Kategoria: Internet Speedway Quiz

Emocji nie brakowało – wypowiedzi po finałowej rundzie GP dywizji B

Świetne widowisko mieliśmy okazję śledzić w GP dywizji B, gdzie walka o medale toczyła się do ostatniego wyścigu. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej zwyciężył Wazzup (77) przed Magikiem (74) i hN’em (70). Oto jak czołowa trójka podsumowała tegoroczny cykl.

Suharek (Portal ISQ): Gratuluję sukcesu w tym wymagającym i wyrównanym cyklu, jak oceniacie osiągnięty przez siebie wynik?

Wazzup (Buoni Fantasmas): Nie ukrywam, że jest to dla mnie zaskoczenie, ale jak najbardziej pozytywne, w końcu po wszystkich rundach zakończyłem na czele w „generalce”, ciężko być niezadowolonym z takiego obrotu spraw i bardzo się z tego cieszę.

Magik (Dobre Duszki): Wynik zdecydowanie na plus. Znalazłem się przed kilkoma wyżej notowanymi zawodnikami i w końcu udało się zapisać jakieś podium z oficjalnych zawodów do CV.

hN (Buoni Fantasmas): Mogło być lepiej, ale cieszę się, że przede mną są tylko dobrzy kumple. Drużynowo mogliśmy z Wazzupem zrobić dublet w generalce ale w powtórce finałowego biegu zabrakło mi zimnej krwi i ogarnięcia, co wykorzystał niesamowity w końcówce cyklu Magik. Gratulacje dla chłopaków bo na początku mocno się „skradali” by przypuścić skuteczną ofensywę w ostatnich rundach.

Emocji w cyklu do ostatniej rundy nie brakowało. Format GP dla dywizji B chyba się sprawdził?

Wazzup: Myślę, że jak najbardziej. To był bardzo fajny cykl i bardzo dobrze zorganizowany. Mimo, że w dywizji „B” zabrakło tych teoretycznie najlepszych, którzy ścigali się w dywizji „A” to i tak razem z innymi daliśmy niezłe i wyrównane widowisko. Walka o medale toczyła się do finałowego biegu ostatniej rundy. To było piękne zwieńczenie GP B w tym sezonie.

Magik: Sprawdził i właściwie nic bym nie zmieniał, ani sposobu eliminacji, ani ilości rund, czy „wpisowego”. Z tego miejsca chciałbym podziękować Plonkowi, który walczył o GP przez ostatnie dwa sezony. Zebrał ludzi, zorganizował to wszystko i poukładał. Mam nadzieję, że w następnych sezonach będziemy kontynuować zarówno GP dywizji A jak i B.

hN: Emocji było sporo, szczególnie przez nadspodziewanie wysoki i równy poziom czołówki. Z ocenianiem formatu wstrzymałbym się do drugiego sezonu – to na pewno powie nam więcej.

Eliminacje, później 7 turniejów, jaka była Wasza metoda na utrzymanie formy i koncentracji przez cały sezon?

Wazzup: Tak naprawdę nie było żadnej metody, po prostu przychodziłem na każdy turniej i starałem się robić swoje. Przed sezonem nie stawiałem się w roli faworyta, więc do każdych zawodów podchodziłem na totalnym luzie. To na pewno pomogło. Tak naprawdę myśl, że mogę się zakręcić w okolicach „pudła” zaczęła kiełkować dopiero gdzieś w drugiej fazie cyklu, ale mimo tego do końca panował pełen spokój.

Magik: Starałem się podchodzić do tego na luzie, jak do zawodów towarzyskich, czy treningu. Eliminacje i pierwsze dwie rundy poszły nieźle, środek był fatalny więc nie do końca te moje założenia udało się zrealizować. Końcówką zaskoczyłem chyba wszystkich łącznie z sobą samym.

hN: Szczerze? Do eliminacji przystąpiłem w ostatniej chwili i tam zrobiłem swoje klasyczne 9 punktów w zawodach indywidualnych, które dało awans do dywizji B. Na początku potraktowałem cykl treningowo – z pierwotnego kalendarza nie pasowały mi bodajże trzy rundy bo pokrywały się z meczami mojej drużyny w lidze koszykarskiej. Potem przez kilka zmian w terminarzu udało się wystartować w 6 na 7, ale skupienie i parcie na wynik pojawiło się chyba dopiero po czterech rundach, kiedy okazało się, że przewodzę stawce. Chyba zupełnie niepotrzebnie bo w szóstej rundzie praktycznie pogrzebałem szanse na wygranie całego cyklu.

