Kategoria: Champions Team

Dobre Duszki – Champions Team 49:41. Autsajder wreszcie się postawił

Dobre Duszki po emocjonującym pojedynku wygrały z ligowym autsajderem, Champions Team 49:41. Mecz rozstrzygnął się dopiero w biegach nominowanych, a CT wreszcie postawiło się rywalom. DD do wygranej poprowadził Kasper, który wywalczył 12 punktów, a wspierali go Magik (11) oraz Malak (10+1). W CT najlepsi byli Igła i Citas – obaj zdobyli po 10 „oczek” i dopisali do swoich dorobków po bonusie.

Dobre Duszki – 49:
9. Malak 10+1 (0,1*,3,3,3)
10. mmmaciekk 4 (1,2,1,0,0)
11. Magik 11 (3,1,2,3,2)
12. Cinek 5+2 (2*,0,0,1,2*)
13. Kasper 12 (3,3,2,3,1)
14. Wojtas 7+2 (0,2*,1*,1,3)
15. Eryk ns
16. Lowigus ns

Champions Team – 41:
1. Igła 10+1 (3,2*,3,2,0)
2. Citas 10+1 (2*,3,0,2,3)

3. Aszotek 4 (1,0,2,0,1)
4. Picek 1 (0,1,0,-,-)
5. Peer 9+1 (1*,3,3,0,2)
6. Veronek 5 (2,0,1,2,0)
7. Adrenalina 2+1 (1*,1)

Bieg po biegu:
1. Igła, Citas, mmmaciekk, Malak ……..1:5
2. Magik, Cinek, Aszotek, Picek ……..5:1 (6:6)
3. Kasper, Veronek, Peer, Wojtas ……..3:3 (9:9)
4. Citas, Igła, Magik, Cinek ……..1:5 (10:14)
5. Kasper, Wojtas, Picek, Aszotek ……..5:1 (15:15)
6. Peer, mmmaciekk, Malak, Veronek ……..3:3 (18:18)
7. Igła, Kasper, Wojtas, Citas ……..3:3 (21:21)
8. Malak, Aszotek, mmmaciekk, Picek ……..4:2 (25:23)
9. Peer, Magik, Veronek, Cinek ……..2:4 (27:27)
10. Kasper, Igła, Adrenalina, mmmaciekk ……..3:3 (30:30)
11. Magik, Veronek, Wojtas, Aszotek ……..4:2 (34:32)
12. Malak, Citas, Cinek, Peer ……..4:2 (38:34)
13. Citas, Magik, Aszotek, mmmaciekk ……..2:4 (40:38)
14. Malak, Cinek, Adrenalina, Veronek ……..5:1 (45:39)
15. Wojtas, Peer, Kasper, Igła ……..4:2 (49:41)

Sędzia: Strc
Technik: Lowigus

Trener zafundował nam dziś emocjonujący mecz, a sam świetnie bawił się obserwując wszystko beztrosko z parkingu. Nie będę tego roztrząsał publicznie, powiem tylko, że omawiamy to już wewnątrz drużyny. Prawdopodobnie chciał sprawdzić naszą odporność na stres. Wygrywamy, ale niezbyt przekonująco, teraz czas na przerwę i serię interesujących imprez towarzyskich. Brawa dla DD, szczególnie Cinka, który jechał dziś kontuzjowany. Dzięki dla CT i Styrca za emocjonujący mecz.

Magik (zawodnik Dobrych Duszków)

Ja nie patrzę na to czy my dziś zagraliśmy dobry mecz, za pisanie z literówkami punktów nie przyznają. Po dzisiejszym meczu nikt z nas nie zasługje żeby grać w Champions Team ani chybaj w 1 lidze, bo to co tutaj k***a zrobiliśmy to jest dramat. Święta mamy do dupy. Sami jesteśmy wku******, trener jest wk***** i co jeszcze mam powiedzieć? a to jestem tak wku*****, że mógłbym zaraz zagrać jeszcze raz żeby to naprawić, ale tak się nie da. Nic na to nie poradzimy, przegraliśmy w frajerski sposób, sami pisaliśmy z literówkami i każdy z nas powienien sobie zadać pytanie czy chce k***a grać dla Champions Temu czy nie, jak nie to k***a wypi****ć i tyle. Taka jest prawda, no panie.

Citas (zawodnik Champions Team)

Picek1997 dał sygnał, że warto na niego stawiać. Potrzebuje meczu na przełamanie

Picek1997 wystąpił dotychczas w pięciu z sześciu meczów Champions Team. W każdym z nich znalazł się w podstawowym składzie, ale w każdym też był szybko zmieniany. Jeden z młodszych quizowiczów walczy o miejsce w składzie, a sygnał, że warto na niego stawiać, dał w Turnieju Zaplecza ISQ.

