Kategoria: Sezon ’13

Fajrant Team – Red Sox 38:49. Jessup przechylił szalę zwycięstwa

Zwycięstwem Red Sox zakończyło się ostatnie spotkanie pierwszej kolejki ligowej. Zawodnicy Bosky’ego uporali się z Fajrantami i zainkasowali dwa punkty. Świetny mecz odjechał Guru, natomiast dobrym posunięciem było wstawienie Jessupa na rezerwę. Zawodnik RS zastępując kolegów zgarnął 11+1. W ekipie Plonka najlepiej spisał się Paboł (12 pkt).

Fajrant Team – 38:
9. Plonek 9 (2,w,3,1,3)
10. Brzycho 1 (0,w,1,-,0)
11. Paboł 12 (3,2,1,2,2,2)
12. Bartass 1+1 (0,1*,0,-,0)
13. Vanpraag 8+1 (0,3,0,0,3,2*)
14. Wazza 7 (2,1,1,0,3)

Red Sox – 49:
1. Matiwrona 2 (1,0,-,1,-)
2. Guru 11 (3,3,3,2,0)
3. Kwiti 4 (2,0,2,-,-)
4. Cokus 3+1 (1*,2,0,-,-)
5. Styrcu 5+1 (3,w,2*,-,-)
6. Hucik 7 (1,3,3,-,-)
7. Jessup 11+1 (3,3,1,1*,3)
8. Witek 6+1 (2*,1,0,2,1)

Bieg po biegu:
1. Guru, Plonek, Matiwrona, Brzycho ……..2:4
2. Paboł, Kwiti, Cokus, Bartass ……..3:3 (5:7)
3. Styrcu, Wazza, Hucik, Vanpraag ……..2:4 (7:11)
4. Guru, Paboł, Bartass, Matiwrona ……..3:3 (10:14)
5. Vanpraag, Cokus, Wazza, Kwiti ……..4:2 (14:16)
6. Hucik, Plonek (w), Brzycho (w), Styrcu (w) ……..0:3 (14:19)
7. Guru, Witek, Wazza, Vanpraag ……..1:5 (15:24)
8. Plonek, Kwiti, Brzycho, Cokus ……..4:2 (19:26)
9. Hucik, Styrcu, Paboł, Bartass ……..1:5 (20:31)
10. Jessup, Paboł, Matiwrona, Vanpraag ……..2:4 (22:35)
11. Jessup, Paboł, Witek, Wazza ……..2:4 (24:39)
12. Vanpraag, Guru, Plonek, Witek ……..4:2 (28:41)
13. Wazza, Vanpraag, Jessup, Guru ……..5:1 (33:42)
14. Plonek, Witek, Jessup, Bartass ……..3:3 (36:45)
15. Jessup, Paboł, Witek, Brzycho ……..2:4 (38:49)

Sędzia: Igła
Technik: Paboł

Największy niedosyt związany z tym meczem, to fakt, że musiałem zmieniać Hucika po zdobyciu dwóch trójek. Z drugiej strony dzięki temu znajdzie się teraz gdzieś obok Daniela w statystykach po I kolejce. Obawiałem się FT, bo chłopaki są totalnie nieprzewidywalni, ale szczerze mówiąc cały mecz wydawało mi się, że mamy pod kontrolą. Wróciliśmy do ISQ bardzo mocni, z tym drobnym „ale”, że mamy ośmiu, a nie trzech liderów. Sporo się działo w trakcie meczu, ale dla mnie to dobrze – są emocje, jest zaangażowanie. Oczywiście gratulacje dla FT za fajny mecz.

Bosky (Trener Red Sox)

Nie taki miał być początek sezonu w naszym wykonaniu, zawiedliśmy na całej linii. Pierwsze śliwki robaczywki i golimy dalej. Są to miłe złego początki. My Fajranci lubimy jak regulamin jest przestrzegany – niestety nie wszyscy podzielają nasze zdanie. Gratulacje dla bosky’ego i RS.

