Kategoria: Red Sox

Red Sox. Zadowoleni z wyniku, choć złapali lekką zadyszkę. Walczą o czołowe lokaty (podsumowanie)

Nie zawodzą, aczkolwiek kilka wpadek zaliczyli. Jedna z najwybitniejszych drużyn w historii ISQ nie poddaje się w walce o najwyższe lokaty. Ich siłą jest wyrównany skład. Braki szybko są uzupełniane przez kolegów ze składu.

Lider – Guru

Red Sox nie ma jednego wyraźnego lidera, ale grupę zawodników, która do tego miana pretenduje. Najwyżej z tego grona wypada Guru, trzynasty pod względem statystyk. Początek sezonu miał bardzo udany. Wtedy kończył spotkania z dwucyfrówkami, bądź punktami w tej granicy. Miał jeden gorszy mecz, ale to nadal pewny punkt drużyny i ustalanie zestawienia można spokojnie zaczynać od jego osoby.

Najlepszy mecz: Red Sox – Buoni Fantasmas 45:45

Zdecydowane zwycięstwo z Champions Team? Wynik robił wrażenie, ale należy wskazać na inne spotkanie. Red Sox w starciu z BF uciekło spod topora i uratowało remis. Podział punktów był ważny z punktu widzenia dalszych rozgrywek. RS wciąż trzyma dystans do DD, natomiast BF utrudniło sobie sprawę w walce o play-off. Przeciwko BF klasę pokazał Jessup i wygrał decydujące biegi, gromadząc w sumie 12 oczek.

Wpadka:

Można zaliczyć dwie, choć jedna była bardziej niespodziewana. Czerwone Skarpetki były zdecydowanym faworytem w starciu z White Sox. Derby były niesamowicie wyrównane, ale z końcowego rezultatu więcej uśmiechu mieli zawodnicy Pirka. Emocje były w meczu przeciwko Bad Company, ale wynik 53:37 był trochę poniżej oczekiwań w RS.

Co muszą poprawić:

Red Sox próbuje różnych manewrów taktycznych. W drugiej części sezonu oprócz wyrównanej linii, którą ma ekipa Jessupa, potrzebuje zdecydowanego lidera. Nie brak też szybkich palców, więc za szybkością musi też iść wiedza. RS musi wyeliminować pojedyncze wpadki i być bardziej czujna w decydujących chwilach.

Opinia trenera:

Myślę że pierwsza część sezonu w naszej drużynie wypadła dobrze. Złapaliśmy lekką zadyszkę w środku rundy, gdzie pojawiły się porażki. Lecz myślę, że po tak długiej przerwie jest OK. Co mogło pójść lepiej? Na dzień dzisiejszy trzeba być zadowolonym z drużyny, bo jesteśmy w połowie sezonu na podium. Z zaskoczeń największy plus za początek sezonu należy się Kwitiemu, bo jest on jednym z liderów drużyny. Cel na dalszą część, oprócz dobrej zabawy, to play-off, a później się zobaczy. Fajnie było by mieć na koniec jakiś medal.

Jessup (Trener Red Sox)

Statystyki (średnia z bonusami):

11. Guru 1,943 (65+3/35)

13. Jessup 1,935 (55+5/31)

16. Kwiti 1,903 (55+4/31)

19. Witek 1,829 (60+4/35)

31. Styrc 1,607 (39+6/28)

38. Hucik 1,357 (16+3/14)

40. Cokus 1,333 (16+8/18)

NKL Bosky 1,500 (5+1/4)

NKL Matiwrona 0,786 (9+2/14)

Znamy listę startową finału IM Skarpetek. Gwiazdy powalczą o tytuł

W poniedziałek, wtorek i środę rozegrano trzy rundy eliminacyjne Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek. Wyłoniły one finalistów, którzy 3 stycznia rywalizować będą o tytuł w tych towarzyskich zawodach. Przypomnijmy, że rozstawiony w finale był Bili, który jest najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem Skarpet w statystykach 1. ligi.

W gronie szesnastu finalistów znalazło się m.in. trzech najlepszych quizowiczów według statystyk, czyli Daniel, Paweu oraz Kasper. Mamy przedstawicieli każdej drużyny Internet Speedway Quiz.

Stawkę uzupełnia sześciu rezerwowych. To zawodnicy z miejsc 6-7 w danych rundach kwalifikacyjnych. – Kolejność ustalona została pod względem liczby zdobytych punktów, trójek itp. Zastrzeżenie jest takie, że pierwszeństwo niezależnie od liczby zdobytych punktów mają zawodnicy RS i WS. Dlatego Leigh jest R3 a Aszotek R6 – przekazał na forum organizator IM Skarpetek.

