Kategoria: Sezon ’13

White Sox – Red Sox: 46:44. Cios za cios. Białe Skarpety wyrwały wygraną w końcówce

Co to było za spotkanie! Prowadzenie przechodziło z jednej strony do drugiej. Prawdziwe derby Skarpet. Początkowe prowadzenie RS zostało zmarnowane przez ekipę Bosky’ego w samej końcówce. Zdecydował ostatni bieg, gdzie wygrali zawodnicy Pirka. Klasą dla siebie był LyderKKZ, który nie stracił punktu na rzecz przeciwnika. Dzielnie wspierał go mk (11+1). Najlepszym w RS był Guru (13 pkt).

White Sox – 46:
9. Artas 5 (1,3,0,0,1)
10. mk 11+1 (0,2*,3,3,3)
11. LyderKKZ 14+1 (3,3,3,3,2*)
12. Pirek 4 (0,1,-,-,3)
13. Bili 5 (0,0,3,1,1)
14. surtees 6 (2,3,1,0,0)
15. Frano 1 (1)
16. Rune 0 (0)

Red Sox – 44:
1. matiwrona 2+1 (2*,0,-,-,-)
2. Guru 13 (3,2,2,3,3)
3. Kwiti 9 (2,2,2,2,1)
4. cokus1 3+3 (1*,1*,1*,0,-)
5. Strc 3+1 (1,1,1*,-,0)
6. Witek 8+1 (3,0,2,1*,2)
7. Jessup 6+2 (2,2*,2*,0)
8. Hucik 0 (w)

Bieg po biegu:
1. Guru, matiwrona, Artas , mk ……..1:5
2. LyderKKZ, Kwiti, cokus1, Pirek ……..3:3 (4:8)
3. Witek, surtees, Strc, Bili ……..2:4 (6:12)
4. LyderKKZ, Guru, Pirek, matiwrona ……..4:2 (10:14)
5. surtees, Kwiti, cokus1, Bili ……..3:3 (13:17)
6. Artas , mk, Strc, Witek ……..5:1 (18:18)
7. Bili, Guru, surtees, Hucik (w) ……..4:2 (22:20)
8. mk, Kwiti, cokus1, Artas ……..3:3 (25:23)
9. LyderKKZ, Witek, Strc, Rune ……..3:3 (28:26)
10. mk, Jessup, Bili, cokus1 ……..4:2 (32:28)
11. LyderKKZ, Kwiti, Witek, surtees ……..3:3 (35:31)
12. Guru, Jessup, Frano, Artas ……..1:5 (36:36)
13. Guru, Jessup, Bili, surtees ……..1:5 (37:41)
14. Pirek, LyderKKZ, Kwiti, Strc ……..5:1 (42:42)
15. mk, Witek, Artas , Jessup ……..4:2 (46:44)

Sędzia: Wojtas
Technik: surtees

Cieszę się ze zwycięstwa, każdy wygrał jakiś bieg, więc jakoś się przełamaliśmy jako drużyna. Teraz powinno być już tylko lepiej. Niestety nie udało mi się zapunktować we wszystkich wyścigach. Jestem zadowolony z 15 biegu, bo udało się w końcu wygrać. To był mecz jakiego jeszcze nie było.

mk (Zawodnik White Sox)

Wielkie gratulacje dla White Sox za pierwszą w historii wygraną w derbach. To był świetny mecz, zacięty i emocjonujący do samego końca. Niestety popełniliśmy więcej błędów i przegraliśmy. Mogę zapewnić jednak naszych wiernych kibiców, że do kolejnego spotkania przystąpimy jeszcze bardziej zmotywowani i postaramy się szybko wrócić na zwycięską ścieżkę.

Guru (Zawodnik Red Sox)

Zera motywują mnie do dalszego nabywania wiedzy – rozmowa z Frano, zawodnikiem White Sox

Frano to jeden z debiutantów w Internet Speedway Quiz. W lidze nie błyszczy, ale cierpliwie czeka na lepsze mecze. Wiedza rywali go nie zaskakuje, a sam chce robić systematyczne postępy, by dołączyć do czołówki. Gdy poprosiliśmy go o wywiad, nie ukrywał zaskoczenia. W rozmowie z Portalem ISQ Frano opowiedział między innymi o tym, jak trafił do quizu, a także o tym, co musi poprawić.