Plonek (Trener Fajrant Team)

Wnioski wyciągniemy po zakończeniu sezonu – rozmowa z Boskym, członkiem zarządu ISQ i trenerem Red Sox

Za nami już pierwsze ligowe mecze 13. sezonu Internet Speedway Quiz. Powrót po ośmiu latach przerwy nie jest łatwy, ale pierwsze spotkania ligowe cieszą się dużym zainteresowaniem quizowiczów. Pojawiło się wiele zmian regulaminowych, które wywołują sporo kontrowersji. Między innymi na ich temat rozmawialiśmy z Boskym, członkiem zarządu ISQ i trenerem Red Sox.

Internet Speedway Quiz wraca po ośmiu latach. Czy wierzyłeś w to, że jeszcze kiedykolwiek pościgasz się ze znajomymi na czacie?

Witam wszystkich quizowiczów, oczywiście, że wierzyłem. Pewnie każdemu z nas co jakiś czas wracały wspomnienia z quizu, więc widocznie ta przerwa i małe odświeżenie było nam wszystkim potrzebne. Tym nie mniej – jeśli o mnie chodzi, to zarówno do zarządu jak i trenerki zostałem zaciągnięty siłą.

Opowiadaj. Zacznijmy od zarządu.

Zarząd uformował się tak naprawdę pod wpływem jednego czatu, z którym dzielimy chęć do gry w punaball. Tak się złożyło, że należą do niej osoby, które miały ambicję odbudowania quizu. W trakcie LM starałem się stać z boku, a teraz pod wpływem większej ilości wolnego czasu zdecydowałem się dołączyć. Mimo wszystko mam wrażenie, że moje pomysły są często odbierane jako dziwne (sztampowy przykład – ustalanie obsady biegów nominowanych przez trenerów). Myślę jednak, że z perspektywy quizu im bardziej będziemy się bawili koncepcją zawodów, tym większą nam to będzie sprawiało frajdę. Mówię w tym momencie również o trenerach, którzy nie będą dbali tylko o obecność zawodników na czacie, ale także będą poprzez swoje decyzje mieli realny wpływ na wynik.

To chyba jedna z największych zmian. Taktyka może być teraz najważniejsza. Przejdźmy zatem do kolejnego tematu: dlaczego zostałeś trenerem?

Ponieważ istniała obawa, że nie będzie wystarczająco dużo zgłoszonych drużyn. Z początku bardziej przymierzałem się do prowadzenia drużyny złożonej tylko z nowicjuszy, później udało mi się przekonać legendę klubu – Witka i przypadkiem zreaktywowało się Red Sox. Pirek napisał do mnie zaraz po ogłoszeniu naboru na drużyny, w pierwszej wersji mieliśmy razem prowadzić jeden zespół. Kiedy po czterech dniach mieliśmy 20 zawodników w kadrze było już wiadomo, że musimy coś zmienić w naszej koncepcji.

I w ten sposób znów – tak jak kiedyś – mamy Red Sox i White Sox. Wtedy WS z założenia miało być kuźnią talentów dla RS. Teraz wydaje się, że obie drużyny prezentują podobny poziom.

Też tak myślę. Białe Skarpetki są już po pierwszym meczu ligowym, omal nie zdobyły pierwszego dużego punktu po pięknym pościgu w końcówce. Tam jest Bili, Artas, Halu, Pirek, mk, są nowe twarze, a być może przytrafi się także wypożyczenie z Red Sox. W zamyśle chcemy się uzupełniać naszymi zawodnikami w razie problemów kadrowych i ogólnie ze sobą współpracować. Odjechaliśmy także wspólne sparingi. Myślę, że WS – przy odrobinie więcej szczęścia niż ostatnio – jest spokojnie w stanie awansować do Play Offów.

A na co zdaniem trenera stać Red Sox?

