Kategoria: Rycerze Zodiaku

Rycerze Zodiaku – Red Sox 43:47. Debiut nie wypadł okazale. Skarpetki wracają na zwycięską ścieżkę

Wyrównane i emocjonujące spotkanie. To oglądaliśmy podczas starcia Rycerzy Zodiaku i Red Sox. Po ostatnich zawirowaniach w związku z karami nałożonymi na Jakubo i Gallopa drużyna zmieniła nazwę i zadebiutowała pod nią właśnie z Red Sox. Mimo wielu starań nie udało się zatrzymać zwycięstwa po swojej stronie. Czerwone Skarpetki po porażce z Bad Company szybko chciały wrócić na zwycięską ścieżkę.

Do triumfu RS poprowadziła dwójka liderów, tj. Strc oraz Kwiti, zdobywcy dziesięciu oczek. Na podobnym poziomie pojechał też Witek (9+1). Natomiast Rycerzy Zodiaku najlepiej reprezentował KoNiK, który zanotował przy swoim nicku 9 oczek.

Wygrana RS spowodowała, że walka o play-off nabierze wkrótce rumieńców.

Rycerze Zodiaku – 43:
9. Leigh 8 (3,0,3,0,2)
10. melcio 5+2 (2*,1,0,2*,0)
11. PiotrekSL 8 (1,2,0,3,2)
12. Mario 0 (0,-,-,-,-)
13. Mariano 8 (w,1,1,3,3)
14. KoNiK 9 (2,3,3,1,0)
15. Misiowy 5+1 (1*,2,1,1)

Red Sox – 47:
1. Matiwrona 0 (0,0,0,-,-)
2. Witek 9+1 (1,3,2,2*,1)
3. Cokus 5+2 (2*,d,1*,2,-)
4. Kwiti 10 (3,2,2,1,2)
5. Strc 10 (1,3,3,3,-)

6. Guru 7+1 (3,2*,1,w,1)
7. Jessup 6 (0,3,0,3)

Bieg po biegu:
1. Leigh, melcio, Witek, Matiwrona ……..5:1
2. Kwiti, Cokus, PiotrekSL, Mario ……..1:5 (6:6)
3. Guru, KoNiK, Strc, Mariano (w) ……..2:4 (8:10)
4. Witek, PiotrekSL, Misiowy, Matiwrona ……..3:3 (11:13)
5. KoNiK, Kwiti, Mariano, Cokus (d) ……..4:2 (15:15)
6. Strc, Guru, melcio, Leigh ……..1:5 (16:20)
7. KoNiK, Witek, Mariano, Matiwrona ……..4:2 (20:22)
8. Leigh, Kwiti, Cokus, melcio ……..3:3 (23:25)
9. Strc, Misiowy, Guru, PiotrekSL ……..2:4 (25:29)
10. Mariano, melcio, Kwiti, Jessup ……..5:1 (30:30)
11. PiotrekSL, Cokus, KoNiK, Guru (w) ……..4:2 (34:32)
12. Strc, Witek, Misiowy, Leigh ……..1:5 (35:37)
13. Jessup, PiotrekSL, Guru, melcio ……..2:4 (37:41)
14. Mariano, Kwiti, Misiowy, Jessup ……..4:2 (41:43)
15. Jessup, Leigh, Witek, KoNiK ……..2:4 (43:47)

Sędzia: Tępy
Technik: melcio

Spotkanie na styku ale z mojej strony i chyba całej naszej drużyny były to idealne zawody na przełamanie, szczególnie po ostatnim spotkaniu. Poza pierwszym biegiem gdzie głową wybiegłem w lata 90 i szukałem Łotyszy z sukcesami, reszta poszła już bardzo fajnie. Cieszę się, że wygraliśmy, a sam mam nadzieję na więcej dwucyfrówek w tym sezonie bo wiem, że stać mnie na to i nie chcę żeby był to jednorazowy wyskok. Gratulacje należą się też gospodarzom spotkania, którzy są po ogromnych perturbacjach, a walczyli do końca i w pewnym momencie wcale zwycięstwo nie było pewne. Cieszę się, że wygraliśmy i mam nadzieję, że następny mecz również wygramy, ale już w większym rozmiarze żeby być spokojniejszym o wynik.