Jak zapatrujecie się na starty w elitarnym gronie w GP dywizji A?

Wazzup: Na pewno jest to dla mnie wyzwanie, ale to bardzo dobrze, gdyż lubię przystępować do rywalizacji z pozycji underdoga. Znaleźć się w gronie najlepszych jeźdźców to zawsze podwójna motywacja by utrzeć komuś lepszemu nosa, a do tego nagroda za dobrze wykonaną robotę w dywizji „B”. Przy okazji na pewno kolejna szansa do złapania doświadczenia. Także jak widać same plusy.

Magik: Pewnie nie wielu z Nas pamięta, ale miałem w Tym sezonie startować w dywizji A. Jednak nie widziałem się tam i zrezygnowałem. Bardzo mocno oberwało mi się za ten brak ambicji od Kaspra. Odpowiedziałem, że jak wygram w grupie B to dołączę do A. Kolega Wazzup uratował mnie przed spełnieniem tej obietnicy. A poważnie to nie podjąłem decyzji, nie myślałem o tym, zobaczymy na początku przyszłego sezonu, czy będę się czuł na siłach, aby spróbować się w tym elitarnym gronie.

hN:
 Nie myślałem jeszcze o przyszłym sezonie, ale na pewno GP A potraktuję jako wyzwanie. Formuła turniejów GP sprzyja temu w czym się dobrze czuje, czyli premiuje też dobry spis. Myślę więc, że dwa-trzy finały i górna połówka stawki w generalce są do zrobienia.

hN: nadal nie mogę uwierzyć co się stało (wywiad)

Do złota MPK oraz brązu DM, hN dołożył właśnie brązowy medal IM ISQ. Jakie emocje towarzyszyły mu podczas tego finału, oraz jak podsumowuje ten udany przez siebie sezon?

Suharek (Portal ISQ): Gratuluję zdobycia medalu IM ISQ, adrenalina już opadła?

hN (Buoni Fantasmas): Uff… Można tak powiedzieć, ale nadal nie mogę uwierzyć co wczoraj się stało.

Na co liczyłeś przed finałem, czy miałeś jakiś konkretny plan na te zawody?

Chciałbym powiedzieć jak każdy, że „planu nie było, wyszło na spontanie” ale było inaczej. Po awansie z półfinału planowałem zaliczyć lepszy występ niż w zeszłym roku i spróbować dzięki temu wspiąć się wyżej w klasyfikacji. Potem okazało się, że przez covida w dzień finału Twarde Pierniki zagrają mecz i tego dnia będę w pracy. Plan zmienił się więc na „w ogóle wystartować”. Ostatecznie mecz został zaplanowany na 18:00, poszedł gładziutko, wygraliśmy, więc w dobrym nastroju zdążyłem na finał. A plan zaliczył jeszcze jedną zmianę po drodze przez ostatnie wydarzenia w quizie na „dobrze się bawić”. Przede wszystkim to się udało i jest najważniejsze.

Jakie myśli towarzyszyły Ci przed ostatnim decydującym biegiem, gdy wiedziałeś że praktycznie tylko wygrana daje szanse na medal a przyszło Ci przecież rywalizować z Cysem, Malakiem i Kasperem?

Po dwójce w 16tym pobieżnie spojrzałem na generalkę i rzuciłem tylko okiem gdzie w niej jestem. W ogóle nie analizowałem co się może stać i jaki rezultat dadzą różne wyniki tego meczu. A sam bieg wcześniej na czacie już „reklamował” Malak, więc się go spodziewałem. Jeszcze przed samym biegiem chciałem tylko zdobyć jakieś punkty, żeby skończyć zawody bez śliwki i liczyć na czwarte miejsce bo wydawało mi się, że medale są już rozdane. Po zobaczeniu pytania przemknęło mi tylko przez myśl, że albo Malak albo Cysu, więc spisywałem jak tylko pojawiła się pierwsza odpowiedź. Kowalczyka też już miałem wpisanego, ale w międzyczasie Rudolf napisał, że nic, więc oszczędziłem trochę czasu, w którym poukładałem, że w tamtym czasie to mógł być Adrian Osmólski, ale to był czysty strzał na zasadzie: „zrobię sobie miejsce na spis po kimś”. Okazało się, że trafiłem idealnie, do tego Malak gdzieś się zakałapućkał w szukaniu innego nazwiska i nie zdobył punktów. Ale do końca biegu nawet nie wiedziałem, że to dało mi medal. Dopiero jak Lowi wkleił klasyfikacje i zobaczyłem, że już nikt mnie nie dogoni dotarło do mnie, że to bez wątpienia mój najlepszy, pojedynczy występ w ISQ.