Wiadomo też, jaka będzie tematyka pytań. W pierwszej serii będą one dotyczyć sezonu 2020, a następnie żużla w nieistniejących już polskich ośrodkach, mistrzowskich sensacji, gwiazd ostatnich lat i gwiazd lat przedwojennych.

Lista startowa finału:

1. Kasper (DD)
2. Lowigus (DD)
3. Igła (CT)
4. Rudolf (BF)
5. Daniel (BF)
6. Paweu (BAD)
7. Peer (CT)
8. Bili (WS)
9. Paboł (FT)
10. Magik (DD)
11. Jessup (RS)
12. Cysu (FT)
13. Guru (RS)
14. Melcio (RZ)
15. Bosky (RS)
16. Plonek (FT)

Rezerwowi:
R1. LyderKKŻ (WS)
R2. Kwiti (RS)
R3. Leigh (RZ)
R4. Witek (RS)
R5. Pirek (WS)
R6. Aszotek (CT)

Zawody odbędą się 3 stycznia o godzinie 20:30 na czacie Red Sox.

Paweu wygrał trzecią rundę eliminacyjną IM Skarpetek

W środę rozegrano trzecią rundę eliminacyjną Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek. Zawody wygrał Paweu z Bad Company, który zdobył komplet 15 punktów. Oprócz niego na podium stanęli Lowigus i Cysu, a awans do finału zapewnili sobie również Igła oraz Magik.

Finał IM Skarpetek odbędzie się 3 stycznia i zaplanowany jest na godzinę 20:30.

Wyniki:
1. (15) Paweu (BAD) 15 (3,3,3,3,3)
2. (7) Lowigus (DD) 12+3 (1,2,3,3,3)
3. (12) Cysu (FT) 12+2 (3,3,2,2,2)
4. (3) Igła (CT) 10 (3,1,2,3,1)
5. (8) Magik (DD) 9+3 (2,2,3,1,1)
6. (9) Kwiti (RS) 9+2 (2,3,1,2,1)
7. (6) Pirek (WS) 9+w (3,1,1,1,3)
8. (16) Malak (DD) 8 (2,w,3,1,2)
9. (2) Veronek (CT) 7 (2,2,0,3,0)
10. (13) mmmaciek (DD) 7 (1,2,2,2,0)
11. (5) Frano (WS) 6 (0,0,1,2,3)
12. (1) Wazzup (BF) 6 (0,1,2,1,2)
13. (4) Koras (WS) 5 (1,1,1,0,2)
14. (10) Kamerun (BAD) 4 (1,3,0,0,0)
15. (11) Rune (WS) 0 (w,w,w,w,w)
16. (14) Mario (RZ) 0 (w,w,w,w,w)

Bieg po biegu:
1. Igła (CT), Veronek (CT), Koras (WS), Wazzup (BF)
2. Pirek (WS), Magik (DD), Lowigus (DD), Frano (WS)
3. Cysu (FT), Kwiti (RS) , Kamerun (BAD), Rune (WS) (w)
4. Paweu (BAD), Malak (DD), mmmaciek (DD), Mario (RZ) (w)
5. Kwiti (RS) , mmmaciek (DD), Wazzup (BF), Frano (WS)
6. Kamerun (BAD), Veronek (CT), Pirek (WS), Mario (RZ) (w)
7. Paweu (BAD), Lowigus (DD), Igła (CT), Rune (WS) (w)
8. Cysu (FT), Magik (DD), Koras (WS), Malak (DD) (w)
9. Malak (DD), Wazzup (BF), Pirek (WS), Rune (WS) (w)
10. Paweu (BAD), Cysu (FT), Frano (WS), Veronek (CT)
11. Magik (DD), Igła (CT), Kwiti (RS) , Mario (RZ) (w)
12. Lowigus (DD), mmmaciek (DD), Koras (WS), Kamerun (BAD)
13. Lowigus (DD), Cysu (FT), Wazzup (BF), Mario (RZ) (w)
14. Veronek (CT), mmmaciek (DD), Magik (DD), Rune (WS) (w)
15. Igła (CT), Frano (WS), Malak (DD), Kamerun (BAD)
16. Paweu (BAD), Kwiti (RS) , Pirek (WS), Koras (WS)
17. Paweu (BAD), Wazzup (BF), Magik (DD), Kamerun (BAD)
18. Lowigus (DD), Malak (DD), Kwiti (RS) , Veronek (CT)
19. Pirek (WS), Cysu (FT), Igła (CT), mmmaciek (DD)
20. Frano (WS), Koras (WS), Rune (WS) (w), Mario (RZ) (w)

Biegi dodatkowe:
21. Magik (DD), Kwiti (RS) , Pirek (WS) (w)
22. Lowigus (DD), Cysu (FT)

Sędzia: Witek
Technik: Kwiti

Awans do finału IM Skarpetek przegrany w 0,07 sek

Druga runda eliminacyjna Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek dostarczyła wielu emocji. Zawody po biegu dodatkowym wygrał Kasper, który pokonał Daniela. W finale pojadą także PeeR, Paboł oraz Plonek. Ten ostatni wyeliminował w biegu dodatkowym LyderaKKŻ, który będzie w finale rezerwowym.