Strc (Zawodnik Red Sox)

Mecz mógł się podobać jednak porażka tak niewielką ilością punktów sprawia że jest niedosyt i złość. Drużyna jest zmobilizowana, staramy się poskładać na ile jest to możliwe. Wstajemy z kolan po ostatnich zamieszaniach i liczymy że przede wszystkim odbudujemy zaufanie swoją postawą wśród innych uczestników zabawy. Dziękuję rywalom za walkę i do zobaczenia na następnych zawodach.

KoNiK (Zawodnik Rycerzy Zodiaku)

Rycerze Zodiaku gotowi na debiut. „Red Sox nie jest tak silne, jak kiedyś”

W czwartek Rycerze Zodiaku rozegrają swój pierwszy ligowy mecz w Internet Speedway Quiz. Rywalem będzie Red Sox, które po dobrym początku rozgrywek wpadło w kryzys i w trzech ostatnich meczach nie odniosło zwycięstwa.

W RZ już nie rozpamiętują afery związanej z byłym trenerem i jednym z zawodników i niecierpliwie oczekują na pierwszy mecz. – Nastroje w drużynie są pozytywne. Podchodzimy do spotkania na dużym luzie. Mamy teraz wąską kadrę więc jeśli wszystko będzie dobrze szło to każdy będzie dostawał szanse startów w meczach – powiedział trener Rycerzy Zodiaku, Mariano.

Dla Mariano będzie to debiut w nowej roli i nie ukrywa, że musi nadrobić pewne braki. – Raczej niewiele się zmieniło od czasu kiedy nie byłem trenerem. Mam nadzieję, że dobrze wywiążę się z nowej roli by mecz nam wyszedł sprawnie. Będę musiał przestudiować regulamin, bym nie popełnił błędów – dodał.

Red Sox to wymagający rywal, ale Mariano uważa, że słabszy niż kiedyś. – Sam wywodzę się ze Skarpet, gdyż swój pierwszy występ w lidze zaliczyłem w Black Sox w sezonie 9. Red Sox to zawsze był dla mnie zespół „kozaków”. Myślę, że dziś nie są tak mocni, jak kiedyś, mają aktualnie czterech solidnych zawodników, na których opiera się siła rażenia. Nie jesteśmy na straconej pozycji i będziemy walczyć o zwycięstwo. Jest pewien zawodnik w naszym składzie, który powinien w końcu odpalić solidnym wynikiem dwucyfrowym i mecz z czerwonymi skarpetkami będzie idealną okazją by to zrobił. Jeśli on da radę i druga linia będzie czujna ze spisem to jestem spokojny o wynik – powiedział trener RZ.

Mecz pomiędzy Rycerzami Zodiaku i Red Sox rozegrany zostanie w czwartek 10 grudnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:30.

Koniec Toxic Lizards. Rycerze Zodiaku to nowa drużyna w ISQ

Afera dotycząca telefonicznego porozumiewania się podczas biegu Jakubo i Gallopa sprawiła, że to koniec Toxic Lizards. Zawodnicy tej drużyny nadal będą ścigać się w Internet Speedway Quiz, ale pod nową nazwą. Od 5. kolejki do gry wkraczają Rycerze Zodiaku.

Zgodnie z komunikatem Zarządu ISQ, drużyna Toxic Lizards miała prawo do zmiany nazwy. Zawodnicy nie chcą być utożsamiani z aferą i zdecydowali się na taki krok. Wyniki z rozegranych dotychczas spotkań zostaną zachowane.

Mimo afery i zawieszenia dwóch czołowych zawodników atmosfera w Rycerzach Zodiaku jest dobra. – Wiadomo, że zaraz po meczu z Dobrymi Duszkami pojawiło się zniechęcenie do dalszej „jazdy” w TL u mnie i u kilku innych graczy. To też spowodowało decyzję o zmianie szyldu, którą poparła cała kadra Rycerzy Zodiaku. Zawodnicy są zmotywowani do kolejnych spotkań. Nie stawiamy sobie wygórowanych celów. Zależy nam na spokojnym dokończeniu sezonu i dobrej zabawie – powiedział Mariano, nowy trener zespołu.

– Początkowo nie chciałem przejmować tej roli gdyż nie żyję już tak quizem i ogólnie żużlem jak te 10 lat temu mając 15 lat, lecz po pewnych sugestiach i wewnętrznej rozmowie z drużyną podjęliśmy taką decyzję, że to właśnie ja będę trenerem. Roli się nie obawiam, bo w życiu zawodowym też jestem trenerem, więc to dla mnie chleb powszedni. Po prostu dochodzi kolejna drużyna i zmiana dyscypliny – dodał Mariano.