Złoto MPK, brąz DM i teraz brąz IM ISQ. Do tego dobra postawa w lidze i GP. Czy to najlepszy sezon w twoim wykonaniu?

Zdecydowanie tak, chociaż widzę jeszcze miejsce na poprawę – szczególnie w DM. Jest więc o co walczyć w sezonie ’15 razem z Buoni Fantasmas.

Buoni Fantasmas zakończyli sezon na trzecim miejscu – uważasz to za sukces czy jest może niedosyt?

Niedosyt i rozczarowanie tym, że nie mieliśmy szansy wywalczyć tego medalu. Na pewno smakowałby dużo lepiej gdyby został zdobyty po wygranej w meczach o trzecie miejsce. Nie zagrało nam kilka rzeczy pod koniec sezonu, wiemy gdzie szukać poprawek. Inna kwestia, że Dobre Duszki pojechały chyba najlepsze dwa mecze w tym sezonie z rzędu i jeżeli powtórzą to w finale to wynik jest raczej znany.

Jak wg Ciebie ostatnia afera związana z drużyną BAD wpłynie na przyszłość całego quizu?

Mam nadzieję, że postaramy się szybko o niej zapomnieć i nie będzie mocno wpływała na kolejny sezon. Aż tyle i tylko tyle.

Gdzie popełniono błędy jeśli chodzi o tą sytuację?

Dla dobra quizu nie chciałbym o tym rozmawiać.

Jakie sobie stawiasz cele na kolejny sezon?

Jeszcze nie skończył się obecny, a ty już mnie o kolejny pytasz? Na stawianie sobie celów przyjdzie czas przed sezonem, ale w brudnopisie wpisałem: poprawić wynik w DM ISQ.

Na koniec zasadnicze pytanie: Dobre Duszki czy Fajrant Team?

Pomidor.

Wielkie emocje w finale. Będzie trzeci mecz!

Dobre Duszki wygrały w drugim meczu finałowym z Fajrant Team 48:42. Liderem DD był Kasper, który zdobył 13 punktów. W ekipie FT najskuteczniejszy był Cysu (11).

Fajrant Team – 42:
9. Vanpraag 2 (0,0,w,-,2)
10. Bazyli 9 (0,3,2,1,3)
11. Molken 4 (1,w,2,w,1)
12. Paboł 10 (3,3,1,3,0)
13. Bartass 4+2 (2*,w,2*,w,w)
14. Cysu 11+1 (2,1,3,3,2*)
15. Sasla 2+1 (2*)
16. Cinek ns

Dobre Duszki – 48:
1. Speed 12+1 (3,2*,3,1,3)
2. Misi 7+1 (0,3,1,1,2*)
3. Malak 8+1 (2*,2,1,3,0)
4. Wojtas 3 (1,1,0,0,1)
5. Magik 5+2 (1,1*,w,2*,1)
6. Kasper 13 (3,2,3,2,3)
7. Lowigus ns

Bieg po biegu:
1. Speed, Malak, Molken, Vanpraag ……..1:5
2. Paboł, Bartass, Magik, Misi ……..5:1 (6:6)
3. Kasper, Cysu, Wojtas, Bazyli ……..2:4 (8:10)
4. Paboł, Malak, Wojtas, Molken (w) ……..3:3 (11:13)
5. Misi, Speed, Cysu, Bartass (w) ……..1:5 (12:18)
6. Bazyli, Kasper, Magik, Vanpraag ……..3:3 (15:21)
7. Cysu, Bartass, Malak, Wojtas ……..5:1 (20:22)
8. Speed, Bazyli, Misi, Vanpraag (w) ……..2:4 (22:26)
9. Kasper, Molken, Paboł, Magik (w) ……..3:3 (25:29)
10. Paboł, Sasla, Speed, Wojtas ……..5:1 (30:30)
11. Cysu, Kasper, Misi, Molken (w) ……..3:3 (33:33)
12. Malak, Magik, Bazyli, Bartass (w) ……..1:5 (34:38)
13. Bazyli, Cysu, Magik, Malak ……..5:1 (39:39)
14. Kasper, Misi, Molken, Paboł ……..1:5 (40:44)
15. Speed, Vanpraag, Wojtas, Bartass (w) ……..2:4 (42:48)