Zdobył 10 punktów i sklasyfikowany został w nim na trzecim miejscu. – Swoją postawę w Turnieju Zaplecza oceniam dobrze. Traktuje jednak te zawody – jak większość – jako formę treningu. Mimo wszystko wiadomo, że miło stanąć na podium, szczególnie, że to chyba moje pierwsze podium w ISQ. Co do pytania dodatkowego znałem połowę odpowiedzi i strzelając drugą część podpowiedziałem Cinkowi, choć znając jego wiedzę prawdopodobnie i tak znał odpowiedź – powiedział Portalowi ISQ Picek1997.

Zawodnik Champions Team żałuje, że w rozgrywkach ligowych nie prezentuje tak dobrego poziomu. – W lidze niestety nie idzie mi za dobrze, poziom jest tam wyższy, pytania też są trudniejsze, myślę jednak, że stać mnie na te 6-7 punktów w meczu, potrzebuje jednak jakiegoś meczu na przełamanie i większej ilości startów – dodał.

W dalszej części sezonu Picek chce ustabilizować formę. – Celem głównym jest ustabilizowanie formy właśnie na tym poziomie 6-7 punktów, tak, aby być dla drużyny ważną drugą linią. Muszę zdecydowanie popracować nad wiedzą odnośnie lig zagranicznych, w tym czuje się najgorzej – stwierdził.

Choć Champions Team przegrywa mecz za meczem, to atmosfera w zespole jest dosyć dobra. – Nie zdobyliśmy jeszcze żadnego punktu, jednak atmosfera w drużynie jest dobra. Wiadomo, że każdy chce wygrywać, u nas nie ma na to jednak wielkiego napięcia. Najważniejsza jest dobra zabawa, a w składzie posiadamy kilku dobrych zawodników, więc wyniki powinny z czasem przyjść. Problemem u nas jest to, że sporą część naszego składu przez te kilka lat „nie siedziała” za bardzo w żużlu, jednak z każdym startem powinno być co raz lepiej – zakończył Picek1997.

Champions Team – White Sox 34:55. Skarpetki zdeklasowały CT. Świetny powrót Peera.

W szóstej kolejce sezonu 13′ ISQ, Champions Team przegrało z White Sox 34:55. To kolejna już porażka ekipy Levisa. Z kolei Białe Skarpetki mają już drugą wygraną na swoim koncie.

Mecz od początku toczył się pod dyktando White Sox. Zawodnicy Pirka objęli prowadzenie od drugiego biegu i stale je powiększali. Świetne spotkanie znów zanotował Bili (11+1), a dzielnie wspierała go czwórka kolegów z dorobkiem ośmiu – dziewięciu punktów. Jedyny plus po stronie CT to występ Peera. Świetny powrót po kilku latach i transfer, który powinien się opłacić CT w dalszej części sezonu. Do tej pory liderem ekipy był Igła. Mając Peera, zwiększają swoje szanse na odniesienie pierwszego zwycięstwa w tym roku.

Champions Team – White Sox 34 : 55

Champions Team – 34:
9. Aszotek 4+1 (2,1,1*,0,0)
10. Picek 1+1 (1*,0,-,-)
11. Igla 4+2 (1,1,w,0,1*,1*)
12. Adrenalina 0 (w,0,-,-)
13. Peer 12 (w,3,3,2,1,3)
14. veronek 6+1 (w,2*,1,2,1)
15. Eric 7 (2,2,1,2)
16. Swistak ns

White Sox – 55:
1. Artas 9 (3,3,2,1)
2. mk 5+1 (0,2*,0,-,3)
3. LyderKKZ 9 (3,1,3,-,2)
4. surtees 8+1 (2*,0,-,3,3)
5. Bili 11+1 (3,3,3,2*)
6. Slayu 8+1 (2,2*,1,3)
7. Frano 3 (0,3,0)
8. Koras 2+1 (0,2*,0)

Bieg po biegu:
1. Artas, Aszotek, Picek, mk ……..3:3
2. LyderKKZ, surtees, Igla, Adrenalina (w) ……..1:5 (4:8)
3. Bili, Slayu, Peer (w), veronek (w) ……..0:5 (4:13)
4. Artas, mk, Igla, Adrenalina ……..1:5 (5:18)
5. Peer, veronek, LyderKKZ, surtees ……..5:1 (10:19)
6. Bili, Slayu, Aszotek, Picek ……..1:5 (11:24)
7. Peer, Artas, veronek, mk ……..4:2 (15:26)
8. LyderKKZ, Eric, Aszotek, Frano ……..3:3 (18:29)
9. Bili, Eric, Slayu, Igla (w) ……..2:4 (20:33)
10. surtees, Peer, Artas, Igla ……..2:4 (22:37)
11. Slayu, veronek, Igla, Koras ……..3:3 (25:40)
12. Frano, Bili, Eric, Aszotek ……..1:5 (26:45)
13. surtees, Koras, Peer, Aszotek ……..1:5 (27:50)
14. mk, Eric, Igla, Frano ……..3:3 (30:53)
15. Peer, LyderKKZ, veronek, Koras ……..4:2 (34:55)

