Kategoria: Internet Speedway Quiz

Zmiany w Red Sox. Guru odchodzi po pięciu sezonach

Guru przez pięć sezonów był ważnym ogniwem Red Sox. Przed upadkiem ISQ był silną drugą linią, a po reaktywacji liderem zespołu. Po sezonie 14 postanowił zmienić otoczenie.

Jako rzecznik prasowy RS na wstępie chciałbym życzyć Rafałowi wielu sukcesów w przyszłym sezonie w nowej drużynie, jak i indywidualnie oraz do zobaczenia na quizowych torach.

Strc (Portal ISQ): Z racji tego iż pozwoliłem sobie wspomnieć w podsumowaniu sezonu RS, iż odchodzisz – czy chciałbyś zdradzić gdzie i dlaczego czy wolisz aby pozostało to tajemnicą?

Guru (Red Sox): Chciałbym zatrzymać jeszcze w tajemnicy to, gdzie odchodzę. W nowej drużynie skusił mnie ciekawie zapowiadający się projekt i kilku dobrych znajomych.

Jak podsumujesz swoją przygodę z RS oraz ten jakże słaby sezon w wykonaniu całej drużyny?

To była fantastyczna przygoda, spędziłem w Red Sox pięć bardzo fajnych sezonów. Szkoda jedynie, że ten ostatni nie ułożył się po naszej myśli. Bardzo chciałem pożegnać się, odnosząc jakiś sukces, ale niestety to się nie udało. Jestem przede wszystkim rozżalony swoją dyspozycją w MPK, gdzie chyba po prostu za bardzo zależało mi na odjechaniu dobrych zawodów.

Czy zdradzisz czy nie ale jakie plany ma Twój nowy zespół? Walka o finał czy raczej dać z siebie wszystko?

Najważniejsza będzie dobra zabawa, ale przy okazji będziemy chcieli zamieszać, celujemy w medale.

Wracając do RS – co myślisz złożyło się na tak kiepski sezon w wykonaniu całej drużyny?

Myślę, że brakowało nam meczów, w których wszyscy pojechaliby na miarę swoich możliwości. Każdy z nas zaliczył kilka wpadek, a z tym trudno było o dobry rezultat. Początek sezonu nie był jeszcze taki zły, pokazaliśmy siłę w spotkaniu z DD, ale od tego czasu nie byliśmy w stanie pojechać równie dobrego meczu.

Przed Tobą finał IMP, gdzie będę Ci kibicował ale nie sposób zapytać – jakie cele stawiasz sobie na przyszły sezon?

Ciężko już w tej chwili mówić o celach na przyszły sezon. Na pewno chciałbym powrócić w fazy play-off z nową drużyną. Indywidualnie będę celował w kolejny finał IMP.

Czy na koniec chciałbyś kogoś pozdrowić/życzyć powodzenia? Scena jest Twoja.

Pozdrawiam całą drużynę Red Sox i kolegów z nowej drużyny!

Dziękujemy Guru za wywiad, życzymy wszystkiego co najlepsze w przyszłym sezonie i dziękujemy za 5 sezonów w barwach Red Sox!!

Autor: Strc

Wazza jokerem Wigier. Docenia rywala i… przeprasza swojego trenera

W niedzielny wieczór na czacie Black Sox rozegrano pierwsze spotkanie w ramach finału 2. Ligi. Gospodarze podejmowali tego dnia Wigry Suwałki, które po raz kolejny okazały się lepsze od „Czarnych Skarpetek”. Duża w tym zasługa Wazzy.

Dla obu drużyn było to piąte spotkanie w ramach drugoligowej rywalizacji. Do niedzielnego meczu z lepszym bilansem bezpośrednich starć podchodziły Wigry Suwałki, które po porażce z Black Sox w 3. kolejce (44:46), trzy kolejne mecze pewnie wygrali (48:41, 59:30, 60:30). Na papierze faworytem meczu były Wigry, jednak jak mawia klasyk – play-offy rządzą się swoimi prawami.

I to było widać w niedzielę. Pierwsze cztery biegi, to seria remisów, a pierwszą przewagę osiągnęli w 5. biegu Wazza z Cinkiem, którzy pokonali podwójnie Osvalda i Igora. W kolejnych biegach Wigry dołożyły jeszcze sześć „oczek”, w efekcie czego po 10. biegu na tablicy wyników widniał rezultat 25:35 dla Wigier. – „Ogoliliśmy” prawie wszystko w sezonie, wkradła nam się zaledwie jedna wpadka. Myślałem, że tu też pójdzie łatwo i wszystko na to wskazywało. Po dwóch moich pierwszych trójkach uzyskaliśmy sezść punktów przewagi, którą powiększyliśmy do dziesięciu i myślałem, że mój udział w tym meczu się zakończy, że nie będzie konieczności dalszej jazdy. „Czarne skarpetki” się jednak podniosły… – powiedział nam po meczu Wazza, którym wystąpił w tym spotkaniu z numerem piątym.