Trener RZ żałuje zachowania swoich kolegów z zespołu. – Na pewno żałuję, że podjęli taką decyzję, ponieważ fala krytyki spadła na cały zespół, a prawda była taka, że nikt poza nimi o tym nie wiedział. Sami zgłaszaliśmy wątpliwości zaraz po meczu DD-TL na naszej wewnętrznej konwersacji i atmosfera już siadła przed przyznaniem się Jakuba. Odjechaliśmy bardzo dobre mecze czysto i po oskarżeniach, które na nas padały trzeba było dalej jechać swoje. Co do kary Jakuba i Gallopa to musiała być surowa by odstraszać takie sytuacje w przyszłości – stwierdził Mariano.

Skąd pomysł na taką nazwę? – Pierwsze rozważania o nowej drużynie były jeszcze na czacie Dobrych Duszków zaraz po meczu. Razem z Melciem „rozkminialiśmy” sytuację, która miała miejsce i odechciało nam się startów w TL. Wtedy zaczęliśmy rzucać propozycje nowej nazwy i Melcio wpadł na „Rycerzy Zodiaku”. Później zrobiliśmy głosowanie wśród drużyny i ta propozycja otrzymała najwięcej głosów – dodał.

Mariano ze spokojem podchodzi do kolejnych meczów swojej drużyny. – Osobiście nie mam jakiś chorych ambicji jesli chodzi o ISQ. Jeśli mielibyśmy się wzmacniać w tym sezonie to raczej debiutantami. Skoro wybraliśmy nazwę jaką wybraliśmy to idealnie by było mieć kadrę 12 zawodników i każdy by odpowiadał 12 znakom zodiaku. Ambitnym celem byłoby zrobienie drugiej drużyny, która byłaby zapleczem RZ w przyszłym sezonie – zakończył z uśmiechem Mariano.

PiotrekSL opowiedział o nastrojach w Toxic Lizards. „Wpadli na najgorszy możliwy pomysł”

Mecz pomiędzy Dobrymi Duszkami i Toxic Lizards (44:40) zakończył się skandalem. Dwóch zawodników TL – Gallop i Jakubo – konsultowali się ze sobą telefonicznie podczas ostatniego biegu. Zostali zdyskwalifikowani do końca sezonu 16′, choć mają szansę na wcześniejszy powrót do naszej zabawy.

Takie zachowanie trenera i lidera drużyny zaskoczyło pozostałych zawodników z Toxic Lizards. – Zupełnie się tego nie spodziewałem. Atmosfera w zespole od początku sezonu jest na prawdę dobra, o czym świadczy też nasza mobilizacja i frekwencja na meczach. Strasznie szkoda, że tak się stało, chłopaki wpadli na najgorszy możliwy pomysł. Jakub wkładał sporo energii w prowadzenie tego zespołu i zależało mu na naszych wynikach, ale podjęli wraz z Gallopem niestety głupią decyzję – powiedział Portalowi ISQ PiotrekSL.

Zawodnik Toxic Lizards na Forum ISQ wchodził w zażarte dyskusje z innymi quizowiczami. – W całej aferze wielokrotnie broniłem drużyny na forum. Nie mam zamiaru bronić Jakuba i Gallopa i nikt w zespole w żadnym stopniu tego nie popiera. Szkoda tego co się stało, ale trzeba podkreślić, że to wszystko odbyło się tylko między nimi, a próbuje się na forum obwiniać o to całą drużynę. Ja sprzeciwiałem się jedynie atakom na nas dotyczącym poprzednich meczów, które pomimo tego co się stało i tego co niektórzy próbują insynuować nie są słuszne. Zgadzam się z decyzją zarządu dotyczącą meczu 1 kolejki z BF, z resztą sam ją proponowałem wcześniej, bo po udziale Gallopa w ostatnich wydarzeniach tamten występ rzeczywiście przestał być jakkolwiek wiarygodny i choć nie znam jego kulisów to zdecydowanie byłem za anulowaniem punktów zdobytych przez Rudą – powiedział.

– Nie mogę natomiast zgodzić się z oskarżeniami dotyczącymi naszej postawy w pozostałych trzech meczach. Jeśli kogoś uraziła moja postawa na forum to z tego miejsca przepraszam. Broniłem tylko zespołu przed bezpodstawnymi oskarżeniami i zaczepkami – dodał PiotrekSL.

