Temat o tytule „podejrzenie oszustwa” na forum jako pierwszy zamieścił Molken. Zawodnik Fajrant Team ostrzegł przed tym, że jedna z drużyn może zachowywać się niezgodnie z zasadami fair-play. Jego przypuszczenia się niestety potwierdziły, co pokazał mecz Dobre Duszki – Toxic Lizards.
– Chciałbym zacząć od tego, że mój oryginalny wątek na forum to nie były moje wyobrażenia i plotki, tylko wnioski po rozmowie z kilkoma zawodnikami, nie tylko z FT. Jeśli ktoś nie brał tego na poważnie, to myślę, że po poniedziałku zmienił zdanie. Zadałem pytanie jak się przed tym zabezpieczyć, otrzymałem odpowiedź, że jeśli będzie rozwiązanie, to nie będzie opublikowane na forum. Pozostaje mi (a także innym graczom) wierzyć, że osoby decyzyjne wymyślą jakieś wyjście z tej sytuacji – powiedział Portalowi ISQ Molken.
Zawodnik Fajrant Team jest zdania, że kary dla Toxic Lizards powinny być wysokie i surowe. Jest zawiedziony, że jedna z drużyn zamiast się bawić, postanowiła oszukiwać.
– Nie jestem sędzią w tej sprawie. Rozumiem, że może to wyglądać tak, jakbym uczepił się Jaszczurek na forum i zależałoby mi, żeby kogoś ukarać, ale serio – tak nie jest. Wróciłem do ISQ z nostalgii i nie chcę, żeby ktokolwiek psuł mi czy innym zabawę. W życiu prywatnym pracuję w klubie sportowym, na co dzień mogę oglądać profesjonalnych sportowców, którzy etyką pracy i zaangażowaniem dochodzą do wyników i brzydzę się oszustwem, choćby w tak niewinnej zabawie jaką jest ISQ. Dla mnie wszyscy, którzy oszukują powinni być usuwani z gry na zawsze. Ostrzeżenia czy karne pytania nic nie dadzą – dodał.
Dla wszystkich w ISQ oszustwo było zaskoczeniem . – Absolutnie się tego nie spodziewałem. Po kilku latach ponownie ożyła grupa Fajrantów na messengerze, ja byłem w sumie najdalej od chłopaków ze względów geograficznych, po latach chłopaki pochwalili się żonami, dziećmi, pracą, nadrobiliśmy wiele rozmów i odzyskaliśmy kontakt – to jest najcenniejsza z rzeczy, którą otrzymaliśmy wszyscy po reaktywacji. Jestem chyba najmłodszy w drużynie, a i tak dobijam już do trzydziestki, więc nikt z nas w ogóle nie pomyślał o tym, że ktoś z nas czy innych drużyn mógłby oszukiwać. Na pewnym etapie w życiu trójka w grze internetowej nie jest ważniejsza od tego, żeby się świetnie bawić – nie ważne, czy ze swoimi czy z obcymi. Jak widać, życie szybko zweryfikowało optymistyczne podejście. Mam nadzieję, że ta sytuacja będzie wyjątkiem i niedługo wszyscy będziemy mogli się bawić w quiz bez żadnych problemów – zakończył Molken.