Końcówka niedzielnego meczu zmieniła się o 180 stopni. Black Sox wygrało dwa biegi pod rząd – 4:2 oraz 5:0, a do tego dorzucili podwójny triumf w 14. biegu. W efekcie przed ostatnią gonitwą, to gospodarze prowadzili 42:41. – Sasla w ostatnim biegu pokazał klasę, a mnie nie pozostało nic innego, jak tylko po nim spisać. Szacune dla rywali za podniesienie się i twardą walkę do końca. To tylko sprawiło, że ten mecz był ciekawszy – dodał Wazza.

Rywalizacja w play-offach toczy się do dwóch zwycięstw. To oznacza, że bliżej celu przed środowym rewanżem są Wigry Suwałki. – Awansu nikt nam w tym sezonie nie zabierze, nie będzie casusu Unii Tarnów z 2014 roku. Wjeżdżamy do 1. ligi! – zapowiada zawodnik.

Nasz rozmówca w niedzielny wieczór wywalczył dziesięć punktów z bonusem (3,3,2,2*) tracąc jedyny punkt w 13. biegu na rzecz Osvalda. Zawodnik idealnie odnalazł się w roli rezerwowego i był kluczem do sukcesu Wigier. – Nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy jadę w podstawie, czy z rezerwy. Dostosuję się do strategii „trenejro”. Najważniejsze, aby on miał komfort i żeby strategia przyniosła wygraną. A mój występ? Był zajebisty, jak zawsze. Chociaż nie zawsze odzwierciedla to wynik. Jednak jak wynik jest gorszy, to wpływ na to mają czynniki losowe, albo ustawione zawody (śmiech).

Zawodnik poprosił także o możliwość przekazania kilku zdań od siebie: – Chciałbym pozdrowić kolegę trenera Plonka. I poprosić, aby już się na mnie nie gniewał za to, że mu wytknąłem wała w ISQ Fantasy NBA. Drogi Plonku, jak wygrać to tylko uczciwie!

Bad Company odrobiło straty. Będzie trzeci mecz!

Bad Company wygrało w drugim meczu półfinałowym i doprowadziło do remisu w rywalizacji z Fajrant Team. Spotkanie zakończyło się wynikiem 50:40 na korzyść BAD, a liderem zespołu był Apocalips, który zdobył 11 „oczek”. W FT najskuteczniejszy był Paboł (13 punktów).

Fajrant Team – 40:
9. Paboł 13 (0,1,3,3,3,3)
10. Plonek 3 (2,-,-,0,1)
11. Cysu 10 (2,2,0,3,0,3)
12. Bartass 7 (2,1,0,2,1,1)
13. Vanpraag 1 (0,1,0,-,0)
14. Bazyli 5 (0,-,3,2,-)
15. Sasla123 ns
16. Molken 1 (0,1)

BAD Company – 50:
1. Apocalips 11 (3,2,2,2,2)
2. Tępy 8 (3,3,1,1,0)
3. Kamerun 8 (1,3,1,1,2)
4. Mezzi 5 (3,0,2,0,0)
5. Paweu 6 (1,3,0,2,-)
6. Delejt 6 (1,2,1,-,2)
7. Matic 6 (3,3)

Bieg po biegu:
1. Apocalips, Cysu, Kamerun, Paboł ……..2:4
2. Tępy, Bartass, Paweu, Vanpraag ……..2:4 (4:8)
3. Mezzi, Plonek, Delejt, Bazyli ……..2:4 (6:12)
4. Kamerun, Cysu, Bartass, Mezzi ……..3:3 (9:15)
5. Tępy, Apocalips, Vanpraag, Cysu ……..1:5 (10:20)
6. Paweu, Delejt, Paboł, Bartass ……..1:5 (11:25)
7. Bazyli, Mezzi, Kamerun, Vanpraag ……..3:3 (14:28)
8. Paboł, Apocalips, Tępy, Molken ……..3:3 (17:31)
9. Cysu, Bartass, Delejt, Paweu ……..5:1 (22:32)
10. Paboł, Apocalips, Bartass, Mezzi ……..4:2 (26:34)
11. Matic, Bazyli, Tępy, Cysu ……..2:4 (28:38)
12. Paboł, Paweu, Kamerun, Plonek ……..3:3 (31:41)
13. Paboł, Apocalips, Bartass, Tępy ……..4:2 (35:43)
14. Cysu, Kamerun, Molken, Mezzi ……..4:2 (39:45)
15. Matic, Delejt, Plonek, Vanpraag ……..1:5 (40:50)

Sędzia: Kasper
Technik: hN

Stawia pierwsze kroki w ISQ. Cieszy się, że trafił do II ligi

Dla RDrabinioka to pierwszy sezon w Internet Speedway Quiz. Trafił do Black Sox, gdzie regularnie startuje i dla debiutanta właśnie możliwość częstej jazdy jest bardzo ważna. Do tego notuje coraz lepsze wyniki w Turniejach Debiutantów.