Sędzia: Jessup
Technik: veronek

To był świetny mecz w naszym wykonaniu! Dokładnie takiego potrzebowaliśmy, żeby się odbudować po ostatnich porażkach. Siedmiu zawodników z przynajmniej jedną trójką, ósmy z dwójką z bonusem. Chciałbym wyróżnić przede wszystkim Surteesa, który notuje coraz lepsze wyniki. Po prostu rewelacja! Stać nas na dobre wyniki i my to potwierdziliśmy.

Bili (Zawodnik White Sox)

Jesteśmy dziadami, tak jak już wcześniej mówiłem. Niech Pan zapyta Igłę, Adrenalinę. Niech Pan zapyta Aszotka albo tych innych naszych chłopaków, co oni k.. .zrobili. Jestem tak zdenerwowany, że mnie po prostu rozsadza, ale taką jazdę jaką my prezentujemy, to się nie mieści w pale. Brawo dla Skarpetek.

Levis (Trener Champions Team)

Veronek błysnął formą. W tym sezonie tylko raz był ostatni

Veronek był liderem Champions Team w przegranym 41:49 meczu z Fajrant Team. Dla CT była to piąta z rzędu porażka w I lidze ISQ, ale dla Veronka najlepszy występ w tym sezonie. Zdobył 13 punktów i dwa bonusy w sześciu startach i pokazał, że drzemią w nim spore możliwości.

Veronek ma już pokaźny staż w ISQ, ale w lidze jeździł rzadko. – Nie jest to mój pierwszy sezon w ISQ, zaczynałem w okolicach 2004-2005 roku, natomiast nigdy nie doszedłem do poziomu pozwalającego startować mi w najlepszych ligach czy w prestiżowych turniejach indywidualnych. Zawsze jednak podobała mi się formuła ISQ i bardzo ucieszyła mnie wiadomość o powrocie ligowej rywalizacji – powiedział w rozmowie z Portalem ISQ.

– Biorąc pod uwagę wszystkie moje występy w niższych ligach zdążały mi się pojedyncze wyskoki na podobnym poziomie, ale w najwyższej klasie rozgrywkowej jest to mój zdecydowanie najlepszy wynik. Zdobycz indywidualna cieszy. Taki dzień konia, dużo szczęścia i się udało. Cieszy mnie natomiast co innego – jest to kolejne spotkanie bez „zera”. W tym sezonie staram się łapać możliwie jak najwięcej jazdy, żeby się „ograć”, zapanować nad pojawiającym się stresem i to przynosi efekty. Na 26 biegów mam tylko jedno zero, więc jest pewna stabilizacja. Mam pełną świadomość że nigdy nie będę zawodnikiem na średnią 2.0/bieg, więc chcę się jak najlepiej wywiązywać z zadania jakim jest bycie stabilną drugą linią – dodał Veronek.

Champions Team w tym sezonie nie odniosło jeszcze wygranej, ale zawodnicy tej drużyny świetnie się bawią. – Jestem głęboko przekonany że przełamanie nastąpi. Każdy ma świadomość że stać go na więcej, póki co nie zawodzi tylko Igła. Natomiast nie robimy z tego tragedii, świat się nie kończy na ISQ. Jedziemy na luzie i pewne kwestie odpuszczamy. Patrząc na niektóre drużyny, widzę że u nas jest prawidłowe i dojrzałe podejście. To absolutnie nie oznacza, że odpuszczamy czy też nie dajemy z siebie 100%, po prostu mamy nastawienie jak do zabawy i to mi się w CT podoba. Dzięki temu też atmosfera jest doskonała – powiedział.

Mecz CT – FT trwał ponad godzinę, a wszystko przez nieustające protesty. Część quizowiczów ma dość takiej atmosfery i w tym gronie jest Veronek. – Mam wrażenie że cały świat zmierza w kierunku ciągłej awantury i protestów, co niestety przenosi się również na ISQ. Dołączając do zabawy miałem nadzieję na fajnie spędzony wieczór w „żużlowej” atmosferze, z ludźmi którzy przez 8 lat się zmienili, dojrzeli i chcą tak jak ja czerpać garściami przyjemność z rywalizacji. A ta zabawa jest w tym momencie gwałcona przez kolejne afery, protesty i oskarżenia. Jedni oszukują, drudzy wyzywają, ciągle protestują – istna komedia. Tak nowych graczy nie zdobędziemy. A szkoda, bo dla mnie ISQ jest świetnym pomysłem na urozmaicenie sezonu „ogórkowego” – zakończył jeden z liderów Champions Team.