Dopiero siódmy był Witek. Zawodnik Red Sox zapisał na swoim koncie 9 punktów. Regulamin Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek był bezlitosny. W pierwszej rundzie trzeba było mieć 11 „oczek”, by awansować do finału, a w drugiej wystarczyło 10.

– Po zawodach nie ukrywałem swojego rozczarowania. Celem był awans do finału, ale niestety się nie udało. Szkoda, bo zabrakło niewiele. Przez pomiar czasu wiem nawet, jak bardzo niewiele. Jak to się mówi: karma wróciła – powiedział Witek.

W ostatnim meczu przeciwko Buoni Fantasmas zapewnił on swojej drużynie remis, wyprzedzając zaledwie o 0,01 sek. Jcoba. Tym razem w dwóch biegach to rywale byli od Witka szybsi o przysłowiowy błysk szprychy.

Najpierw w trzecim biegu o 0,05 sek. wyprzedził go Plonek, a w szóstym wyścigu o 0,02 sek. szybszy był LyderKKŻ. Te przegrane zaważyły o braku awansu.

Znamy kolejnych finalistów IM Skarpetek. Witek za burtą

Kasper wygrał II rundą eliminacyjną Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek. W biegu dodatkowym o pierwszą pozycję zawodnik Dobrych Duszków pokonał Daniela. Trzeci był Paboł z Fajrant Team. Awans do finału wywalczyli też Peer i Plonek. Ten ostatni w dodatkowym biegu pokonał LyderaKKZ.

Niespodzianką jest dopiero siódme miejsce Witka. Zawodnik Red Sox zdobył 9 „oczek” i tylko jednego punktu zabrakło mu, by rywalizować w barażu o miejsce w finale.

W środę 30 grudnia odbędzie się III runda eliminacyjna IM Skarpetek. Początek o godzinie 20:30 i odbędzie się na czacie Red Sox. Z kolei finał zaplanowany jest na 3 stycznia.

II runda eliminacyjna IM Skarpetek

Wyniki:
1. (4) Kasper (DD) 14+3 (2,3,3,3,3)
2. (1) Daniel (BF) 14+2 (3,3,3,3,2)
3. (15) Paboł (FT) 12 (3,3,3,0,3)
4. (7) Peer (CT) 11 (3,2,2,2,2)
5. (9) Plonek (FT) 10+3 (3,2,2,2,1)
———————-
6. (6) LyderKKZ (WS) 10+2 (2,3,1,1,3)
———————-
7. (10) Witek (RS) 9 (2,2,1,3,1)
8. (3) Wojtas (DD) 8 (1,1,3,2,1)
9. (2) Surtees (WS) 7 (0,1,w,3,3)
10. (12) mk (WS) 6 (1,1,2,0,2)
11. (14) Hucik (RS) 6 (2,0,1,1,2)
12. (16) Citas (CT) 4 (0,2,2,w,0)
13. (13) Świstak (CT) 4 (1,1,0,2,0)
14. (5) Cokus1 (RS) 2 (1,0,w,w,1)
15. (11) Eryk (DD) 1 (0,0,0,1,0)
16. (8) wks (RS) 0 (0,0,w,0,0)

Bieg po biegu:
1. Daniel (BF), Kasper (DD), Wojtas (DD), Surtees (WS)
2. Peer (CT), LyderKKZ (WS), Cokus1 (RS), wks (RS)
3. Plonek (FT), Witek (RS), mk (WS), Eryk (DD)
4. Paboł (FT), Hucik (RS), Świstak (CT), Citas (CT)
5. Daniel (BF), Plonek (FT), Świstak (CT), Cokus1 (RS)
6. LyderKKZ (WS), Witek (RS), Surtees (WS), Hucik (RS)
7. Paboł (FT), Peer (CT), Wojtas (DD), Eryk (DD)
8. Kasper (DD), Citas (CT), mk (WS), wks (RS)
9. Daniel (BF), Citas (CT), LyderKKZ (WS), Eryk (DD)
10. Paboł (FT), mk (WS), Surtees (WS) (w), Cokus1 (RS) (w)
11. Wojtas (DD), Plonek (FT), Hucik (RS), wks (RS) (w)
12. Kasper (DD), Peer (CT), Witek (RS), Świstak (CT)
13. Daniel (BF), Peer (CT), Hucik (RS), mk (WS)
14. Surtees (WS), Świstak (CT), Eryk (DD), wks (RS)
15. Witek (RS), Wojtas (DD), Cokus1 (RS) (w), Citas (CT) (w)
16. Kasper (DD), Plonek (FT), LyderKKZ (WS), Paboł (FT)
17. Paboł (FT), Daniel (BF), Witek (RS), wks (RS)
18. Surtees (WS), Peer (CT), Plonek (FT), Citas (CT)
19. LyderKKZ (WS), mk (WS), Wojtas (DD), Świstak (CT)
20. Kasper (DD), Hucik (RS), Cokus1 (RS), Eryk (DD)

