Kategoria: Buoni Fantasmas

Daniel królem statystyk. „Takiej średniej nie miałem nigdy”

Daniel wyrasta na najlepszego quizowicza. Już jest zdecydowanym liderem Buoni Fantasmas, a także legitymuje się najwyższą średnią w I lidze ISQ. W sześciu meczach zdobył z bonusami 81 punktów. Daje mu to 2,613 pkt na wyścig. Daniel jest jedynym quizowiczem, który nie był w żadnym biegu ostatni.

Skąd tak wysoka forma u torunianina? – Przez ostatnich 8 lat cały czas byłem blisko żużla, także zawodowo, więc może to pomaga mi w osiąganiu dobrych wyników, gdyż wiele osób mówi, że śledziło wyniki nieco rzadziej. Takiej średniej, jak mam teraz, nie miałem jednak nigdy – powiedział Portalowi ISQ Daniel.

– Uważam, że przez znaczną część mojej kariery w ISQ byłem w czołowej trójce, jednak numerem jeden był zwykle Kasper, którego uważam za najlepszego zawodnika w dziejach quizu, a chwilami także Paweu. Ja z trójki nie wypadałem, ale dopiero teraz po raz pierwszy czuję, że to prowadzenie w statystykach nie jest przypadkowe. Sezon jest jeszcze przed półmetkiem, ale mam nadzieję, że uda mi się utrzymać pierwsze miejsce. Razem z kolegami chcemy wejść do play-off, a ja sam chcę utrzymać wysoką średnią – dodał trener Buoni Fantasmas.

Jego zespół w ostatniej kolejce musiał uznać wyższość Dobrych Duszków (39:51). Atmosfera w zespole przegranych derbach jest nieco gorsza, ale Daniel wyciąga pozytywy. – Atmosfera po porażce nigdy nie jest zbyt dobra, bo chce się wygrywać. Mimo wszystko znacznie gorzej było jednak po meczu z BAD. Tam przegraliśmy bardzo wysoko i nie mieliśmy nic do powiedzenia, a tu jeszcze przed nominowanymi przegrywaliśmy minimalnie. Różnica jest pozornie wysoka, ale zadecydowały o niej głównie dwa ostatnie wyścigi. Oczywiście, DD było zespołem kompletnym, ale mimo wszystko nie mówiłbym o pogromie. Widzimy u nas pewne plusy i nie jest tak, że po tym meczu atmosfera siadłaby – stwierdził.

– Powtórzę, było 32:34, było 37:41 – to nie duża różnica. Wyścig 15. odbył się już w składach rezerwowych. Natomiast co do słabych stron – bolączką był tym razem spis. Zaliczyliśmy aż 11 zer, co nie zdarza się często. Wcale nie było natomiast źle, jeśli chodzi o trójki, bo wygraliśmy 7 wyścigów. Paradoksalnie widzimy jednak bardzo jasne światełko w tunelu – trudno zakładać, że Jcob czy Grigorian drugi raz zaliczą takie mecze. Mimo porażki powiem, że BF powoli, ale jednak się rozkręca – zakończył Daniel.

Buoni Fantasmas – Dobre Duszki 39:51. Zmiany nie pomogły w wygraniu derbów

Derby dla Dobrych Duszków. Zespół pod dowództwem Lowigusa prowadził od drugiego biegu i nie oddał korzystnego wyniku. Nie pomogły zmiany Daniela, który do boju posyłał liderów. DD wygrały 51:39, a do triumfu poprowadził je Kasper, który zdobył 10 punktów i bonus. Liderem BF był Daniel. Wywalczył on 13 punktów.

Buoni Fantasmas – 39:
9. Wazzup 9 (2,0,2,3,2,d)
10. Lirasz 0 (0,-,-,-)
11. Daniel 13 (3,3,3,1,3,-)
12. Grigorian 0 (0,0,0,-)
13. Jcob 2+1 (0,w,-,1,1*)
14. hN 12+2 (1,3,3,2*,2*,1)
15. Suharek 1 (0,1)
16. Rudolf 2 (0,2,0)

Dobre Duszki – 51:
1. Lowigus 7+1 (1,1*,0,2,3)
2. Cinek 9+1 (3,2,1,1,2*)
3. Malak 8+1 (1*,2,1,1,3)
4. Magik 6 (2,1,3,0,-)
5. Kasper 10+1 (3,1*,3,3,-)
6. Wojtas 6+2 (2*,2,2*,0,0)
7. mmmaciekk 3 (3)
8. Eryk 2+1 (2*)

Bieg po biegu:
1. Cinek, Wazzup, Lowigus, Lirasz ……..2:4
2. Daniel, Magik, Malak, Grigorian ……..3:3 (5:7)
3. Kasper, Wojtas, hN, Jcob ……..1:5 (6:12)
4. Daniel, Cinek, Lowigus, Grigorian ……..3:3 (9:15)
5. hN, Malak, Magik, Jcob (w) ……..3:3 (12:18)
6. hN, Wojtas, Kasper, Wazzup ……..3:3 (15:21)
7. Daniel, hN, Cinek, Lowigus ……..5:1 (20:22)
8. Magik, Wazzup, Malak, Rudolf ……..2:4 (22:26)
9. Kasper, Wojtas, Daniel, Grigorian ……..1:5 (23:31)
10. Wazzup, Lowigus, Jcob, Magik ……..4:2 (27:33)
11. Daniel, hN, Malak, Wojtas ……..5:1 (32:34)
12. Kasper, Wazzup, Cinek, Suharek ……..2:4 (34:38)
13. Malak, Rudolf, Jcob, Wojtas ……..3:3 (37:41)
14. Lowigus, Cinek, hN, Wazzup (d) ……..1:5 (38:46)
15. mmmaciekk, Eryk, Suharek, Rudolf ……..1:5 (39:51)

Sędzia: Witek
Technik: Rudolf

Kolejny świetny mecz w naszym wykonaniu, atmosfera derbów nam sprzyjała i odnieśliśmy najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. Były momenty, kiedy BF nas lekko doganiało, głównie za sprawą świetnych Daniela i hN, ale ogólnie spotkanie było pod kontrolą. Specjalne słowa uznania dla Kaspera, który stopniowo wchodzi na swój naturalny poziom oraz oczywiście dla Maćka i Eryka (co za debiut!) za 15 bieg.