Jesteś jednym z debiutantów i w quizie stawiasz pierwsze kroki. Jak usłyszałeś o ISQ?

Dowiedziałem się o ISQ z portalu SpeedwayNews i trafiłem na artykuł z informacją o quizie dość przypadkiem. Od razu jednak zainteresowałem się tym tematem i postanowiłem podjąć wyzwanie ?

Czyli jesteś najlepszym przykładem, że jednak warto skupić się na promocji quizu. Jak pierwsze wrażenia?

Pierwsze odczucia mam zupełnie mieszane. Turniej dla debiutantów udało mi się wygrać z kompletem punktów, ale gdy przyszło rywalizować o punkty ligowe, to jest trudno je zdobyć. Z czasem myślę jednak, że do wiedzy dojdzie także szybkość potrzebna w quizie i umiejętnie będę ciułał ważne punkty.

My – stara gwardia – już praktycznie nie pamiętamy, jak to jest zaczynać w quizie. Zdecydowaną większość stanowią zawodnicy, którzy mają za sobą długi staż w zabawie. Czy to dla Ciebie utrudnienie? Jesteś zaskoczony wiedzą rywali?

Z pewnością jest to utrudnienie. Olbrzymia wiedza moich rywali mnie nie zaskakuje, a bardziej ich szybkość. Często właśnie tracę punkty na to, że jestem za wolny i będę robił wszystko, aby mieć podobną szybkość jak „starzy wyjadacze”.

Mówiłeś o świetnym występie w Turnieju Debiutantów. 15 punktów, wszystkie biegi wygrane. Czy po takim występie pojawiły się oferty z klubów? Dlaczego zdecydowałeś się na White Sox?

Na White Sox zdecydowałem się już przed turniejem debiutantów, choć miałem jeszcze dwie inne propozycje. Myślę, że oferty wzięły się z tego, że dałem się poznać, jako osoba z solidną wiedzą o żużlu, co potwierdzałem dotychczas w quizach pod nazwą „Sportowy Kozak”. White Sox przekonało mnie tym, że miałem zagwarantowane występy w lidze już od samego początku. Myślę, że Pirek nie zważał na to, że jestem debiutantem, lecz od razu mi zaufał, za co mu serdecznie dziękuję.

Przejdźmy do ligi. Można powiedzieć, że jak w prawdziwym żużlu przeskok między zawodami dla debiutantów a ligą jest ogromny. Wciąż czekasz na swój debiutancki punkt, ale nadal cieszysz się zaufaniem trenera. Czy te zera nie zniechęcają Cię do quizu i rywalizacji?

Debiutancki punkt już miałem, ale właśnie w pięciu startach jest to jedyny mój punkt. Zera mnie nie zniechęcają, a wręcz przeciwnie, motywują mnie do dalszego nabywania wiedzy oraz ćwiczenia szybkości. W miarę upływu czasu zamierzam notować coraz lepsze wyniki.

Tego Ci życzę, a zwłaszcza pierwszej trójki, co da z pewnością wiele satysfakcji. Dziękuję za rozmowę i powodzenia na quizowych torach.

Dziękuję bardzo.

Bad Company – Buoni Fantasmas: 56:34. Mistrz zdeklasował wicemistrza

Bad Company pokazało swoją siłę. Drużyna Mezziego wygrała bezapelacyjnie z ekipą Daniela. 56:34 to spore zaskoczenie, bo spodziewaliśmy się wszyscy wyrównanego meczu.

Świetne spotkanie odjechał Matic, który tylko raz stracił punkty w starciu z Buonami. Dzielnie wspierali go Paweu oraz Mezzi. Klasą samą w sobie był występ Kameruna, który nie przegrał ani razu. Honoru BF bronił Daniel, ale jego dobra postawa (12+1) nie uchroniła drużyny przed wysoką porażką. Wspierać próbował go hN (8+1)

Bad Company – 56:
9. Matic 13 (3,3,3,1,3)
10. Tępy 3+1 (w,1,0,2*,-)
11. Apocalips 6+3 (2*,0,1,2*,1*)
12. Paweu 12 (3,3,3,0,3)
13. Kamerun 11+1 (3,3,2*,3,-)
14. Mezzi 10+1 (0,2*,3,3,2)
15. Matju 1 (0,1)