Biegi dodatkowe:
21. Plonek (FT), LyderKKZ (WS)
22. Kasper (DD), Daniel (BF)

Sędzia: Pirek
Technik: Witek

Bosky wygrał I rundę eliminacyjną IM Skarpetek

W poniedziałek rozegrano I rundę eliminacyjną Indywidualnych Mistrzostw Skarpetek. Zawody zakończyły się wygraną Bosky’ego, który w biegu dodatkowym pokonał Jessupa. Oprócz nich do finału awansowali Rudolf, Guru i Melcio.

Pozostałe rundy eliminacyjne zostaną rozegrane we wtorek (na czacie WS) i środę (na czacie RS). Początek obu turniejów zaplanowano na godzinę 20:30. W finale rozstawiony jest Bili. Ten zaplanowano na 3 stycznia.

IM Skarpetek – runda eliminacyjna nr 1

Wyniki:
1. (7) boski 12+3 (3,3,3,1,2)
2. (14) Jessup 12+2 (2,1,3,3,3)
3. (10) Rudolf 11+3 (3,3,w,2,3)
4. (3) Guru 11+2 (3,2,2,1,3)
5. (13) Melcio 11+1 (3,3,2,1,2)
6. (1) Leigh 10+3 (2,2,3,2,1)
7. (16) Aszotek 10+2 (w,2,2,3,3)
8. (4) Strc 9 (1,3,w,3,2)
9. (8) Artas 7 (1,1,0,3,2)
10. (11) Slayu 7 (2,1,1,2,1)
11. (2) Tepy 6 (0,2,3,0,1)
12. (9) Muchenzior 5 (1,1,1,2,0)
13. (6) Suharek 4 (2,0,0,1,1)
14. (5) Matiwrona 0 (w,w,w,0,w)
15. (12) Picek1997 0 (w,w,w,w,w)
16. (15) Bartass 0 (w,w,w,w,w)

Bieg po biegu:
1. Guru, Leigh, Strc, Tepy
2. boski, Suharek, Artas, Matiwrona (w)
3. Rudolf, Slayu, Muchenzior, Picek1997 (w)
4. Melcio, Jessup, Bartass (w), Aszotek (w)
5. Melcio, Leigh, Muchenzior, Matiwrona (w)
6. Rudolf, Tepy, Jessup, Suharek
7. boski, Guru, Slayu, Bartass (w)
8. Strc, Aszotek, Artas, Picek1997 (w)
9. Leigh, Aszotek, Slayu, Suharek
10. Tepy, Matiwrona (w), Picek1997 (w), Bartass (w)
11. Jessup, Guru, Muchenzior, Artas
12. boski, Melcio, Strc (w), Rudolf (w)
13. Jessup, Leigh, boski, Picek1997 (w)
14. Artas, Slayu, Melcio, Tepy
15. Aszotek, Rudolf, Guru, Matiwrona
16. Strc, Muchenzior, Suharek, Bartass (w)
17. Rudolf, Artas, Leigh, Bartass (w)
18. Aszotek, boski, Tepy, Muchenzior
19. Guru, Melcio, Suharek, Picek1997 (w)
20. Jessup, Strc, Slayu, Matiwrona (w)

Biegi dodatkowe:
21. Rudolf, Guru, Melcio
22. Leigh, Aszotek
23. boski, Jessup

Jedni się cieszą, drudzy czują niedosyt. O remisie zadecydowała 0,01 sek.

Jedna setna sekundy zadecydowała o tym, że Buoni Fantasmas nie odniosło wygranej nad Red Sox. Mniejszej różnicy czasu w ISQ nie ma. W piętnastym wyścigu Witek był o przysłowiowy błysk szprychy szybszy niż Jcob. Na żużlowych arenach sędzia musiałby długo analizować tę sytuację.

Przed piętnastym wyścigiem Buoni Fantasmas prowadziło z Red Sox 43:41. W decydującym biegu na przeciw siebie stanęli Jessup i Witek (RS) oraz Daniel i Jcob (BF). Sędziujący zawody Citas zadał następujące pytanie:

Zawodnik reprezentujący ostrowski klub żużlowy w latach 1948-1957. Na swoim koncie ma dwa medale DMP zdobyte u boku m.in. Stefana Maciejewskiego i Ludwika Rataja. W 1950 roku stanął na podium w pierwszym turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. W tym samym roku wystąpił także w finale IMP w Krakowie. Podaj jego imię i nazwisko.