Przyszłość Toxic Lizards stanęła pod znakiem zapytania, ale wszystko wskazuje na to, że zespół dalej będzie istniał. – Wszyscy dotychczasowi nasi zawodnicy wyrazili chęć dalszej jazdy, także jesteśmy zmobilizowani i gotowi do walki. Nie mamy parcia na żaden konkretny wynik. Chcemy się dobrze bawić i czerpać przyjemność z dalszych startów – stwierdził PiotrekSL.

Sam pochwala wysokie kary dla Gallopa i Jakubo. – Długa dyskwalifikacja była nieunikniona. Oszustwo nie może być tolerowane, bo to prowadziłoby do nieuniknionego spadku zainteresowania quizem i entuzjazmu uczestników do dalszej zabawy. Mam nadzieję, że zarząd ISQ oraz quizowicze nie będą musieli więcej mierzyć się z takimi sytuacjami. Sam prowadziłem kiedyś ligę w żużlowe gry Techlandu – FIM SGP 3 i Speedway Liga, która upadła właśnie z powodu oszustów – zakończył PiotrekSL.

Zarząd podjął decyzję ws. Jakubo i Gallopa. „Kara musiała być wysoka”

Zarząd ISQ zdecydował o karach dla Gallopa, Jakubo i Rudej z Toxic Lizards. Cała trójka została zdyskwalifikowana do końca sezonu 16. Porozmawialiśmy z Zarządem ISQ o tym, jak przebiegały dyskusje dotyczące zachowania ukaranych quizowiczów.

Witek (Portal ISQ): We wtorek ogłosiliście kary dla Gallopa i Jakubo. To długoletnie zawieszenia z opcją skrócenia po ułożeniu określonej liczby pytań i wpłacie pokaźnych pieniędzy na rzecz ISQ. Dlaczego zdecydowaliście się na taką karę?

Mezzi (członek Zarządu ISQ): Zacząć trzeba od tego, że w ISQ są ludzie zaangażowani i chętni przekazać swoją energię na rzecz quizu. Nie pozwolimy, aby ktoś pragnieniem wygrywania za wszelką cenę, metodami niedozwolonymi wszystko to zniszczył. Kara musiała być wysoka. Gdybyśmy dali za niską, to pojawiliby się pewnie następni chętni. Powiem tak, cały quiz zrobił polowanie na czarownice, ale wszystkie przesłanki, nie tylko z ostatnich dni wskazywały, że tam się działo coś nie tak.

Czy były jakieś okoliczności łagodzące? Choćby to, że Jakubo przyznał się do całego procederu na Forum?

Okoliczności łagodzące były na pewno. Gdybyśmy chcieli wyeliminować obu graczy z quizu, dostaliby 5 lat zawieszenia, albo liczbę pytań karnych na pięć cyfr.

Zdradzisz quizowiczom, jakie były kulisy podjęcia decyzji dotyczącej kary dla zawodników Toxic Lizards?

Debatowaliśmy nad tym dość długo. Daniel z reguły jest bardziej liberalny i stara się bronić, ja z kolei jestem zwolennikiem, że kara ma odstraszać na przyszłość. Doszliśmy jednak do wspólnego mianownika i daliśmy wybór zawodnikom.

Skąd pomysł, by ci, którzy złamali regulamin, zadośćuczynili finansowo swoje winy?

Zawodnicy nie raz mówili, że leży im na sercu dobro quizu. Stąd też daliśmy im opcję, żeby zrobili coś z serca, dla dobra ISQ. Serwer trzeba opłacać. Nikt zawodników do tego nie zmusza, jeśli uznają, że chcą się zrehabilitować, wówczas mogą to zrobić.

Czy Zarząd ISQ nie obawia się, że takie oszustwo na początku gry wpłynie na to, że zaangażowanie ludzi opadnie, a ISQ szybko zakończy swój żywot?

Nawet nie ma takiej możliwości. Ta decyzja, jest po to, by podobne sytuacje nie miały więcej miejsca. Naprawdę włożyliśmy masę czasu, zaangażowania, poświęcenia dla quizu, by to wyglądało tak jak jest. Wiem, że nie jest idealnie, wciąż się uczymy, ale jest tak jak z ludźmi, całe życie się uczy. Po to jest profesjonalny czat, forum i Portal, żeby wypromować quiz w społeczności żużlowej.

Cieszyć może chyba tylko zjednoczenie quizowiczów przeciwko oszustwom.

