44:40 dla Dobrych Duszków i trzy minuty przerwy na żądanie trenera Toxic Lizards. Czy w ten sposób Jakubo chciał zdeprymować przeciwnika? Czy to jego taktyczne zagranie, by opanować nerwy i emocje w swojej drużynie? Niestety nie: to czas, który był potrzebny na wykonanie połączenia telefonicznego do swojego kolegi z pary, Gallopa. Takiego Internet Speedway Quiz nie chcemy.
Mecz pomiędzy Dobrymi Duszkami i Toxic Lizards trzymał w napięciu do końca. Oficjalnie zakończył się remisem 45:45, ale ostatni bieg wzbudził ogromne kontrowersje. 5:1 zwyciężyło w nim TL, ale na jaw wyszło, że zawodnicy tego klubu komunikowali się ze sobą przez telefon. Dodajmy, że nie po raz pierwszy w historii ISQ. Najlepiej widać to było przy pierwszym podejściu do rozegrania piętnastego biegu.
Wiadomo już, że sprawą zajmie się Zarząd ISQ, a Toxic Lizards nie uniknie kary. Głos w temacie ostatniego biegu meczu z Dobrymi Duszkami zabrał na Forum ISQ trener TL, Jakubo.
– Musieliśmy wygrać 5-1 żeby uratować remis. Przed biegiem ustaliłem z Piotrkiem, że w razie ‘w’ zmienię siebie za niego, żebyśmy razem jechali z Gallopem. Jak już obsada była podana prawidłowa wziąłem chyba 3 min. Chcieliśmy bardzo zremisować ten mecz dlatego w czasie tych 3 min. zadzwoniłem do Gallopa i przedstawiłem mu szybko jak to widzę, że na samym początku biegu po kilku sekundach podam jakąś fałszywą odpowiedź dla zmyłki, a on w tym czasie niech sobie spokojnie czyta i pisze jak jest pewien wygranej. Niestety nerwy emocje i wyszło inaczej, w pewnym momencie powiedziałem ” a **** tam, nie rozłączaj się” i Gallop mnie posłuchał, a potem wszystko działo się szybko. Od razu po 1 podejściu do biegu i wypisywanych zawodnikach, zobaczyłem jak to kiepsko wygląda i się rozłączyliśmy. Już wtedy wiedziałem, że przegięliśmy pałę i to strasznie widać – napisał na Forum Jakubo.
– Całość akcji rozegrała się w jakieś 3 minuty. Wszystko działo się bardzo szybko. Decyzja została podjęta w przypływie emocji przeze mnie. Gallop nie jest tutaj nic winien i nie powinien ponieść żadnych konsekwencji, po prostu odebrał ode mnie telefon. Powtórka ze Zgardzińskim to już po prostu złoty strzał, szybkie skojarzenie faktów przeze mnie i słowa kluczy z jakiegoś wywiady/artykułu – „hamburger”. Gallop wpadł na to równie szybko i udało się wygrać podwójnie – dodał Jakubo.
– Po meczu zadzwoniłem do Gallopa i długo rozmawialiśmy o tym wszystkim. W między czasie na forum zaczęła się dyskusja i hejt na nas i sobie komentowaliśmy tą sprawę luźno dyskutując dlatego odpowiadam dopiero teraz. Wielu quizowiczów pisało do mnie również na gorąco, dawno takiego spamu nie miałem a każdemu coś musiałem lakonicznie odpowiedzieć. Uznaliśmy oboje z Gallopem, że chujowo to wygląda i podpaliłem się tym biegiem za bardzo. To tylko gierka a potraktowałem to aż za bardzo poważnie. Czasu nie cofniemy niestety, mogę przeprosić jedynie Dobre Duszki za ten bieg, że wypaczyło to rywalizację fair play na czacie – stwierdził trener Toxic Lizards.
