Kategoria: Rycerze Zodiaku

Środa w ISQ: Walki o play-offy ciąg dalszy

W środę w Internet Speedway Quiz zostaną rozegrane dwa ligowe mecze. Łatwo w nich wskazać faworyta, ale tegoroczne rozgrywki ligowe pokazały, że przed meczem nie warto przyznawać punkty.

Rycerze Zodiaku – Dobre Duszki, godz. 21:30

W tym przypadku zdecydowanym faworytem jest zespół Dobrych Duszków, który zajmuje drugą pozycję w tabeli i miał tylko trzy „oczka” straty do Bad Company. DD to jedyny zespół, który jest w stanie zagrozić mistrzom ISQ. Strata punktów z Rycerzami Zodiaku byłaby sensacją wielkiego kalibru.

Rycerze Zodiaku od czasu afery telefonicznej i zmiany nazwy oraz trenera, nie wygrali żadnego meczu i przesunęli się w ligowej tabeli na przedostatnie miejsce. Jednak ostatnie mecze z ich udziałem dostarczyły wielu emocji, a porażki były nieznaczne. To pokazuje, że drużyna prowadzona przez Mariano nie będzie łatwym rywalem.

Wśród Duszków świetną formę prezentują Kasper, Lowigus i Malak. Do drużyny wrócił Speed, który może zadebiutować już w środę. W pierwszym meczu było 44:40 dla zespołu Dobrych Duszków.

Fajrant Team – Champions Team, godz. 21:45

Tu także łatwo wskazać faworyta. Jest nim zespół Fajrant Team, który walczy o awans do fazy play-off i nie może sobie pozwolić na wpadkę. Zwłaszcza, że Champions Team w tym sezonie nie wygrało żadnego meczu. Ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.

W Champions Team liderem jest PeeR, którego wspiera Igła. To pewniaki, a pozostali zawodnicy dobre występy przeplatają słabymi. Brak stabilizacji jest największym problemem sztabu szkoleniowego CT. Dzień przed meczem Champions Team rozegrało sparing z Red Sox, który zakończył się nieznaczną porażką.

Fajrant Team ostatnio postawiło się Bad Company i było blisko wygranej. Drużynie Plonka zabrakło szczęścia. W tym zespole pierwsze skrzypce gra Paboł, a silnymi punktami drużyny są Cysu, Molken, Vanpraag czy Plonek. Tę mieszankę wybuchową stać na wszystko. W pierwszym meczu było 49:41 dla FT.

Rycerze Zodiaku znów postraszyli, a punkty dla RS. Play-off odjechało na dobre?

Rycerze Zodiaku bardzo dobrze rozpoczęli mecz przeciwko Red Sox. Podopieczni Mariano prowadzili przez dziewięć wyścigów z Czerwonymi Skarpetkami. Później karty się odwróciły. Gospodarze zaczęli odrabiać straty i to oni cieszyli się z dwóch punktów oraz bonusa.

Niepocieszony po tym spotkaniu był lider RZ, Leigh, który zgromadził dziewięć oczek. – Trochę szkoda tego meczu, bo do pewnego momentu wyglądało to nieźle. Później jednak trzy mocne uderzenia ze strony rywali, poprawione wynikiem 4-2 w 15 biegu i skończyło się dość wysoką porażką. Brakuje nam regularności, chociaż każdy dokłada punkty, to każdy też zalicza wpadki. Gratulacje dla RS, bo wygrali zasłużenie.

Rycerze Zodiaku źle zaczęli rundę rewanżową. Byli blisko wyrwania punktów liderowi tabeli Bad Company, ale tam też musieli obejść się smakiem. Przypomnijmy, że celem dla tej ekipy było wejście do play-off. Dwie porażki utrudniły RZ osiągnięcie postawionego zadania. Co sądzi na ten temat Leigh? – Matematycznie jeszcze nie straciliśmy szans, ale obiektywnie patrząc to obecnie nie prezentujemy takiego poziomu żeby móc myśleć o play off.