9.86 sek. potrzebował Jessup, by udzielić poprawnej odpowiedzi „Piotr Poprawa”. Wtedy ruszyła machina spisu. Dokładnie 1.73 sek. później odpowiedział Daniel. O punkt walczyli Witek i Jcob. Szybszy był pierwszy z nich, który wyprzedził rywala dokładnie o 0.01 sek. Gdyby nie Kasper i jego udoskonalanie czata, nigdy byśmy się o tym nie dowiedzieli.

– 0.01 zdarzyło się po raz pierwszy, przynajmniej od kiedy mierzymy czasy. W tym miejscu kolejne ukłony dla Kaspera, za coś, co niby miało być ciekawostką, a mówi nam bardzo dużo o przebiegu wyścigu. Tak naprawdę to dlatego czujemy niedosyt – jakby to była sekunda, to byłoby to coś normalnego, a przy 0.01 tym bardziej szkoda straty punktu – powiedział po meczu Daniel.

O ile BF było rozczarowane, o tyle w Red Sox panowała wielka radość. Skarpetki przegrywały po trzynastu wyścigach 36:42, ale wtedy sprawy w swoje ręce wzięli Jessup i Witek. Pierwszy z nich pojechał dwa razy z rezerwy zwykłej, a Witek wystąpił w czternastej gonitwie z rezerwy taktycznej. Wtedy wygrali 5:1 i dali sobie szansę na walkę o remis.

– Takie mecze pamięta się najdłużej. Wydaje mi się, że to był najlepszy mecz tego sezonu. W innych też było sporo dramaturgii, ale nigdy jedna setna sekundy nie zadecydowała o tym, kto wygra. Takie zakończenie meczu bardzo nas podbudowało jako zespół. Gratulacje dla BF, bo stworzyli niesamowite widowisko. Cieszę się, że to ja byłem szybszy o ten błysk szprychy. Jcob pewnie musiał odczuwać ogromny niedosyt, bo wszystko zrobił dobrze, a był minimalnie wolniejszy – powiedział po zawodach Witek.

Jessup bohaterem Red Sox. Wygrał bieg nawet wtedy, gdy nie widział pytania

Red Sox rzutem na taśmę uratowało remis w starciu z Buoni Fantasmas. To spora zasługa Jessupa, który w decydujących momentach wziął odpowiedzialność na swoje barki i wraz z Witkiem doprowadził do wyrównania. Jedno ze zwycięstw odniósł w wyjątkowych okolicznościach.

W trakcie biegu Jessupowi padł internet i został wylogowany z czata. Błyskawicznie wrócił i zaskoczył rywali prawidłową odpowiedzią. Tak zgarnął trójkę. – Miałem mega problemy z internetem. Na turnieju towarzyskim przed zawodami nagminnie rwało mi połączenie. Dopiero mecz pojechałem na internecie z telefonu, ale znów zaczął wariować mój laptop, przez co parę razy opuściłem arenę meczu, w tym raz przed samym startem już po opuszczeniu wyścigu. Na szczęście udało mi się wrócić i zdobyłem 3 pkt nie widząc pytania – powiedział Portalowi ISQ Jessup.

Red Sox celowało w wygraną, ale z remisu jest bardzo zadowolone. Zwłaszcza, że po trzynastym biegu to BF prowadziło 42:36 i miało triumf na wyciągnięcie ręki. – Wygranej nie ma, ale mam nadzieję, że to zwycięski remis. Dzięki temu na półmetku rozgrywek jesteśmy na podium – dodał Jessup.

O tym, że Red Sox zdobyło punkt zadecydowała jedna setna sekundy. – Tak szczerze, to nie zwróciłem nawet uwagi, że była tak mała różnica w odpowiedziach. Mecz thriller. Po 13 biegu byliśmy daleko w lesie, lecz super dwa ostatnie biegi zrobiły swoje – stwierdził Jessup.

W całym spotkaniu zdobył 12 punktów i był to jego najlepszy występ w tym sezonie. – Jestem zadowolony z niedzielnego meczu i to mimo śliwki w pierwszym starcie. Udało mi się w końcówce meczu skupić i wygrać 4 z ostatnich 5 wyścigów meczu – powiedział.

W decydującym biegu znał odpowiedź na pytanie o Piotra Poprawę, ale popełnił dwie literówki. W tym sezonie Jessup już tracił punkty z tego powodu. Tym razem się udało. – Odpowiedź znałem od razu, ale wiadomo, że po drugiej stronie w tym biegu był zawodnik z najszybszym palcami i ogromną wiedzą. Stąd mój zwycięski pośpiech – przyznał Jessup.