Malak (zawodnik Dobrych Duszków)

Przede wszystkim gratulacje dla DD za wygrane derby, chociaż wynik końcowy nie oddaje emocji, które towarzyszyły nam przez całe spotkanie. O ile wynik w indywidualnej tabelce jest ładny, to jednak dwa razy w ważnych momentach zaliczyłem po 1:5 i niestety później to zadecydowało. Trochę brakuje nam jeszcze kogoś kto mógłby wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów i w pojedynkach z mocnymi ekipami dobrze to widać. Jcob potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby dojść do optymalnej formy, Grigorian dzisiaj był nie tym cieniem, którym powinien ale będzie tylko lepiej, Rudolf też na razie jest daleko od optymalnej formy. O bonus będziemy walczyć z całych sił!

hN (zawodnik Buoni Fantasmas)

Rudolf odniósł się do słów Molkena. „To pytanie miało bardzo jasny klucz”

Po spotkaniu pomiędzy drużynami Fajrant Team i Bad Company zawodnik FT – Molken – narzekał na poziom jednego z pytań, które jego zdaniem było zbyt zawiłe. Do sprawy odniósł się autor pytania – Rudolf, który nie gryzł się w język.

Jednak zanim oddamy głos Rudolfowi, to przypomnijmy treść „kontrowersyjnego” pytania.

Gdy wygrywasz 2 z 3 rund IMŚJ, to zdobycie brązowego medalu w ostateczności nie jest najlepszym rezultatem. Taka sytuacja dotknęła w przeszłości tegorocznego uczestniczka cyklu GP, który w przeszłości reprezentował m.in. Tarnów, Ostrów czy Leszno. Wyżej od niego w klasyfikacji końcowej IMŚJ wspomnianego sezonu stanął późniejszy IMŚ oraz zawodnik, który otrzymał stałą dziką kartę do GP na sezon 2021. Podaj imiona wymienionej trójki.

– Czytając wywiad Molkena odnośnie poziomu jednego z pytań z meczu czuję się wywołany do tablicy. Bo ja byłem autorem tego pytania. I mam wrażenie że nasz Fajrantowy Kolega jest rozżalony na autora i pulowego. No bo jak można pytać o finał IMŚJ… To aż mi przypomina sytuację gdy pytanie o medialnego mechanika było „nieżużlowe”… Nie każde pytanie musi mieć konstrukcję: Sukcesy-kluby-wydarzenia – podaj imię i nazwisko. Albo pytanie o zawodnika, którego szczytem umiejętności było zajęcie 15-ego miejsca w Pomorskiej Lidze Młodzieżowej – powiedział Rudolf w rozmowie z Portalem ISQ.

– To „kontrowersyjne” pytanie miało bardzo jasny klucz, główny fakt który pozwalał mocno zawęzić okres czasowy (Rundy IMŚJ a nie sam Finał), przeszłość klubową. Skojarzenie głównego bohatera mogło łatwo naprowadzić na trop pozostałych. Każdy z nas czasem ma chwilowe zaciemnienie i nie pamięta wszystkiego ale oburzanie się z tego powodu na autora za stworzenie pytania i na pulowego za włączenie w zestaw jest co najmniej nie na miejscu – dodał autor pytania.

Rudolf w tym sezonie kilka razy był sędzią zawodów ligowych. Popełnił błędy w spotkaniu pomiędzy Red Sox i Dobrymi Duszkami oraz Champions Team i Fajrant Team. Sam przyznaje, że jest mu przykro z tego powodu. Jedna z jego decyzji przyczyniła się do powstania tzw. „casusu Rudolfa”.

– Błądzić jest rzeczą ludzką i nie jestem wolny od tego. Do dziś jest mi źle z tym jak potoczył się mecz RS-DD. Również jest mi przykro że wpadka z kluczem i odpowiedziami trafiła na mecz CT-FT. Rozstrzygnięcie tego konkretnego biegu, w którym zaszła powtórka dla 2 osób jest moim cierniem. Widząc swój błąd poprosiłem o szybką konsultację trzech osób – bardziej doświadczonych od mnie – w tym mojego Trenera Klubowego, Daniela. Właśnie kwestia tego, że decydując się na powtórkę w 3 czy 4-ech zawodników krzywdziłbym przynajmniej jednego uczestnika spowodowała powołanie się na kwestię „fair play” – bo powtarzając w 4-ech krzywdziłbym Plonka, natomiast w 3-ech Igłę. Daniel zasugerował powołanie się na aspekt fair play, pozostała dwójka którymi się konsultowałem się również do tego przychyliła i tak postanowiłem – stwierdził.

Czy Rudolf dalej będzie sędziował mecze w Internet Speedway Quiz? – Mówiąc szczerze to odechciało mi się sędziować. Na pewno odpocznę w tym miesiącu. Jedynym wyjątkiem będzie Exotic Cup którego jestem organizatorem. A później? Nie wiem… piszę pytania, robię zestawy i jeżeli ktoś będzie chciał to chętnie udostępnię je po konsultacji z pulowymi. Może później wrócę na wieżyczkę ale jak mówiłem wcześniej, nie śpieszno mi. Co do protestów… Każdy trener ma prawo to robić jeżeli uważa że doszło do błędu. Ale protest po to by coś komuś udowodnić… To jest bomba z zapalnikiem pod entuzjazm i radość z zabawy innych uczestników Quizu. Jedną ofiarę już mamy… Chcemy takich więcej? No chyba ku… nie. Wszystko jest dla ludzi. Ale we wszystkim musi być umiar – zakończył w ostrych słowach Rudolf.