Prawda. Środowisko się zjednoczyło, bo przecież wielu z nas dołożyło własne pieniądze i czas, by powstał czat i liga kręciła się w tej formie, jaka jest. Cieszy mnie, że niektórzy wykazali się czujnością i informowali nas o swoich obawach. Mam nadzieję, że nigdy więcej oszustw w ISQ nie ujrzymy.

Poruszę jeszcze temat Bosky’ego. Dlaczego odszedł z Zarządu?

Nikt z nas nie chciał odejścia Boskiego. Namawialiśmy go, żeby dalej był z nami. Może jeszcze zmieni zdanie. Są pewne powody, a chodzi o mecz z ostatniej kolejki. Mam nadzieję, że jeszcze da się to naprawić.

Jest decyzja ws. Jakubo i Gallopa. Długoletnie dyskwalifikacje

Zarząd ISQ podjął decyzję w sprawie złamania regulaminu przez zawodników Toxic Lizards: Jakubo i Gallopa. Obaj zostali zdyskwalifikowani na cztery sezony. Zweryfikowano także wyniki dwóch meczów z udziałem Toxic Lizards.

Komunikat nr 7 z dnia 01.12.2020 r.

1. Po przeanalizowaniu wydarzeń, które miały miejsce podczas 15. wyścigu
meczu Dobre Duszki – Toxic Lizards, oraz po analizie zeznań trenera i zawodników Toxic Lizards, Zarząd postanawia zawiesić zawodników Jakubo i Gallop do zakończenia sezonu 16’.

Fakultatywnie każdy z w/w quizowiczów może skrócić czas swojego zawieszenia
pod następującymi warunkami:
– ułożenie 1000 pytań – skrócenie kary do zakończenia sezonu 14’;
– ułożenie 300 pytań i wpłacenie 300 zł na koszty utrzymania ISQ (obsługa serwera, czatu) – skrócenie kary do zakończenia sezonu 14’;
– ułożenie 600 pytań i wpłacenie 500 zł na koszty utrzymania ISQ (obsługa serwera, czatu) – skrócenie kary do zakończenia sezonu 13’.

Stwierdzenie ewentualnej próby ominięcia okresu zawieszenia poprzez stworzenie nowej postaci, nowej tożsamości, grę na czyjeś konto itd. będzie wiązało się z definitywnym pozbawieniem możliwości powrotu do ISQ.

2. Spotkania zespołu Toxic Lizards były obserwowane przez Zarząd od początku sezonu. Analiza transcriptów z meczów, które do tej pory się odbyły, nie wskazuje, aby doszło do oszustw w spotkaniach TL z WS, FT i CT, dlatego wyniki tych meczów zostają utrzymane.

3. Wątpliwym jest natomiast niemal równoczesne pisanie odpowiedzi przez Gallopa i Rudą w pierwszej kolejce podczas meczu BF-TL, wpis z jej konta pisany w trzeciej osobie w trakcie jednego ze sparingów, a także błyskawiczne zakończenie przez nią kariery już po 1. kolejce. Zarząd postanawia odjąć od wyniku punkty „zdobyte” przez Rudą. Ostateczny wynik spotkania BF-TL to 47-35.

Zawodniczka Ruda zostaje zawieszona do zakończenia sezonu 16’, analogicznie jak jej koledzy z drużyny.

4. Piętnasty wyścig meczu pomiędzy DD a TL zostaje uznany za nieodbyty. Wynik meczu zostaje zaliczony na stan po 14. wyścigu, czyli 44:40. Analiza wykazała, że niemożliwym jest tak szybka reakcja, jeśli chodzi o spis. Odpowiedzi w bardzo krótkim odstępie czasu padły w dwóch odsłonach tego wyścigu aż trzykrotnie, a dodatkowo Jakubo przyznał się do konsultacji telefonicznej z Gallopem.

5. Jednocześnie Zarząd odchodzi od nakładania kary na drużynę TL. Zarówno w meczu z BF, jak i w meczu z DD, kontrowersyjne momenty dotyczyły wyścigów z udziałem jednego lub dwóch z zawieszonych zawodników, ew. z udziałem Rudej. Zarząd ISQ nie znalazł żadnych dowodów na winę pozostałych zawodników drużyny TL, jak i na pogłoski o korzystaniu przez cały zespół ze Skype’a, Discordu lub innych komunikatorów, które pojawiły się szczególnie po meczu z CT.