Na fajne widowiska. Mezzi określił nasz skład „eksperymentalnym” i tego się trzymajmy. Ja wiem, że mam trzech absolutnych liderów i co najmniej piątkę zawodników, którzy są zaprawieni w bojach i mogą spokojnie robić ważne punkty. Najważniejsze, że w chłopakach widzę ambicję, sami chcą trenować, dopytują o taktykę czy obiecują sami sobie jakieś wyniki. Widząc to wszystko od środka jestem optymistą. Mimo tego nawet jeśli zajmiemy ostatnie miejsce, to i tak będę zadowolony, że wspólnie z Pirkiem zreaktywowaliśmy Skarpety oraz, że jemu i Jessupowi udało się namówić tak dużą ilość zawodników na powrót. Czerwone i białe skarpetki nosi się z dumą i tak ma być!

Plusem Red Sox może być atmosfera. Znamy się przecież z wspólnych wypadów. Pytałem już o to Mezziego, jak to było po latach odzywać się do znajomych sprzed lat i pytać o powrót do ISQ? Przyznajmy otwarcie: gdyby nie Ty, nie startowałbym w tym sezonie.

Przekonanie Ciebie uznaję za swój jeden z największych sukcesów. Poza tym muszę szczerze przyznać, że moje zasługi nie są za duże. Chwała należy się przede wszystkim Pirkowi i Jessupowi, a ja po prostu zgodziłem się opiekować zespołem. Wracając do pytania – to fantastyczne uczucie porozmawiać z wszystkimi starymi uczestnikami. Z perspektywy członka zarządu mogę też powiedzieć, że bierzemy pewną poprawkę na ten sezon – on po prostu musi się odbyć bez problemów i śmiało będziemy mogli ogłosić sukces. Czas na angażowanie nowych osób, tonę dodatkowych turniejów jeszcze przyjdzie, kiedy kolejni quizowicze zdecydują się na zakładanie swoich zespołów.

Planujecie większą promocję quizu? Czy też, wzorem polskiego żużla, najważniejsze jest przejechanie pierwszego sezonu po przerwie, co pomoże sprawdzić, czy jest sens organizowania?

Od razu chciałbym zaznaczyć, że wyrażam swoje osobiste zdanie, a nie zdanie zarządu – powinniśmy na razie pokazać, że już istniejemy i idzie nam fajnie, taki produkt jest łatwiej reklamować. Pierwsze informacje na ogólnopolskich portalach pojawiły się już wraz z uruchomieniem forum, ale gdybym był nowym quizowiczem – patrząc na puste forum nie przekonałbym się do startów. Myślę, że najlepiej będzie ten sezon spędzić na ściganie się we własnym gronie, aby też nowym poniekąd pokazać gdzie jest miejsce w klubie, a gdzie nie.

Wszystkie decyzje, które podjęliśmy jako zarząd są oczywiście poniekąd kontrowersyjne (czy dać Z/Z, czy nie, biegi nominowane, ranking aktywności, tabela biegowa – to są tematy, które można było rozwiązać inaczej. Może lepiej, może gorzej – wnioski wyciągniemy po zakończeniu sezonu. Wtedy też Jan Kowalski będzie mógł zobaczyć, czy dołącza do DM ISQ, czy do ósmej drużyny. Myślę, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, pojawi się również zaangażowanie w quiz kolejnych osób. Ten sezon to też dla nas wszystkich egzamin z bycia fair wobec innych, ostatecznie jesteśmy dużo starsi i zdajemy już sobie sprawę, że poza ogólnym szacunkiem nie wygrywa się tu niczego, więc nie ma sensu oszukiwać. Na koniec tego przydługiego wywodu moja gorąca prośba do wszystkich quizowiczów – dbajmy o nasze ISQ, bo kolejnego kopniaka może nie wytrzymać.

