W poniedziałek – w 25. rocznicę śmierci – rozegrano Memoriał Witolda Zwierzchowskiego. To lubelska legenda żużla, której pamięć postanowił uczcić Mezzi. W organizacji pomógł mu Kamerun.
– Całkiem fajnie to wyszło. Obsada całkiem mocna, więc można było się sprawdzić. Tematyka wydaje mi się była dobrana fajnie. Myślę, że ten memoriał będzie można zaliczyć do stałych w przyszłości. Bardzo bym chciał. Gratulacje dla pierwszej czwórki. Podziękowania dla Kameruna za dobre pytania i pomoc – powiedział Mezzi po zawodach.
W memoriałowym turnieju wygrał Lowigus, który w biegu dodatkowym pokonał Paweua. Trzecią lokatę zajął Cysu, który wyprzedził w wyścigu o brąz Apocalipsa.
– Cieszę się z dzisiejszej wygranej w tak doborowej stawce. Nawet nie sądziłem, że lubelski klimat pytań będzie mi tak służył. Turniej odjechany na kompletnym luzie, chciałbym podobny wynik osiągnąć w lidze. Dziękuję organizatorom za możliwość startu w memoriale bardzo cenionego trenera – powiedział Lowigus.
– Czy zaskoczył mnie Lowigus? Chyba nie. Ogólnie większych niespodzianek nie było. Lowi to dobry zawodnik, a pytania jak widać mu dobrze podpasowały – zakończył Mezzi.