Do dnia 04.12.2020 r. Zarząd zobowiązuje jednak zawodników zespołu TL do wskazania nowego trenera i II trenera oraz umożliwia im zmianę nazwy drużyny (w przypadku wyrażenia takiego życzenia) oraz kontynuowanie jazdy w sezonie 13’ z dotychczasowym dorobkiem punktowym w tabeli (po weryfikacji wyżej wymienionych wyników).

6. Zarządzając kary Zarząd ISQ wziął pod uwagę fakt, że niezbite dowody dotyczą jedynie meczu DD z TL, a ponadto poważne poszlaki są związane ze spotkanie BF-TL. W tej sytuacji kara ma za zadanie być jednocześnie czymś odczuwalnym, ale i zarazem dającym szansę na powrót do społeczności quizowej, identycznie jak otrzymał ją zawodnik Radek (Aszotek) za przewinienie długotrwałe i jeszcze większej wagi. Ułożenie pokaźnej liczby pytań oraz pokrycie kosztów utrzymania serwera to coś, co pozytywnie wpłynie na quiz i sprawi, że ewidentna wina zawieszonych zawodników zostanie przez nich chociaż częściowo naprawiona. Rozmaite warianty kary pozwolą im zarazem wybrać, w którym momencie chcą wrócić do ISQ i w jaki sposób zrekompensują quizowej społeczności popełnione przez siebie błędy.


Zarząd ISQ ubolewa, że do oszustwa doszło akurat po powrocie quizu po tylu latach przerwy i po dużym wysiłku, jaki wiele osób włożyło w reaktywację naszej zabawy. Bez wzajemnej uczciwości i szacunku dla innych graczy dalsze funkcjonowanie quizu nie ma przyszłości.

Zawodnicy Toxic Lizards oburzeni zachowaniem trenera. Do oszustw dochodziło już wcześniej

Wyjaśnień w sprawie 15. biegu meczu Dobre Duszki – Toxic Lizards oczekują wszyscy quizowicze. Oburzeni zachowaniem swojego trenera są zawodnicy Jaszczurek, którzy nie spodziewali się tego, że Jakubo może posunąć się do takich manipulacji.

Po zakończeniu meczu wybuchł skandal. Mecz zakończył się remisem 45:45, ale ostatni bieg wzbudził ogromne kontrowersje. Okazało się, że Gallop i Jakubo byli ze sobą na łączach telefonicznych i konsultowali odpowiedzi. Przyznał się do tego trener Toxic Lizards.

Oburzenia nie ukrywają zawodnicy TL. KoNiK poprosił, by z niedawnego wywiadu usunąć pozytywne opinie o trenerze. Z kolei Mariano i Melcio domagają się pełnego wyjaśnienia sprawy. Do tego Mariano dodał, że to nie pierwsze oszustwo w wykonaniu Toxic Lizards.

– Jeśli chodzi o sprawy tzw. szatni. Mogę otwarcie powiedzieć, że taką szatnie o której mówicie robiliśmy jeszcze 10 lat temu w II lidze w pierwszym sezonie naszych startów gdy mieliśmy po 14/15 lat. Odjechaliśmy na tej szatni może ze 3 mecze (które chyba i tak przegraliśmy – to był sezon gdy nie awansowaliśmy) i zrezygnowaliśmy, bo i tak to nic nie dawało, a nawet pogarszało sprawę, bo zamiast skupić się na pytaniu to trzeba było czytać kolegom – napisał na Forum ISQ Mariano.

Ten sezon miał być inny, wolny od oszustw. Miał być zabawą, ale jak widać ciężka praca wielu osób może pójść na marne. – ISQ to fajna zabawa ale tylko zabawa i jakieś oszukiwanie by wygrać w internetowej grze, w której nic się tak naprawdę wygrywa nie ma sensu. Chcę wierzyć, że te 3 mecze wygraliśmy czysto. Sam startuję w różnych dyscyplinach sportowych na międzynarodowym poziomie i jestem przeciwnikiem dopingu, nie chciałbym walczyć z przeciwnikiem na „koksie”, bo to zwykłe oszustwo – dodał Mariano.

Malak liczy na zmianę wyniku biegu. „Jest mi po prostu przykro”

Miała być zabawa, sposób na spędzanie zimowych wieczorów, chęć sprawdzenia wiedzy po ośmiu latach. Jednak zachowanie dwóch zawodników Toxic Lizards sprawiło, że po ich meczu z Dobrymi Duszkami mówi się tylko o skandalu.

Jednym z uczestników 15. biegu, który został ustawiony był Malak. Jego rywale – Gallop i Jakubo – konsultowali się podczas biegu przez telefon. Zawodnik Dobrych Duszków w rozmowie z Portalem ISQ odniósł się do tej sytuacji.