No to na koniec: kto zostanie mistrzem Polski? I kto uzupełni podium DM ISQ?

Patrząc sucho na składy powiedziałbym, że BADy są bardzo solidne. Najfajniejsze w tym quizie jest jednak to, że jest on – podobnie jak żużel – totalnie nieprzewidywalny. Ten wywiad przeprowadzamy w trakcie meczu BF-TL, który goście już mieli w garści, a prawdopodobnie skończą go z całkiem wysoką przegraną. Dlatego odpowiem tak – mistrzem zostanie najlepsza drużyna, a podium uzupełnią dwie pozostałe. Trzymam kciuki za wszystkich, chociaż wiadomo że za Red i White Sox najbardziej.

Champions Team – Bad Company 38:52. Paweu poprowadził mistrzów do wygranej

Bad Company sezon 13 rozpoczęło od zwycięstwa. Drużyna prowadzona przez Mezziego wygrała z Champions Team 52:38. Liderem mistrzów był Paweu, który zdobył 12 punktów. Wśród CT liderem był Aszotek (11+1).

Zgodnie z oczekiwaniami Bad Company rozpoczęło sezon od zwycięstwa. Broniący tytułu mistrza ISQ zespół bez większych problemów poradził sobie z Champions Team. Już na początku spotkania BAD uzyskało kilka punktów przewagi i kontrolowało losy spotkania. Po wygranej 14 punktami BAD objęło prowadzenie w ligowej tabeli.

Champions Team – BAD Company 38 : 52

Champions Team – 38:
9. Aszotek 11+1 (3,0,2,3,2*,1)
10. Levis 0 (0,-,-,0,-)
11. Veronek 10 (2,1,2,3,2)
12. Citas 3 (0,0,-,-,3)
13. Igła 10 (2,2,3,3,0)
14. Kleczes 1+1 (0,1*,d,-,-)
15. BartekGKM 3+1 (2,0,0,1*)
16. Eric 0 (0,0)

BAD Company – 52:
1. Mezzi 5+1 (2,2*,1,-,0)
2. Kamerun 10+2 (1*,3,2,1*,3)
3. Paweu 12 (1,3,3,2,3)
4. Delejt 8+1 (3,0,1,2,2*)
5. Tępy 7 (1,3,1,2,-)
6. Matic 8+1 (3,1,3,1*,0)
7. Apocalips 2+1 (1*,1)
8. Matju ns

Bieg po biegu:
1. Aszotek, Mezzi, Kamerun, Levis ……..3:3
2. Delejt, Veronek, Paweu, Citas ……..2:4 (5:7)
3. Matic, Igła, Tępy, Kleczes ……..2:4 (7:11)
4. Kamerun, Mezzi, Veronek, Citas ……..1:5 (8:16)
5. Paweu, Igła, Kleczes, Delejt ……..3:3 (11:19)
6. Tępy, BartekGKM, Matic, Aszotek ……..2:4 (13:23)
7. Igła, Kamerun, Mezzi, Kleczes (d) ……..3:3 (16:26)
8. Paweu, Aszotek, Delejt, Eric ……..2:4 (18:30)
9. Matic, Veronek, Tępy, BartekGKM ……..2:4 (20:34)
10. Igła, Delejt, Apocalips, Levis ……..3:3 (23:37)
11. Veronek, Paweu, Matic, BartekGKM ……..3:3 (26:40)
12. Aszotek, Tępy, Kamerun, Eric ……..3:3 (29:43)
13. Citas, Aszotek, Apocalips, Mezzi ……..5:1 (34:44)
14. Kamerun, Veronek, BartekGKM, Matic ……..3:3 (37:47)
15. Paweu, Delejt, Aszotek, Igła ……..1:5 (38:52)