– Do ISQ trafiłem przy okazji współpracy z FSL, w którym brałem udział już jakiś czas. Naszła okazja, Mikołaj potrzebował chętnych więc się wpisałem odjechałem zawody i tak już zostałem. Po nich napisał do mnie Pirek z propozycja startów w rozgrywkach ligowych i w taki sposób trafiłem do Black Sox, z którym walczymy w finale II ligi – powiedział RDrabiniok, który w pierwszym finałowym spotkaniu II ligi wywalczył 5 punktów.

Zawodnik Black Sox cieszy się, że w tym sezonie pojawiły się Turnieje Debiutantów, dzięki czemu nowi uczestnicy mogą na własnej skórze przekonać się czym jest ISQ.

– Takie zawody na pewno są dobrym przetarciem dla „świeżaków”. Pytania są tak dobrane by właśnie ci, którzy przede wszystkim śledzą zmagania teraźniejsze ew. kilka lat wstecz znali odpowiedź a to im pokazuje też, że wtedy wszystko jest w refleksie i tempie pisania odpowiedzi. Cała idea turnieju debiutantów jest świetną inicjatywą oraz reklamą dla ISQ by w przyszłości miało jeszcze więcej członków co zwiastuje jeszcze lepszą rozgrywkę niż dotychczas – dodał.

RDrabiniok uważa, że to dobry wybór, że przygodę w ISQ zaczyna od II ligi. – Poziom ISQ jest przede wszystkim zróżnicowany. Jeżdżąc jednak częściej w 2. Lidze widzę, że nowy quizowicz powinien dać sobie radę z pytaniami jakie są na tym szczeblu rozgrywkowym. Oczywiście zdarzają się także pytania z typowej historii czarnego sportu, ale to dobra nauka by następnym razem jak pytanie się pojawiło znać odpowiedź oraz skończyć „wyścig” jako pierwszy. 2. Liga jest odpowiednim miejscem dla nowych graczy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z ISQ i chcą zostać w nim na dłużej – zakończył.

Emocje do końca w finale II ligi

Pierwszy finałowy mecz II ligi rozstrzygnął się dopiero w 15. biegu. W nim para Sasla – Wazza wygrała 5:0 z Osvaldem i Igorem i zapewniła Wigrom Suwałki wygraną 46:42.

Black Sox – 42:

9. Osvald 17 (3,3,1,2,0,3,2,3,w)
10. Rdrabiniok 5 (0,-,3,0,2,-,0)
11. Koras 1+1 (1*,0,0,-,-,-,-)
12. Matju 7+1 (2,1*,-,0,-,1,3,-)
13. Igor 12+1 (2,0,2,3,3,2*,w)
14. Faraon 0 (0)

Wigry Suwałki – 46:
1. Cinek 8+1 (2,2,2*,1,1,w,-,-)
2. Agent 10+4 (1*,3,1*,3,1*,0,1*)
3. Sasla 16+1 (3,1*,2,1,3,2,1,3)
4. Krzysinho 2 (0,0,-,-,2,w,0)
5. Wazza 10 (3,3,2,2)


Bieg po biegu:
1. Osvald, Cinek, Agent, Rdrabiniok ……..3:3
2. Sasla, Matju, Koras, Krzysinho ……..3:3 (6:6)
3. Osvald, Cinek, Sasla, Koras ……..3:3 (9:9)
4. Agent, Igor, Matju, Krzysinho ……..3:3 (12:12)
5. Wazza, Cinek, Osvald, Igor ……..1:5 (13:17)
6. Rdrabiniok, Sasla, Agent, Koras ……..3:3 (16:20)
7. Wazza, Osvald, Sasla, Rdrabiniok ……..2:4 (18:24)
8. Agent, Igor, Cinek, Matju ……..2:4 (20:28)
9. Igor, Krzysinho, Agent, Osvald ……..3:3 (23:31)
10. Sasla, Rdrabiniok, Cinek, Faraon ……..2:4 (25:35)
11. Osvald, Sasla, Matju, Agent ……..4:2 (29:37)
12. Igor, Osvald, Cinek (w), Krzysinho (w) ……..5:0 (34:37)
13. Osvald, Wazza, Agent, Rdrabiniok ……..3:3 (37:40)
14. Matju, Igor, Sasla, Krzysinho ……..5:1 (42:41)
15. Sasla, Wazza, Osvald (w), Igor (w) ……..0:5 (42:46)


Sędzia: Malak
Technik: Witek

Magik wygrał GP ISQ 2

Magik zwyciężył w 6. rundzie Grand Prix dywizji B. Zawodnik Dobrych Duszków wywalczył 16 punktów. Oprócz niego na podium stanęli Brindel i Tępy.