Czas na kolejne derby. Buoni Fantasmas zmierzą się z Dobrymi Duszkami. Kiedyś między drużynami iskrzyło

Już w niedziele czeka nas mecz derbowy Buoni Fantasmas z Dobrymi Duszkami. Może i nie jest to tak prestiżowy mecz, jak w dawnych czasach, gdzie obie drużyny nawzajem chciały coś sobie udowodnić. Z czasem zatarła się większość powiązań pomiędzy tymi drużynami, a stare rany się zabliźniły. Historia BF jest jednak nierozerwalnie związana z DD, dlatego też ten mecz nadal ma dla jego uczestników specjalne znaczenie. Ale skąd się właściwie wzięły derby pomiędzy tymi drużynami?

Początki obu drużyn


Historię należałoby rozpocząć od Dobrych Duszków – zespołu założonego po reaktywacji w sezonie 05. Głównym pomysłodawcą drużyny był Dziadek, niemniej szybko przekazał stery w ręce Rikiego. DD swój debiut ukoronowało wygraną w II lidze i awansem do ligi I. Zaraz po sezonie kilku graczy DD takich jak Suharek, Wafel, Usiu i Fiodor stwierdziło że I liga to dla nich za wysokie progi i chętnie zostaliby w II lidze. Ta czwórka stała się trzonem nowo powstałej drużyny będącej niejako zapleczem DD. Riki na głównodowodzącego wybrał Suharka i od tego czasu rozpoczęła się historia BF.

Sama nazwa Buoni Fantasmas to taka łamana włoszczyzna i oznacza z grubsza – Dobre Duszki. Pomysł na nazwę dał swojego czasu Dziadek, pierwszą drużynę ochrzczono po polsku, dla kolejnej drużyny pozostał język włoski.

Pierwsze derby


Ekipa BF szybko się uniezależniła od swojej macierzystej drużyny. Pomimo nie najlepszych wyników w swoim pierwszym sezonie, to przed sezonem 07 okazało się że ze względu na mniejszą ilość drużyn, zlikwidowana zostanie II liga. Tym samym BF oraz DD miały rywalizować w ligowych meczach o stawkę. Warto dodać że w tamtym czasie obie drużyny miały całkiem inne cele – DD miało ambicję walczyć o medale, a BF, cóż – celebrowało każde zwycięstwo. Niemniej pierwszy mecz derbowy odbył się 12 stycznia 2007 i po zaciętym boju to BF wygrało 46:44. Było to zarazem pierwsze zwycięstwo tej drużyny w historii zmagań w I lidze ISQ. Ostatecznie BF uplasowało się w końcowej tabeli jedno miejsce za DD.

To że drużyna teoretycznie słabsza zwycięża w meczach derbowych DD-BF jest pewną regułą. Wielokrotnie to faworyt tego spotkania gubił punkty. Na przestrzeni sezonów tyczyło się to zarówno BF jak i DD. Cóż – derby rządzą się swoimi prawami.

Relacje na linii BF-DD


Przed sezonem 07 z DD do BF dołączyli Lezaw oraz Siepak, a przed sezonem 08 – hN. Riki, główne spoiwo dwóch drużyn z czasem odsuwał się w cień, a trenerkę w DD przejął Magik. W tym czasie obie drużyny były już kompletnie niezależne, każda miała swoją wizję i swój charakter, który nie zawsze odpowiadał rywalowi zza miedzy. Przez długi czas drużyny współdzieliły nawet swoje fora, ale różnego rodzaju napięcia spowodowały ostateczne odseparowanie się obu drużyn.

Później nastąpiły również transfery w drugą stronę. Po jednym sezonie w BF – Speedway z Lublina stał się pierwszym który postanowił iść pod prąd i przeszedł do DD (warto dodać że był sporym wymiataczem w ISQ). Drugim graczem który obrał podobną drogę – to już historia najnowsza – jest żywa legenda quizu – Kasper.

Dalsze losy drużyn

W sezonie 08 BF po raz pierwszy wyprzedziło DD w tabeli. Prawdziwa rywalizacja na najwyższym szczeblu ma jednak miejsce od sezonu 10, gdzie obie drużyny przez trzy sezonu z rzędu stawały na podium końcowej klasyfikacji znajdując się bezpośrednio jedna za drugą.

Pojedynki derbowe tych drużyn w przeszłości decydowały o medalach DMP ISQ. Czy tak samo będzie w tym sezonie?

A tu można posłuchać relacji z pierwszych derbów:

https://onedrive.live.com/?authkey=%21AFdJyKJyTe3RYXQ&cid=13865A55FB7709AB&id=13865A55FB7709AB%212004&parId=root&o=OneUp


Autor: Suharek

Grigorian na debiut czekał osiem lat. „Niektórzy to żużlowe encyklopedie”

Grigorian w tym sezonie debiutuje w Internet Speedway Quiz. Jest zawodnikiem Buoni Fantasmas i z meczu na mecz prezentuje coraz wyższą formę. Ma już na swoim koncie nawet pierwszy zwycięski bieg w lidze. Póki co średnią nie zachwyca, ale z jego rozwoju zadowolony jest trener BF, Daniel.

Co ciekawe, Grigorian na swój debiut w ISQ czekał aż osiem lat. – W zasadzie w trakcie trwającej przerwy cały czas byłem w grupie na FB dotyczącej reaktywacji ISQ. Spowodowane było to tym, że tuż przed końcem ostatniego sezonu przed dłuuugą przerwą dowiedziałem się o ISQ jakoś przez Google. Pisałem wtedy pracę magisterską dotyczącą Powstania i rozwoju rozgrywek żużlowych w Polsce i chciałem sprawdzić z czym to się je. Niestety nie zdążyłem tego spróbować ale gdy wiosną tego roku na grupie pojawił się wpis o jakichś zawodach postanowiłem wejść na czata i tak spróbowałem pojechać w sparingach czy turniejach – powiedział Portalowi ISQ Grigorian.