Ostatnie dwa mecze nie wyglądały najgorzej, ale jak widać wciąż są niedociągnięcia. Co należy zrobić, by przekuć dobrą postawę na meczowe punkty? – Przywrócić Gallopa do składu – żartuje Leigh i dodaje – Brakuje nam trzeciego lidera. Może więcej jazdy by się przydało, na początku sezonu mieliśmy parę sparingów i treningi, a teraz jakoś ciężko się zebrać.

Red Sox – Rycerze Zodiaku 51:39. Mieli trudny moment, ale pewnie wygrali

Red Sox zgarnia pełną pulę! Drużyna Czerwonych Skarpet wygrała z Rycerzami Zodiaku 51:39. Zwycięstwo nie było takie oczywiste. Wystarczy spojrzeć na pierwszą część meczu, gdzie zawodnicy Mariano odskoczyli na ośmiopunktową przewagę. Doskonała taktyka oraz rezerwy taktyczne bardzo pomogły Red Sox i druga część to majstersztyk gospodarzy. Najlepiej spisał się Guru, który miał 14 punktów i bonus w sześciu biegach. W RZ dobrze spisał się Mariano, zdobywca 10 punktów.

W pierwszym meczu RS pokonało RZ 47:43

Red Sox – 51:
9. Jessup 9 (3,0,3,3,-)
10. Bosky 1 (0,1,-,-,-)
11. Kwiti 4+2 (1*,0,1,2*,-)
12. Guru 14+1 (2,1,3,3,2*,3)
13. Strc 8+2 (3,2,0,2*,1*)
14. Hucik 2+1 (0,1*,-,-,1)
15. Witek 8 (1,3,3,1)
16. Cokus1 5 (2,3)

Rycerze Zodiaku – 39:
1. Leigh 9 (2,3,2,0,2)
2. Melcio 4+3 (1*,2*,1*,0,0)
3. KoNiK 8 (0,3,2,0,3)
4. PiotrekSL 3 (3,0,0,-,0)
5. Mariano 10 (2,3,2,1,2)
6. Misiowy 4+2 (1*,2*,0,1,-)
7. Mario 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. Jessup, Leigh, Melcio, Bosky ……..3:3
2. PiotrekSL, Guru, Kwiti, KoNiK ……..3:3 (6:6)
3. Strc, Mariano, Misiowy, Hucik ……..3:3 (9:9)
4. Leigh, Melcio, Guru, Kwiti ……..1:5 (10:14)
5. KoNiK, Strc, Hucik, PiotrekSL ……..3:3 (13:17)
6. Mariano, Misiowy, Bosky, Jessup ……..1:5 (14:22)
7. Guru, Leigh, Melcio, Strc ……..3:3 (17:25)
8. Jessup, KoNiK, Witek, PiotrekSL ……..4:2 (21:27)
9. Guru, Mariano, Kwiti, Misiowy ……..4:2 (25:29)
10. Witek, Strc, Mario, Leigh ……..5:1 (30:30)
11. Witek, Kwiti, Misiowy, KoNiK ……..5:1 (35:31)
12. Jessup, Guru, Mariano, Melcio ……..5:1 (40:32)
13. Guru, Leigh, Witek, Melcio ……..4:2 (44:34)
14. KoNiK, Cokus1, Strc, PiotrekSL ……..3:3 (47:37)
15. Cokus1, Mariano, Hucik, Melcio ……..4:0 (51:39)

Sędzia: Lowigus
Technik: Kwiti

Cieszy kolejna wygrana, ale mecz nie był łatwą przeprawą, o czym mógłby świadczyć wynik. Rycerze Zodiaku postawili nam niezwykle trudne warunki, dopiero w ósmym wyścigu udało nam się odnieść zwycięstwo drużynowe. Był to kluczowy moment spotkania, bo poszliśmy wtedy za ciosem i wsparci kapitalnym jokerem w osobie Witka, popędziliśmy po kolejne trzy punkty.