Wyniki:
1. (8) Magik 16 (3,2,3,3,0,2,3)
2. (13) Brindel 12 (1,0,3,0,3,3,2)
3. (7) Tępy 11 (0,0,2,2,3,3,1)
4. (15) Falanga 14 (3,2,3,1,3,2,0)
5. (6) Wazzup 12 (2,3,3,2,1,1)
6. (10) LyderKKZ 11 (3,1,1,3,2,1)
7. (9) Lowigus 9 (2,3,0,3,1,0)
8. (2) Bosky 8 (3,0,1,2,2,w)
9. (3) Igła 6 (1,3,1,1,0)
10. (11) Plonek 6 (w,1,1,1,3)
11. (14) hN 6 (0,2,2,0,2)
12. (5) Wazza 6 (1,2,0,2,1)
13. (12) Wojtas 6 (w,1,2,1,2)
14. (4) Speedi 5 (2,3,0,0,0)
15. (1) Aszotek 5 (0,1,0,3,1)
16. (16) Misiowy 4 (2,0,2,0,0)

Bieg po biegu:
1. Bosky, Speedi, Igła, Aszotek
2. Magik, Wazzup, Wazza, Tępy
3. LyderKKZ, Lowigus, Plonek (w), Wojtas (w)
4. Falanga, Misiowy, Brindel, hN
5. Lowigus, Wazza, Aszotek, Brindel
6. Wazzup, hN, LyderKKZ, Bosky
7. Igła, Falanga, Plonek, Tępy
8. Speedi, Magik, Wojtas, Misiowy
9. Wazzup, Misiowy, Plonek, Aszotek
10. Falanga, Wojtas, Bosky, Wazza
11. Magik, hN, Igła, Lowigus
12. Brindel, Tępy, LyderKKZ, Speedi
13. Aszotek, Tępy, Wojtas, hN
14. Magik, Bosky, Plonek, Brindel
15. LyderKKZ, Wazza, Igła, Misiowy
16. Lowigus, Wazzup, Falanga, Speedi
17. Falanga, LyderKKZ, Aszotek, Magik
18. Tępy, Bosky, Lowigus, Misiowy
19. Brindel, Wojtas, Wazzup, Igła
20. Plonek, hN, Wazza, Speedi

Półfinały:
21. Brindel, Falanga, LyderKKZ, Bosky (w)
22. Tępy, Magik, Wazzup, Lowigus

Finał:
23. Magik, Brindel, Tępy, Falanga

Sędzia: Rudolf
Technik: Wojtas

Dajcie nam 3 minuty i jedziemy dalej! (wywiad)

Buoni Fantasmas dzięki dobrej drugiej połowie sezonu pewnie zakwalifikowali się do PO. Duża w tym zasługa byłego Indywidualnego Mistrza ISQ – Leigh, który do drużyny dołączył w trakcie sezonu.

Miałeś przerwę po poprzednim sezonie, nie było Cię w quizie ponad 10 miesięcy. Potrzebowałeś odpoczynku od ISQ?

Nie potrzebowałem odpoczynku, zresztą pomimo braku startów wyniki śledziłem na bieżąco. Akurat na początku sezonu słabo stałem z czasem. O tym, że tak może być wiedziałem już pod koniec zeszłego sezonu i kiedy ktoś pytał jakie mam plany to mówiłem jak wygląda sytuacja. Nie byłem pewien kiedy ani czy w ogóle wrócę, a nie chciałem sytuacji w której deklaruje się do startów a potem nie przychodzę na mecze.

Co przekonało Cię do powrotu i dlaczego akurat Buoni Fantasmas?

Jakoś tak zawsze wracam do tego ISQ, choć już kilka razy zdarzyło mi się odpuścić początek sezonu, to koniec końców się pojawiam. W poprzednim sezonie sytuacja była prosta, Konik powiedział, że tego dnia o tej porze mam być na czacie i koniec. W tym już nie miał kto za mnie podjąć decyzji. W pewnym momencie nastąpiło olśnienie – jeśli jesteś w drużynie z Rudolfem, to nie startujesz na jego pytaniach! Niby proste, ale genialne. Pomysł nie jest opatentowany więc śmiało można z niego korzystać. A tak całkiem na poważnie, to jedną nogą byłem już w… innej drużynie. W trakcie długiej przerwy nikt w zasadzie nie wrócił do mnie z ofertą, poza jednym trenerem, który uporczywie co jakiś czas pytał czy już się namyśliłem. Męczył, męczył i wymęczył.