Sędzia: Witek
Technik: Sasla

Sezon spisany na straty pomimo zdobycia SK

Bili to żywa legenda White Sox – jako wychowanek spędził już 7 z rzędu sezon w swojej drużynie, w większości będąc zdecydowanym liderem WS. W sezonie 14 zanotował jednak spektakularny regres umiejętności, choć udało się na koniec trochę go wyratować – zwyciężył w Srebrnym Kasku, był 6 w finale IM ISQ oraz poprowadził WS do utrzymania w lidze notując średnią 2,25 w barażowym dwumeczu. Zapraszamy na wywiad (przeprowadzony jeszcze przed spotkaniami barażowymi).

SlayuJak ocenisz tegoroczne zawody o Srebrny Kask i swój zwycięski występ?

Bili – To chyba pierwsze zawody w tym sezonie, które udały mi się od początku do końca. Komplet był o włos. W ostatnim starcie od początku chodził mi po głowie Louis, ale zawahałem się i przegrałem o przysłowiowy błysk szprychy.

Ten sezon z pewnością nie był spełnieniem marzeń i pokazem Twoich możliwości – co sprawiło, że akurat Srebrny Kask padł Twoim łupem?

Pewnie słabsi rywale (śmiech). W Złotym Kasku poszło już standardowo. Sezon spisany na straty, tak to muszę określić. Przed następnym trzeba będzie trochę poczytać.

Na jakim miejscu na liście sukcesów w Twojej karierze plasuje się ten tryumf?

To trudne pytanie, bo sukcesy sprzed reaktywacji quizu już ledwo pamiętam. Na pewno wyżej cenię sobie medale w parach. To jednak tylko Srebrny Kask, a nie Złoty.

To był ciężki sezon dla White Sox, przed nami jeszcze baraże o utrzymanie w lidze, jednak w rundzie zasadniczej drużyna zaczęła wygrywać mecze i Twoja średnia wzrosła. Jak myślisz, co jest powodem wzrostu formy Twojej i drużyny na koniec sezonu?

Jeśli chodzi o mnie to przyznam, że po zeszłorocznym sezonie czułem mocne zniechęcenie do quizu. Do sezonu podszedłem z marszu i to było widać. Poziom poszedł w górę i nie ma już łatwych punktów. W pewnym momencie zacząłem trochę więcej czytać o żużlu, m.in. swoje stare pytania. Ułożyłem też kilkadziesiąt nowych i wyniki poszły trochę do góry. Dalej szału nie ma, ale przynajmniej wstydu mniej (śmiech). Co do drużyny to nie jestem pewny czy prezentowaliśmy się dużo lepiej niż na początku. Cały sezon był taki nijaki. Tylko Slayu trzymał równą i dobrą formę. Na pewno w końcówce fajnie jechał też Frano. Reszta, łącznie ze mną, miała swoje problemy w trakcie sezonu, jeden słaby mecz, drugi średni, trzeci dobry i tak w kółko. Za każdym razem ktoś inny liderował, ktoś inny zawodził.

Autor: Slayu

Frano najlepszym juniorem w ISQ!

Wychowanek White SoxFrano sięgnął w środowy wieczór po tytuł indywidualnego mistrza juniorów Internet Speedway Quiz. Po wyścigu dodatkowym na drugim stopniu podium stanął trener Wigier Suwałkisasla123, a najniższy stopień podium został zajęty przez KarolaB z Ghost Academy.