Champions Team – Fajrant Team 41:49. Niezawodni Paboł i Vanpraag

Fajrant Team odniósł drugie w tym sezonie zwycięstwo. Tym razem Fajranci pokonali 49:41 Champions Team, które pozostaje jedyną drużyną w lidze bez zwycięstwa. FT do wygranej poprowadzili Paboł i Vanpraag. Pierwszy z nich zdobył 10 punktów, a drugi zapisał na swoim koncie 13 „oczek”. Wśród CT najlepszy był Veronek – zdobywca 13 punktów i dwóch bonusów.

Champions Team – 41:
9. Veronek 13+2 (3,2,1*,3,1*,3)
10. Fafa1997 0 (d,-,-,-,-)
11. Citas 5+1 (1,1*,-,2,1)
12. Eric 5 (0,2,2,1,-)
13. Levis 3 (2,0,-,1,-)
14. Picek1997 4+1 (1*,-,-,-,2,1)
15. Aszotek 2+2 (1*,0,1*,0)
16. Igła 9 (2,2,2,d,3)

Fajrant Team – 49:
1. Molken 8+1 (2,3,1,2*,-)
2. Plonek 4 (1,-,3,-,-)
3. Paboł 10 (3,3,3,1,-)
4. Brzycho 9+1 (2*,1,0,3,3)
5. Vanpraag 13 (3,3,3,2,2)
6. Wazza 2 (0,0,0,-,2)
7. Bartass 0 (0,d)
8. Shaft 3 (3,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Veronek, Molken, Plonek, Fafa1997 (d) ……..3:3
2. Paboł, Brzycho, Citas, Eric ……..1:5 (4:8)
3. Vanpraag, Levis, Picek1997, Wazza ……..3:3 (7:11)
4. Molken, Eric, Citas, Bartass ……..3:3 (10:14)
5. Paboł, Igła, Brzycho, Levis ……..2:4 (12:18)
6. Vanpraag, Veronek, Aszotek, Wazza ……..3:3 (15:21)
7. Plonek, Igła, Molken, Aszotek ……..2:4 (17:25)
8. Paboł, Igła, Veronek, Brzycho ……..3:3 (20:28)
9. Vanpraag, Eric, Aszotek, Wazza ……..3:3 (23:31)
10. Brzycho, Molken, Levis, Igła (d) ……..1:5 (24:36)
11. Shaft, Citas, Paboł, Aszotek ……..2:4 (26:40)
12. Veronek, Vanpraag, Eric, Bartass (d) ……..4:2 (30:42)
13. Brzycho, Picek1997, Veronek, Shaft ……..3:3 (33:45)
14. Igła, Vanpraag, Citas, Shaft ……..4:2 (37:47)
15. Veronek, Wazza, Picek1997, Shaft ……..4:2 (41:49)

Sędzia: Rudolf
Technik: hN

My odpowiadamy jak byśmy mieli dwa wozy węgla na plecach. Nie jesteśmy przygotowani, jedną ósemką gramy cały czas. Proszę przyjść na trening i zobaczyć co my trenujemy, szkoda gadać co my trenujemy, to jest niemożliwe. Żadnej dynamiki, żadnej szybkości, nic nie robimy tylko k***a na gadanie jakieś dziwne gry. To jest skandal, a później tak gramy. Ja z Levisem gramy na wiedzowych, a przecież my nie jesteśmy kreatywni zawodnicy, my jesteśmy cwaniakami taka jest prawda. My mamy rozgrywać w tym CT ? Od tego jest Aszotek i inni. Przegraliśmy 49-41 ktoś tam powiedział, że ktoś się ułożył. Jak ja bym wiedział, że ktoś się ułoży to bym mu k***a łeb urwał.

Citas (Champions Team)

Przede wszystkim cieszę się że zwycięstwa. Mam nadzieję, że będziemy pięli się w górę tabeli. Swój występ oceniam też bardzo dobrze. Tak więc jest się z czego cieszyć. Chciałbym wspomnieć o dwóch pozytywnych aspektach patrząc z perspektywy Fajrantów. Przede wszystkim znakomita frekwencja. Ostatni przypadek, żeby dla naszego zawodnika zabrakło miejsca w składzie (pozdrawiam Krzysinho) miał miejsce ok 1957r. Druga rzecz o której chciałem powiedzieć to postawa naszego trenejro. Ustapil kilka razy swoje miejsce, żeby dać pojeździć innym. To trzeba docenić. Wracając na krótko do meczu. Było kilka protestów i trochę zamieszania ale nie miało to większego wpływu na wynik meczu.