Red Sox po siedmiu kolejkach jest na trzecim miejscu w tabeli. Na pytanie na co stać Skarpetki Jessup nie mówił o konkretnych wynikach. – Na pewno stać nas na dobra zabawę, bo o to w tym chodzi. Jeśli będziemy tak współpracować jak teraz, to wyniki przyjadą same – zakończył.

Witek znów w Zarządzie ISQ. Zdradził plany na przyszłość

Łamiącą wiadomością niedzieli był z pewnością wielki powrót nowego-starego członka Zarządu Internet Speedway Quiz, Witka! Wielu czytelników zaskoczyła ta nowina, wobec tego najlepiej będzie jak oddamy głos samemu zainteresowanemu.

Wywiad przeprowadził Kasper.

Kasper: Witku, dobrze Cię widzieć po 8 latach, nic się nie zmieniłeś! Opowiedz co tam u Ciebie, co porabiałeś przez ten czas?

Witek (członek Zarządu ISQ, zawodnik Red Sox): Oj tam trochę się zmieniłem, głowa posiwiała, ale najważniejsze, że nie łysieje ?. 8 lat to bardzo długi okres czasu i u mnie też wiele się pozmieniało. Dziennikarstwo traktuje już na poważnie, zajmuje się nie tylko sportem, ale też innymi tematami. Mam poukładane życie, wspaniałą żonę i rodzinę. Realizuje swoją pasję, jaką niespodziewanie stało się bieganie, ale tu jeszcze daleka droga, by móc się czymś chwalić. Na razie zaliczyłem półmaraton, ale nie powiedziałem ostatniego słowa.

Czy nadal śledzisz to, co się dzieje w żużlu z takim zapałem jak dekadę temu?

Nie. Żużel przestał mnie jarać już jakiś czas temu, o czym mówiłem w wywiadzie z Plonkiem. Przez różne zawodowe ruchy bardziej skupiam się na piłce nożnej. O żużlu wiem niewiele. Obejrzę sobie ligę, mecz Włókniarza czy czasem Grand Prix. Wiem, że Bartosz Zmarzlik jest mistrzem świata, a Unia Leszno leje wszystkich w lidze. Takie podstawowe rzeczy kojarze, dlatego sezon zacząłem słabo. Lubiłem oglądać za to 2 ligę w Motowizji. Folklor zarówno podczas meczów, jak i w realizacji transmisji był niesamowity. W PGE Ekstralidze to byłoby niemożliwe.

Jak to się stało, że znów jesteś na pokładzie łajby o nazwie Internet Speedway Quiz i to na mostku kapitańskim? Początkowo odżegnywałeś się od powrotu do quizu…

No właśnie historia jest dosyć długa i zawiła. Gdy ISQ upadało, było mi bardzo przykro. Wewnętrznie czułem się temu winny, choć nikt mi tego nie mówił, przynajmniej oficjalnie. Wydaje mi się, że Riki miał za to do mnie żal, ale niestety kontakt się urwał. Próbowałem go szukać w sieci, ale nie udało mi się to. Winny czułem się temu, że oddałem ISQ w ręce Marca. Przelałem mu pieniądze, które uzbieraliśmy na czat. Coś koło 500 złotych, a może i więcej. To dla nas były wtedy ogromne pieniądze. Wszak większość z nas jak pracowała, to zarabiała zdecydowanie mniej niż teraz.

Czułem się z tym nieswojo, głupio. ISQ poświęciłem wiele lat i pogodziłem się z tym, że upadło. Marc prawdopodobnie za te pieniądze bardzo dobrze się bawił. Nigdy więcej nie miałem z nim kontaktu. No ale jak to mówią, c**j z nim.

Nie wierzyłem w to, że ISQ wróci. Usunąłem się z adminów profilu, wyciszyłem grupę na Facebooku. Jak była Liga Miast, to może z dwa razy zerknąłem na wyniki, ale bez większego entuzjazmu. Gdy już sprawa nabrała rozpędu, to chciałem pomóc jedynie finansowo. Któregoś dnia napisał jednak do mnie Bosky i tak się zaczęło. Po jakimś czasie znów poczułem, że chcę pomóc Internet Speedway Quiz i dołączyłem do Zarządu. Postaram się wykorzystać swoje doświadczenie, by quiz mógł się rozwijać.

No właśnie, wszyscy tęsknimy za tytanem pracy Boskym, który włożył bardzo wiele wysiłku na rzecz dzieła reaktywacji Quizu. Czy przychodzisz jako zastępstwo za niego?