Guru (Zawodnik Red Sox )

Co tu dużo komentować. Zmiany taktyczne oraz Witek jako joker z rezerwy zrobił różnice. Mogliśmy zmniejszyć wymiar kary w nominowanych ale zrezygnowaliśmy ze zmian taktycznych by dać szansę każdemu. Będziemy starać się w każdym kolejnym meczu o jak najlepszy rezultat. Musimy mocno pomyśleć nad ustawieniem par w następnych spotkaniach by biegi 10-12 nie były takim koszmarem jak w tym meczu.

Mariano (Trener Rycerzy Zodiaku )

Mario zaskoczył formą. „Pierwszy mecz, z którego mogę być zadowolony”

Rycerze Zodiaku zaliczyli kolejną porażkę, ale można z niej wyciągnąć kilka pozytywów. Jednym z nich jest dobra jazda Mario, który był jednym z liderów zespołu. Zapisał na swoim koncie 7 punktów i wygrał jeden z biegów.

– Czy wyrastam na coraz silniejszy punkt zespołu? Trudno stwierdzić, bo tak naprawdę był to pierwszy mecz, z którego mogę być zadowolony jeśli chodzi o zdobyte punkty, poprzednie niestety spisuje na straty. W ostatnim czasie jeździ mi się bardzo dobrze, oprócz ligi jestem zadowolony z wyników, które uzyskuje w sparingach, choć trudno to porównać z ligowymi starciami, to jednak właśnie takie luźne treningi wpływają na mnie bardzo dobrze. Jeśli chodzi główny cel na ten sezon to takiego nie mam, chciałbym oczywiście punktować na identycznym lub wyższym poziomie w lidze jednak patrząc na poziom rozgrywek będzie to niezwykle trudne choć nie niemożliwe – powiedział Portalowi ISQ Mario.

Rycerze Zodiaku napsuli wiele krwi Bad Company, ale ostatecznie przegrali 43:47. – Naszym przedmeczowym celem było przysporzyć rywalom jak najwięcej problemów jeśli chodzi o wynik, cel jak widać wykonaliśmy, jednak jakiś niesmak pozostał, bo zdobycie meczowego punktu było na wyciągnięcie ręki, jednak niestety nie udało się z Piotrkiem nawiązać walki w ostatnim biegu. Startowaliśmy przeciwko najlepszej parze tego sezonu, więc to nas troszkę tłumaczy – dodał Mario.

W RZ nie pamiętają już wydarzeń z początku sezonu. – Na pewno każdy aferę będzie pamiętać – bardziej lub mniej, jednak mogę powiedzieć, że ma ona zerowy wpływ na naszą ekipę. Nie wracamy do tych sytuacji bo po prostu nie ma sensu, mamy nowy zespól, odcięliśmy się od tego, co było na początku sezonu i walczymy wspólnie jako Rycerze Zodiaku – stwierdził.

Rycerze Zodiaku nie poddają się w walce o fazę play-off. – Jak na Rycerzy przystało, jesteśmy gotowi do walki o jak najwyższe cele. Mecz na styku z najlepszą drużyną w lidze pokazuje, że jeśli poprawimy nasze małe mankamenty, jesteśmy w stanie wygrać każde spotkanie i nieważne kto będzie naszym rywalem. Na pewno walka o pierwszą czwórkę jest naszym najważniejszym celem na ten moment, jednak w tabeli ligowej jest tak ciasno, że trzeba się troszkę napocić, żeby w tej czwórce się znaleźć – zakończył.

Rycerze Zodiaku postraszyli Bad Company. „Jak zwykle zabrakło trochę szczęścia”

Rycerze Zodiaku byli blisko sprawienia sensacji i wygrania z Bad Company. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim biegu, podwójnie wygranym przez parę Paweu – Delejt. Bad Company zwyciężyło 47:43 i nadal jest niepokonane.

