*,-)
3. Vanpraag 7 (0,3,3,1,-)
4. Plonek 7+2 (2,2*,2*,1,-)
5. Cysu 11+1 (1*,3,3,2,2)
6. Molken 4+1 (2,2*,0,0,-)
7. Wazza 5 (3,2,0)
8. Krzysinho 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. Tępy, Bartass, Pabol, Apocalips ……..3:3
2. Matic, Plonek, Kamerun, Vanpraag ……..4:2 (7:5)
3. Paweu, Molken, Cysu, Delejt ……..3:3 (10:8)
4. Pabol, Bartass, Matic, Mezzi ……..1:5 (11:13)
5. Vanpraag, Plonek, Paweu, Delejt (w) ……..1:5 (12:18)
6. Cysu, Molken, Apocalips, Tępy ……..1:5 (13:23)
7. Pabol, Bartass, Delejt, Paweu ……..1:5 (14:28)
8. Vanpraag, Plonek, Apocalips, Tępy ……..1:5 (15:33)
9. Cysu, Matic, Mezzi, Molken ……..3:3 (18:36)
10. Pabol, Apocalips, Plonek, Paweu ……..2:4 (20:40)
11. Mezzi, Delejt, Vanpraag, Molken ……..5:1 (25:41)
12. Paweu, Cysu, Bartass, Delejt ……..3:3 (28:44)
13. Wazza, Matic, Mezzi, Krzysinho ……..3:3 (31:47)
14. Matic, Wazza, Kamerun, Krzysinho ……..4:2 (35:49)
15. Mezzi, Cysu, Kamerun, Wazza ……..4:2 (39:51)

Sędzia: Witek
Technik: hN

Wygraliśmy 17 na 18 meczów, a kończymy ze srebrnym medalem, czego tu nie rozumieć?

Mezzi (trener Bad Company)

VENI, VIDI, VICI! Nie da się opisać uczucia jakie towarzyszy wszystkim Fajrantom. Jesteśmy Mistrzami Polski Internet Speedway Quiz!!! To co jeszcze na początku sezonu w ogóle nie było do pomyślenia, stało się faktem. Rozkręcaliśmy się w trakcie trwania sezonu a apogeum formy przyszło na PO. To zasługa każdego jednego Fajranta. Każdy jeden z nas odwalił w trakcie całego sezonu, a szczególnie podczas przygotowań do PO taką robotę, że klękajcie narody. Ta praca zaprocentowała w finale, który wygraliśmy zasłużenie i tak jak zapowiadałem rozstrzygnęliśmy go przed biegami nominowanymi. Te pięciokrotne 5:1 to był nokaut w naszym wykonaniu, którego chyba nikt się nie spodziewał. Nie mieliśmy dzisiaj w składzie słabych punktów co widać po punktacji. Być trenerem i członkiem Fajrant Team to zaszczyt! Za rok bronimy mistrza! Dzięki dla Witka i hN za sędziowanie oraz dla Mezziego i Bad Company za świetny mecz – rywalizacja z Bad zawsze wyzwalała dodatkowy dreszczyk emocji.

Plonek (Fajrant Team)

Dla kogo medale? W tym tygodniu poznamy medalistów DM ISQ

Sezon 13′ powoli dobiega końca. To kluczowy tydzień dla Internet Speedway Quiz. Przed nami rewanże rundy finałowej DM ISQ.

Bad Company – Fajrant Team (poniedziałek, godz.21:30)

Niezwykle wyrównane i pełne emocji spotkanie towarzyszyło nam tydzień temu, gdy na stadionie Fajrant Team obie ekipy walczyły o jak najlepszy rezultat przed rewanżem. Zwycięzcą okazała się ekipa Bad Company, lecz tylko jednym punktem, co sprawia, że rewanż jest sprawą otwartą.

Bad Company do mistrzostwa potrzebna jest porażka maksymalnie jednym punktem. Remis bądź zwycięstwo dają im tytuł.

W ostatnim meczu punkty dla Bad Company zdobywali: Tępy, Apocalips, Kamerun, Paweu, Delejt, Mezzi oraz Matic

Fajrant Team staje przed historyczną szansą zdobycia pierwszego złota w DM ISQ. Zespół Plonka musi wygrać mecz dwoma punktami.