Jesteśmy świeżo po półfinale DM ISQ, który dla BF okazał się rozczarowaniem. Jak z twojej perspektywy wyglądały oba te mecze, czy była szansa wygrać z Duchami?

W rundzie zasadniczej udowodniliśmy, że możemy z Duszkami rywalizować. Wynik jednak pokazuje jasno kto zasłużył na start w finale. W obu meczach kontrolowali wynik od początku do końca. Nie ma co gdybać czy była szansa, bo przy takiej dyspozycji naszej drużyny odpowiedź jest prosta. Nie tak miało to miało wyglądać, ale się nie załamujemy. Dajcie nam 3 minuty i jedziemy dalej!

Jak zapatrujesz się na walkę o brąz i kto z dwójki BAD/FT będzie według Ciebie rywalem BF?

Spodziewam się pojedynku z BADami. Chyba nie będziemy faworytami, ale skazani na porażkę też nie. Obie drużyny nie są ostatnio w optymalnej formie, więc trudno ocenić szanse.

Mimo iż sezon zaczynałeś w… 9 kolejce, to start miałeś kapitalny. Po 4 meczach legitymowałeś się najwyższą średnią w quizie. Później przyszła seria słabszych występów, co spowodowało taką huśtawkę wyników?

Faktycznie początek był niezły. Z tego co pamiętam rok temu było podobnie. W pierwszym meczu sparingowym TL, po kilku miesiącach przerwy od ISQ zrobiłem komplet, kilka pierwszych meczy też było dobrych a potem to już raz lepiej raz gorzej. Teraz faktycznie jest jakiś kryzys, ale nie ma tu jakiegoś konkretnego powodu, bardziej coś w stylu – jak nie idzie, to nie idzie. W kilku biegach zabrakło szybkości, w innych wiedzy albo doczytania pytania. Same pytania też mi jakoś ostatnio nie pasowały. Na szczęście chyba wszystkich wychowanków Zielonej Góry, którzy trafili do Krakowa bądź Krosna już przerobiłem. Za to częstochowscy juniorzy, którzy nic nie osiągnęli, to niestety temat rzeka, więc z tym się jeszcze trochę pomęczę.

Czołówka quizu jest bardzo wyrównana, zgodzisz się ze stwierdzeniem że o punkty jest znacznie ciężej niż kiedyś?

Tak, kiedyś było chyba więcej zawodników którzy byli dostarczycielami punktów, to samo z ludźmi którzy bazowali tylko i wyłącznie na spisie. Teraz każdy coś wie i z każdym można przegrać. Na pewno zmienił się też poziom pytań, chociaż mam wrażenie, że nie zawsze na lepsze.

Wielu quizowiczów pamięta czasy Crazy Outsiders – ekipy z którą przed długi czas byłeś związany. Czy były plany powrotu tej zasłużonej drużyny do ISQ?

Plan to dużo powiedziane. Był pomysł, ale nic z tego nie wyszło. Akurat CO jest drużyną z której chyba najmniej osób wróciło do quizu. Niestety nie sądzę żebyście jeszcze mieli zaszczyt zobaczyć drużynę Crazy Outsiders na czatach.

Jakie obstawiasz podium DM ISQ oraz kogo upatrujesz w roli faworyta do IM ISQ?

Na podium widzę FT, DD i BF. W takiej kolejności. Jeśli chodzi o IM to w przekroju sezonu Cysu wydaje się być murowanym kandydatem do złota, ale nie zdziwi mnie też jeśli wygra ktoś z trójki Paboł, Daniel i Kasper. Jako małą niespodziankę obstawiam medal dla hN.

Czy w przyszłym sezonie zobaczymy Leigh na czatach ISQ?

Nie potrafię się uwolnić od quizu, więc chyba tak, choć tym razem zacznę dopiero w play-off żeby forma wytrzymała do końca.

Z Duszkowego Obozu… wypowiedzi po awansie do Finału

Po dwóch wygranych starciach z BF rozmawiamy z pierwszym oraz drugim trenerem Dobrych Duszków, którzy czekają już w Finale rozgrywek na swojego rywala.

Panowie trenerzy – Dobre Duszki w finale! 52:38 w pierwszym meczu, 51:38 w drugim, te wyniki brzmią jakby to były mecze do jednej bramki. Czy w rzeczywistości była to tak łatwa przeprawa?