Swoją karierę w ISQ rozpoczyna w Buoni Fantasmas i jest zadowolony z tej decyzji. – Dlaczego wybrałem BF? W zasadzie to BF wybrało mnie. Tak jak mówiłem na wiosnę pojechałem w kilku zawodach ale z racji, że nikt nie kojarzył mnie z poprzednich sezonów to propozycje dostałem dopiero od Daniela, gdy wstawiłem ogłoszenie odnośnie poszukiwania klubu. Myślę jednak, że nie mam czego żałować, że trafiłem akurat tutaj, gdyż mam się od kogo uczyć a i jest szansa na jazdę – dodał.

Grigorian zaskoczony jest tym, co niektórzy quizowicze wiedzą o żużlu. – Poziom wiedzy z pewnością u jednych jest większy, u drugich trochę mniejszy. Zakładam jednak, że każdy interesuje się żużlem i „jakąś tam” wiedzę posiada. Ale po niektórych widać, że są bardzo oczytani, żużlowe encyklopedie. Nie wiem czy kiedykolwiek im dorównam sięgając wiedzą czy pamięcią w takie zakamarki jak oni czasami potrafią. Odpowiedzi na niektóre pytania potrafią zaskakiwać, zwłaszcza jeśli ktoś zna na nie odpowiedź. Ja w ostatnim meczu dostałem na przykład pytanie o nazwisko dwóch Belgów. Przyznam szczerze, że o Belgach nie wiedziałem kompletnie nic. W jakiś sposób swoją wiedzę na pewno rozwijam czytając różne ciekawostki. Coś w pamięci zostało z czasów pisania wspomnianej wyżej pracy magisterskiej ale tak żeby zapamiętać wszystko to na pewno nie mam takich umiejętności – stwierdził Grigorian.

Zawodnik BF dopiero uczy się quizu, więc celów dotyczących konkretnych wyników sobie nie stawia. – Osobiste cele to złapać jak najwięcej doświadczenia, nauczyć się szybciej odczytywać pytania i klucze co pozwoli mi może częściej zdobywać „trójki”. Chciałbym jednak jak najbardziej pomóc drużynie. Na razie działa u mnie spis za Danielem. Zobaczymy jak to będzie dalej. Co do drużyny to wiem, że to wicemistrzowie ostatniego sezonu. Celem więc powinno być dla nas miejsce medalowe, a strefa play-off to już absolutne minimum. Myślę, że z meczu na mecz ta maszyna się rozkręci i ruszy na odpowiednie tory – zakończył.

„Spisuj, pisz”. Daniel niczym profesor poprowadził Grigoriana

Buoni Fantasmas w meczu 5. kolejki I ligi wygrało z White Sox 48:42. Spora w tym zasługa pary Daniel – Grigorian, która na torze pojawiła się trzykrotnie i wygrała wszystkie biegi. Dwa w stosunku 5:1, a jeden 4:2. Ogromna w tym zasługa Daniela.

Trener BF po udzieleniu odpowiedzi pisał na czacie do swojego kolegi z pary „spisuj”, „pisz”, a Grigorian w mgnieniu oka podawał prawidłową odpowiedź. Daniel zachowywał się jak profesor, który prowadził swojego ucznia do wygranych.

Skąd pomysł na takie podpowiedzi podczas biegów? – Jeżeli mam po prostu stuprocentową pewność, że napisałem dobrą odpowiedź, wówczas zdarza mi się dodać na czacie coś w stylu „spisuj”, „pisz” do swojego kolegi z pary. To nie musi być debiutant, równie dobrze może to być ktoś doświadczony. Czasami zdarza się, że różne osoby piszą różne odpowiedzi i do spisu jest kilka możliwości. Wydaje mi się, że taka dodatkowa rada „spisuj” może nakierować na spis konkretnie mojej odpowiedzi, choć oczywiście widzą to także rywale – powiedział Portalowi ISQ Daniel.

– Nie mam pojęcia, jak odbierają to osoby, z którymi jadę, bo to wszystko dzieje się na szybko, ale może rzeczywiście jest to element jazdy parą. Tym razem było tak w dwóch wyścigach z Grigorianem. To wciąż dość nowa postać w ISQ, ale już robi duże postępy. Pisze całkiem szybko, potrafi też wygrać wyścig. Jest już bardzo solidną drugą linią, a dziś jadąc w parze dwukrotnie wygraliśmy po 5:1, a raz 4:2, więc o wspólnych startach mogę się wypowiedzieć tylko bardzo pozytywnie – dodał Daniel.

Do sytuacji odniósł się także Grigorian. – Z Danielem w parze pojechałem już chyba dwa mecze wcześniej i nie było to pierwszy raz kiedy napisał słynne „pisz”. Traktuję to jako element drużynowej jazdy. Druga sprawa jest taka, że jak na razie problem sprawia mi to, że rywale chyba znacznie szybciej czytają pytania i zanim zdążę doczytać to np. taki Daniel zdąży napisać odpowiedź. Z racji tego, że wiem na co go stać nie pozostaje mi nic innego jak pisać za nim. W związku z tym jak na takie małe doświadczenie myślę, że w para z Danielem to dla mnie idealne rozwiązanie – stwierdził nowy zawodnik Buoni Fantasmas i jeden z debiutantów w ISQ.

Wiadomo, że w ostatnich dniach mieliśmy różne pojęcia jazdy parą. Ten stosowany przez Daniela jak najbardziej pochwalamy.

Nowe oblicze Portalu ISQ. Będzie jeszcze lepiej! hN ma na to plan

Podoba wam się wygląd Portalu ISQ? Jeśli tak, to przeczytajcie wywiad z autorem tego projektu. hN opowiada nam o planach na przyszłość Portalu ISQ, który jest wizytówką naszego quizu.

Mezzi (Portal ISQ): Internet Speedway Quiz wraca po kilku latach przerwy. Czy Tobie hN, brakowało rywalizacji na czacie?

hN (Buoni Fantasmas): Na samym początku, po upadku na pewno. Potem wydawało mi się, że pogodziłem się z tym, że Quiz już nie wróci w takiej formie w jakiej go znaliśmy, szczególnie po pierwszej przygodzie ze zbiórką. Ale w końcu nie bez powodu założyłem grupę „Reaktywacja ISQ” 7 lat temu, żeby nie próbować. Ten rok to paradoksalnie dla ISQ warunki idealne, ale nie było by tu nas gdyby nie zaangażowanie Kaspera, Boskiego, Daniela, Mezziego i Lowigusa.