– Jak zwykle zabrakło trochę szczęścia. Chociaż uważam, że i tak poszło nam bardzo dobrze. Po fatalnych eliminacjach do IM ISQ chyba każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony w lidze, dzięki czemu zawodnicy byli maksymalnie skoncentrowani – powiedział trener Rycerzy Zodiaku, Mariano.

Był on bardzo zadowolony ze swoich zawodników. – Bad Company to bardzo trudny rywal, a my poza Leigh nie mamy w składzie quizowych gwiazd. Myślę, że nikt nie zawiódł jakoś specjalnie. Trochę zawiódł na spisie Melcio, ale gorszy mecz może się każdemu zdarzyć. PiotrekSL mimo dużej wiedzy wciąż gubi się w spisie i w kluczach. Na plus zasługuje występ Mario, który wykazał się dużą koncentracją i oczywiście wynik Leigh (chociaż do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić) – dodał.

Sam Mariano był jednym z liderów zespołu. – Jeśli spojrzeć na mój występ po punktach to wydawać by się mogło, że miałem bardzo dobry spis. Fakty jednak są takie, że żaden z tych punktów nie był na klasycznym spisie. Albo się spóźniałem z odpowiedzią albo znałem część odpowiedzi i czekałem aż ktoś dopisze całość albo rywale gubili się w kluczu. Myślę, że nie było źle. Szkoda, że zabrakło trójki – stwierdził.

Przed ostatnim biegiem Mariano poprosił o czas. O czym dyskutowali zawodnicy RZ? – Rozmawialiśmy o wariantach rozegrania tego wyścigu. Mieliśmy możliwość wykonania zmiany. Dyskutowaliśmy nad możliwością wprowadzenia KoNiKa za Mario lub PiotrkaSL. Niektórzy mówili by zmienić Piotrka na lepszego spisywacza KoNiKa i tym sposobem zawalczyć o remis. Ostatecznie podjąłem decyzję o nie robieniu zmian aby pokusić się o zwycięstwo. Plan niestety nie wypalił – zakończył Mariano.

Rycerze Zodiaku – Bad Company 43:47. Mistrzowie postraszeni

Bad Company było blisko pierwszej straty punktów w tym sezonie. Po czternastu biegach na tablicy wyników był remis 42:42, ale w decydującym wyścigu Paweu i Delejt pokonali podwójnie rywali i poprowadzili Bad Company do triumfu 47:43. Tym samym lider tabeli sięgnął po punkt bonusowy.

Liderem zwycięskiej drużyny był Paweu, który zdobył 13 punktów. W zespole Rycerzy Zodiaku najlepszy był Leigh. Wywalczył on 11 „oczek”.

Rycerze Zodiaku – 43:
9. Leigh 11 (3,3,3,0,2)
10. melcio 1 (1,0,-,0)
11. PiotrekSL 5+1 (0,0,3,1*,1)
12. Misiowy 6 (1,2,0,-,3)
13. Mariano 9+1 (2,2,1,2,2*)
14. Mario 7+1 (1*,1,3,2,0)
15. KoNiK 4 (1,3,0)

Bad Company – 47:
1. Paweu 13 (2,3,2,3,3)
2. Delejt 4+2 (d,1,-,1*,2*)
3. Tępy 3 (3,w,0,0)
4. Apocalips 9+1 (2*,3,2,1,1)
5. Mezzi 11+1 (3,2,1*,2,3)
6. Kamerun 5+1 (0,1*,-,3,1)
7. Matic 2 (0,2,0)
8. Matju ns

