Koniec Toxic Lizards. Rycerze Zodiaku to nowa drużyna w ISQ

Afera dotycząca telefonicznego porozumiewania się podczas biegu Jakubo i Gallopa sprawiła, że to koniec Toxic Lizards. Zawodnicy tej drużyny nadal będą ścigać się w Internet Speedway Quiz, ale pod nową nazwą. Od 5. kolejki do gry wkraczają Rycerze Zodiaku.

Zgodnie z komunikatem Zarządu ISQ, drużyna Toxic Lizards miała prawo do zmiany nazwy. Zawodnicy nie chcą być utożsamiani z aferą i zdecydowali się na taki krok. Wyniki z rozegranych dotychczas spotkań zostaną zachowane.

Mimo afery i zawieszenia dwóch czołowych zawodników atmosfera w Rycerzach Zodiaku jest dobra. – Wiadomo, że zaraz po meczu z Dobrymi Duszkami pojawiło się zniechęcenie do dalszej „jazdy” w TL u mnie i u kilku innych graczy. To też spowodowało decyzję o zmianie szyldu, którą poparła cała kadra Rycerzy Zodiaku. Zawodnicy są zmotywowani do kolejnych spotkań. Nie stawiamy sobie wygórowanych celów. Zależy nam na spokojnym dokończeniu sezonu i dobrej zabawie – powiedział Mariano, nowy trener zespołu.

– Początkowo nie chciałem przejmować tej roli gdyż nie żyję już tak quizem i ogólnie żużlem jak te 10 lat temu mając 15 lat, lecz po pewnych sugestiach i wewnętrznej rozmowie z drużyną podjęliśmy taką decyzję, że to właśnie ja będę trenerem. Roli się nie obawiam, bo w życiu zawodowym też jestem trenerem, więc to dla mnie chleb powszedni. Po prostu dochodzi kolejna drużyna i zmiana dyscypliny – dodał Mariano.

Trener RZ żałuje zachowania swoich kolegów z zespołu. – Na pewno żałuję, że podjęli taką decyzję, ponieważ fala krytyki spadła na cały zespół, a prawda była taka, że nikt poza nimi o tym nie wiedział. Sami zgłaszaliśmy wątpliwości zaraz po meczu DD-TL na naszej wewnętrznej konwersacji i atmosfera już siadła przed przyznaniem się Jakuba. Odjechaliśmy bardzo dobre mecze czysto i po oskarżeniach, które na nas padały trzeba było dalej jechać swoje. Co do kary Jakuba i Gallopa to musiała być surowa by odstraszać takie sytuacje w przyszłości – stwierdził Mariano.

Skąd pomysł na taką nazwę? – Pierwsze rozważania o nowej drużynie były jeszcze na czacie Dobrych Duszków zaraz po meczu. Razem z Melciem „rozkminialiśmy” sytuację, która miała miejsce i odechciało nam się startów w TL. Wtedy zaczęliśmy rzucać propozycje nowej nazwy i Melcio wpadł na „Rycerzy Zodiaku”. Później zrobiliśmy głosowanie wśród drużyny i ta propozycja otrzymała najwięcej głosów – dodał.

Mariano ze spokojem podchodzi do kolejnych meczów swojej drużyny. – Osobiście nie mam jakiś chorych ambicji jesli chodzi o ISQ. Jeśli mielibyśmy się wzmacniać w tym sezonie to raczej debiutantami. Skoro wybraliśmy nazwę jaką wybraliśmy to idealnie by było mieć kadrę 12 zawodników i każdy by odpowiadał 12 znakom zodiaku. Ambitnym celem byłoby zrobienie drugiej drużyny, która byłaby zapleczem RZ w przyszłym sezonie – zakończył z uśmiechem Mariano.

Start a Conversation