Nie ukrywamy, że dołożyłeś bardzo ważną cegłę do rekonstrukcji ISQ. Kasper postawił czat, w dodatku wspierałeś go w kilku kwestiach. Sam rozwinąłeś Portal od strony graficznej. Czy możesz nam powiedzieć o swoich działaniach w wyżej wymienionych kwestiach?

Zawodowo pracuje nad kreacją dla klubów sportowych i ich wizerunkiem w social media. Naturalnym krokiem było przygotowanie chociaż podstaw: nowych logotypów w wyższej rozdzielczości. Portal i tak teraz nawet w połowie nie działa tak jakbym chciał, bo zwyczajnie brakuje czasu, żeby to ogarnąć. Na szczęście Witek zrobił świetną robotę w zakresie treści i aż ciepło na serduszku się robi po wejściu na ISQ.com.pl

Portal działa na wysokich obrotach. Ładnie, schludnie, ze sporą liczbą tekstów. Twoim zdaniem jakie są największe zalety Portalu ISQ? Co ewentualnie brakuje, a jest możliwe, by to pozyskać, udoskonalić?

Plan jest taki, żeby to, co mamy teraz było tylko przejściowe. W ciągu kolejnych kilku miesięcy chcemy przygotować dedykowany portal zintegrowany z forum – swego rodzaju wirtualną siedzibę ISQ. Będzie tam baza danych zawodników, archiwalne wyniki, statystyki, fora klubowe itd. Na razie mamy wstępny projekt szkieletu i tego co chcemy – jeśli ktoś ma jakiś pomysł – zapraszam do kontaktu.

Jesteś w stałym kontakcie z Zarządem, widzisz co się dzieje? Jakie kwestie podobają Ci się najbardziej względem nowego sezonu, a gdzie mamy jeszcze braki?

Ciężko powiedzieć bo wracamy po 8 latach, a jak pokazują pierwsze mecze i różne komentarze po kontrowersyjnych sytuacjach odczucia są różne, ale przeważają te pozytywne. Moim zdaniem – zarząd robi świetną robotę chociaż jeszcze widać brak doświadczenia w rozsądzaniu niektórych sporów. Będzie dobrze!

Znasz się na tzw. e-sporcie. W dużej mierze na tym wzorowałeś się na odtworzeniu Portalu. Czy ISQ, można albo będzie można w przyszłości powiedzieć, że jest to e-sport?

Na ten moment na pewno nie. Brakuje nam narzędzi, które pomogłyby wyrównać szanse. Traktujmy ISQ jako zabawę.

Startujesz w Buoni Fantasmas, chyba innej opcji nie było, bo z tym zespołem jesteś związany bardzo długo. Na co twoim zdaniem stać BF w tym roku?

Przy reaktywacji postawiliśmy na powrót starych znajomych – to niestety jest też czynnikiem, który nas ogranicza, bo każdy z nas ma inne obowiązki i ciężko skupić się na tym, żeby klepać dobre wyniki. Sportowo – nowe duchy na plus: Wazzup na pewno pozytywnie zaskakuje, Grigorian też bardzo pozytywnie. Brakuje trochę od starej gwardii: Rudolfa, Lirasza i Suharka. Mamy nadzieje, że już wkrótce będzie tylko lepiej.

Wracając do Portalu. Nie jest tajemnicą, że projektowałeś loga kilku drużynom. Długo się nad tym pracuje? Na pewno jesteś dumny z wykonanej roboty, a ludzie oceniają je pozytywnie.

Faktycznie nie słyszałem, żeby ktoś narzekał. Projekty są raczej proste i mocno czerpią z przeszłości, więc kwestia dopasowania i dopracowania kilku elementów – praca na kilka godzin. Nadmienię też, że FT projektował Molken, DD Lowigus, a oryginalny projekt BF to dzieło Lezawa. Do układanki brakuje nam jeszcze CT i TL.

Osiem zespołów w lidze. Czy to jest optimum? Odzew graczy w okresie pandemii był duży. W jakim kierunku powinniśmy podążać jako ISQ?

Dla I ligi i systemu każdy z każdym na pewno jest dobrze. Ciężko powiedzieć na dzisiaj czy ta liczba będzie się dynamicznie zwiększać tak, żeby udało nam się sensownie zwiększać liczebność drużyn. Uważam natomiast, że dla zwiększenia rywalizacji powinniśmy szukać wtedy rozwiązań z jedną ligą, a nie robić na siłę drugiej.

Co negatywnie zaskoczyło Cię na początku tego roku? Przepisy, może zachowanie uczestników, pytania, może poziom rywalizacji?

Chyba tylko nierówny poziom pytań i związane z tym kontrowersje. Trzeba pamiętać, że ISQ ma bawić i uczyć, i przynajmniej na poziomie ligowym nie powinno polegać na kojarzeniu totalnie nieistotnych faktów. Kto widział nasz mecz z CT ten ma mniej więcej zarys o co mi chodzi. Ale z drugiej strony szacun dla Artasa za prace włożoną w ułożenie takiego zestawu, na którym nie byłem w stanie przywieźć ani jednego punkta.

Jaki cel sobie stawiasz w ISQ, albo w jakiej roli widzisz się w ISQ? Czy będziesz trzymać się tej technicznej strony, a może liczysz na poprawę swojej dyspozycji w zawodach ligowych?

Chyba wygórowanych marzeń nie mam. Sportowo jednak miło byłoby wygrywać. Reaktywacje z Danielem, Guru, Marianem i Hucikiem rozpoczęliśmy od wygranej w LM i to już było coś. Fajnie byłoby zdobyć jakiś medal, ale tutaj pozostaje celowanie w DM i MP. Forma indywidualna na razie jest całkiem niezła, może więc występ w IM byłby z tej strony niezłym osiągnięciem. Pożyjemy, zobaczymy.