W ostatnim spotkaniu punkty dla FT zdobywali: Cysu, Molken, Vanpraag, Plonek, Paboł i Bartass.

Kto będzie najlepszy? Przekonamy się 29 marca o 21:30.

Dobre Duszki – Red Sox (wtorek, godz. 21:00)

Jeszcze kilka kolejek temu mieli nadzieję na pierwsze miejsce w tabeli i wyprzedzenie Bad Company. Po trudnych bojach udało się utrzymać drugie miejsce i w półfinale przegrali rywalizację z FT. Zespół Lowigusa może uratować sezon brązowym medalem, choć apetyty były znacznie większe.

Szanse są na to spore. Wygrana 47:43 w pierwszym meczu daje lekki optymizm przed rewanżem.

Punkty dla Duszków zdobyli w ostatnim meczu: Kasper, Wojtas, Speed, Brindel, Malak, mmmaciekk, Lowigus.

Red Sox do końca walczyło o jak najlepszą pozycję przed play-off. W półfinale trafili na Bad Company, gdzie w pierwszym starciu zostali zdemolowani 30:60. Morale opadły, a w rewanżu także nie udało się wygrać. Podobnie jak DD, chcą skończyć sezon z medalem.

Z DD trzeba będzie jednak wygrać pięcioma punktami. W tym wszystkim mogą pomóc zawodnicy punktujący przeciwko DD: Jessup, Hucik, boski, Strc, Guru, Igor oraz Witek.

W czyje ręce wpadnie brąz? Przekonamy się 30 marca o 21:00.

Fajrant Team – Bad Company 44:45 Prawdziwy dreszczowiec na koniec!

To było widowisko godne finału! W pierwszym meczu o zwycięstwo w lidze spotkały się Fajrant Team i Bad Company. Minimalną wygraną odnieśli zawodnicy Mezziego (45:44).

Początek meczu należał do FT, gdzie udało się wyjść na trzypunktowe prowadzenie. Później do głosu zaczęli dochodzić zwycięzcy rundy zasadniczej i odskoczyli rywalom na dziewięć punktów. Biegi nominowane należały jednak do Fajrantów i dzięki dwóm wygranym 5:1, przed ostatnim biegiem mieliśmy otwartą sytuację.

15 odsłona zakończyła się remisem i jeden punkt przed rewanżem ma Bad Company.

Liderami wśród gości byli Paweu (10+2) oraz Apocalips (9 punktów. W szeregach FT najlepiej spisali się Cysu(13+2) oraz Molken (11+2)

Fajrant Team – 44:
9. Cysu 13+2 (3,1*,2*,1,3,3)
10. Molken 11+2 (w,2,3,2,2*,2*)
11. Vanpraag 6 (0,3,0,0,3)
12. Plonek 5 (3,1,1,0,-)
13. Pabol 4+1 (0,3,0,1*,0)
14. Krzysinho ns (-,-,-,-,-)
15. Bartass 5+1 (1,2*,1,1)
16. Sasla123 ns

BAD Company – 45:
1. Tępy 8 (w,0,3,3,2)
2. Apocalips 9+1 (2,2,2*,3,0)
3. Matju ns (-,-,-,-,-)
4. Kamerun 3+1 (2,0,0,0,1*)
5. Paweu 10+2 (3,3,2*,2*,0)
6. Delejt 8+2 (2*,0,3,2*,1)
7. Mezzi 5+1 (1*,3,1)
8. Matic 2 (1,1)

Bieg po biegu:
1. Cysu, Apocalips, Molken (w), Tępy (w) ……..3:2
2. Plonek, Kamerun, Mezzi, Vanpraag ……..3:3 (6:5)
3. Paweu, Delejt, Bartass, Pabol ……..1:5 (7:10)
4. Vanpraag, Apocalips, Plonek, Tępy ……..4:2 (11:12)
5. Pabol, Bartass, Matic, Kamerun ……..5:1 (16:13)
6. Paweu, Molken, Cysu, Delejt ……..3:3 (19:16)
7. Tępy, Apocalips, Bartass, Pabol ……..1:5 (20:21)
8. Molken, Cysu, Matic, Kamerun ……..5:1 (25:22)
9. Delejt, Paweu, Plonek, Vanpraag ……..1:5 (26:27)
10. Tępy, Molken, Pabol, Kamerun ……..3:3 (29:30)
11. Mezzi, Delejt, Bartass, Vanpraag ……..1:5 (30:35)
12. Apocalips, Paweu, Cysu, Plonek ……..1:5 (31:40)
13. Cysu, Molken, Delejt, Paweu ……..5:1 (36:41)
14. Cysu, Molken, Mezzi, Apocalips ……..5:1 (41:42)
15. Vanpraag, Tępy, Kamerun, Pabol ……..3:3 (44:45)