– Wiele zostało już w tym temacie powiedziane, łącznie z wyjaśnieniami Jakubo, choć moim zdaniem nie do końca oddają skalę sprawy, ale to już będzie wyjaśniał Zarząd. Osobiście jest mi po prostu przykro, bo sam sceptycznie podchodziłem do powrotu quizu, w końcu w większości to ci sami ludzie co 8 lat temu, tylko starsi i z większą ilością obowiązków. Ale ISQ wróciło, chyba nawet w lepszej formie niż przed upadkiem. Tym bardziej szkoda, że jak widać nie wszyscy mają poczucie, że to tylko zabawa – powiedział Malak.

Para Malak i Magik musiała zdobyć dwa punkty, by mecz zakończył się wygraną Duszków. – Cała ironia tej sytuacji polega na tym, że z Magikiem kompletnie zawaliliśmy powtórkę biegu i TL mogło to wygrać 5:1 bez niczego. Pozostaje pytanie, czy to jednostkowa sytuacja, ale to już jest poza mną – dodał.

Malak czeka na decyzję Zarządu ISQ. – Jeśli chodzi o samo rozstrzygnięcie biegu to przegrałem na własne życzenie, natomiast czekam na zatwierdzenie/zmianę wyniku przez Zarząd, bo na ten moment przez całą tę sytuację nie wiemy nawet, czy wygraliśmy czy zremisowaliśmy to spotkanie. Chyba że, niczym w wynurzeniach pewnego ex-redaktora naczelnego SF, istnieje jeszcze trzecia opcja, np. walkower dla TL – zażartował zawodnik DD.

Ruda odsunięta od składu Toxic Lizards. Trener White Sox ma wątpliwości

Afera po meczu Dobre Duszki – Toxic Lizards 45:45 sprawiła, że na Forum ISQ zaczęto wspominać jazdę Rudej w tej drugiej drużynie. Przeanalizowaliśmy tę sytuację i nie da się ukryć, że budzi ona wątpliwości. Dodajmy, że wystąpiła w jednym meczu, w którym zdobyła 8 punktów i bonus. W quizie jak w życiu – w parze była ze swoim partnerem.

Już wcześniej quizowicze zauważyli, że coś może być nie tak. Kobiet w naszym quizie było jak na lekarstwo, a niektórzy mają w pamięci Doro, która wygrała jeden z turniejów juniorskich, ale potem okazało się, że ścigał się za nią ktoś inny.

Do sytuacji na Forum ISQ odniósł się trener Toxic Lizards. – Gallop i Ruda to para w życiu prywatnym, przed sezonem nie wiedziałem na jaki skład mogę liczyć i Gallop luźno rzucił temat, że można spróbować jego dziewczynę, która całkiem nieźle i szybko pisze i może spisywać po nim. Po meczu z BF widziałem jak to wygląda z perspektywy trzeciej osoby i zdecydowałem się odstawić Rudą, żeby nikt nie miał kolejnych podejrzeń do jakiegokolwiek łączenia się tej dwójki. Mecz zresztą i tak został przegrany więc temat powinien rozejść się po kościach – napisał Jakubo.

Ruda miała jednak wystartować w meczu 2. kolejki. Czekano na nią na czacie przez 10 minut. Rywalem było wtedy White Sox. – Bardzo chciałbym się odnieść do słów Jakubo odnośnie odsunięcia Rudej po spotkaniu z BF, jako jego świadomej decyzji, ze względu na specyficzny odbiór całej sytuacji: jesteś, chłopcze, zwykłym oszustem i farmazoniarzem. Jeśli chodzi o wynik spotkania z nami, to w żaden sposób go nie podważam, natomiast przed meczem goście usilnie odwlekali jego rozpoczęcia, ponieważ (mimo pełnego składu) na czacie brakowało Rudej i Gallopa. Gallop po pewnym czasie pojawił się, natomiast jego partnerka miała problem z wejściem na swoim nicku – nastąpiła próba przeforsowania jej startu na niezarejestrowanym koncie. Ostatecznie temat został odpuszczony. Tak wyglądała właśnie „świadoma decyzja TL o odsunięciu Rudej od drużyny” – powiedział Portalowi ISQ trener White Sox, Pirek.

Ruda „miała” wtedy problem z wejściem na czat pod swoim zarejestrowanym nickiem. Wtedy oszustwu udało się zapobiec, ale niesmak pozostał.

