Fajrant Team w meczu z Dobrymi Duszkami pojechał bez Paboła, a i Molken na torze pojawił się tylko raz. Tym samym Plonek spełnił swoją obietnicę i dał szansę jazdy rezerwowym. Z DD rywalizowali Shaft, Wazza i Krzysinho.
-Nie nazywałbym tego rezerwowym składem. Pojechali Ci, którzy z różnych przyczyn mniej jeździli dotychczas w lidze. Od dłuższego czasu mówiłem, że gdy osiągniemy PO to pojadą Ci, którzy dostawali wcześniej mniej szans. Poza tym potrenowaliśmy różne warianty taktyczne, które wspaniale zdały egzamin i na pewno wykorzystamy je w Play-Off – powiedział Plonek.
Kto z rezerwowych zrobił na Plonku największe wrażenie? – Ciężko powiedzieć czy ktoś mnie zaskoczył. Na pewno Shaft zdobył o jedną trójkę za mało, gdyż jest to zawodnik z ogromną wiedzą, w którego niezwykle wierzę o czym dał świadectwo wygrywając jak profesor czternasty bieg. Wspaniały zawodnik – ocenił Plonek.
– Fenomenem była też trójka Krzysinha w biegu w którym wyrzuciło go z czata. Krzysiu robi coraz większe postępy i chyba nie minąłbym się z prawdą mówiąc, że jest to najlepszy junior tego sezonu ISQ. Będzie z niego pociecha. Szkoda, że Wazza zrobił literówki w biegu gdzie reszta miała już limity bo zakończyłby to spotkanie z dwucyfrowym wynikiem, a my pewnie wygralibyśmy. Ale reasumując to raczej nie mogę powiedzieć, że ktoś mnie zaskoczył – dodał.
Plonek wytłumaczył też, dlaczego w składzie zabrakło Paboła. – Główną przyczyną braku Paboła było brak wypłaty za punkty. Ostatnie wysokie wygrane troszkę nadszarpnęły nasz budżet klubowy, a jak wiadomo Paboł jest strasznie łasy na piniondze i Xiaomi dlatego powiedział, że nie jedzie. A tak całkiem poważnie to rozchorował się chłopak w środę wieczorem i w czwartek cały dzień był lekko offline. Nie było potrzeby aby jechał, więc dostał wolne – zakończył Plonek.