Mario zaskoczył formą. „Pierwszy mecz, z którego mogę być zadowolony”

Rycerze Zodiaku zaliczyli kolejną porażkę, ale można z niej wyciągnąć kilka pozytywów. Jednym z nich jest dobra jazda Mario, który był jednym z liderów zespołu. Zapisał na swoim koncie 7 punktów i wygrał jeden z biegów.

– Czy wyrastam na coraz silniejszy punkt zespołu? Trudno stwierdzić, bo tak naprawdę był to pierwszy mecz, z którego mogę być zadowolony jeśli chodzi o zdobyte punkty, poprzednie niestety spisuje na straty. W ostatnim czasie jeździ mi się bardzo dobrze, oprócz ligi jestem zadowolony z wyników, które uzyskuje w sparingach, choć trudno to porównać z ligowymi starciami, to jednak właśnie takie luźne treningi wpływają na mnie bardzo dobrze. Jeśli chodzi główny cel na ten sezon to takiego nie mam, chciałbym oczywiście punktować na identycznym lub wyższym poziomie w lidze jednak patrząc na poziom rozgrywek będzie to niezwykle trudne choć nie niemożliwe – powiedział Portalowi ISQ Mario.

Rycerze Zodiaku napsuli wiele krwi Bad Company, ale ostatecznie przegrali 43:47. – Naszym przedmeczowym celem było przysporzyć rywalom jak najwięcej problemów jeśli chodzi o wynik, cel jak widać wykonaliśmy, jednak jakiś niesmak pozostał, bo zdobycie meczowego punktu było na wyciągnięcie ręki, jednak niestety nie udało się z Piotrkiem nawiązać walki w ostatnim biegu. Startowaliśmy przeciwko najlepszej parze tego sezonu, więc to nas troszkę tłumaczy – dodał Mario.

W RZ nie pamiętają już wydarzeń z początku sezonu. – Na pewno każdy aferę będzie pamiętać – bardziej lub mniej, jednak mogę powiedzieć, że ma ona zerowy wpływ na naszą ekipę. Nie wracamy do tych sytuacji bo po prostu nie ma sensu, mamy nowy zespól, odcięliśmy się od tego, co było na początku sezonu i walczymy wspólnie jako Rycerze Zodiaku – stwierdził.

Rycerze Zodiaku nie poddają się w walce o fazę play-off. – Jak na Rycerzy przystało, jesteśmy gotowi do walki o jak najwyższe cele. Mecz na styku z najlepszą drużyną w lidze pokazuje, że jeśli poprawimy nasze małe mankamenty, jesteśmy w stanie wygrać każde spotkanie i nieważne kto będzie naszym rywalem. Na pewno walka o pierwszą czwórkę jest naszym najważniejszym celem na ten moment, jednak w tabeli ligowej jest tak ciasno, że trzeba się troszkę napocić, żeby w tej czwórce się znaleźć – zakończył.

Start a Conversation