Sędzia: Kasper
Technik: Slayu

Za bardzo nie wiem co mam powiedzieć o tym meczu. My robiliśmy błędy, Fajranci robili błędy, ostatecznie wyszło, że po naszej stronie był o jeden błąd mniej. Osobiście trener zeźlił mnie wystawieniem do 13 biegu, kiedy chciałem jechać w ostatnim, ale to tylko widać po nim, gdzie uczył się taktyki wojennej. Mam nadzieję, że w rewanżu będzie mniejsza nerwówka i po zaklepaniu tytułu DM ISQ będę mógł ustawić motto naszej drużyny jako temat czatu.

Paweu (Zawodnik Bad Company)

Był to bez wątpienia najbardziej emocjonujący mecz w tym sezonie. Ci, którzy przyszli obejrzeć to świetne widowisko, z pewnością nie mogą narzekać. Widać było, że zarówno z jednej jak i z drugiej strony nerwy dawały o sobie znać – efektem czego były literówki i limity. Przed piętnastym biegiem dzięki świetnie dysponowanej parze Cysu-Molken, wróciliśmy z dalekiej podróży. Gdyby nie biegi nominowane mogłoby być już po wszystkim a BAD mogliby już otwierać szampany. Na szczęście chłopaki wytrzymali presję i jak na najlepszą parę ligi przystało zmniejszyli straty w całym meczu do jednego punktu. Można powiedzieć, że w rewanżu jedziemy od zera i tak naprawdę wynik pierwszego meczu przybliża nas do mistrzostwa, gdyż wystarczy teraz tylko wygrać dwoma punktami. Będziemy starać się rewanż rozstrzygnąć już przed biegami nominowanymi, tak aby nie było takich nerwów jak dzisiaj. Dzięki za meczyk dla Bad, Kaspera oraz w szczególności dla Slaya, który pomógł z technikowaniem.

Plonek (Trener Fajrant Team)

Czas na finały I ligi! Bad Company chce przejść do historii. „Każdy rywal byłby groźny”

Bad Company i Fajrant Team powalczą o tytuł najlepszej drużyny I ligi. Pierwsze finałowe emocje już we wtorek, a początek meczu zaplanowano na 21:30. Bad Company to jedyna niepokonana drużyna w tym sezonie. Ekipa dowodzona przez Mezziego wygrała wszystkie 16 meczów.

Czy w związku z tym pojawia się w zespole dodatkowa presja? – Na ten moment czekaliśmy przez cały sezon. Ciężko pracowaliśmy, aby znaleźć się w tym miejscu. Myślę, że delikatny stres pojawiłby się niezależnie od tego, jak poszłoby nam w rundzie zasadniczej. Póki co jesteśmy niepokonani i bardzo chcielibyśmy tę passę podtrzymać. Wiemy jednak, że FT na pewno bardzo się postara, aby wyjść z tego dwumeczu zwycięsko – powiedział Matic.

Fajrant Team do fazy play-off awansowało z czwartego miejsca, ale w półfinale bez problemów rozprawiło się z Dobrymi Duszkami. – Fajrant Team to z całą pewnością niewygodny rywal i zespół nieobliczalny. Nie brakuje tam solidnych zawodników, dysponujących wiedzą i szybkimi palcami. Uważam, że w finale każdy rywal byłby groźny. Z nikim nie można pozwolić sobie choćby na sekundę rozprężenia na tym etapie – dodał Matic.

