Zawodnicy Bad Company i Fajrant Team stoczyli pasjonujące widowisko. Obie drużyny kilka razy zmieniały się na prowadzeniu, a kluczowy dla losów spotkania był bieg dwunasty. W nim błąd popełnił Cysu, który znał odpowiedź na pytanie, ale pomylił klucz.
Cysu udzielił odpowiedzi „Damian Baliński Dariusz”, a arbiter pytał jedynie o imiona Balińskich. Fajranci mogą podwójnie żałować, bo odpowiedź Cysa spisał Bartass. Na błędzie krośnianina skorzystali Matic oraz Tępy, którzy udzielili prawidłowej odpowiedzi. Mogło być 5:1 dla FT i 39:33 dla nich przed biegami nominowanymi. Było 5:1 dla BAD i 37:35 dla mistrzów ISQ.
Ten bieg był dodał wiatru w skrzydła liderom tabeli, a Fajranci dostali cios, po którym już nie zdołali się podnieść. Mecz zakończył się rezultatem 48:42 dla Bad Company.
– W 12. biegu udało nam się wraz z Tępym wykorzystać potknięcie rywala. Cysu zagalopował się z kluczem, mi w międzyczasie udało się podać poprawną odpowiedź, a chwilę później Tępy dołożył dwójkę z bonusem. Wcześniej, w jednym z biegów, wyprzedziłem Cysa o 0,01 s. Szczęście mi sprzyjało – powiedział Matic, który wygrał dwunasty bieg.
Po meczu w zdecydowanie gorszym nastroju był Cysu. – Ogólnie ten mecz to dramat z mojej strony. Znałem odpowiedzi na pierwsze cztery pytania a miałem 3,0,0,1. Pierwsze 0 to zakręciłem się przy pisaniu i chłopaki byli szybsi. W kolejnym biegu wyrzuciło mnie z czata zaraz po zobaczeniu pytania. Jak wróciłem, to się okazało, że ktoś chwilkę wcześniej podał prawidłową odpowiedź. No i czwarty wyścig – nie doczytałem dobrze klucza. Napisałem odpowiedź: Baliński Dariusz Damian – a okazało się, że trzeba podać imiona i skorzystali rywale – stwierdził Cysu.