White Sox – Buoni Fantamas 42:48. Wyrównany skład nie dał rady. Profesorstwo Daniela

Buoni Fantasmas wskakują na trzecie miejsce w tabeli. Piąta kolejka to wyjazdowe zwycięstwo BF nad White Sox 48:42. Wydawało się, że ekipa Pirka po wygranej nad Red Sox i męczącym boju z Bad Company będzie faworytem tego meczu. Tymczasem, dzięki Danielowi mamy delikatną niespodziankę. Trener BF zaprezentował swoje profesorstwo, który nie stracił żadnych punktów. Wspólnie z Grigorianem wygrali aż trzy wyścigi. Białe Skarpetki dysponowały bardzo wyrównanym składem. Piątka zawodników zrobiła między 7 a 9 punktów. Nie starczyło to, by wygrać spotkanie. Z grona WS najlepszy był Slayu (9+1).

White Sox – 42:
9. Artas 8+1 (3,0,3,1,1*)
10. mk 8+1 (0,1,2*,3,2)
11. LyderKKZ 2 (0,0,2,0,-)
12. Frano 8 (2,3,0,d,3)
13. Bili 7 (0,3,3,1,0,-)
14. Slayu 9+1 (1,1,2*,2,3)
15. Koras 0 (0)
16. Pirek ns

Buoni Fantasmas – 48:
1. Jcob 6+1 (2,1*,1,2,0)
2. hN 7+2 (1*,2,w,3,1*)
3. Wazzup 9 (1,2,1,3,2)
4. Lirasz 3 (3,0,0,0,-)
5. Daniel 11+1 (3,3,3,2*,-)
6. Grigorian 7+3 (2*,2*,1,1,1*)
7. Suharek 2 (2)
8. Rudolf 3 (3)

Bieg po biegu:
1. Artas, Jcob, hN, mk ……..3:3
2. Lirasz, Frano, Wazzup, LyderKKZ ……..2:4 (5:7)
3. Daniel , Grigorian, Slayu, Bili ……..1:5 (6:12)
4. Frano, hN, Jcob, LyderKKZ ……..3:3 (9:15)
5. Bili, Wazzup, Slayu, Lirasz ……..4:2 (13:17)
6. Daniel , Grigorian, mk, Artas ……..1:5 (14:22)
7. Bili, Slayu, Jcob, hN (w) ……..5:1 (19:23)
8. Artas, mk, Wazzup, Lirasz ……..5:1 (24:24)
9. Daniel , LyderKKZ, Grigorian, Frano ……..2:4 (26:28)
10. mk, Jcob, Bili, Lirasz ……..4:2 (30:30)
11. Wazzup, Slayu, Grigorian, LyderKKZ ……..2:4 (32:34)
12. hN, Daniel , Artas, Frano (d) ……..1:5 (33:39)
13. Slayu, Wazzup, hN, Bili ……..3:3 (36:42)
14. Rudolf, mk, Artas, Jcob ……..3:3 (39:45)
15. Frano, Suharek, Grigorian, Koras ……..3:3 (42:48)

Sędzia: Kwiti
Technik: Pirek

Na wstępie chciałbym podziękować White Sox za świetny i emocjonujący mecz. Końcowy dobry finisz z pewnością ułatwił nam świetny początek jakiego jeszcze w tym sezonie nie mieliśmy, bo po pierwszej serii prowadziliśmy aż 6 punktami i cały czas powiększaliśmy przewagę. Środkowy etap meczu jednak lepiej przypasował naszym rywalom i zaczęli gonić wynik doprowadzając do remisu. Udało się na szczęście utrzymać koncentrację do końca, a spory wiatr w żagle przed biegami nominowanymi dała nam para Daniel – hN wygrywając 12 bieg podwójnie. Daliśmy z siebie dzisiaj bardzo dużo, ale nie maximum i sądzę, że stać nas na jeszcze więcej, a w raz z biegiem sezonu będziemy się rozpędzać coraz mocniej. Jest to dla nas ważna wygrana, bo mogliśmy się zrewanżować za wpadkę z FT w poprzedniej kolejce. Morale na pewno poszybowały w górę, bo wszyscy dobrze wiedzą jak trudnym i wymagającym rywalem, nawet dla faworytów, potrafią być „Białe Skarpetki”, zwłaszcza na swoim terenie. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. BForce!

Wazzup (Zawodnik Buoni Fantasmas)

To było dla nas ciężkie spotkanie. Atmosfera przed spotkaniem była bojowa, wiedzieliśmy, że BF to trudny rywal ale przy odpowiedniej dyspozycji w naszym zasięgu. Jako drużyna pojechaliśmy równo, ale niestety czegoś nam zabrakło. Bardzo cieszy ligowe przełamanie Frana, to bardzo ważny mecz dla niego i całej ekipy. Ze swojego występu jestem w końcu w miarę zadowolony – to co u mnie najmocniejsze czyli spis zafunkcjonowało całkiem nieźle i w końcu wpadła inauguracyjna trójka. Miłym aspektem jest też to, że od 15 wyścigów nie przywiozłem żadnej śliwki i mam zamiar tę passę podtrzymać.

Slayu (White Sox)

Buoni Fantasmas – Fajrant Team 40:50. Kompletny Pabolinho dał pierwszy triumf

Fajrant Team odniosło pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Zespół prowadzony przez Plonka pokonał na wyjeździe ekipę Buoni Fantasmas 50:40. Gości do wygranej poprowadził rewelacyjny Pabolinho, który na swoim koncie zapisał komplet 14 punktów i bonus. BF nei pomogły rezerwy taktyczne i dobra jazda Daniela i hN-a, którzy zdobyli po 12 „oczek”.