Lowigus – „Tak! Dobre Duszki w finale, z kolejnym medalem w kolekcji i lepszym miejscem niż w zeszłym roku! Mecze półfinałowe wyglądały bardzo podobnie. W żadnym z nich ani razu nie przegrywaliśmy, więc nasza wygrana jest zdecydowana. Spodziewałem się większego oporu ze strony BF, jednak wszystko poszło po naszej myśli. Dobre Duszki pojechały niezwykle równo, więc wynik nie mógł być inny.”

Malak – „Choć wyniki są praktycznie takie same, to były to zupełnie inne mecze. W pierwszym pojedynku rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia i pomimo rezerw taktycznych stosowanych przez Suharka trzymaliśmy bezpieczny dystans. Drugi mecz do połowy był bardzo wyrównany, natomiast potem przejęliśmy inicjatywę i udało się zapewnić awans już po 11 biegach. Trzeba jednak podkreślić, że mecze, gdzie stajemy naprzeciwko Daniela, hN’a, Rudolfa, Leigh i reszty ekipy nigdy nie są proste. Mnie osobiście kosztowały wiele stresu, jak każde derby, reszta drużyny mocno się przygotowywała do tych spotkań i jest to na pewno zasłużony sukces.

FT wygrywają gładko pierwszy półfinałowy mecz z BAD, jakie przewidywania na kolejne starcie tych dwóch ekip?

Malak – „Z przebiegu pierwszego spotkania, jak i całego sezonu wydaje się, że FT zakończy temat w drugim meczu. Z drugiej strony Bad Company to nadal ta sama ekipa, która rok temu zdominowała ligę. Wystarczy, że w drugim meczu Paweu pojedzie na swoim najlepszym poziomie i wynik może być w drugą stronę.

Lowigus – „Fajranci prezentują równa formę od początku sezonu, potknęli się tylko raz. Są mocno zgrani zarówno w ISQ jak i poza nim, to na pewno procentuje. Myślę, że ich pojedynek z BAD skończy się na dwóch meczach.”

Macie wymarzonego rywala w finale?

Lowigus – „Czy mamy wymarzonego rywala? Nie wiem, rywalizować trzeba z każdym. W tym sezonie lepiej szło nam z BAD, ale pamiętamy też porażkę z nimi zeszłego roku. Jeśli chcemy zwyciężyć to przede wszystkim my musimy być w dobrej dyspozycji, muszą nam pasować pytania, wtedy nieważne z kim się startuje.”

Malak– „Fajrant Team to na ten moment najmocniejsza drużyna w ISQ. Jeżeli Bad Company odwróci losy półfinału i ich pokona, to oni przejmą ten tytuł. Jakby na to nie spojrzeć, to spotkamy się z najmocniejszym rywalem. Z Bad Company wygraliśmy dwa razy w rundzie zasadniczej, a z Fajrantami dwa razy polegliśmy. Z tej perspektywy chciałbym chyba zmierzyć się ze swoimi demonami i jechać przeciwko FT.”

Jaki plan przygotowań do finałowych meczów? Czy Dobre Duszki wrócą na tron?

Malak – „Ten aspekt koordynuje Lowigus, ale patrząc na przygotowania do półfinałów, to nie odpuści chłopakom. Ja pewnie standardowo będę przygotowywał się bardziej indywidualnie. Natomiast wierzę, że w całości da to powrót na tron po dwunastu latach.”

Lowigus – „Na pewno byśmy chcieli ponownie zdobyć złoto dla DD i pójdziemy na całość. Na razie chłopaki dostaną trochę wytchnienia po maratonie jaki miał miejsce przez ostatnie dni – był ASW i dwa mecze półfinałowe dzień po dniu. Później popracujemy na treningu aby godnie zaprezentować się w finale i zdobyć złoto.”

Dobre Duszki czekają teraz na zespół, z którym zmierzą się w walce o złoto, czy będą to obrońcy tytułu – Fajrant Team, czy pretendenci do zdobycia mistrzostwa – BAD Company?! Przekonamy się już niebawem.

Tylko szóste miejsce Red Sox to wynik nader rozczarowujący

Sezon dla RS rozpoczął się dość ciężko. Fajrant Team, White Sox i BAD Company jako pierwsze stawiły czoła Red Sox w nowym sezonie. Dwie porażki (47:42) ze złotym i srebrnym medalistą zeszłego sezonu oraz wygrana w derbach z  WS mogły mimo wszystko pozytywnie nastawić i trenera i zawodników Skarpetek.

Nie tak sobie wyobrażałem ten sezon. Na początku sezonu mieliśmy trudny terminarz, ale walczyliśmy z Fajrant Team czy Bad Company jak równy z równym. To napawało optymizmem ale punktów w tabeli nie było mówi o początku sezonu Witek.