Choć może to tak wyglądać, to mam nadzieję, że tak nie jest. Chciałbym i jest to moje „zarządowe” marzenie, by Bosky wrócił do Zarządu ISQ. By puścił wszystko w niepamięć i znów był w gronie osób, które starają się rozwijać ISQ. On ma szereg pomysłów, które mogą poprawić funkcjonowanie quizu i postarałbym się, by choć część z nich weszło w życie. To Maciek sprawił, że wróciłem do Internet Speedway Quiz. Jeśli tylko byłoby to możliwe, to ja bym chciał sprawić, by Bosky wrócił do Zarządu. Wierzę, że z nim moglibyśmy wykonać krok w kierunku tego, by systematycznie rozwijać naszą zabawę i wyeliminować wszelkie problemy, które ją trapią.

Jakie masz cele jako członek Zarządu ISQ? Opowiedz czytelnikom, w którą stronę pójdzie quiz?

Przede wszystkim chciałbym, abyśmy bez problemów dojechali sezon do końca. Zarząd już pokazał, że potrafi szybko reagować, ale jednak quizowicze mają trochę zastrzeżeń do szybkości działań zarządu. To chciałbym zmienić, informować quizowiczów o tym, co się dzieje. Jeszcze nie wiem, czy będzie to częstsze publikowanie komunikatów czy może jakiś cykl na Portalu ISQ. Zobaczymy.

Chciałbym także, by trenerzy mieli większy wpływ na ISQ. W tym momencie ich główne zadanie to ustalanie terminów meczów, pisanie „bz” podczas meczów i wysyłanie pytań. Jednakże jeśli ktoś będzie miał pomysł, co można zmienić, to warto się tym zająć. Jako Zarząd nie możemy mieć monopolu na rację. Wiadomo, że wszystkiego nie zaakceptujemy, bo wszystkim się nie dogodzi. Są jednak tematy, które wzbudzają kontrowersje i je trzeba zmienić, uprościć.

Wiem, że Zarząd stawia na promocję. To ważne, by przyciągnąć nowe osoby do Internet Speedway Quiz, wpuścić świeżą krew. Może odkryjemy nowych Danielów, Kasperów czy Paweuów, którzy będą nas zachwycać wiedzą. Zadanie nie jest łatwe, ale warto próbować. W przeszłości dawało to świetne efekty i mogliśmy rozgrywać sezon w dwóch klasach rozgrywkowych. A przecież było tak wiele lig ISQ. O tym też należy pamiętać, bo ludzie zaangażowani w każdą z nich wykonywali świetną pracę dla promocji całego ISQ. Teraz tego nie mamy i nie możemy liczyć na kogoś innego. Z tego co widziałem, to plany są imponujące. Będę starał się pomagać, by były zrealizowane.

Ten wywiad ukaże się na łamach portalu ISQ, którego jesteś głównym prowadzącym. Zewsząd spływają na Ciebie pochwały za to, jak portal żyje i ile w nim ciekawych rozmów, newsów i wartościowych treści. Skąd taka werwa i jakie masz pomysły na portal w nadchodzącym Nowym Roku?

Można żartem powiedzieć, że to, że Portal ISQ działa tak prężnie to zasługa Mezziego. Gdy zobaczyłem, że prawie nic tam nie ma, to postanowiłem się zaangażować w temat. Pisanie newsów to dla mnie chleb powszedni, a tworzenie Portalu ISQ to przyjemna odmiana względem pracy. Rozmowni są także sami quizowicze, co bardzo ułatwia pracę. Chcę dotrzeć do każdego z nich, by zamienić choć kilka słów. Cieszę się, że Portal ISQ jest chwalony przez quizowiczów i tak chętnie czytany. Z biegiem czasu pojawi się tam wiele ciekawych rozmów z zawodnikami, pomeczowe newsy, wyniki, zapowiedzi. Planuję też cykl wspomnień, ale to melodia – mam nadzieję, że niedalekiej – przyszłości. Ja odpowiadam tylko za treści merytoryczne. Cała grafika, rozwiązania techniczne to już nie moja zasługa. Jeszcze przed upadkiem quizu miałem pewien plan na portal, który miał wejść na rynek mediów żużlowych. Chciałem, by pojawiały się tam treści aktualne, jak wyniki żużlowych meczów, ale także teksty historyczne. To miał być informacyjny dodatek do ISQ, by zachęcić ludzi i promować się. Zrobiłem nawet specjalną analizę potencjalnych korzyści i zagrożeń. Projekt planu był dość mocno zaawansowany, ale niestety przez upadek ISQ nic z tego nie wyszło.

Jesteś od początku swojej przygody z quizem zawodnikiem Red Sox, przez lata również trenerem. Co sądzisz o postawie drużyny w bieżącym sezonie?