Buoni Fantasmas – 34:
1. Lirasz 3+1 (2,1*,0,0,-)
2. hN 8+1 (1,2,1,2,2*,0)
3. Rudolf 1 (0,0,-,1,-)
4. Suharek 4 (1,1,-,-,2)
5. Daniel 12+1 (2,2,1*,2,3,2)
6. Wazzup 1+1 (1*,w,0,-,-)
7. Grigorian 5+1 (1,0,3,1*)
8. Jcob 0 (0)

Bieg po biegu:
1. Matic, Lirasz, hN, Tępy (w) ……..3:3
2. Paweu, Apocalips, Suharek, Rudolf ……..5:1 (8:4)
3. Kamerun, Daniel, Wazzup, Mezzi ……..3:3 (11:7)
4. Paweu, hN, Lirasz, Apocalips ……..3:3 (14:10)
5. Kamerun, Mezzi, Suharek, Rudolf ……..5:1 (19:11)
6. Matic, Daniel, Tępy, Wazzup (w) ……..4:2 (23:13)
7. Mezzi, Kamerun, hN, Lirasz ……..5:1 (28:14)
8. Matic, hN, Daniel, Tępy ……..3:3 (31:17)
9. Paweu, Daniel, Apocalips, Wazzup ……..4:2 (35:19)
10. Kamerun, Tępy, Grigorian, Lirasz ……..5:1 (40:20)
11. Mezzi, Apocalips, Rudolf, Grigorian ……..5:1 (45:21)
12. Daniel, hN, Matic, Paweu ……..1:5 (46:26)
13. Grigorian, Mezzi, Apocalips, Jcob ……..3:3 (49:29)
14. Matic, Suharek, Grigorian, Matju ……..3:3 (52:32)
15. Paweu, Daniel, Matju, hN ……..4:2 (56:34)

Sędzia: Vanpraag
Technik: Matic
Obserwator nr 1

Mój występ w pierwszej kolejce mnie nie zadowolił, liczyłem, że uda się wywalczyć dwucyfrówkę. Na otwarcie z Buoni Fantasmas udało się dość pewnie zwyciężyć, co dodało pewności siebie przed kolejnymi startami. Ogromna szkoda tego przegranego na 1:5 biegu z Paweuem. Gratulacje dla całej drużyny za kapitalną robotę. Delejt, wygraliśmy dla Ciebie pod Twoją nieobecność. Dziękujemy rywalom za fajny mecz. Wynik nie do końca oddaje walkę, jaka miała dziś miejsce.

Matic (Zawodnik Bad Company)

Po takim meczu ciężko coś powiedzieć. Oczywiście gratulacje dla Badów za świetny wynik, chłopacy narzucają ostre tempo, twarde warunki i świetnie się uzupełniają. U nas zabrakło wszystkiego – od trójek Daniela, przez spis i cwaniactwo. Dobra nauczka na przyszłość, ale na szczęście dla nas sezon jest długi i jestem przekonany, że jeszcze sobie to odbijemy.

hN (Zawodnik Buoni Fantasmas)

Debiutant bohaterem pierwszej sagi transferowej. Krzysinho w Fajrant Team

Krzysinho dopiero debiutuje w Internet Speedway Quiz, a już stał się bohaterem transferowej sagi. Ostatecznie będzie zdobywał punkty dla Fajrant Team, gdzie został wypożyczony z Toxic Lizards.

Krzysinho błysnął formą w Turnieju Zaplecza ISQ. Debiutant zdobył 14 punktów, tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Po tym występie baczniej będą mu się przyglądać trenerzy i inni quizowicze. – To olbrzymie zaskoczenie, bo wiem że mam mnóstwo mankamentów, nad którymi muszę pracować. Wyjątkowo sprzyjały mi pytania i szczęście bo szczerze mówiąc, na sporo pytań w innych biegach nie znałem odpowiedzi – powiedział Portalowi ISQ Krzysinho.

Jeszcze na dobre nie zaczął swojej przygody z ISQ, a już można powiedzieć, że walczyły o niego dwa kluby. – Wszystko wyszło przez zwykłe nieporozumienie, przy kopiowaniu składów z FB na stronę i forum, zawieruszył się gdzieś wpis trenera TL, że jestem ich zawodnikiem. Gdy pewnego wieczoru szukałem jakiegoś sparingu, wszedłem na stadion FT, odjechałem sparing, zaznaczając, że jestem zawodnikiem TL, trener Plonek pośpieszył się i zgłosił mnie do FT. Na szczęście wszystko się wyjaśniło. Później już drogą oficjalną Fajrant Team zgłosił się do Toxic Lizards i zostałem wypożyczony do FT – dodał Krzysinho.