Vanpraag (Fajrant Team)

Zmiany w Champions Team. Ostre słowa trenera

Champions Team zaliczyło jeden z najsłabszych meczów w swojej długiej historii. Zespół ten przegrał z Toxic Lizards 32:58. W pewnym momencie celem dla CT było zdobycie co najmniej 30 punktów. Po spotkaniu doszło do zmian w klubie.

To było jedno z największych rozczarowań 4. kolejki I ligi ISQ. Champions Team było tylko tłem dla świetnie dysponowanego Toxic Lizards. Orły nie potrafiły nawiązać walki z przeciwnikami i są jedyną drużyną, która w tym sezonie nie odniosła jeszcze zwycięstwa.

Po spotkaniu doszło do zmian w klubie. Co prawda trenerem nadal będzie Levis, ale z funkcji jego zastępcy odwołany został Klecześ. „W CT następuje zmiana na stanowisku zastępcy trenera. Za Kleczesia będzie nim Aszotek” – przekazano w klubowym komunikacie.

W CT liczą, że mecz z Toxic Lizards był wypadkiem przy pracy. Po meczu w ostrych słowach o formie zawodników wypowiedział się trener Levis. – Jeżeli jedziemy w tak beznadziejny sposób jak dzisiaj, to w ogóle się cieszę, ze wyszliśmy z 30-stki. Ja cenie tych chłopaków, szanuje ich. Większość z nich to są ludzie inteligentni, magistrowie, fakultety i tak dalej, tylko tutaj należy to rozdzielić na dwa poziomy inteligencji. Prywatny i żużlowy. Jak widać, żużlowo jesteśmy debilami – powiedział Portalowi ISQ.

W CT nie zawiedli tylko Igła i Eric. Pierwszy z nich zdobył 10 punktów, a drugi na swoim koncie zapisał 7 „oczek”.

Toxic Lizards – Champions Team 58:32. Świetna jazda Jaszczurek

Pogrom w meczu Toxic Lizards – Champions Team. Jaszczurki wygrały trzeci mecz z rzędu i odniosły najwyższe w tym sezonie zwycięstwo. Podopieczni Jakubo wygrali 58:32, a do wygranej poprowadzili ich PiotrekSL i KoNiK – obaj zdobyli po 10 punktów i kolejno bonus oraz dwa bonusy. W ekipie Champions Team wyróżnić należy Igłę, który wywalczył 10 punktów

Toxic Lizards – Champions Team 58 : 32

Toxic Lizards – 58:
9. Leigh 8 (3,2,0,3,-)
10. melcio 5+2 (1,0,-,2*,2*)
11. PiotrekSL 10+1 (2,3,2*,3,0)
12. Mario 2 (0,0,-,1,1)
13. Jakubo 7+2 (2*,3,2*,-,-)
14. KoNiK 10+2 (3,2*,3,2*,-)
15. Gallop 8 (3,3,2)
16. Mariano 8 (2,3,3)

Champions Team – 32:
1. Aszotek 5 (2,2,1,0,0)
2. Picek 1+1 (d,1*,-,-,-)
3. Citas 4 (3,0,1,0,0)
4. Eric 7 (1,1,3,1,1)
5. Igła 10 (0,3,0,2,2,3)
6. Veronek 5 (1,1,1,1,1)
7. levis 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. Leigh, Aszotek, melcio, Picek (d) ……..4:2
2. Citas, PiotrekSL, Eric , Mario ……..2:4 (6:6)
3. KoNiK, Jakubo, Veronek, Igła ……..5:1 (11:7)
4. PiotrekSL, Aszotek, Picek, Mario ……..3:3 (14:10)
5. Jakubo, KoNiK, Eric , Citas ……..5:1 (19:11)
6. Igła, Leigh, Veronek, melcio ……..2:4 (21:15)
7. KoNiK, Jakubo, Aszotek, levis ……..5:1 (26:16)
8. Eric , Mariano, Citas, Leigh ……..2:4 (28:20)
9. Gallop, PiotrekSL, Veronek, Igła ……..5:1 (33:21)
10. Mariano, melcio, Eric , Aszotek ……..5:1 (38:22)
11. PiotrekSL, KoNiK, Veronek, Citas ……..5:1 (43:23)
12. Leigh, Igła, Mario, levis ……..4:2 (47:25)
13. Mariano, Igła, Mario, Aszotek ……..4:2 (51:27)
14. Gallop, melcio, Eric , Citas ……..5:1 (56:28)
15. Igła, Gallop, Veronek, PiotrekSL ……..2:4 (58:32)