Buoni Fantasmas – Fajrant Team 40 : 50

Buoni Fantasmas – 40:
9. Lirasz 0 (d,0,-,-,-)
10. Wazzup 7+1 (1,1,2,2*,1)
11. hN 12 (2,3,2,0,3,2)
12. Rudolf 3+2 (1*,1,1*,0,-)
13. Daniel 12 (3,2,3,3,1,-)
14. Grigorian 5+2 (1,1*,2*,1,0)
15. Suharek 1 (d,1,0)

Fajrant Team – 50:
1. Plonek 8+2 (2*,2,1,1,2*)
2. Molken 5+1 (3,0,0,2*,w)
3. Pabolinho 14+1 (3,3,3,2*,3)
4. Shaft 3 (0,0,1,0,2)
5. Vanpraag 12 (0,3,3,3,3)
6. Wazza 8+1 (2,2*,0,3,1)

Bieg po biegu:
1. Molken, Plonek, Wazzup, Lirasz (d) ……..1:5
2. Pabolinho, hN, Rudolf, Shaft ……..3:3 (4:8)
3. Daniel, Wazza, Grigorian, Vanpraag ……..4:2 (8:10)
4. hN, Plonek, Rudolf, Molken ……..4:2 (12:12)
5. Pabolinho, Daniel, Grigorian, Shaft ……..3:3 (15:15)
6. Vanpraag, Wazza, Wazzup, Lirasz ……..1:5 (16:20)
7. Daniel, Grigorian, Plonek, Molken ……..5:1 (21:21)
8. Pabolinho, Wazzup, Shaft, Suharek (d) ……..2:4 (23:25)
9. Vanpraag, hN, Rudolf, Wazza ……..3:3 (26:28)
10. Daniel, Wazzup, Plonek, Shaft ……..5:1 (31:29)
11. Wazza, Pabolinho, Grigorian, hN ……..1:5 (32:34)
12. Vanpraag, Molken, Suharek, Rudolf ……..1:5 (33:39)
13. hN, Shaft, Daniel, Molken (w) ……..4:2 (37:41)
14. Pabolinho, hN, Wazza, Grigorian ……..2:4 (39:45)
15. Vanpraag, Plonek, Wazzup, Suharek ……..1:5 (40:50)

Sędzia: Jessup
Technik: Rudolf

Czuję bardzo duży niedosyt, choć uprzedzałem drużynę przed meczem, że FT to zespół, który może się w każdej chwili przebudzić. Pogubiliśmy trochę ważnych punktów, zdarzyły się jakieś drobne i mniej drobne błędy i końcówka niestety nie jest korzystna. Brakowało nam trzeciego lidera, choć np. Grigorian jako druga linia zrobił swoje.

Daniel (trener Buoni Fantasmas)

Cieszę się bardzo z naszej wygranej. Po wcześniejszych niepowodzeniach rozpoczynamy marsz w górę tabeli. Świetnie mi się dziś jechało. Czekamy już na następny mecz! Pozdrawiamy serdecznie naszych kibiców!

Pabolinho (zawodnik Fajrant Team)

Bez niego ISQ by się nie odrodziło. Kasper myślał o czacie jeszcze przed pandemią!

Jest symbolem ISQ, Kasper, zawodnik skuteczny, szybki, utytułowany. W naszym quizie zrobił właściwie wszystko. Sezon 13′ ISQ to jego zasługa. Gdyby nie reaktywacja czata, nie ruszylibyśmy z rozgrywkami ligowymi pomiędzy rokiem 2020 i 2021. Za wielki trud i pracę należą mu się ogromne podziękowania.

W rozmowie z Portalem ISQ, Kasper przekazuje nam informacje na temat swojego rękodzieła oraz obecnej sytuacji w ISQ.

Jak Ci się Kasper podoba ISQ po ośmioletniej przerwie?

To, że nasz quiz wrócił z niebytu po ośmioletniej przerwie dla mnie zakrawa na cud. Ten cud mógł się ziścić z małą pomocą ze strony niesławnej pandemii, kiedy to w marcowym lockdownie Guru zaprosił nas na jeden z publicznych czatów. A tak serio mówiąc, wiemy, że to wielki zapał i zaangażowanie nas wszystkich quizowiczów sprawiły, że znów spotykamy się na klubowych kanałach i toczymy ligowe boje. ISQ po przerwie jest inne, ale rdzeń jest wciąż ten sam, wciąż masa frajdy i dreszczyku, gdy nasz nick zostaje zaanonsowany w obsadzie, a chwilkę potem wyświetla się pytanie. Choć minęło 8 lat, to okazuje się, że wielu z nas zupełnie się nie zmieniło i dla mnie to taka mała podróż w czasie.

Wielu podkreśla, że wykonałeś wspaniałą pracę i taka jest prawda. ISQ padło przez brak czata i wróciło, bo znów jest na czym się ścigać. Jak to jest być głównym rekonstruktorem ISQ?

Nie uważam się za głównego autora reaktywacji. Faktycznie, technicznie dostarczyłem czat, postawiłem szkielet forum i portalu, ale to inni odpowiadają za to, że mamy pełnowartościową ligę z ośmioma zespołami, trzy pule pytań, system rozgrywek i całą resztę. Fantastycznie rozkręcił się portal. Każdy z nas dołożył jakąś cegiełkę do dzieła zmartwychwstania ISQ. Ja zająłem się tym, co mi nieźle wychodzi i cieszę się, że wykiełkowało z tego jakieś dobro.

Powiedz nam kilka szczegółów odnoście czata. Co mamy nowego, czego twoim zdaniem jeszcze brakuje, a może jest już idealnie?

Idealnie na pewno nie jest, jeszcze jest dużo rzeczy do zrobienia, stopniowo z każdym kolejnym wdrożeniem dodaję coś nowego. Nowością jest system transcriptu, czyli zapis przebiegu meczu na czacie do podejrzenia w przyszłości. Prowadzony jest on z każdego spotkania, a dostęp do niego mają członkowie Zarządu. Jest możliwość wygenerowania jednorazowego dostępu do podglądu z meczu dla chętnego spoza tego szacownego grona, zainteresowanych zapraszam do kontaktu. Aktualnie pracuję nad usprawnieniem wyświetlania wyścigu, myślę o wprowadzeniu oznaczania zawodników wg kolorów kasków, wtedy byliby dużo łatwiejsi do rozróżnienia przez sędziego, do tego automatyczne zliczanie odpowiedzi i limitów, a także podawanie czasu od rozpoczęcia wyścigu, żeby nie trzeba było odejmować i kalkulować w głowie. Planem na dalszą perspektywę jest napisanie algorytmu do automatycznego liczenia literówek, jest to nieco trudniejsze zadanie znając niuanse literówkowe naszego quizu, o które toczone są rozległe spory na forum. Niektórzy quizowicze zgłaszają problem lagów przy dłuższym czasie, jaki minął od wejścia na czat. Mam pewien pomysł jak to zlikwidować, wówczas mam nadzieję zniknie potrzeba relogów ze strony wielu zawodników.