W swoim debiutanckim sezonie Krzysinho stawia przed sobą ambitne cele. Najważniejsza jest jednak nauka i nabycie doświadczenia. – Trafiłem do FT, gdyż tutaj będę miał większe szanse na starty niż w TL, cel numer jeden to debiut w lidze, jeśli zadebiutuje kolejnym celem jest zdobywanie minimum 1 punktu na bieg. Choć najważniejsze w moim odczuciu jest to żeby się dobrze bawić, to musi być przyjemność dla wszystkich. Tak aby ISQ żyło, rozwijało się i uczyło kolejne pokolenia żużlowych fanów – stwierdził.

– W lidze jeszcze nigdy nie startowałem, z tego co pamiętam kiedyś byłem w kadrze bodajże zespołu o nazwie Pomorze w Lidze Miast, ale czy pojechałem w jakimś meczu to szczerze wątpię. Jak się dowiedziałem? Zapewne grając w jakiegoś managera żużlowego na forum, planowałem dołączyć do ligi, ale wtedy niestety ona upadła, dlatego bardzo cieszę się, że ISQ wraca, ludzie są starsi dzięki czemu myślę, że więcej będzie luzu i chłodnych głów niż agresji i „trzaskania drzwiami tak jak to bywa wśród uczniów, którymi 8-10 lat temu większość z uczestników była – zakończył nowy zawodnik Fajrant Team.

White Sox czeka na pierwszą wygraną. Trener widzi kilka pozytywów

Początek sezonu 13 nie układa się po myśli White Sox. Zespół dowodzony przez Pirka w dwóch pierwszych kolejkach 1. ligi musiał uznać wyższość rywali. Najpierw po pasjonującym meczu Białe Skarpetki przegrały z Dobrymi Duszkami 44:46, a następnie uległy Toxic Lizards 37:53.

Te wyniki dla White Sox są rozczarowaniem, ale trener po wysokiej porażce z Jaszczurkami wierzy, że szybko nadejdą lepsze dni. Pirek zauważył kilka pozytywów, które mogą zaprocentować w przyszłości.

– Mecz przegrany wysoko, niestety, ale można wyciągnąć z niego kilka pozytywów. Nieźle zafunkcjonowała para Bili – Slayu i na ten duet będę stawiał – powiedział po spotkaniu trener White Sox, Pirek.

Częstochowianina cieszy wysoka frekwencja wśród Białych Skarpetek. – Starałem się dać szanse wszystkim obecnym – szkoda, że Surtees mógł pojawić się na czacie tylko z telefonu. Kolejny raz nie zawodzimy frekwencyjnie, liczę, że zaprocentuje to w drugiej części sezonu – dodał Pirek.

Kolejnym rywalem White Sox będzie Red Sox. Derbowe starcie rozegrane zostanie 16 listopada o godzinie 21:00.

Bohater kolejki. Daniel – na taki występ czekał całą karierę

Bohaterem 1. kolejki sezonu 13 Internet Speedway Quiz nie mógł być nikt inny. Daniel zdobył dla Buoni Fantasmas komplet 18 punktów w wygranym 47:43 meczu z Toxic Lizards.

Torunianin już przed ośmioletnią przerwą był jednym z najlepszych zawodników w Internet Speedway Quiz. Imponował wiedzą i szybkością, dzięki czemu co roku był faworytem do zdobycia tytułu Indywidualnego Mistrza ISQ. Trudno to sobie wyobrazić, ale po ośmioletniej przerwie jest jeszcze lepszy.

Daniel w meczu z Toxic Lizards zdobył 18 punktów. Jego Buoni Fantasmas po pięciu biegach przegrywało 10 „oczkami”, ale wtedy Daniel wziął sprawy w swoje ręce i we wszystkich biegach, w których brał udział, był najlepszy. Po meczu sam przyznawał, że nie pamięta, aby kiedykolwiek zdobył duży komplet punktów.