Z kolei Bad Company w półfinale z łatwością rozprawiła się z Red Sox. – Nawet po wygranej 60:30 z Red Sox dało się znaleźć elementy, które zawiodły i które należałoby poprawić. Uważam, że każdy z nas wie, o co toczyć się będzie walka i wszyscy damy z siebie nie 100, a 200 procent normy. Tak naprawdę nie możemy się już doczekać tego dwumeczu – zakończył Matic.

Bad Company – Red Sox 48:41. Dopełnili formalności. Kompania wchodzi do finału!

Za nami drugi mecz rewanżowy drugiego półfinału DMP ISQ. Ekipa Bad Company wygrała z Red Sox 48:41. To oznacza, że w finale zameldują się zawodnicy Mezziego.

Przed meczem trudno było przypuszczać, że mistrzowie sezonu 12 roztrwonią trzydziestopunktową przewagę. W Bad widać było jednak rozluźnienie.

Początek spotkania dla Red Sox. Drużyna Skarpet bardzo długo utrzymywała minimalne prowadzenie po swojej stronie. Kompania stopniowo odrabiała straty i na prowadzenie wyszła po 9 biegu.

Najlepszym zawodnikiem drużyny był Paweu (10 punktów), swoje ważne punkty dorzucili Matic oraz Kamerun (obaj po 8).

Red Sox najlepiej reprezentowali Boski oraz Jessup (zdobywcy 10 punktów).

Czerwone Skarpetki pojadą w meczu o brąz z Dobrymi Duszkami.

Bad Company – Red Sox 48 : 41

Bad Company – 48:
9. Tępy 0 (0,w,-,0,0)
10. Apocalips 5 (1,2,1,1,-)
11. Mezzi 7+1 (w,3,-,3,1*)
12. Matic 8+1 (3,0,2*,3,-)
13. Paweu 10 (3,2,2,3,-)
14. Delejt 6+2 (1,1*,1*,-,3)
15. Kamerun 8 (3,3,2)
16. Matju 4+1 (2*,2,0)

Red Sox – 41:
1. Jessup 10+1 (2*,2,3,0,3)
2. Strc 6+2 (3,1*,0,1*,1)
3. Witek 3 (2,0,0,1,-)
4. Boski 10 (w,3,2,2,3)
5. Guru 8 (2,3,1,2,-)
6. Muchenzior 1 (0,1,-,0,-)
7. Hucik 1+1 (d,0,1*)
8. Igor 2 (2)

Bieg po biegu:
1. Strc, Jessup, Apocalips, Tępy ……..1:5
2. Matic, Witek, Mezzi (w), Boski (w) ……..3:2 (4:7)
3. Paweu, Guru, Delejt, Muchenzior ……..4:2 (8:9)
4. Mezzi, Jessup, Strc, Matic ……..3:3 (11:12)
5. Boski, Paweu, Delejt, Witek ……..3:3 (14:15)
6. Guru, Apocalips, Muchenzior, Tępy (w) ……..2:4 (16:19)
7. Jessup, Paweu, Delejt, Strc ……..3:3 (19:22)
8. Kamerun, Boski, Apocalips, Witek ……..4:2 (23:24)
9. Kamerun, Matic, Guru, Hucik (d) ……..5:1 (28:25)
10. Paweu, Boski, Apocalips, Jessup ……..4:2 (32:27)
11. Mezzi, Matju, Witek, Muchenzior ……..5:1 (37:28)
12. Matic, Guru, Strc, Tępy ……..3:3 (40:31)
13. Boski, Matju, Mezzi, Hucik ……..3:3 (43:34)
14. Jessup, Kamerun, Strc, Tępy ……..2:4 (45:38)
15. Delejt, Igor, Hucik, Matju ……..3:3 (48:41)

Sędzia: Slayu
Technik: Matic

Z jednej strony nic nie musieliśmy, ale fajnie było kontynuować dobrą passę zwycięstw. Red Sox nam się postawiło mimo wszystko, a my już myślami byliśmy w finale. Wszyscy pojechali w miarę równo. Anżej też, choć zerówkowo. Cieszymy się z awansu do finału. To był nasz cel minimum na ten rok. Zdawałem sobie sprawę, że liga jest trudna i w pewnych aspektach nieprzewidywalna. Przeciwnik będzie wymagający, ale stać nas na dużo.