Sędzia: Kwiti
Techniczny: Melcio

Jestem zadowolony z meczu. 2 pkt zostają w domu i dodatkowo każdy z zawodników dostał swoje szanse. Zajmujemy teraz drugie miejsce w tabeli i przed nami naprawdę 6 ciężkich kolejek, które zweryfikują czy zasługujemy na Play-Off. Fajnie, że udało się trochę Piotrka i KoNiKa podbudować, ich punkty będą ważne w następnych spotkaniach. A jeśli chodzi o moich liderów – no cóż zawiedli. Żaden z rezerwowych nie zrobił dwucyfrówki

Jakubo (trener Toxic Lizards)

Jeżeli jedziemy w tak beznadziejny sposób jak dzisiaj, to w ogóle się cieszę, ze wyszliśmy z 30-stki. Ja cenie tych chłopaków, szanuje ich. Większość z nich to są ludzie inteligentni, magistrowie, fakultety i tak dalej, tylko tutaj należy to rozdzielić na dwa poziomy inteligencji. Prywatny i żużlowy. Jak widać, żużlowo jesteśmy debilami. Może to zabrzmi ostro, brutalnie, ale tak trzeba to powiedzieć. Jesteśmy debilami żużlowymi. Mamy fajnych chłopaków w składzie, inteligentnych: adwokatów, sędziów, analityków, agentów wywiadu, ale co z tego kiedy na czacie wychodzi, że jesteśmy żużlowymi debilami. Jeżeli nie potrafimy nawiązać równorzędnej walki z żadnym z rywali, to trzeba się mocno zastanowić, czy to ma dalej sens z tą drużyną pracować, bo myślę, że oni już prochu nie wymyślą. To co reprezentujemy, to jest dramat. Za tę naszą jazdę, to tylko trzeba przeprosić kibiców, którzy ten mecz oglądali i męczyli się patrząc na to.

Levis (trener Champions Team)

Pytania o części motocykla wzbudziły kontrowersje. Sędzia zabrał głos

W trakcie meczu pomiędzy Champions Team i Buoni Fantasmas (40:44) sędzia Artas zadawał pytania o części motocykla. Dodajmy, że arbiter prowadził spotkanie na własnych pytaniach, które musiały przejść weryfikację u opiekuna puli pytań. I większość z nich taką weryfikację przeszła. Sędzia pytał o dyszę, gaźnik czy pływak. Reakcje były różne: jedni gratulowali, inni krytykowali.

Żużel to nie tylko wyniki zawodników

Zapytaliśmy Artasa o to, czy spodziewał się takich reakcji podczas meczu. – Pytania o sprzęt chciałem pierwotnie wykorzystać, jednak budziły kontrowersje i zapowiedziałem, że odłożę je na lepsze czasy. Totalny brak pytań spowodował jednak, że zaryzykowałem i jeśli o nie chodzi to nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiedza o żużlu to nie tylko znajomość sposobu śmierci Tommy’ego Price’a czy nazwiska brata Roberta Nawrockiego, który stawał na podium IMŚ. Kwestie regulaminowe i sprzętowe też się powinny pojawiać, zwłaszcza że w quizie są mechanicy i sędziowie, więc ma je kto układać, a służy to tylko rozwojowi naszej wiedzy. Poza tym czytałem dokładnie regulamin i nie ma w nim ani słowa, że pytania mają być ukierunkowane na historię czy wiedzę współczesną – powiedział Portalowi ISQ Artas.

– Byłem na to przygotowany, zresztą „opiekun” mnie przestrzegał i dlatego postanowiłem je wycofać. Jak się okazało, musiałem ich jednak użyć. To, co chciałem wprowadzić delikatniej zadebiutowało w formie terapii szokowej. Jedni bardzo chwalili inni dostawali spazmów. Nigdy nie dogodzisz wszystkim. Może przynajmniej zmotywuję kilka osób do poznania budowy motocykla, a Levis przy jakimś spotkaniu pochwali się umiejętnością składania podwozia (śmiech). Dodam, że w zanadrzu miałem jeszcze pytania o elementy silnika, więc naprawdę wybierałem to co najłatwiejsze, aby nie utrudniać ani zawodnikom, ani sobie tego i tak dziwnego meczu – dodał.

Twarda dyskusja o pytaniach

Sędzia już przed meczem prowadził dyskusję na temat pytań z opiekunem puli. – Już przed meczem miałem ze swoim „opiekunem” twardą dyskusję, o pytania, bo jego zdaniem były za trudne. O dziwo, biegi „wysypywały” się na tych nielicznych, które były nie tknięte, lub poprawione – stwierdził Artas.

Po meczu głos zabrali przedstawiciele obu drużyn. – Gratulacje dla BF, możemy mieć zastrzeżenia do pytań, ale były równe dla obu drużyn, lepiej sobie z nimi poradziliście i wygraliście zasłużenie – napisał na forum Aszotek z Champions Team.