Poświęciłeś nad czatem sporo czasu, ale jesteś na pewno dumny z tego co wykonałeś. Da się oszacować ile warta jest twoja praca nad czatem i jego końcowy rezultat?

Tak naprawdę prace nad czatem zacząłem jeszcze długo przed pandemią, we wrześniu 2019 r. Pewnego wieczora kierowany nostalgią przeglądałem sobie stare screeny wykonane podczas zawodów dawnego ISQ i wpadłem na pomysł, że skoro nie można już postawić ani reaktywować starego czata, to napiszę swój! Wkrótce pierwsza wersja czata była gotowa, dodałem absolutnie podstawowe funkcjonalności, był mechanizm wyścigów i lista użytkowników, wizualnie przypominał poprzednika. Odpaliłem kilka razy, wszystko działało, a mnie się w głowie zapaliła magiczna żarówka, że skoro jest czat, to dlaczego by chłopakom nie zapodać tematu reaktywacji ISQ? Ostatecznie czat trafił do szuflady, ale nie na długo, bo w marcu tego roku zamknięto nas w domach, powstała dzięki temu niebywała szansa i splot okoliczności, dzięki którym quiz mógł się odrodzić. Widząc sukces zwoływanych naprędce sparingów ponownie zajrzałem do szuflady i postanowiłem udostępnić prototyp czata do testowania. Udało się odkryć wiele niedociągnięć, zidentyfikować przyczynę zdarzających się zwiech czata, a także zaimplementować wiele pomysłów zgłaszanych przez quizowiczów. Obecna wersja wizualnie jest podobna do tamtego prototypu, ale technologicznie to przepaść, w zasadzie przepisałem silnik czata od nowa, w oparciu o doświadczenia zebrane podczas testów i Ligi Miast. Ile jest warta taka praca? To dziesiątki godzin, wieczorów i zarwanych nocek, testów, poprawek, wdrożeń. Można to uznać za działalność wybitnie dobroczynną, bo takie rozwiązania kosztują bardzo duże pieniądze. Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby wesprzeć to dzieło finansowo, to proszę o kontakt, można wpłacać na konto podane na FB.

Nadal obserwujesz co się dzieje w Zarządzie ISQ. Jakie masz wnioski po tym, co się stało po pierwszych kolejkach. Jakie widzisz niedogodności, a może są zmiany na plus?

Wszyscy się uczymy ISQ na nowo, cała machina ligowa dociera się powoli. Zarząd wspaniale ogarnął sprawy organizacyjne i mecze rozgrywane są terminowo, pytania dostarczone na czas, co prawda czasem różnej jakości, ale to przecież zależy od układających, a więc nas samych. Uważam, że w kilku meczach wkradło się przez to trochę niepotrzebnych nerwów i spinek. Jesteśmy o prawię dekadę starsi i powinniśmy mieć więcej dystansu i wyrozumiałości do pytań i rywali. Ciekawym rozwiązaniem jest „wolna amerykanka” w podawaniu obsady biegów nominowanych, co pozwala trenerom naprawdę się wykazać zmysłem taktycznym i przysłowiowym „nosem”. Nie jestem zwolennikiem ZZ, zwłaszcza widząc dużą frekwencję, ale rozumiem przedsezonowe obawy Zarządu co do frekwencji, sam jestem bardzo zaskoczony liczbą osób na meczach, która czasami przekracza 40 dusz.

Kasper to wciąż mocny zawodnik. Startujesz w Dobrych Duszkach. O Ciebie biło się kilka klubów, dlaczego wybrałeś akurat DD?

Jeśli ktoś śledzi moje mariaże klubowe, to zauważył, że w żadnym klubie nie pozostałem dłużej, niż 3 sezony – 2 lata w ER, potem 3 w RS i 3 w BF. Co pewien czas potrzebuję odmiany i spróbowania czegoś nowego, wszak życie krótkie jest, a życie quizowe jeszcze krótsze i, jak pokazuje nasze doświadczenie, może w każdej chwili się skończyć (a także rozpocząć od nowa xD). Miałem wiele ofert, a Magik namawiał mnie jeszcze z 10 lat temu, postanowiłem więc wejść do tej rzeki, zobaczymy czy uda mi się nie utonąć. Atmosfera jest bardzo dobra, klubowi koledzy to bardzo sympatyczni goście, wobec tego jedziemy i dajemy z siebie jak najwięcej.

Jaki cel stawiasz sobie jako quizowicz. W przeszłości byłeś pewniakiem i na pewno dążysz, by punktować w okolicach kompletu.

Zawsze i niezmiennie moim celem jest komplet punktów, niestety teraz jest mi ciężej niż kiedyś, bo wiedza uleciała, a ja nie jestem już tak blisko żużla jak kiedyś. Coraz częściej się łapię na spisywaniu, przynajmniej szybkości ciągle nie brakuje. Mam jednak nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań leszczyńskiej generalicji Dobrych Duszków i jakieś punkty będę przywoził, a także służył pomocą mniej doświadczonym kolegom.

Czy masz swoje pomysły na quiz, a może masz jakieś marzenie quizowe, jeśli tak, to jakie?

Wybaczcie nieskromność, ale w quizie zdobyłem chyba wszystko, co było do zdobycia, złota drużynowe, indywidualne, Złote Nicki, Złote Kaski, rekord średniej biegowej. Teraz moim quizowym marzeniem jest spokojna emerytura, spijanie śmietanki i życie z odsetek.