Mezzi (Trener Bad Company)

Dziś jechaliśmy o honor po ostatnim meczu. Nawiązaliśmy walkę i to cieszy. Ten skład był trochę eksperymentalny. Teraz jedziemy o brąz który tak lubią kobiety 😀 Dla Bad powodzenia w finale.

Jessup (Trener Red Sox)

Dla kogo finał? – zapowiedź rewanżów 1/2 DMP ISQ

W poniedziałek i we wtorek odbędą się mecze rewanżowe DMP ISQ. Zwycięzcy wejdą do upragnionego finału, przegranym pozostanie jazda o brązowy medal. Czego możemy się spodziewać?

Dobre Duszki – Fajrant Team, 15.03.21 – godz. 21:30

Pierwszy mecz dostarczył naprawdę wiele emocji. Ze zwycięstwa cieszyła się ekipa Fajrant Team. Dziesięciopunktowa zaliczka daje dużą nadzieję na to, że FT znajdzie się w wielkim finale. Kluczem do sukcesu ekipy Plonka była wyrównana ekipa. Większość zawodników pojechała na poziomie 8-10 punktów. W rewanżu taka postawa powinna wystarczyć, by znaleźć się w meczach o złoty medal. Ekipa złożona z Cysa, Paboła, Plonka, Vanpraaga czy Molkena daje nadzieję na końcowy sukces.

Dobre Duszki zdają sobie sprawę, że finał im ucieka. Lowigus próbował ratować sytuację rezerwami taktycznymi, dzięki czemu strata wynosi dziesięć oczek. Kasper i Malak to liderzy klubu. Reszta musi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, jeśli marzy im się jazda o złoto.

Bad Company – Red Sox, 16.03.21 – godz. 21:00

Ekipa Bad Company wygrywając z Red Sox nie otworzyła sobie drzwi do fazy finałowej, ale je wyważyła. Trzydzieści punktów zapasu wydaje się nie do odrobienia, aczkolwiek sport żużlowy zaskakiwał nas niesamowitymi zdarzeniami, więc w ISQ także nie należy mówić nigdy.

W Bad Company trudno szukać słabych punktów. Paweu i Mezzi to ścisła czołówka statystyk. Matic i Tępy notują przy swoich nickach dwucyfrówki, a swoje dokładają Kamerun i Delejt. Zwyżkę formy notuje Apocalips, który ostatnio wygrał Brązowy Kask.

Red Sox stoi przed arcytrudnym zadaniem. Nawet jeśli nie uda się odrobić strat, to Skarpetki pojadą o jak najlepszy wynik. Zadbają o to na pewno Witek, Jessup czy Guru. Dzielnie powinni ich wspierać Boski, Kwiti czy Strc.

Red Sox – Bad Company 30:60. Obrońcy tytułu jedną nogą w finale

Za nami pierwszy mecz półfinałowy Drużynowych Mistrzostw Polski ISQ. W nim zmierzyły się ekipy Red Sox oraz Bad Company. Zwycięstwo odnieśli zawodnicy Mezziego, 60:30.

Początek meczu nie sugerował, że skończy się to takim wynikiem. Do dziewiątego biegu utrzymywał się stan +8 dla Bad. Jednak końcówka należała do mistrzów sezonu 12′.

Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Apocalips (14+1). Dzielnie wspierali go Mezzi, Paweu i Tępy.

W szeregach Red Sox najlepiej spisał się Guru, zdobywca 10 punktów. Łatać wynik próowali Witek (8+1) oraz Boski (7).

W środę drugi półfinał pomiędzy Fajrant Team a Dobrymi Duszkami.

Red Sox – Bad Company 30 : 60

Red Sox – 30:
9. Guru 10 (2,3,2,0,1,2)
10. Igor 1+1 (1*,-,-,-,0)
11. Strc 0 (0,0,-,-,-)
12. Boski 7 (1,1,3,1,1,-)
13. Witek 8+1 (3,2*,1,1,0,1)
14. Cokus 0 (0,-,-,-,0)
15. Jessup 4 (3,0,0,1,0)
16. Kwiti 0 (0,0)

Bad Company – 60:
1. Tępy 10+2 (0,2*,2*,3,3)
2. Apocalips 14+1 (3,3,3,3,2*)
3. Mezzi 13 (3,1,3,3,3)
4. Kamerun 4+1 (2*,d,1,-,1)
5. Paweu 11+1 (2,2,2,2*,3)
6. Delejt 4+3 (1*,1*,0,2*,-)
7. Matic 4+2 (2*,2*)
8. Matju ns