Jakubo jest gotowy ponieść konsekwencje. Twierdzi, że w poprzednich wygranych meczach jego zespół jechał uczciwie. – Reasumując, moi zawodnicy to są kapitalni i równi goście i o 15 biegu nie mieli żadnego pojęcia, co tam się wydarzyło. To była moja decyzja podjęta w przypływie emocji. Nieco na chłodno uważam, że to było frajerskie zachowanie i wstyd mi za to. Karę powinienem ponieść tylko ja – zakończył.
Jako, że na forum jest wyłączona opcja komentowania, to chętnie odniosę do się do argumentów Jakubo tutaj.
„Chcieliśmy bardzo zremisować ten mecz dlatego w czasie tych 3 min. zadzwoniłem do Gallopa i przedstawiłem mu szybko jak to widzę, że na samym początku biegu po kilku sekundach podam jakąś fałszywą odpowiedź dla zmyłki, a on w tym czasie niech sobie spokojnie czyta i pisze jak jest pewien wygranej.”
Ten argument jest śmieszny. Zanim nasz trener Lowigus zrobił zmianę Magika za Maćka, to z Maćkiem zdążyliśmy omówić taktykę na messengerze w niecałą minutę. Nigdy w ISQ nie spotkałem się z potrzebą dzwonienia do kogoś celem omówienia taktyki na bieg. Nawet w tym sezonie Lowigus czasem konsultuje ze mną układ biegów nominowanych i nigdy nie zabrakło nam czas na szybką rozkminę pisząc na messengerze.
„Niestety nerwy emocje i wyszło inaczej, w pewnym momencie powiedziałem ” a **** tam, nie rozłączaj się” i Gallop mnie posłuchał, a potem wszystko działo się szybko. Od razu po 1 podejściu do biegu i wypisywanych zawodnikach, zobaczyłem jak to kiepsko wygląda i się rozłączyliśmy. Już wtedy wiedziałem, że przegięliśmy pałę i to strasznie widać. (…) Gallop nie jest tutaj nic winien i nie powinien ponieść żadnych konsekwencji, po prostu odebrał ode mnie telefon”.
Jeżeli nawet to prawda i podjąłeś tę decyzję w przypływie emocji, to Gallop powinien się rozłączyć i tyle. Jest tak samo winny jak Ty.
„Gallop wpadł na to równie szybko i udało się wygrać podwójnie ”
Największa jedność myśli w historii ISQ.
„W między czasie na forum zaczęła się dyskusja i hejt na nas”
Nie, nie było żadnego hejtu. Była konstruktywna krytyka, potem już śmieszkowanie, memy i tym podobne, bo trudno podchodzić na poważnie do czegoś takiego. Jedyny hejt w tej sprawie, jaki widziałem to ze strony PiotrkaSL, który naprawdę przejechał się ładnie po innych quizowiczach. Ale staram się go usprawiedliwiać, ze względu na to, że mógł nie dopuszczać do myśli tego, że jego koledzy kręcą lody.
„Reasumując, moi zawodnicy to są kapitalni i równi goście i o 15 biegu nie mieli żadnego pojęcia, co tam się wydarzyło. To była moja decyzja podjęta w przypływie emocji. Nieco na chłodno uważam, że to było frajerskie zachowanie i wstyd mi za to. Karę powinienem ponieść tylko ja ”
Potwierdzam, że sam mecz był fantastyczny, świetna walka. Nie byłeś na łączu sam, ale to już oceni Zarząd. Największa ironia polega na tym, że my z Magikiem zawaliliśmy przy Zgardzińskim i mogliście naprawdę wygrać to 5:1 bez niczego. A tak… szkoda fajnej pracy reszty zespołu, bo widać, że to nie są przypadkowi zawodnicy, tylko ogarnięci goście.