Sędzia: Plonek
Technik: hN

Ulżyło mi, nie powiem. Bardzo bałem się tego meczu. Bad Company? To był prawdziwy zespół. Nikt nie zanotował kompletnej klapy. Nie ukrywam, że sam wymagałem od siebie więcej, ale nie mój dzień. Zdarza się. Delejt zgubił głupio punkty w jednym z biegów. Wielkie brawa dla niego, wykonał robotę w 102%. Paweu, Tępy i Matic zrobili 100%, a jak dla mnie zawodnikiem spotkania jest Kamerun. Świetne rozegrane biegi, ważne punkty i sporo krwi napsuł rywalom. Pewnie niektórzy oczekiwali od nas więcej, ale to nie ten etap. Na razie jeszcze się zgrywamy. Następny przeciwnik to BF i liczymy na podobną postawę. Bad Company wciąż ma duży potencjał.

Mezzi (trener Bad Company)

Trudno coś sensownego powiedzieć o tym meczu. Wynik i zdobycze punktowe mówią praktycznie wszystko. Niemniej jednak cieszę się, że udało się ten mecz odjechać. O godzinie rozpoczęcia meczu, stawiło się 6 zawodników, w trakcie doszli kolejni. Jeżeli chodzi o moich zawodników, to Aszotek i Igła pojechali dość dobrze, pomijając tragiczną kompromitację w ostatnim biegu (ci co byli, wiedzą o co chodzi). Bardzo dobrze pojechał Veronek, zdecydowanie ponad stan. Reszta drużyny, zwłaszcza grudziądzanie forma iście wakacyjna, pomijając ostatni bieg Citasa. Jedziemy dalej, gratuluje Mezziemu i jego ekipie za udaną inaugurację.

Levis (trener Champions Team)

Buoni Fantasmas – Toxic Lizards 47:43. Daniel wybronił BF z opresji

Co za spotkanie! Wicemistrzowie ISQ, Buoni Fantasmas po słabej pierwszej części spotkania z Toxic Lizards wyrwali Jaszczurkom zwycięstwo w końcówce. Postawa Daniela, trenera BF, nie wymaga komentarza. Duży komplet osiemnastu punktów wydatnie wpłynął na drużynę i końcowe zwycięstwo.

Buoni Fantasmas – 47:
9. Daniel 18 (3,3,3,3,3,3)
10. Grigorian 3+1 (0,2*,0,1,-)
11. Suharek 4 (1,0,-,3,0)
12. hN 7+2 (2,1,1,2*,1*)
13. Lirasz 7+1 (0,2,2*,3,0)
14. Rudolf 1 (1,0,-,-,-)
15. Wazzup 7 (3,1,1,2)

Toxic Lizards – 43:
1. Ruda 8+1 (2,2*,1,0,3)
2. Gallop 7+2 (1*,3,w,1,2*)
3. WojtasKing 2+1 (d,1,1*,0,0)
4. Mariano 12 (3,3,2,2,2)
5. PiotrekSL 6+2 (2*,1,2,0,1*)
6. Jakubo 8 (3,0,0,2,3)
7. Melcio ns
8. Krzysinho ns

Bieg po biegu:
1. Daniel, Ruda, Gallop, Grigorian ……..3:3
2. Mariano, hN, Suharek, WojtasKing (d) ……..3:3 (6:6)
3. Jakubo, PiotrekSL, Rudolf, Lirasz ……..1:5 (7:11)
4. Gallop, Ruda, hN, Suharek ……..1:5 (8:16)
5. Mariano, Lirasz, WojtasKing, Rudolf ……..2:4 (10:20)
6. Daniel, Grigorian, PiotrekSL, Jakubo ……..5:1 (15:21)
7. Daniel, Lirasz, Ruda, Gallop (w) ……..5:1 (20:22)
8. Daniel, Mariano, WojtasKing, Grigorian ……..3:3 (23:25)
9. Wazzup, PiotrekSL, hN, Jakubo ……..4:2 (27:27)
10. Lirasz, Mariano, Grigorian, Ruda ……..4:2 (31:29)
11. Suharek, Jakubo, Wazzup, WojtasKing ……..4:2 (35:31)
12. Daniel, hN, Gallop, PiotrekSL ……..5:1 (40:32)
13. Ruda, Gallop, Wazzup, Suharek ……..1:5 (41:37)
14. Jakubo, Wazzup, hN, WojtasKing ……..3:3 (44:40)
15. Daniel, Mariano, PiotrekSL, Lirasz ……..3:3 (47:43)