Kontrowersyjny ostatni bieg meczu DD-TL. Jakubo zabrał głos

44:40 dla Dobrych Duszków i trzy minuty przerwy na żądanie trenera Toxic Lizards. Czy w ten sposób Jakubo chciał zdeprymować przeciwnika? Czy to jego taktyczne zagranie, by opanować nerwy i emocje w swojej drużynie? Niestety nie: to czas, który był potrzebny na wykonanie połączenia telefonicznego do swojego kolegi z pary, Gallopa. Takiego Internet Speedway Quiz nie chcemy.

Mecz pomiędzy Dobrymi Duszkami i Toxic Lizards trzymał w napięciu do końca. Oficjalnie zakończył się remisem 45:45, ale ostatni bieg wzbudził ogromne kontrowersje. 5:1 zwyciężyło w nim TL, ale na jaw wyszło, że zawodnicy tego klubu komunikowali się ze sobą przez telefon. Dodajmy, że nie po raz pierwszy w historii ISQ. Najlepiej widać to było przy pierwszym podejściu do rozegrania piętnastego biegu.

Wiadomo już, że sprawą zajmie się Zarząd ISQ, a Toxic Lizards nie uniknie kary. Głos w temacie ostatniego biegu meczu z Dobrymi Duszkami zabrał na Forum ISQ trener TL, Jakubo.

– Musieliśmy wygrać 5-1 żeby uratować remis. Przed biegiem ustaliłem z Piotrkiem, że w razie ‘w’ zmienię siebie za niego, żebyśmy razem jechali z Gallopem. Jak już obsada była podana prawidłowa wziąłem chyba 3 min. Chcieliśmy bardzo zremisować ten mecz dlatego w czasie tych 3 min. zadzwoniłem do Gallopa i przedstawiłem mu szybko jak to widzę, że na samym początku biegu po kilku sekundach podam jakąś fałszywą odpowiedź dla zmyłki, a on w tym czasie niech sobie spokojnie czyta i pisze jak jest pewien wygranej. Niestety nerwy emocje i wyszło inaczej, w pewnym momencie powiedziałem ” a **** tam, nie rozłączaj się” i Gallop mnie posłuchał, a potem wszystko działo się szybko. Od razu po 1 podejściu do biegu i wypisywanych zawodnikach, zobaczyłem jak to kiepsko wygląda i się rozłączyliśmy. Już wtedy wiedziałem, że przegięliśmy pałę i to strasznie widać – napisał na Forum Jakubo.


– Całość akcji rozegrała się w jakieś 3 minuty. Wszystko działo się bardzo szybko. Decyzja została podjęta w przypływie emocji przeze mnie. Gallop nie jest tutaj nic winien i nie powinien ponieść żadnych konsekwencji, po prostu odebrał ode mnie telefon. Powtórka ze Zgardzińskim to już po prostu złoty strzał, szybkie skojarzenie faktów przeze mnie i słowa kluczy z jakiegoś wywiady/artykułu – „hamburger”. Gallop wpadł na to równie szybko i udało się wygrać podwójnie – dodał Jakubo.

– Po meczu zadzwoniłem do Gallopa i długo rozmawialiśmy o tym wszystkim. W między czasie na forum zaczęła się dyskusja i hejt na nas i sobie komentowaliśmy tą sprawę luźno dyskutując dlatego odpowiadam dopiero teraz. Wielu quizowiczów pisało do mnie również na gorąco, dawno takiego spamu nie miałem a każdemu coś musiałem lakonicznie odpowiedzieć. Uznaliśmy oboje z Gallopem, że chujowo to wygląda i podpaliłem się tym biegiem za bardzo. To tylko gierka a potraktowałem to aż za bardzo poważnie. Czasu nie cofniemy niestety, mogę przeprosić jedynie Dobre Duszki za ten bieg, że wypaczyło to rywalizację fair play na czacie – stwierdził trener Toxic Lizards.

Jakubo jest gotowy ponieść konsekwencje. Twierdzi, że w poprzednich wygranych meczach jego zespół jechał uczciwie. – Reasumując, moi zawodnicy to są kapitalni i równi goście i o 15 biegu nie mieli żadnego pojęcia, co tam się wydarzyło. To była moja decyzja podjęta w przypływie emocji. Nieco na chłodno uważam, że to było frajerskie zachowanie i wstyd mi za to. Karę powinienem ponieść tylko ja – zakończył.