Finał IMJ ISQ

Wyniki:
1. (4) Frano (WS) 13 (1,3,3,3,3)
2. (11) sasla123 (FT2) 12+3 (3,3,1,3,2)
3. (1) KarolB (GA) 12+2 (3,3,2,2,2)
4. (3) mmmaciekk (GA) 12+1 (2,2,3,3,2)
5. (7) Agent81 (FT2) 10 (3,0,2,3,2)
6. (6) Osvald (BS) 9 (1,3,3,1,1)
7. (12) ŁukaszWroński (BF) 9 (2,1,2,1,3)
8. (8) Falanga (RZ) 8 (2,2,0,1,3)
9. (14) rafas (GA) 8 (3,2,2,0,1)
10. (2) BomberAŻ (RZ) 7 (0,1,3,0,3)
11. (9) Raspadori (FT2) 7 (1,2,1,2,1)
12. (13) Tusia (BS) 6 (2,1,1,2,0)
13. (15) Eryk (GA) 3 (ns,1,1,0,1)
14. (5) R Drabiniok (BS) ns (ns,ns,ns,ns,ns)
15. (10) EmilHeski24 (CT2) ns (ns,ns,ns,ns,ns)
16. (16) Barnej (BS) ns (ns,ns,ns,ns,ns)
17. (17) HalfGoose (RZ) ns
18. (18) M Zarwański (BS) ns

Bieg po biegu:
1. KarolB (GA), mmmaciekk (GA), Frano (WS), BomberAŻ (RZ)
2. Agent81 (FT2), Falanga (RZ), Osvald (BS), R Drabiniok (BS) (ns)
3. sasla123 (FT2), ŁukaszWroński (BF), Raspadori (FT2), EmilHeski24 (CT2) (ns)
4. rafas (GA), Tusia (BS), Eryk (GA) (ns), Barnej (BS) (ns)
5. KarolB (GA), Raspadori (FT2), Tusia (BS), R Drabiniok (BS) (ns)
6. Osvald (BS), rafas (GA), BomberAŻ (RZ), EmilHeski24 (CT2) (ns)
7. sasla123 (FT2), mmmaciekk (GA), Eryk (GA), Agent81 (FT2)
8. Frano (WS), Falanga (RZ), ŁukaszWroński (BF), Barnej (BS) (ns)
9. Osvald (BS), KarolB (GA), sasla123 (FT2), Barnej (BS) (ns)
10. BomberAŻ (RZ), ŁukaszWroński (BF), Eryk (GA), R Drabiniok (BS) (ns)
11. mmmaciekk (GA), rafas (GA), Raspadori (FT2), Falanga (RZ)
12. Frano (WS), Agent81 (FT2), Tusia (BS), EmilHeski24 (CT2) (ns)
13. Agent81 (FT2), KarolB (GA), ŁukaszWroński (BF), rafas (GA)
14. sasla123 (FT2), Tusia (BS), Falanga (RZ), BomberAŻ (RZ)
15. mmmaciekk (GA), R Drabiniok (BS) (ns), EmilHeski24 (CT2) (ns), Barnej (BS) (ns)
16. Frano (WS), Raspadori (FT2), Osvald (BS), Eryk (GA)
17. Falanga (RZ), KarolB (GA), Eryk (GA), EmilHeski24 (CT2) (ns)
18. BomberAŻ (RZ), Agent81 (FT2), Raspadori (FT2), Barnej (BS) (ns)
19. ŁukaszWroński (BF), mmmaciekk (GA), Osvald (BS), Tusia (BS)
20. Frano (WS), sasla123 (FT2), rafas (GA), R Drabiniok (BS) (ns)

Bieg dodatkowy:
21. sasla123 (FT2), KarolB (GA), mmmaciekk (GA)

Sędzia: Witek
Technik: Slayu
Obserwator nr 1946

Autor: Slayu

Fajrant Team bliżej złota

W pierwszym finałowym meczu I ligi Fajrant Team wygrało z Dobrymi Duszkami 57:32. Liderem FT był VanPraag (15 punktów), a w zespole DD najskuteczniejszy był Kasper (8 „oczek”).

Dobre Duszki – 32:
9. Brindel 4 (2,0,1,-,1)
10. Speed 6+1 (3,1,0,2*,-)
11. Kasper 8+1 (D,2*,3,1,2,-)
12. Magik 7 (3,3,1,0,-)
13. Malak 3 (0,0,0,3,0)
14. Wojtas 3+1 (0,1,1,1*,-)
15. Misi 1 (w,1)
16. Lowigus 0 (w,w)

Fajrant Team – 57:
1. Vanpraag 15 (3,3,3,3,3)
2. Bazyli 6+2 (2,2*,2*,0,-)
3. Paboł 5 (1,1,3,0,-)
4. Molken 7+4 (1*,0,2*,2*,2*)
5. Bartass 5+2 (1*,2*,2,-,-)
6. Cysu 11 (2,3,0,3,3)
7. Plonek 5+1 (3,2*)
8. Sasla 3 (1,2)