– Komplety punktów w ISQ zdarzały mi się wbrew pozorom naprawdę rzadko, zdecydowanie rzadziej niż np. Kasperowi. Często miałem po 12-13 punktów, dzięki czemu zwykle nie narzekałem na swoje wyniki, ale niemal zawsze coś gubiłem w jednym lub dwóch wyścigach. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zdobył w meczu ligowym 18 punktów, choć pewnie można to jeszcze sprawdzić w zachowanych wynikach sprzed lat – powiedział Daniel w rozmowie z Portalem ISQ.

Daniel był bez wątpienia bohaterem 1. kolejki. Pomógł swojej drużynie odnieść zwycięstwo. Niewiele brakło, a zrezygnowałby ze swojego ostatniego biegu i pozbawiłby się szansy na życiowy wynik.

– Uzyskany wynik bardzo mnie ucieszył, a dodatkowo pomógł drużynie w wygraniu meczu. Po reaktywacji jeździ mi się, jak na razie, nawet lepiej niż w dawnym ISQ. W meczu z TL chciałem już zrezygnować ze swojego szóstego wyścigu, bo wydawało się, że przed ostatnim biegiem będziemy już pewni zwycięstwa. Rywale odrobili jednak część strat i wynik nadal był sprawą otwartą. Musiałem więc jechać po raz szósty, a teraz bardzo się z tego cieszę, bo dzięki temu już w 1. kolejce uzyskałem życiowy wynik, choć przecież startowałem w ISQ przez tyle lat i miałem na to niejedną szansę. Mam nadzieję, że jest to zwiastun udanego sezonu – dodał Daniel.

Toxic Lizards – White Sox: 53:37. Trucizna skuteczna. Jaszczurki mają pierwszy triumf

Czwartkowy mecz pomiędzy Toxic Lizards a White Sox został rozstrzygnięty na korzyść gospodarzy. Zdecydowana wygrana 53:37.

Początek spotkania wskazywał, że może ono być wyrównane. Tymczasem od czwartego biegu zawodnicy Jakubo zaczęli stopniowo powiększać przewagę. Na szczególną uwagę zasługuje postawa Mariano, który tylko raz pomylił się na rzecz przeciwnika. Dobrym manewrem okazało się wstawienie na rezerwę doświadczonego Leigh. Honoru White Sox bronił Bili, który zanotował przy swoim nicku 14 punktów w sześciu biegach. Jaszczurki wygrały pierwszy mecz w tym sezonie. White Sox pozostają na razie z zerowym dorobkiem.

Toxic Lizards – 53:
9. Gallop 9+1 (3,2,0,3,1*)
10. Wojtasking 0 (-,0,-,-,-)
11. Mariano 13+1 (3,2*,3,3,2)
12. KoNiK 6 (d,3,1,-,2)
13. Melcio 9+3 (1,2*,2,2*,2*)
14. PiotrekSL 4+1 (d,3,1*,0,-)
15. Leigh 9+1 (2*,3,1,3)
16. Jakubo 3+1 (2,1*)

White Sox – 37:
1. Artas 2 (1,1,0,0,0)
2. Frano 0 (0,0,-,-,-)
3. LyderKKZ 6 (1,1,1,2,1)
4. mk 9 (2,0,3,1,3)
5. Bili 14 (3,3,3,0,2,3)
6. Slayu 6+2 (2*,1,2,1*,0)
7. Faraon 0 (0,0)
8. Pirek ns

Bieg po biegu:
1. Gallop, Leigh, Artas, Frano ……..5:1
2. Mariano, mk, LyderKKZ, KoNiK (d) ……..3:3 (8:4)
3. Bili, Slayu, Melcio, PiotrekSL (d) ……..1:5 (9:9)
4. KoNiK, Mariano, Artas, Frano ……..5:1 (14:10)
5. PiotrekSL, Melcio, LyderKKZ, mk ……..5:1 (19:11)
6. Bili, Gallop, Slayu, Wojtasking ……..2:4 (21:15)
7. Bili, Melcio, PiotrekSL, Artas ……..3:3 (24:18)
8. mk, Jakubo, LyderKKZ, Gallop ……..2:4 (26:22)
9. Mariano, Slayu, KoNiK, Bili ……..4:2 (30:24)
10. Leigh, Melcio, mk, Artas ……..5:1 (35:25)
11. Mariano, LyderKKZ, Slayu, PiotrekSL ……..3:3 (38:28)
12. Gallop, Bili, Leigh, Faraon ……..4:2 (42:30)
13. Leigh, Melcio, LyderKKZ, Faraon ……..5:1 (47:31)
14. mk, KoNiK, Jakubo, Artas ……..3:3 (50:34)
15. Bili, Mariano, Gallop, Slayu ……..3:3 (53:37)