Sędzia: Tępy
Sędzia techniczny: Daniel

Niesamowity mecz na początek sezonu. Zaczęło się średnio, bo mieliśmy w pewnym momencie już dużą stratę. Na szczęście dobrze wyszła nam praktycznie każda zmiana – nigdy na zmianach nie traciliśmy, a zwykle zyskiwaliśmy. Jako joker dobrze wszedł w mecz Wazzup, który jest jednym z bohaterów tych zawodów. Osobiście jestem też oczywiście szczęśliwy ze swojego wyniku, bo wydaje mi się, że po raz pierwszy w życiu zdobyłem duży komplet 18 punktów w meczu ligowym. Przed wyścigami nominowanymi miałem już w planach oddanie ostatniego startu, ale wynik jednak nadal był na styku, więc trzeba było jechać do końca. W BF będziemy ten mecz pamiętać długo. Liczymy na dalszą dobrą jazdę.

Daniel (Trener Buoni Fantasmas)

Takie porażki bolą najbardziej, ale też kształtują drużynę i mogą być cenną lekcją na przyszłość. Jako trener i zawodnik biorę porażkę na siebie, na własne życzenie z 3 pkt. zrobiłem 0 myląc się w nazwisku tak bardzo oczywistym i powszechnym. Dużą rolę odgrywa rola gospodarza, podawanie składu jako druga strona pozwala ustawić swojego lidera na lidera rywali. Daniel wygrał bezpośrednio z każdym, pokonał 2x Gallopa i to wybiło trochę moje założenia taktyczne na ten mecz czyli unikanie biegów swojego lidera z Danielem. Pozytywnie zaskoczył mnie Mariano i Ruda i właściwie mógłbym tylko ich wyróżnić. Widzę potencjał w swoim zespole i z optymizmem patrzę na następne mecze. Uważam, że namieszamy w tym sezonie i jako gospodarze na własnym torze zdobędziemy nie jeden skalp. Oczywiście gratulacje dla Buonów Fantasmas, a tak naprawdę dla Daniela bo rozegrał ten mecz w pojedynkę po mistrzowsku. Nie mogę doczekać się do rewanżu.

Jakubo (Trener Toxic Lizards)

Dla mnie to wielka chwila, że wracamy – rozmowa z Mezzim, członkiem zarządu i trenerem Bad Company

To, że znów ścigamy się w Internet Speedway Quiz to między innymi jego zasługa. Mezzi wraz z kilkoma innymi osobami kilka miesięcy temu zaangażowali się w to, by ISQ wróciło. Jego Bad Company po ośmiu latach będzie bronić mistrzowskiego tytułu i jest jednym z faworytów do walki o złoto.

8 lat minęło i znów mamy emocje związane z ISQ. Spodziewałeś się przez ten czas, że quiz wróci?

Jak zaczynaliśmy sparingi na polczacie, to wydawało mi się, że potrwa to tylko chwilę. Wiedziałem, że w tej formie organizacji nie mamy szans, by to się odrodziło. Widać potrzebowaliśmy kogoś, kto będzie miał wiedzę jak do tego siąść. Kasper wykonał tytaniczną pracę. Obserwowaliśmy praktycznie każdy element dokładany przez niego, a z ligą ruszamy jakby tej przerwy w ogóle nie było. Dla mnie to wielka chwila, że wracamy.