– Co do pytań, bo wzbudziły kontrowersje. Nie mam nic przeciwko pytaniom o sprzęt i części motocykla. Wydaje mi się jednak, że takie pytania powinny się pojawić raz na jakiś czas, może raz na kilka meczów. Tu mieliśmy kilka w jednym meczu, a to już trochę za dużo. Niejasne były także podpowiedzi w rodzaju „blisko”. Nie wiadomo, czy chodzi w takim przypadku o nazwę podobną językowo, czy o część, która w motorze jest faktycznie blisko innej części, o której już napisano. Raz na ileś meczów takie pytania mogą być, ale, powtórzę, tu było ich trochę za dużo – powiedział Daniel.

Zraził się do sędziowania


Artas przyznał, że po tej sytuacji zraził się do sędziowania. Szkoda, bo w przeszłości był chwalony za poziom pytań, a na to jeszcze niedawno narzekaliśmy niemal wszyscy.

– Szczerze mówiąc, to zraziłem się już w poniedziałek. Moje pytania okazały się być dość kontrowersyjne (choć akurat, nawet te techniczne) doczekały się poprawnych odpowiedzi. Mając w pamięci dawne ISQ i niedawne pochwały czołowych zawodników za jakość moich pytań sprzed 8 lat podczas sparingu uważałem je za odpowiedź na to, co ostatnio spotkało się z mocną krytyką, czyli np. osławieni już Księżak i Michalska-Chrzanowska. W czasie meczu, dopóki zapas pytań był w porządku, dobrze się bawiłem „na wieżyczce”. Teraz pewnie już trwa wielka drama na forum, więc zobaczymy co czas przyniesie. Nie mówię nie, nie mówię tak – zakończył sędzia meczu CT – BF.

Tego jeszcze w ISQ nie było. 0:0 w meczu Champions Team – Buoni Fantasmas

Takiej sytuacji nikt się nie spodziewał, choć jest jak najbardziej zgodna z regulaminem. Trzeci bieg meczu pomiędzy Champions Team i Buoni Fantasmas zakończył się wynikiem 0:0. Przy trzech próbach zadawania pytania żaden z graczy nie udzielił poprawnej odpowiedzi. Wszyscy zostali wykluczeni. To nie zdarzyło się nigdy wcześniej w historii ISQ.

Sytuacja ta zaskoczyła samych uczestników meczu. – To kiedyś musiało się zdarzyć, ale nastąpiło bardzo szybko, bo to dopiero 3. kolejka. Szczerze mówiąc uważam, że pytania na powtórki były trochę za trudne – założenie było takie, że za trzecim razem może się pojawić także tzw. „banał”. Prawdą jednak jest, że różne osoby inaczej będą oceniały, czy coś jest łatwe, czy trudne, więc to zawsze jest subiektywna ocena – powiedział Portalowi ISQ Daniel, trener Buoni Fantasmas i członek zarządu.

Zaskoczony był również sędzia zawodów, Artas. W pierwszej odsłonie pytał o Wiaczesława Monachowa, który w minionym sezonie ścigał się dla Wolfe Wittstock.

– W pierwszej odsłonie było pytanie, moim zdaniem dość łatwe. Informacja dotycząca występów Wiaczesława Monachowa w ubiegłym sezonie na torach w Polsce i kilku innych krajach Europy, symboliczna wzmianka o jeździe na speedrowerze, o której było w mediach żużlowych dość głośno, bo mówili o tym na antenie Motowizji, a także pisali w SpeedwayNews, PoBandzie, Przeglądzie Sportowym i Tygodniku Żużlowym. Do tego ostatnio była w mediach wymiana zdań z Frankiem Mauerem, również wspomniana w pytaniu. Naprawdę nie sądziłem, że sprawi ono problem – tłumaczy Artas.

– Dwie powtórki też stanowiły problem. Co ciekawe zawodnicy nie widzący pytania zaraz po biegu pisali podpowiedzi, więc z samych strzałów i podpowiedzi się domyślili. Po prostu, jak to w ISQ, dziedzina pytania nie zawsze odpowiada zawodnikom je otrzymującym. Zgodnie z regulaminem, podobno pierwszy raz w historii, bieg zakończył się brakiem odpowiedzi na 2 powtórkę. Niestety to mocno nadwyrężyło pulę – dodał Artas.

A co na temat powtórek mówi regulamin? „Limit powtórek, w którym bierze udział czwórka zawodników, wynosi dwa. Limit powtórek obowiązuje także w biegach, gdy znany jest zwycięzca, a pozostała trójka bierze udział w powtórce. Sędzia powtarza bieg dla trzech graczy, maksymalnie dwa razy. Gdy nikt nie odpowie na pytania po dwóch próbach, wówczas cała trójka zostaje wykluczona. Nie rozgrywa się powtórki o jeden punkt” – czytamy w regulaminie.