Bieg po biegu:
1. Vanpraag, Brindel, Paboł, Kasper (d) ……..2:4
2. Magik, Bazyli, Bartass, Malak ……..3:3 (5:7)
3. Speed, Cysu, Molken, Wojtas ……..3:3 (8:10)
4. Magik, Kasper, Paboł, Molken ……..5:1 (13:11)
5. Vanpraag, Bazyli, Wojtas, Malak ……..1:5 (14:16)
6. Cysu, Bartass, Speed, Brindel ……..1:5 (15:21)
7. Paboł, Molken, Wojtas, Malak ……..1:5 (16:26)
8. Vanpraag, Bazyli, Brindel, Speed ……..1:5 (17:31)
9. Kasper, Bartass, Magik, Cysu ……..4:2 (21:33)
10. Vanpraag, Molken, Kasper, Magik ……..1:5 (22:38)
11. Cysu, Kasper, Wojtas, Bazyli ……..3:3 (25:41)
12. Malak, Speed, Sasla, Paboł ……..5:1 (30:42)
13. Cysu, Molken, Brindel, Malak ……..1:5 (31:47)
14. Plonek, Sasla, Misi (w), Lowigus (w) ……..0:5 (31:52)
15. Vanpraag, Plonek, Misi, Lowigus (w) ……..1:5 (32:57)

Sędzia: Daniel
Technik: Lowigus

Magik wygrał GP Black Sox. Generalka dla Wazzupa

Magik wygrał ostatnią rundę Grand Prix dywizji B, której organizatorem było Black Sox. W finale zawodnik Dobrych Duszków pokonał Saslę, Wazzupa i hN’a.

W klasyfikacji generalnej zwyciężył Wazzup (77) przed Magikiem (74) i hN’em (70). Pełna klasyfikacja dostępna jest tutaj: https://i.ibb.co/NFNhk0G/gp-klasyfikacja.png

Wyniki:
1. (13) Magik 18 (3,3,3,0,3,3,3)
2. (8) sasla123 13 (3,0,3,3,0,2,2)
3. (12) Wazzup 16 (2,3,3,3,2,2,1)
4. (1) hN 13 (3,1,2,2,2,3,w)
5. (11) Falanga 10 (3,2,3,2,0,0)
6. (14) Aszotek 10 (1,3,1,1,3,1)
7. (15) Plonek 9 (2,1,2,1,3,0)
8. (9) Igor 9 (1,2,2,0,3,1)
9. (6) mmmaciekk 6 (1,0,1,3,1)
10. (5) Wazza 6 (2,0,0,2,2)
11. (10) Wojtas 6 (0,2,2,1,1)
12. (4) Brindel 6 (1,1,1,2,1)
13. (3) Lowigus 5 (2,3,0,0,0)
14. (16) PiotrekSl 5 (0,2,0,3,0)
15. (2) Cinek 4 (0,1,1,1,1)
16. (7) LyderKKŻ 2 (0,0,0,0,2)

Bieg po biegu:
1. hN, Lowigus, Brindel, Cinek
2. sasla123, Wazza, mmmaciekk, LyderKKŻ
3. Falanga, Wazzup, Igor, Wojtas
4. Magik, Plonek, Aszotek, PiotrekSl
5. Magik, Igor, hN, Wazza
6. Aszotek, Wojtas, Cinek, mmmaciekk
7. Lowigus, Falanga, Plonek, LyderKKŻ
8. Wazzup, PiotrekSl, Brindel, sasla123
9. Falanga, hN, mmmaciekk, PiotrekSl
10. Wazzup, Plonek, Cinek, Wazza
11. sasla123, Igor, Aszotek, Lowigus
12. Magik, Wojtas, Brindel, LyderKKŻ
13. Wazzup, hN, Aszotek, LyderKKŻ
14. sasla123, Falanga, Cinek, Magik
15. PiotrekSl, Wazza, Wojtas, Lowigus
16. mmmaciekk, Brindel, Plonek, Igor
17. Plonek, hN, Wojtas, sasla123
18. Igor, LyderKKŻ, Cinek, PiotrekSl
19. Magik, Wazzup, mmmaciekk, Lowigus
20. Aszotek, Wazza, Brindel, Falanga

Półfinały:
21. hN, Wazzup, Aszotek, Plonek
22. Magik, sasla123, Igor, Falanga

Finał:
23. Magik, sasla123, Wazzup, hN (w)

Sędzia: Witek
Technik: Rudolf

Sasla123: Wynik nie odzwierciedla trudnych warunków rywala (wywiad)

Wigry Suwałki wjeżdżają do 1. Ligi na sezon ’15. Ekipa Sasli123 pokonała w finałach Black Sox i choć wynik drugiej konfrontacji budzi podziw na papierze, to trener triumfatorów nie ukrywa, że rywal postawił im trudne warunki.