Bieg po biegu:
1. Leigh, Paweu, melcio, Delejt (d) ……..4:2
2. Tępy, Apocalips, Misiowy, PiotrekSL ……..1:5 (5:7)
3. Mezzi , Mariano, Mario, Kamerun ……..3:3 (8:10)
4. Paweu, Misiowy, Delejt, PiotrekSL ……..2:4 (10:14)
5. Apocalips, Mariano, Mario, Tępy (w) ……..3:3 (13:17)
6. Leigh, Mezzi , Kamerun, melcio ……..3:3 (16:20)
7. Mario, Paweu, Mariano, Matic ……..4:2 (20:22)
8. Leigh, Apocalips, KoNiK, Tępy ……..4:2 (24:24)
9. PiotrekSL, Matic, Mezzi , Misiowy ……..3:3 (27:27)
10. Paweu, Mariano, Apocalips, melcio ……..2:4 (29:31)
11. Kamerun, Mario, PiotrekSL, Tępy ……..3:3 (32:34)
12. KoNiK, Mezzi , Delejt, Leigh ……..3:3 (35:37)
13. Mezzi , Leigh, Apocalips, KoNiK ……..2:4 (37:41)
14. Misiowy, Mariano, Kamerun, Matic ……..5:1 (42:42)
15. Paweu, Delejt, PiotrekSL, Mario ……..1:5 (43:47)

Sędzia: Veronek
Technik: melcio

W pierwszym meczu było 58:32 dla Bad Company. Punkt bonusowy dla Bad Company.

Oczywiście zakładaliśmy, że ten mecz wygramy, ale spacerku nie było. W sumie, na własne życzenie. Delejt miał najgorszy mecz w sezonie, a Tępy swój wyrównał. Zmiany też w naszym wypadku nie zdawały egzaminu. Rywale mocno się postawili i fajnie dla widowiska, że ten mecz nie był do jednej bramki. Pozostawię bez komentarza, co zrobił dobrego Kamerun dla przeciwników. Brawa dla Apo za drugą trójkę, oby tak dalej. Pomimo, że wygraliśmy, to wynik lekko zaskakujący. Dobrze, że stało to się teraz, a nie w dalszej fazie sezonu

Mezzi (trener Bad Company)

Jak zwykle zabrakło trochę szczęścia. Chociaż uważam, że i tak poszło nam bardzo dobrze. Po fatalnych eliminacjach do IM ISQ chyba każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony w lidze, dzięki czemu zawodnicy byli maksymalnie skoncentrowani.

Mariano (Trener Rycerzy Zodiaku)

Rycerze Zodiaku. Odcięli się od złych rzeczy i walczą dalej. Play-off ich głównym celem (podsumowanie)

Toxic Lizards, taką ekipę powinniśmy opisywać w tym podsumowaniu, ale przez wybryk Jakubo i Gallopa pozostali członkowie drużyny chcieli grubej kreski i odcięcia się od dotychczasowych dokonań poprzedniego trenera. Stery w swoje ręce wziął Mariano, a nazwę zmieniono na Rycerze Zodiaku. Jak na razie dorobek obu ekip starcza na pogranicze play-off. Czy uda się wejść do decydującej fazy sezonu?

Lider – Leigh

Transfer przeprowadzony jeszcze za czasów Jakubo. O gwiazdę nieistniejącego zespołu Crazy Outsiders wygrały właśnie Jaszczurki. Leigh nie zapomniał jak trzeba wspierać skład swoimi punktami i wiele spotkań kończył z dwucyfrówką. Leigh plasuje się na szóstym miejscu w klasyfikacji indywidualnej. Najlepszy mecz zaliczył przeciwko Fajrant Team zdobywając 12+1.

Najlepszy mecz: Rycerze Zodiaku – Red Sox 43:47

Wykluczenie Gallopa i Jakubo z drużyny nie do końca daje obraz, który mecz RZ miał najlepszy. Biorąc pod uwagę starsze wyniki, to ekipa dobrze zaprezentowała się przeciwko CT (58:32), jak i Fajrantom (wygrana 47:43) Jednak trzeba zwrócić uwagę na starcie z Red Sox. Widać, że zespół chciał pokazać się z najlepszej strony i czteropunktowa porażka daje nadzieję na bonus w rewanżu.