I na koniec, kilka plusów, jaki widzę z tej sytuacji – większy ruch na forum, zjednoczenie quizowiczów przeciwko oszustwom i osobiście miałem wreszcie okazję porozmawiać na spokojnie z kilkoma chłopakami z TL, przekonać się, że są spoko 😉
Hejt? Serio? Za każdym razem opisuję zachowanie FT po prostu zgodnie z prawdą. To, że Wy ich tolerujecie, to nie znaczy, że ja muszę. Dla mnie niektórzy z nich to po prostu pajace szkodzące całemu quizowi rzucając jakieś chore oskarzenia ( nie szkodzą tak bardzo jak wczoraj Gallop i Jakub, ale też szkodzą). Nie ma z nimi rozmowy na argumenty tylko właśnie ślepy hejt i atak w stronę całego TL. Nie czepiam się wczorajszych wpisów bo powód był. Chłopaki dali ciała, oszukali za Waszymi i naszymi plecami i liczę na sprawiedliwe decyzję zarządu. Tak samo nie mam nic przeciwko anulacji punktów Rudej z 1 kolejki bo choć nie wiem jak było, to jest to mocno niejasna sytuacja. Z resztą o tym będziemy jeszcze gadac na forum. Ja odnosiłem się do ataków FT na nas PRZED wczorajszym meczem, na które nie mieli żadnych argumentów i żadnych konkretów. (poza sytuacja z Rudą, o której tu wspomniałem i którą to sprawę możemy bez problemu raz na zawsze uciąć tak jak wyżej opisałem)
Ktoś tu zachęca do dyskusji w komentarzach, po czym je usuwa? To ja za taką dyskusje podziękuję.
Niestety, ale komentarze muszę zatwierdzać, a nie siedzę w moderacji 24h 🙂 niczego nie usuwam, śmiało proszę dyskutować. Witek
Nie ma sprawy. Po prostu po dodaniu komentarza on u mnie się już pojawia. Po chwili zobaczyłem, że zniknął, ale widocznie z powodu odświeżenia, także to wprowadziło w błąd.
„… żadnych argumentów i żadnych konkretów. (poza sytuacja z Rudą […] (pisownia oryginalna)”
To jest BARDZO poważny argument. Ja się już wypowiedziałem na temat kłamstw waszego trenera w oświadczeniu, poczekam z rozwijaniem się, aż zostanie to zapostowane na portalu.
Jak widać, powód do ataków był przez cały czas, brakowało jedynie dowodów, aby w sposób wystarczający zbudować argumentację przeciwko wam. Najlepszy popis dałeś natomiast przy próbie skierowania dyskusji przeciwko osobom, którym powinęła się noga przed wieloma laty, jeszcze w poprzedniej odsłonie Quizu; szkopuł w tym, iż jeden z Jaszczurów przyznał się do używania ongiś tzw. „parkingu”, więc odpowiedzialność poniosłoby także całe, dawne TL.
W porządku, tylko hejt właśnie polega na tym, że zaczynasz kogoś wyzywać. FT w tamtym temacie nawet nie wymieniło Was (TL) z nazwy, a rzuciłeś się na nich, obrażając ich po kolei 😉
„Ja odnosiłem się do ataków FT na nas PRZED wczorajszym meczem, na które nie mieli żadnych argumentów i żadnych konkretów. (poza sytuacja z Rudą, o której tu wspomniałem i którą to sprawę możemy bez problemu raz na zawsze uciąć tak jak wyżej opisałem)”
No, to ja tez nie mam żadnych argumentów i żadnych konkretów, poza wczorajszym. Przecież to absurd. ISQ ma swoją historię z oszustwami i niektórzy po prostu widzą z daleka, kiedy coś śmierdzi. Niektórzy czekają dłużej z pisaniem na ten temat, inni zaczynają wcześniej.
„W porządku, tylko hejt właśnie polega na tym, że zaczynasz kogoś wyzywać. FT w tamtym temacie nawet nie wymieniło Was (TL) z nazwy, a rzuciłeś się na nich, obrażając ich po kolei ?”
Oczywiście, że wymieniło. Komentarz Brzycha pod wynikiem naszego meczu z CT ( forum, IV kolejka) brzmiał „ciekawe co by było jakby tym gimnazjalistom zabrać skype”. Po czym inna osoba z jego drużyny kolejnego dnia zakłada wątek „podejrzenie oszustwa”.
Tak, wiadomo. Chodziło im przeciez o 2 różne drużyny.