Kolejne spotkania to 2 zwycięstwa i porażka z Champions Team w 5 kolejce. Po 6 spotkaniach RS miało 3 wygrane i 3 porażki.

Potrafiliśmy wygrać z Dobrymi Duszkami, ale później coś w nas pękło. Nie potrafię nawet powiedzieć co. Przegrywaliśmy mecz za meczem i to nawet te spotkania, których nie powinniśmy przegrywać. – kontynuuje Witek.

Jeśli chodzi o indywidualną postawę zawodników Skarpetek to od początku do końca nie zawodzili liderzy – Jessup, Guru oraz Witek. Świetnie spisywał się również Hucik oraz jeżdżący jako gość w RS – reprezentant Czarnych Skarpetek Igor. Tutaj osobiście chciałbym życzyć Igorowi świetnych występów w finałach II ligi.

Cieszę się, że Jessup poprawił średnią i jest w trakcie meczów skupiony na nich i spokojniejszy. Zaskoczył mnie na pewno Hucik, choć wiem, że on sam nie był zadowolony z wyników i uwierał go brak wygranego biegu. Jest jednak solidnym punktem drugiej linii.  Temat negatywnych zaskoczeń jest dosyć złożony. Teoretycznie Strc czy Boski średnią nie imponują, ale w związku ze stosowaną do

niedawna taktyką z silnym rezerwowym, byli oni skazywani z góry na zmiany. To też wpływało na ich formę. – podsumowuje trener RS.

Wydaje się, że siła RS tkwiła w mocnej drugiej linii, która niestety w tym sezonie po części zawodziła z pojedynczymi przebłyskami formy. Co miało wpływ na taką kolej rzeczy? Zapytałem po raz kolejny trenera RS – Witka.

Nie da się ukryć, że brakowało nam pewności siebie i czekaliśmy na zakończenie tego kompletnie nieudanego sezonu. Rok temu w takim samym składzie biliśmy się o medale, a teraz byliśmy tłem dla wielu rywali. Zawsze powtarzam, że to tylko ISQ, tylko zabawa, ale jednak bardziej cieszy, jak

się coś raz na jakiś czas wygra.

Ciężko podsumowuje się tak słaby i szczerze mówiąc nijaki sezon w wykonaniu naszej drużyny. Częściej niestety byliśmy stroną pokonaną, nie potrafiąc nijak nawiązać do siły z poprzedniego sezonu i monolitu, który stanowiła cała drużyna z wyraźnymi liderami w postaci Jessupa, Witka czy Guru

oraz mocną drugą linią. W pewnym momencie w obozie Czerwonych Skarpetek pojawiła się myśl o barażach. Całe szczęście punkty bonusowe i szczęśliwe dla nas wyniki sprawiły iż przstały nam grozić baraże. Był to chyba niejako moment ulgi i oczyszczenia we wszystkich, gdyż nie ma chyba osoby związanej z RS, która nie pragnęłaby zakończenia tego tragicznego dla wszystkich sezonu.

Najlepszym podsumowaniem sezonu może być infromacja iż tylko 3 zawodników w tym sezonie przekroczyło średnią biegopunktową na poziomie powyżej 1,5. Byli to oczywiście wspominani już liderzy Witek (1,781), Jessup (1,680) oraz Guru (1,653). Tutaj warto też wspomnieć nieklasyfikowanego Igora ze średnią równą 1,500. Pozytywnie mógł również rozpatrywać ten sezon Hucik (1,196). Totalnie zawiodła druga linia, będąca siłą RS w zeszłym sezonie. Mówimy tutaj o

przeciętnej mimo wszystko postawie Boskiego (1,023) i Cokusia (1,033). Wyszedł też brak Kwitiego, który w całym sezonie zaliczył 3 mecze i jako nieklasyfikowany zawodnik zakończył sezon ze średnią (1,154). Jego częstsza obecnośc na meczach na pewno byłaby dużym wzmocnieniem Czerwonych Skarpetek, ale jak wiadomo życie zazwyczaj układa się inaczej niż chcemy w kluczowych momentach. Barwy RS reprezentowali w minionym sezonie również Faraon, powracający Osvald oraz

RDrabiniok.

Zapytałem Witka o plany Red Sox na przyszły sezon, który jak określił – spodziewa się po Skarpetkach raczej ligowego środka niż walki o medale. To co miał do powiedzenia dla naszego portalu raz jeszcze trener RS.