Wpadka:

Pominąć należy już fakt, że największą wpadką były akcje Jakubo oraz Gallopa, jednak reszta drużyny nie miała na to wpływu. W większości spotkań Rycerze Zodiaku stawiali wyraźny opór, natomiast przeciwko Bad Company pozostawili po sobie najgorsze wrażenie. To była największa porażka ze wszystkich siedmiu meczów.

Co muszą poprawić:

Zespół potestował sobie kilka zestawień w ostatnich dwóch meczach, a teraz trzeba już zgrać ze sobą pary tak, aby wrócić do wygrywania. Leigh i Mariano liderują klubowi, a ważne punkty dorzucają Melcio oraz KoNiK, który wyrasta na takiego czarnego konia drużyny. Strata Gallopa może być trudna do zastąpienia. Wciąż spore możliwości ma przed sobą PiotrekSL.

Opinia trenera:

Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Szkoda meczu z Red Sox, gdzie byliśmy blisko zwycięstwa. Jeśli chodzi o wyniki drużyny to zawsze może pójść coś lepiej, aczkolwiek biorąc pod uwagę, że część składu nie siedzi już tak w żużlu, nie mamy zbyt wiele sobie do zarzucenia. Będziemy walczyć o play offy. Powoli zawodnicy z mniejszym doświadczeniem jak Misiowy czy Mario wjeżdżają się w skład. Ostateczny wynik będzie zależał od dobrej dyspozycji dnia w poszczególnych meczach liderów i skuteczności drugiej linii.

Mariano (Trener Rycerzy Zodiaku)

Statystyki (średnia z bonusami):

8. Leigh 1,964 (53+2/28)
17. Mariano 1,875 (57+3/32)
27. KoNiK 1,739 (34+6/23)
30. Melcio 1,667 (25+10/21)
32. PiotrekSL 1,563 (45+5/32)
NKL Misiowy 1,700 (14+3/10)
NKL Mario 0,917 (11/12)
NKL WojtasKing 0,444 (3+1/9)

Mariano zaskoczył w Turnieju Gwiazdkowym. Pomogła mu kariera w sportach walki

Mariano odniósł niespodziewany triumf w Turnieju Gwiazdkowym, którego organizatorem był Jessup. Trener Rycerzy Zodiaku słabo rozpoczął zawody, ale w dalszej części turnieju był poza zasięgiem rywali. Pewnie wygrał baraż, a w finale nie dał żadnych szans Danielowi.

To jego drugi towarzyski turniej wygrany w tym sezonie. Triumf w Turnieju Gwiazdkowym zaskoczył samego zawodnika. – Nie spodziewałem się zwycięstwa. Traktowałem te zawody jako dobry trening i patrząc na obsadę miejsce w pierwszej ósemce było czymś z czego można być zadowolonym – powiedział Mariano w rozmowie z Portalem ISQ.

Mariano już wcześniej wspominał, że trenerem jest nie tylko w Internet Speedway Quiz. Na co dzień z powodzeniem trenuje on karate i odnosi duże sukcesy w tym sporcie. Zapytaliśmy go, czy pomaga mu to z radzeniem sobie z presją w decydujących momentach.

– To niekoniecznie zasługa treningów, a startów w zawodach. Sam trening, a wyjście na mate na zawodach to zupełnie inna bajka. Przez ostatnie 8 lat stoczyłem około 300 walk na turniejach. Myślę, że dzięki temu, mimo często słabszej wiedzy udaje mi się zachować zimną krew i skojarzyć szybciej fakty. Pamiętam, że przed przerwą w ISQ odczuwałem przy „wyścigu” lekki stresik. Teraz stres nie występuje – dodał Mariano.