Sędzia: Plonek
Technik: mmmaciekk

Był to nasz pierwszy mecz po dużym wzmocnieniu jakim okazał się Leigh. Mocno nastawialiśmy się na to spotkanie już przed sezonem pamiętając jak w 8 lat temu spuściliśmy do II ligi właśnie drużynę białych skarpetek. Dzisiaj byliśmy drużyną lepszą, aczkolwiek nie należy lekceważyć WS w rewanżu. Swój występ oceniam bardzo pozytywnie, miło zaliczyć w kolejnym meczu wynik dwucyfrowy. Cichym bohaterem naszego zespołu jest Melcio. W kilku wyścigach ładnie wywoził przeciwników torując drogę do zwycięstwa swojemu partnerowi z pary. Rezultat napawa optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.

Mariano (zawodnik Toxic Lizards)

Co można powiedzieć po takim meczu. Rywal był lepszy i wygrał zasłużenie. Nie dość, że wygrywali biegi to jeszcze dysponowali dobrym spisem. U nas brakło jednego i drugiego. Ze swojego występu jestem umiarkowanie zadowolony. Raz poszedłem z odpowiedzią w złą stronę i zero wpadło. Z tą dwójką to brakło sekundy, za późno wpadłem na dobre nazwisko. Szkoda tylko, że pytania wyglądają tak jak wyglądają. Może zlikwidujmy limit znaków, jeśli do jego wypełnienia dopisuje się takie kwiatki jak poza pochodzeniem ciężko coś więcej o nim napisać.

Bili (zawodnik White Sox)

Gwiazdy 1. kolejki. Daniel poza zasięgiem

Za nami 1. kolejka zmagań w sezonie 13 Internet Speedway Quiz. Liderem po niej była drużyna Bad Company, a zwycięstwa odniosły również Red Sox, Buoni Fantasmas i Dobre Duszki. Oto zestawienie najlepszych zawodników inauguracyjnej rundy zmagań w 1. lidze.

Daniel 18 (3,3,3,3,3,3) – zestawienie Gwiazd kolejki nie mógł otwierać kto inny. Daniel sezon rozpoczął najlepiej jak mógł. Torunianin wygrał Kryterium Asów, a na inaugurację ligi sięgnął po duży komplet 18 punktów. To dzięki niemu Buoni Fantasmas pokonało Toxic Lizards 47:43 i to pomimo tego, że po pięciu biegach to rywale prowadzili 10 punktami.

Bili 14 (0,3,2,3,3,3) – White Sox na inaugurację musiało uznać wyższość Dobrych Duszków (44:46), ale Białe Skarpetki pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Spora w tym zasługa Biliego, który zdobył 14 punktów. Zaliczył jedną wpadkę i po meczu sam żałował, że nie udzielił poprawnej odpowiedzi w pytaniu o rodzinne Opole. Bili, który jest legendą WS potwierdził wysoką formę.

Lowigus 12+1 (3,2,3,3,1*) – Lowigus poprowadził Dobre Duszki do wygranej nad White Sox. Trener DD był pewnym punktem zespołu i pokazał, że poprawił swoje słabe strony. Tworzył zgrane pary z kolegami z zespołu i dzięki temu Duszki ograły White Sox.

Mariano 12 (3,3,2,2,2) – Toxic Lizards walczyło z Buoni Fantasmas jak równy z równym. Jaszczurki nie utrzymały wysokiego prowadzenia z początku meczu i musiały uznać wyższość rywali. Na słowa uznania zasługuje Mariano, który był najjaśniejszą postacią w zespole TL. Gdyby któryś z jego kolegów pojechał na takim poziomie, jak on, to Jaszczurki na inaugurację sprawiłyby niespodziankę.