Stąpam twardo po ziemi i zdaje sobie sprawę, że w obliczu utraty jednego z liderów nie będziemy w stanie walczyć o mistrzostwo. Jednakże zbudujemy taki skład, który będzie starał się sprawić niejedną niespodziankę. Jeszcze kilkanaście dni temu mówiłem, że czeka nas walka o spadek. Potentatem nie będziemy, ale łatwo się nie poddamy. Przetrwamy ten kryzys i zbudujemy solidny fundament na przyszłość.

Oficjalnie ogłosić możemy iż z RS po sezonie odejdzie Guru, a gotowość pozostania w barwach Red Sox na chwilę obecną na 100% zadeklarowało 4 zawodników. Z tego miejsca chciałbym życzyć wszystkiego najlepszego dla Guru, powodzenia w nowym sezonie i podziękować za wszystko co zrobił dla naszej skarpetkowej rodziny. Zobaczymy się jeszcze nie raz na czacie 🙂

Kończąc artykuł i te już i tak długie podsumowanie zapytałem Witka o plany wzmocnień na przyszły sezon i ew. plany co do kadry Skarpetek na przyszły rok.

Po takim sezonie wydaje się, że niezbędne są zmiany w składzie. Zasadniczo nie chciałbym ich dokonywać, ale sytuacja potoczyła się tak, że będzie to konieczne. Red Sox jak najbardziej poszukuje wzmocnień, ale sprowadzić kogokolwiek jest bardzo trudno. Zawodnicy albo wolą pozostać w swoich klubach, albo wybierają inne opcje.  O zmianach w składzie poinormujemy w swoim czasie. To będzie nowe rozdanie, stawiamy na zabawę i niedocenianych zawodników. Wynik nie jest już dla Red Sox najważniejszy.  A kto odrzucił ofertę, to mogę go zapewnić, że już nigdy mu proponować zmiany klubu nie będę. – kończy Witek.

A mi jako rzecznikowi prasowemu Red Sox pozostaje wierzyć, iż przyszły sezon będzie zdecydowanie lepszy w naszym wykonaniu i jeszcze nie raz zaskoczymy quizowych kolegów wynikami.

Osobno jeszcze chciałbym życzyć powodzenia wszystkim uczestnikom półfinałów i finałów w I i II lidze. Do zobaczenia w przyszłym sezonie na quizowych torach i na łamach niniejszego portalu.

Autor: Strc

Falanga bezkonkurencyjny w Turnieju Zaplecza

Falanga zwyciężył w 10. Turnieju Zaplecza ISQ. Zdobył on komplet 15 punktów. Na podium stanęli także mk i Pirek.

Wyniki:
1. (8) Falanga 15 (3,3,3,3,3)
2. (3) mk 12 (2,3,2,3,2)
3. (11) Pirek 11+3 (3,2,1,2,3)
4. (13) Frano 11+2 (3,3,1,1,3)
5. (9) ŁukaszWroński 9 (1,1,1,3,3)
6. (10) Speedi 8 (0,2,2,2,2)
7. (2) Boski 7 (3,3,d,0,1)
8. (15) Fafa1997 7 (2,d,3,2,0)
9. (5) Eryk 7 (2,2,2,0,1)
10. (12) Suharek 7 (2,2,1,2,0)
11. (1) Osvald 6 (0,0,2,3,1)
12. (16) Igor 6 (w,d,3,1,2)
13. (7) Wojtas 6 (1,1,3,1,0)
14. (4) Mario 5 (1,1,0,1,2)
15. (6) Rafas 2 (0,1,0,0,1)
16. (14) Tusia 1 (1,0,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Boski, mk, Mario, Osvald
2. Falanga, Eryk, Wojtas, Rafas
3. Pirek, Suharek, ŁukaszWroński, Speedi
4. Frano, Fafa1997, Tusia, Igor (w)
5. Frano, Eryk, ŁukaszWroński, Osvald
6. Boski, Speedi, Rafas, Tusia
7. mk, Pirek, Wojtas, Fafa1997 (d)
8. Falanga, Suharek, Mario, Igor (d)
9. Igor, Osvald, Pirek, Rafas
10. Fafa1997, Eryk, Suharek, Boski (d)
11. Falanga, mk, ŁukaszWroński, Tusia
12. Wojtas, Speedi, Frano, Mario
13. Osvald, Suharek, Wojtas, Tusia
14. Falanga, Pirek, Frano, Boski
15. mk, Speedi, Igor, Eryk
16. ŁukaszWroński, Fafa1997, Mario, Rafas
17. Falanga, Speedi, Osvald, Fafa1997
18. ŁukaszWroński, Igor, Boski, Wojtas
19. Frano, mk, Rafas, Suharek
20. Pirek, Mario, Eryk, Tusia

Bieg dodatkowy:
21. Pirek, Frano

Sędzia: Witek
Technik: Rudolf