Jego dobra forma może pomóc Rycerzom Zodiaku w awansie do fazie play-off. Mariano nie uważa, że wygrana w Turnieju Gwiazdkowym doda specjalnej motywacji jego kolegom. – Raczej nie będzie to miało wpływu. Bez względu na wyniki w turniejach towarzyskich będziemy starać się w każdym meczu o najlepszy wynik – zakończył.

Trudny czas za Rycerzami Zodiaku. Czekają na przełamanie

Rycerze Zodiaku w dwóch ostatnich meczach musieli uznać wyższość rywali. O ile z Red Sox Rycerze nawiązali walkę, o tyle dla Bad Company byli tylko tłem. Z mistrzami ISQ przegrali 32:58 i po ostatnim wyścigu cieszyli się, że wyszli z 30 punktów.

Jednak Rycerze Zodiaku doskonale wiedzieli, że czeka ich trudne zadanie. Mimo wszystko Gallop i Jakubo byli pewnymi punktami zespołu, a teraz muszą radzić sobie bez dwóch kontrowersyjnych liderów. – Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy i tak rzeczywiście było. BAD to w zasadzie drużyna kompletna z ogromną wiedzą i strasznie szybkimi palcami. Żeby powalczyć z nimi o dobry wynik potrzebowalibyśmy na prawdę sporo szczęścia – powiedział Portalowi ISQ PiotrekSL.

– Nie było jednak moim zdaniem tak źle. Szczególnie Mario i Misiowy nie mieli dotychczas zbyt wielu okazji do jazdy, a we wtorkowym spotkaniu zdobywali punkty. Z kolei poprzedni mecz z Red Sox odbieram bardzo pozytywnie. To zespół z czołówki, a otarliśmy się o wygraną. Także z optymizmem patrzymy w przyszłość i będziemy walczyć o wygrane w kolejnych meczach – dodał PiotrekSL.

Był on jednym z dwóch zawodników Rycerzy, którzy zdołali w starciu z Bad Company wygrać bieg. On zrobił to raz, a Leigh dwukrotnie jako pierwszy odpowiadał na pytania. – Jak się jeździ przeciwko Bad Company? Da się oczywiście wygrywać biegi, wszystko zależy od pytania, szybkiego skojarzenia faktów i napisania odpowiedzi, ale muszę przyznać, że nasi przeciwnicy w każdym z tych elementów byli mocni – stwierdził.

Rycerze Zodiaku nadal celują w walkę o miejsce w play-offach, ale wiedzą, że czeka ich trudne zadanie. – Sporo pracy przed nami, ale nie tracimy entuzjazmu i radości ze startów w ISQ. Walka o Play Off nadal jest realna. Żadna porażka nie jest wkalkulowana i z każdym można wygrać, ale składa sie na to wiele czynników. Wczoraj zabrakło nam wielu z nich. Robiliśmy literówki, rywale wyprzedzali nas na spisie, a do tego zabrakło w naszym składzie skutecznego w tym sezonie Melcia. Z drugiej strony nie załamujemy się tą porażką, bo przy wczorajszej dyspozycji BAD Company mogło być jeszcze gorzej – zakończył PiotrekSL.

Bad Company – Rycerze Zodiaku 58:32. Mistrzowie dali lekcję rywalom

To był mecz do jednej bramki. Bad Company rozgromiło Rycerzy Zodiaku 58:32. Goście indywidualnie wygrali tylko trzy wyścigi i byli tłem dla świetnie dysponowanych mistrzów Internet Speedway Quiz. Bad Company aż sześć biegów wygrało podwójnie.

Indywidualnie najlepszy wśród zwycięzców był Paweu, który wygrał wszystkie cztery biegi i zapisał na swoim koncie komplet 12 punktów. Wśród Rycerzy najlepszy był Leigh – autor 8 „oczek”.