Bieg po biegu:
1. Apocalips, Guru, Igor, Tępy ……..3:3
2. Mezzi, Kamerun, Boski, Strc ……..1:5 (4:8)
3. Witek, Paweu, Delejt, Cokus ……..3:3 (7:11)
4. Apocalips, Tępy, Boski, Strc ……..1:5 (8:16)
5. Jessup, Witek, Mezzi, Kamerun (d) ……..5:1 (13:17)
6. Guru, Paweu, Delejt, Jessup ……..3:3 (16:20)
7. Apocalips, Tępy, Witek, Kwiti ……..1:5 (17:25)
8. Mezzi, Guru, Kamerun, Jessup ……..2:4 (19:29)
9. Boski, Paweu, Jessup, Delejt ……..4:2 (23:31)
10. Tępy, Matic, Witek, Kwiti ……..1:5 (24:36)
11. Mezzi, Delejt, Boski, Witek ……..1:5 (25:41)
12. Apocalips, Paweu, Boski, Guru ……..1:5 (26:46)
13. Mezzi, Apocalips, Guru, Igor ……..1:5 (27:51)
14. Tępy, Guru, Kamerun, Cokus ……..2:4 (29:55)
15. Paweu, Matic, Witek, Jessup ……..1:5 (30:60)

Sędzia: Leigh
Technik: Strc
Obserwator nr 69

Gratulacje dla całej naszej drużyny za świetny mecz. Po raz kolejny pokazaliśmy, jak mocnym i wyrównanym zespołem dysponujemy. Z tego względu np. jeden z naszych liderów, Matic, pojechał tylko dwa razy. Mam nadzieję, że w rewanżu sobie to odkuje. 60:30 w półfinale DM ISQ… kto by pomyślał. Początek był wyrównany i spodziewałem się zaciętego spotkania do samego końca. Jednak od połowy meczu coś się w RS zacięło, a my jechaliśmy jak z nut. Trochę nam też sprzyjało momentami szczęście. Jeśli chodzi o mój występ… to było dobrze 🙂 Forma z Brązowego Kasku nadal jest i oby tak do końca sezonu. Podziękowania dla rywali.

Apocalips (Zawodnik Bad Company)

Gratuluję Bad Company awansu do finału. Rywale rozklepali nas jak kotlet schabowy na niedzielny obiad. Byli po prostu lepsi. W naszej drużynie za dużo marudzenia, przemotywowania, mądrowania, dyskusji z trenerem, żądań startów. I nie wiem po co, jak pojechaliśmy totalny piach. Dobrze, że chociaż 30 punktów jest, ale to i tak kompromitacja – największa w dziejach Red Sox. Tyle to nawet – z całym szacunkiem – nie przegrywali Rycerze Zodiaku czy Champions Team. A my mówiliśmy o mistrzowskich aspiracjach. I okazuje się, że aspiracje to my możemy mieć, ale sięgające awansu do play-off. Gdzie Bad Company pokonać? Zawiedliśmy oczekiwania wszystkich. Wiadomo, że kibice chcieli, by to niby mocne Red Sox ujarzmiło Bad Company i pokazało im gdzie raki zimują. No to teraz jesteśmy jak te strusie, co wbiły głowy nawet nie w piasek, ale w beton. Musimy spiąć pośladki i pokazać coś w meczu o brąz, by medale zawisły na naszych szyjach. I koledzy z Red Sox: przegrywamy jako drużyna i wygrywamy jako drużyna. Nie można po zwycięstwach klepać się po plecach i mówić, że jesteśmy fajni. Jesteśmy – wiadomo. Ale po porażce nie można się obrażać, że ten miał taki numer, a nie inny, a ten już nie chce jechać, a ten to znał odpowiedzi na 9 pytań, ale na 6 w których jechał już nie znał. Ja też nie znałem odpowiedzi na 5 z 6 swoich pytań i trudno. To tylko ISQ. Następnym razem będzie lepiej. Bo gorzej już chyba być nie może.

Witek (Zawodnik Red Sox)