Paweu 12 (1,3,3,2,3) – Bad Company sezon rozpoczęło od wygranej 52:38 nad Champions Team i zostało liderem tabeli 1. ligi ISQ. Liderem drużyny broniącej mistrzowskiego tytułu był Paweu, który na swoim koncie zapisał 12 punktów. Zrobił to, co do niego należało, a w żadnym z biegów z jego udziałem BAD nie poniosło punktowych strat.

Jessup 11+1 (3,3,1,1*,3) – po meczu pełnym kontrowersji Red Sox wygrało z Fajrant Team 49:38 i spora w tym zasługa Jessupa, który jadąc jako rezerwowy zdobył 11 punktów i bonus. W najważniejszych momentach lider Red Sox kończył biegi jako zwycięzca.

Dobre Duszki – Fajrant Team 50:40. Malak gwiazdą zwycięzców

Dobre Duszki odniosły drugie w tym sezonie zwycięstwo. Tym razem zespół prowadzony przez Lowigusa rozprawił się z Fajrant Team. Przed biegami nominowanymi był remis 36:36, ale dzięki wygranym trzem ostatnim wyścigom to DD cieszyło się z wygranej. Mecz zakończył się wynikiem 50:40.

Gwiazdą zwycięskiego zespołu był Malak, który zdobył 12 punktów. Z dobrej strony pokazał się Kasper (11 „oczek”). Wśród Fajrantów najlepszy był Molken, który na swoim koncie zapisał 9 punktów oraz dwa bonusy.

Dobre Duszki – 50:
9. Magik 1 (0,1,-,0,-)
10. Malak 12 (3,3,3,0,3)
11. Lowigus 6 (3,3,w,0,-)
12. mmmaciekk 9 (1,1,1,3,3)
13. Kasper 11+1 (1,1*,3,3,3)
14. Cinek 7+1 (0,2,1,2,2*)
15. Wojtas 4+1 (1,2*,1)
16. Eryk ns

Fajrant Team – 40:
1. Wazza 6+2 (1*,0,2,1*,2)
2. Vanpraag 5+1 (2,2,0,1*,0)
3. Brzycho 4 (0,0,2,1,1)
4. Pabol 8 (2,3,w,2,1)
5. Plonek 8 (3,0,3,2,0)
6. Molken 9+2 (2*,2,2*,3,0)

Bieg po biegu:
1. Malak, Vanpraag, Wazza, Magik ……..3:3
2. Lowigus, Pabol, mmmaciekk, Brzycho ……..4:2 (7:5)
3. Plonek , Molken, Kasper, Cinek ……..1:5 (8:10)
4. Lowigus, Vanpraag, mmmaciekk, Wazza ……..4:2 (12:12)
5. Pabol, Cinek, Kasper, Brzycho ……..3:3 (15:15)
6. Malak, Molken, Magik, Plonek ……..4:2 (19:17)
7. Kasper, Wazza, Cinek, Vanpraag ……..4:2 (23:19)
8. Malak, Brzycho , Wojtas, Pabol (w) ……..4:2 (27:21)
9. Plonek , Molken, mmmaciekk, Lowigus (w) ……..1:5 (28:26)
10. Kasper, Pabol, Wazza, Malak ……..3:3 (31:29)
11. Molken, Cinek, Brzycho , Lowigus ……..2:4 (33:33)
12. mmmaciekk, Plonek , Vanpraag, Magik ……..3:3 (36:36)
13. Malak, Cinek, Brzycho , Molken ……..5:1 (41:37)
14. Kasper, Wojtas, Pabol, Plonek ……..5:1 (46:38)
15. mmmaciekk, Wazza, Wojtas, Vanpraag ……..4:2 (50:40)

Sędzia: Strc
Technik: Lowigus

Spodziewaliśmy się trudnego spotkania i dokładnie tak było, mimo, że przeważaliśmy w zwycięstwach biegowych to przed wyścigami nominowanymi mieliśmy remis. Tam jednak przechyliliśmy szale zwycięstwa na naszą stronę. Nasz zespół świetnie się uzupełnia, dobra zmianę dał dzisiaj też Wojtas. W ważnym momencie klasę pokazali też Cinek i mmmaciekk. Z tego miejsca chciałbym też podziękować Malakowi, który podsunął pomysł na ułożenie par w biegach nominowanych, jak widać jego przeczucia były właściwe. Dziękuję za walkę kolegom z FT i sędziemu za sprawnie przeprowadzony mecz.