Champions Team – Buoni Fantasmas 40:44. Mecz powtórek dla BF

Champions Team nadal pozostaje bez zwycięstwa w 1. lidze. Tym razem CT przegrało z Buoni Fantasmas . To był mecz, który zapamiętany zostanie z powodu liczby powtórek, wyniku 0:0 w jednym z biegów, a także pytań dotyczących m.in. części motocykla. Do tego tematu wrócimy w czwartek.

BF do zwycięstwa poprowadził Daniel, który zdobył 13 punktów. Z kolei wśród zawodników CT najskuteczniejszy był Igła, który także wywalczył 13 „oczek”.

Champions Team – Buoni Fantasmas 40 : 44

Champions Team – 40:
9. Eric 6+3 (1*,1,2,1*,1*)
10. Levis 7+1 (2,3,0,1,1*)
11. Igła 13 (3,2,3,3,2)
12. veronek 6+1 (1,1*,0,2,2)
13. Aszotek 3+1 (w,2,1*,0,0)
14. Fafa 4+1 (w,1*,2,1)
15. Picus ns
16. Citas 1 (1)

Buoni Fantasmas – 44:
1. Jcob 8+1 (0,3,0,3,2*)
2. Wazzup 12 (3,0,3,3,3)
3. Daniel 13 (2,3,3,2,3)
4. Suharek 0 (0,0,-,-)
5. Lirasz 3+1 (w,2,1*,0)
6. hN 0 (w,0,-,0)
7. Grigorian 1 (1,0)
8. Rudolf 7+1 (2,2*,3,0)

Bieg po biegu:
1. Wazzup, Levis, Eric, Jcob ……..3:3
2. Igła, Daniel, veronek, Suharek ……..4:2 (7:5)
3. Aszotek (w), Fafa (w), Lirasz (w), hN (w) ……..0:0 (7:5)
4. Jcob, Igła, veronek, Wazzup ……..3:3 (10:8)
5. Daniel, Aszotek, Fafa, Suharek ……..3:3 (13:11)
6. Levis, Lirasz, Eric, hN ……..4:2 (17:13)
7. Wazzup, Fafa, Aszotek, Jcob ……..3:3 (20:16)
8. Daniel, Eric, Grigorian, Levis ……..2:4 (22:20)
9. Igła, Rudolf, Lirasz, veronek ……..3:3 (25:23)
10. Jcob, Rudolf, Levis, Aszotek ……..1:5 (26:28)
11. Igła, Daniel, Fafa, hN ……..4:2 (30:30)
12. Wazzup, veronek, Eric, Lirasz ……..3:3 (33:33)
13. Rudolf, Jcob, Citas, Aszotek ……..1:5 (34:38)
14. Wazzup, veronek, Levis, Rudolf ……..3:3 (37:41)
15. Daniel, Igła, Eric, Grigorian ……..3:3 (40:44)

Sędzia: Artas
Technik: veronek

Był to dramatyczny mecz, wynik prawie cały czas był bliski remisu. Cieszę się z wygranej mojego zespołu i chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw. Po pierwsze – wreszcie wygrywaliśmy wyścigi, mamy aż 10 trójek przy tylko 4 u rywali. Po drugie – kapitalnie pojechał Wazzup, który jest jednym z bohaterów całej kolejki, a nie tylko tego meczu. Po trzecie – przełamał się u nas Rudolf, który poza jednym biegiem pojechał bardzo dobrze. I po czwarte – nie do końca trafiałem ze zmianami. Mam wrażenie, że hN był zmieniany zawsze wtedy, gdy mógłby mieć co najmniej 2 punkty. No ale po biegu można sobie gdybać.

Daniel (trener Buoni Fantasmas)

Nietypowy mecz, który przeszedł do historii, ze względu na dużą liczbę gagów, pomyłek i defektów, które zaowocowały licznymi powtórkami. Nie wiem jak rywale, ale moi zawodnicy mieli dziś trochę problemów ze sprzętem. To właśnie problem z głowicą i pływakiem, które miał Aszotek, przyczyniły się do jego słabszego wyniku. Pozostali zawodnicy pojechali przyzwoicie, chociaż też nie obyło się bez awarii sprzęgiełka i gaźników. Wynik do końca był na styku, miły progres. Daniel i Wazzup indywidualnie przechylili wynik na korzyść BF. Ciekaw jestem, co przytrafi się w następnym meczu. Chciałbym tylko pochwalić moją drużynę, która mimo wszystko jakoś jedzie ten sezon, zaliczając frekwencję – to cieszy. Niestety często na chwilę przed meczem, nie ma z czego szyć i trzeba powoływać do jazdy każdego, kto żyw.

Levis (trener Champions Team)