Bad Company – 58:
9. Paweu 12 (3,3,3,3,-)
10. Delejt 5+2 (2*,2*,1,0,-)
11. Tępy 11 (3,0,3,2,3)
12. Apocalips 6+3 (0,-,2*,2*,2*)
13. Mezzi 7 (1,3,3,-,-)
14. Kamerun 10+2 (3,2*,1,1*,3)
15. Matic 6 (2,1,3)
16. Matju 1 (1,0)

Rycerze Zodiaku – 32:
1. Leigh 8 (0,3,0,3,2)
2. Mario 5 (1,1,2,0,1)
3. PiotrekSL 6+1 (1*,0,2,3,0)
4. Misiowy 6+2 (2,1,-,2*,1*)
5. Mariano 6 (2,1,0,1,2)
6. KoNiK 0 (0,0,-,0,-)
7. Wojtasking 1 (0,1,0)

Bieg po biegu:
1. Paweu, Delejt, Mario, Leigh ……..5:1
2. Tępy, Misiowy, PiotrekSL, Apocalips ……..3:3 (8:4)
3. Kamerun, Mariano, Mezzi, KoNiK ……..4:2 (12:6)
4. Leigh, Matic, Mario, Tępy ……..2:4 (14:10)
5. Mezzi, Kamerun, Misiowy, PiotrekSL ……..5:1 (19:11)
6. Paweu, Delejt, Mariano, KoNiK ……..5:1 (24:12)
7. Mezzi, Mario, Kamerun, Leigh ……..4:2 (28:14)
8. Paweu, PiotrekSL, Delejt, Wojtasking ……..4:2 (32:16)
9. Tępy, Apocalips, Wojtasking, Mariano ……..5:1 (37:17)
10. Leigh, Misiowy, Matic, Delejt ……..1:5 (38:22)
11. PiotrekSL, Tępy, Kamerun, KoNiK ……..3:3 (41:25)
12. Paweu, Apocalips, Mariano, Mario ……..5:1 (46:26)
13. Matic, Mariano, Matju, Wojtasking ……..4:2 (50:28)
14. Kamerun, Apocalips, Mario, PiotrekSL ……..5:1 (55:29)
15. Tępy, Leigh, Misiowy, Matju ……..3:3 (58:32)

Sędzia: Lowigus
Technik: Matic

Bardzo chcieliśmy zakończyć pierwszą rundę z kompletem zwycięstw. Ani przez moment nie było mowy o dekoncentracji, Rycerze Zodiaku mają w swoich szeregach zawodników, którzy potrafią się ścigać. Od początku udało nam się narzucić swoje tempo i ostatecznie dość wysoko zwyciężyć. Ogromne podziękowania dla Paweua i Mezziego, że w końcówce oddali swoje biegi mnie i Matju, czyli rezerwowym. Zdobyłem co prawda 6 punktów, ale dwa biegi z moim udziałem zakończyły się porażką, więc zadowolony mogę być tylko z tego ostatniego. Z niecierpliwością czekamy już na rewanże i walkę o punkty bonusowe. Rywale z całą pewnością będą starali się nam maksymalnie utrudnić zadanie. Ogromne brawa dla Lowigusa, który poprowadził mecz w kapitalnym tempie. 15 wyścigów w 28 minut. Szacun!

Matic (zawodnik Bad Company)

Rywal dzisiaj był od nas o trzy klasy lepszy. Nie mogliśmy dopasować się do toru, pytania były wymagające co też premiuje drużyny z takimi specjalistami jak Paweu czy Mezzi. Niestety nie mogłem dziś skorzystać z mojego podstawowego zawodnika Melcia z którym byłaby szansa na wynik powyżej 35 punktów. Rozgrywki ligowe w ISQ można podzielić na 2 typy spotkań, mecze z Bad Company i mecze z innymi drużynami. Nie sądzę by jakaś drużyna urwała im punkty w tym sezonie.

Mariano (trener Rycerzy Zodiaku)