Finał 2. Ligi za nami. Jakie towarzyszy ci uczucie – jako trenerowi, ale i jako zawodnikowi?
– Niezmiernie cieszę się, że rozgrywki 2. ligi zakończyły się naszym zwycięstwem, przy czym to zasługa zawodników, a nie moja, a i ulgę że będę mógł odpocząć od obowiązków trenerskich. A jeśli chodzi o odczucia jako zawodnik, to jestem szczęśliwy, że udało się zostać najskuteczniejszym zawodnikiem ligi, chociaż nie zawsze w spotkaniach było tak, jak oczekiwałem. Całe szczęście w drugim meczu finałowym, co do zasady wszystko szło po mojej myśli, a przegrane wynikały z tego że rywale byli szybsi, czego im gratuluję i życzę powodzenia w dalszej rywalizacji oraz wielu sukcesów.

Tym pierwszym meczem Black Sox napsuło wam dużo krwi. Czy to aż tak podrażniło wasze ambicje, że wręcz rozjechaliście rywala?
– Pierwsze spotkanie finałowe było bardzo trudne. Udało się uciec rywalom na 10 punktów. Później nas dogonili i prześcignęli, ale w ostatnim biegu udało się przechylić szalę zwycięstwa. A co do rewanżu, po prostu pojechaliśmy swoje. Pełne skupienie od pierwszego biegu, czego efektem był wynik końcowy. Jednakże nie używałbym sformułowań „rozjechaliśmy”. Mimo że wynik tego nie odzwierciedla, to rywale postawili trudne warunki. Różnice w czasie odpowiedzi nie były duże, a wiedza rywali jest na wysokim poziomie i w następnym sezonie nie są bez szans na końcowy sukces. Myślę, że finały 2. ligi były interesujące, a obydwie drużyny rywalizowały uczciwie zgodnie z zasadą, że ISQ to wyłącznie zabawa.

Czuliście jakąkolwiek presję, że dziś to „Czarne Skarpetki” mogą być jednak górą?
– Presja jest zawsze. Jak wspomniałem, zawodnicy Black Sox reprezentują wysoki poziom. Jednakże po pierwszych wyścigach uspokoiłem się, lecz musiałem mieć z tyłu głowy przebieg pierwszego spotkania. Ostatecznie udało się wygrać mecz i cieszymy się z wygranej w II lidze.

Wynik 57:33 pokazuje w zasadzie moc, jaką prezentowaliście przez cały sezon. Idealne postawienie kropki nad „i”?
– Myślę że tak. Wynik drugiego spotkania finałowego potwierdza naszą formę którą staraliśmy się trzymać przez cały sezon mimo pewnych wzlotów i upadków, co nie zmienia faktu że wszyscy rywale ligowi nie odpuszczali i walczyli.

Skąd pomysł, aby ponownie wystawić Wazę w roli jokera, rezerwy? Udowodnił, że to rola idealna dla niego.
– Wazza jest doświadczonym graczem, który z niejednego pieca jadł chleb. Niestety, miejsca w składzie mam cztery, a zawodników więcej. W pierwszym spotkaniu ligowym Wazza został ustawiony na pozycji rezerwowego z uwagi na jednoczesne uczestnictwo w zawodach cyklu GP wskutek czego istniało ryzyko kolizji wyścigów. W wyniku dobrego występu w pierwszym spotkaniu w tym w 15 biegu, postanowiłem powielić taktykę. Jego występ ponownie był bardzo dobry, a punkty nieocenione w ostatecznym rozrachunku. Jego wiedza w spotkaniach finałowych była nieoceniona i myślę, że jeszcze nie raz wspomoże zespół.