Przede wszystkim cieszy mnie, że mamy dobrą atmosferę w drużynie. Troszkę po meczu z Bad Company wszystko siadło, ale już to odbudowujemy. Bawimy się, nie szukamy dziury w całym, nie protestujemy bez sensu. Stać nas nawet na walkę o mistrzostwo. Ja osobiście już tyle w ISQ osiągnąłem sukcesów, że już nic nie muszę. Chciałbym jednak zdobyć drużynowe mistrzostwo i będę się starał w tym pomóc. Nie po to kupiłem tyle książek i sprowadziłem pozostałe z Częstochowy, by zadowolić się tak żenującą średnią, jaką miałem na początku rozgrywek. Ambicja nie pozwala mi na tak słabą jazdę.

Dziękuję Ci za szczere wyznania, życzę samych sukcesów oraz owocnej pracy na rzecz ISQ!

Autor: Kasper.

Red Sox – Buoni Fantasmas 45:45. Co to był za mecz! Jessup i Witek uratowali remis

Buoni Fantasmas po trzynastu biegach prowadziło 42:36 i było blisko wygranej. Wtedy jednak do gry wkroczyli Jessup i Witek, którzy uratowali remis. Spotkanie zakończyło się wynikiem 45:45, co może bardziej cieszyć zawodników Red Sox. W BF panuje duże rozczarowanie, zwłaszcza że o podziale punktów zadecydowała… jedna setna sekundy.

W Red Sox liderem był Jessup, który zdobył 12 punktów, a dzielnie wspierał go Witek (11+1). Wśród Buoni Fantasmas najlepszy był tradycyjnie Daniel (12 punktów), który mógł liczyć na wsparcie Wazzupa (10+2).

Red Sox – Buoni Fantasmas 45 : 45

Red Sox – 45:
9. Bosky 1 (0,1,-,-,-)
10. Witek 11+1 (3,3,2,0,2*,1)
11. Kwiti 7+1 (3,2*,2,w,-)
12. Strc 4 (0,3,1,0,0)
13. Guru 8 (2,1,2,1,2)
14. Hucik 2+1 (1*,d,1,-,-)
15. Cokus1 ns
16. Jessup 12 (0,3,3,3,3)

Buoni Fantasmas – 45:
1. Jcob 2 (2,w,d,-,0)
2. hN 7+2 (1*,1,3,1*,1)
3. Wazzup 10+2 (1*,2*,3,1,3)
4. Rudolf 9 (2,3,1,3,0)
5. Daniel 12 (3,2,3,2,2)
6. Suharek 0 (0,0,-,-,-)
7. Grigorian 0 (d)
8. Lirasz 5+1 (2*,2,1)

Bieg po biegu:
1. Witek, Jcob, hN, Bosky ……..3:3
2. Kwiti, Rudolf, Wazzup, Strc ……..3:3 (6:6)
3. Daniel, Guru, Hucik, Suharek ……..3:3 (9:9)
4. Strc, Kwiti, hN, Jcob (w) ……..5:1 (14:10)
5. Rudolf, Wazzup, Guru, Hucik (d) ……..1:5 (15:15)
6. Witek, Daniel, Bosky, Suharek ……..4:2 (19:17)
7. hN, Guru, Hucik, Jcob (d) ……..3:3 (22:20)
8. Wazzup, Witek, Rudolf, Jessup ……..2:4 (24:24)
9. Daniel, Kwiti, Strc, Grigorian (d) ……..3:3 (27:27)
10. Rudolf, Lirasz, Guru, Witek ……..1:5 (28:32)
11. Jessup, Lirasz, Wazzup, Kwiti (w) ……..3:3 (31:35)
12. Jessup, Daniel, hN, Strc ……..3:3 (34:38)
13. Wazzup, Guru, Lirasz, Strc ……..2:4 (36:42)
14. Jessup, Witek, hN, Rudolf ……..5:1 (41:43)
15. Jessup, Daniel, Witek, Jcob ……..4:2 (45:45)

Sędzia: Citas
Technik: Kwiti

Jestem dumny jako trener z chłopaków, że mimo tego iż końcówkę meczu mieliśmy lekko pod górkę, to dali radę i wyszarpaliśmy remis. Ja jako zawodnik z dzisiejszego meczu jestem zadowolony. W pierwszym biegu nie trafiłem, później już było lepiej i dwie wygrane z liderem drużyny przeciwnej zrobiły mi wieczór. Mam nadzieję, że w rewanżu nasza drużyna ugra 3 punkty.

Jessup (trener Red Sox)

Na gorąco muszę przyznać, że czuję niedosyt. Mieliśmy już mecz prawie na wyciągnięcie ręki. Muszę pochwalić Rudolfa i Lirasza, którzy pojechali bardzo dobre zawody. Remis z mocnym rywalem, w dodatku po naszym prowadzeniu, pokazuje jednak, że może i powoli, ale idziemy do przodu. Już niewiele brakuje, żeby BF weszło na właściwe tory, ale mimo wszystko szkoda, że dziś nie daliśmy rady.

Daniel (trener Buoni Fantasmas)