Lowigus (trener Dobrych Duszków)

Niestety drugi mecz i kolejna porażka, nie tak to miało wyglądać. Najważniejsza jest jednak atmosfera, a ta jest pierwsza klasa. Aby wygrywać mecze trzeba przywozić trójki, a u nas ich zdecydowanie brakło. Duszki położyły nas na łopatki w biegach nominowanych. Gratulacje dla Lowiego i całego DD – mimo porażki mecze z wami to czysta przyjemność. Dzięki również dla Styrca za można powiedzieć wzorowe sędziowanie oraz dla przygotującego pytania za brak bubli. No to panie i panowie zasłona dymna już poszła, to teraz zaczynamy was golić!

Plonek (trener Fajrant Team)

Red Sox – Champions Team: 53:36. Trenera zabrakło, ale wygrali zdecydowanie

Red Sox na zwycięskiej ścieżce. Podopieczni Bosky’ego, którego zabrakło na spotkaniu z Champions Team poradzili sobie bez większych problemów z Champions Team. Wygrana 53:36 robi wrażenie. Trójka liderów, czyli Kwiti, Guru oraz Jessup poprowadziła zespół do wygranej. Jessup udanie zastąpił trenera i może być dumny z wykonanego zadania.

Red Sox – 53:
9. MatiWrona 1 (1,0,-,-,-)
10. Guru 11 (3,3,3,0,2)
11. Kwiti 11+1 (3,3,3,2*,-)
12. Cokus1 4+2 (2*,2*,d,0,-)
13. Strc 6+1 (1,2*,1,-,2)
14. Hucik 5 (0,3,2,-,-)
15. Jessup 10+1 (3,3,1*,3)
16. Witek 5 (0,2,3,0)

Champions Team – 36:
1. Aszotek 9 (2,1,d,2,2,2)
2. Citas 1 (0,-,-,1,-)
3. Veronek 3+1 (d,1,1*,1,w)
4. Fafa 1 (1,d,-,-,-)
5. Igła 13+2 (2*,2,3,2,3,1*)
6. Levis 5+1 (3,1*,1,0,-)
7. Picek 1+1 (1*,0)
8. Eric 3 (0,3,w)

Bieg po biegu:
1. Guru, Aszotek, MatiWrona, Citas ……..4:2
2. Kwiti, Cokus1, Fafa, Veronek (d) ……..5:1 (9:3)
3. Levis, Igła, Strc, Hucik ……..1:5 (10:8)
4. Kwiti, Cokus1, Aszotek, Eric ……..5:1 (15:9)
5. Hucik, Strc, Veronek, Fafa (d) ……..5:1 (20:10)
6. Guru, Igła, Levis, MatiWrona ……..3:3 (23:13)
7. Igła, Hucik, Strc, Aszotek (d) ……..3:3 (26:16)
8. Guru, Aszotek, Veronek, Witek ……..3:3 (29:19)
9. Kwiti, Igła, Levis, Cokus1 (d) ……..3:3 (32:22)
10. Jessup, Aszotek, Picek, Guru ……..3:3 (35:25)
11. Jessup, Kwiti, Veronek, Levis ……..5:1 (40:26)
12. Igła, Witek, Citas, Cokus1 ……..2:4 (42:30)
13. Eric, Guru, Jessup, Picek ……..3:3 (45:33)
14. Witek, Strc, Veronek (w), Eric (w) ……..5:0 (50:33)
15. Jessup, Aszotek, Igła, Witek ……..3:3 (53:36)

Sędzia: Kamerun
Technik: Kwiti

Udało mi się wejść w buty Boskiego i poprowadzić drużynę do kolejnego zwycięstwa. Każdy z chłopaków dał z siebie wszystko. Brawa dla Kwitiego za komplet. Mam nadzieję że każdy z chłopaków utrzyma formę do końca sezonu.

Jessup (II Trener Red Sox)

Mecz do zapomnienia, jak jedni jadą, to inni przestają. Cieszymy się mimo to ze wspólnej zabawy, miło było „zobaczyć” dawno nie widziane twarze. Było sporo zastrzeżeń, co do sędziowania… hmm sędziować może każdy, ale nieznajomość regulaminu nie zwalnia z jego przestrzegania, o czym przekonał się sędzia Substyk. Jedziemy dalej.

Levis (Trener Champions Team)