Do tego w odpowiednim momencie obudził się Krzysinho. Chyba największe zaskoczenie i MVP rewanżu, prawda?
– Krzysinho nie jest postacią anonimową. W poprzednim sezonie wygrane rozgrywki IMJ ISQ, dobre występy w lidze oraz lidze rezerw, ale w tym sezonie nie mógł wystąpić w każdym ze spotkań. Po pierwszym meczu finałowym rozmawialiśmy i obiecywał poprawę, co nastąpiło a w konsekwencji został najlepszym zawodnikiem spotkania. Jest to zawodnik o bardzo dużej wiedzy i myślę, że jeśli będzie miał możliwości czasowe, to w przyszłym sezonie nie raz, nie dwa jego dorobek punktowy będzie zbliżony do tego z drugiego spotkania 2 ligi.

Autor: Cinek

Paboł Indywidualnym Mistrzem ISQ!

Paboł zwyciężył w Indywidualnych Mistrzostwach ISQ. Oprócz niego na podium stanęli Cysu oraz hN.

Wyniki:
1. (12) Paboł (FT) 14 (3,2,3,3,3)
2. (8) Cysu (FT) 13 (3,3,3,3,1)
3. (15) hN (BF) 11 (2,3,1,2,3)
4. (10) Malak (DD) 10 (2,3,3,2,0)
5. (14) Guru (RS) 8 (1,1,2,1,3)
6. (7) Bili (WS) 8 (D,2,2,2,2)
7. (3) Speed (DD) 7 (3,0,0,3,1)
8. (6) boski (RS) 7 (2,W,2,3,0)
9. (11) Jessup (RS) 7 (0,1,3,2,1)
10. (2) Wazzup (BF) 7 (2,2,2,1,0)
11. (13) Speedi (CT) 6 (0,3,1,0,2)
12. (9) Daniel (BF) 6 (1,0,1,1,3)
13. (16) VanPraag (FT) 5 (3,1,0,0,1)
14. (1) Kasper (DD) 4 (0,1,1,0,2)
15. (5) Magik (DD) 4 (1,2,0,1,0)
16. (4) PiotrekSL (RZ) 3 (1,0,0,0,2)
17. (17) Hucik (RS) ns
18. (18) Frano (WS) ns

Bieg po biegu:
1. Speed (DD), Wazzup (BF), PiotrekSL (RZ), Kasper (DD)
2. Cysu (FT), boski (RS), Magik (DD), Bili (WS) (d)
3. Paboł (FT), Malak (DD), Daniel (BF), Jessup (RS)
4. VanPraag (FT), hN (BF), Guru (RS), Speedi (CT)
5. Speedi (CT), Magik (DD), Kasper (DD), Daniel (BF)
6. Malak (DD), Wazzup (BF), Guru (RS), boski (RS) (w)
7. hN (BF), Bili (WS), Jessup (RS), Speed (DD)
8. Cysu (FT), Paboł (FT), VanPraag (FT), PiotrekSL (RZ)
9. Jessup (RS), boski (RS), Kasper (DD), VanPraag (FT)
10. Paboł (FT), Wazzup (BF), hN (BF), Magik (DD)
11. Cysu (FT), Guru (RS), Daniel (BF), Speed (DD)
12. Malak (DD), Bili (WS), Speedi (CT), PiotrekSL (RZ)
13. Paboł (FT), Bili (WS), Guru (RS), Kasper (DD)
14. Cysu (FT), Jessup (RS), Wazzup (BF), Speedi (CT)
15. Speed (DD), Malak (DD), Magik (DD), VanPraag (FT)
16. boski (RS), hN (BF), Daniel (BF), PiotrekSL (RZ)
17. hN (BF), Kasper (DD), Cysu (FT), Malak (DD)
18. Daniel (BF), Bili (WS), VanPraag (FT), Wazzup (BF)
19. Paboł (FT), Speedi (CT), Speed (DD), boski (RS)
20. Guru (RS), PiotrekSL (RZ), Jessup (RS), Magik (DD)

Sędzia: Rudolf
Technik: Lowigus

Lista startowa finału IM ISQ

W środę 24 marca rozegrany zostanie finał Indywidualnych Mistrzostw ISQ. Oto lista startowa zawodów.

1. Kasper
2. Wazzup
3. Speed
4. Apocalips
5. Mezzi
6. boski
7. Bili
8. Cysu
9. Daniel
10. Malak
11. Jessup
12. Paboł
13. Tępy
14. Guru
15. hN
16. VanPraag
Rezerwowi jadą za zawodników ze swojego półfinału:
R1. Speedi / PiotrekSL
R2. Hucik / (bieg dodatkowy przed zawodami: mmmaciekk/Frano/Magik)