Toxic Lizards rozbiło Champions Team 58:32, a liderem zwycięskiego zespołu był KoNiK, który był niepokonany. Zdobył 10 punktów i dwa bonusy, a wszystkie biegi z jego udziałem kończyły się podwójnymi triumfami Jaszczurek. Tym samym KoNiK został jednym z bohaterów 4. kolejki I ligi.
– Wrażenia po takim meczu mogą być tylko pozytywne. Na pewno szczęście sprzyjało i rywale kilka razy na trasie robili miejsce. Jednak mieć okazję to jedno a wykorzystać to drugie. Cieszę się z takiego występu. Nie przypominam sobie lepszego w moim wykonaniu – powiedział Portalowi ISQ KoNiK, który miał swoisty dzień konia.
– Bardzo chwalę sobie większość dotychczasowych spotkań. Pamiętam, że po poprzedniej przygodzie z ISQ pozostało kilka znajomości, które trwają do dzisiaj. Liczę, że atmosfera podczas meczów będzie jak najbardziej przyjazna, ja dzięki quizowi dowiem się czegoś nowego a każdy z uczestników miło spędzi te zimowe wieczory przy ISQ – powiedział KoNiK.
Swój cel na ten sezon już spełnił. – Celem na ten sezon było załapać się do składu i z niego nie wypaść, póki co idzie dobrze, ale nie chce zapeszać. Jak sami pisaliście jestem raczej zawodnikiem drugiej linii i z taką rolą się dobrze czuję, wolę aby z presją wyniku radził sobie Leigh , Gallop, Jakubo. Ja zrobię, co mogę, jednak dzień konia może być chyba tylko raz – zakończył zawodnik Toxic Lizards.