Doskonale pamiętamy, w jakim nastroju kończyło się ISQ te osiem lat temu. Też masz takie wrażenie, że teraz entuzjazm, nastawienie u ludzi jest większe niż wtedy? To duża siła, która może cieszyć obecny Zarząd.

Wbrew pozorom najsilniej w reaktywację żużla jest zaangażowana szóstka. Zarząd i dwie osoby, które zajmują się sprawami technicznymi. Obstawiałem, że sześć zespołów to jest maksimum, z czym ruszymy. Takie miałem realistyczne wnioski, po Lidze Miast. Mamy więcej, to pokazuje, że potencjał jeszcze jest.

Wierzysz w to, że to nie jest jednoroczna przygoda, że będą kolejne sezony? Jaki obecnie jest największy problem quizu?

Teraz nie widzę opcji, by to się rozwaliło. ISQ jest, bo mamy czat. Padnie znowu, to będzie kolejny przestój. My możemy mówić, że organizujemy ligę, ale Kasper wykonał majstersztyk. Problem? Akurat nie zgodzę się, z sir_FoXem, że jest to promocja. Była na ten temat burza mózgów, sam ze swoimi pomysłami, byłem przyhamowany, że za wysokie progi. Boje się tzw. ochotników, a raczej ich braku. Kilka lat temu na tym się opieraliśmy. Teraz narzuciliśmy przymus sędziowania, więc jakoś się wybroniliśmy. Brakuje mi jeszcze większego zaangażowania ze strony quizowiczów, ale to jest do nadrobienia

O sprawach zarządczych jeszcze porozmawiamy za kilka tygodni. Przejdźmy do samej ligi. Bad Company to mistrz z poprzedniego sezonu. Jak to jest bronić tytułu po ośmiu latach?

Dobre pytanie. Kto był w takiej sytuacji? Nikt. Skupiłem się na tym, aby odzyskać większość dawnej ekipy i udało mi się to. Trzeba było też uzupełnić kadrę, z której jestem zadowolony. Zasada bij mistrza będzie na pewno. Każdego rywala szanuje, nikt nam punktów za darmo nie odda, bo każdy będzie chciał się znaleźć w pierwszej czwórki. Chcemy obronić tytuł, zdaje sobie jednak sprawę, że mało, który zespół tego dokonał.

Jak to jest zagadywać po kilku latach do starych znajomych i rozmawiać o powrocie quizu? Każdy z nas jest przecież o osiem lat starszy, pozakładaliśmy rodziny, pracujemy, mamy inne priorytety. Łatwo było przekonać do powrotu zawodników Bad Company?

Wiedziałem, że mam dwóch pewniaków, Matica i Pawła. Bez nich dwóch nie było by rozmowy o drużynie. Z Maticem gadamy kilka razy o sprawach żużlowych. Postawiłem raczej na tych, co jeździli w Lidze Miast i na sparingach, więc to była kwestia ustalenia, czy mam miejsce w składzie oraz jakim zestawieniem dysponujemy.

Kto Twoim zdaniem będzie najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł?

Najłatwiej powiedzieć każdy. Szanuje Red Sox, bo to zawsze drużyna walcząca o medale. Buoni Fantasmas z Danielem to kandydat do medalu. Nie lekceważę nikogo. Dobre Duszki zgarnęły Kaspera i sporo na tym zyskały.

Jakie są Twoje typy na ten sezon?

Chyba pierwszy raz mam problem. Z reguły wiem jak typować, tak teraz?…. Wiara i wiedza to jedno, a typy drugie. 1. Bad Company 2. Red Sox 3. Buoni Fantasmas

Na koniec: jakie są Twoim zdaniem silne i słabe strony Bad Company?

Tego na pewno Ci nie powiem, mam wzmocnić przeciwników? Nie ze mną te numery Bruner. Znam ten zespół bardzo dobrze i mam na niego pomysł.

Ligowa inauguracja za nami. Dobre Duszki lepsze od White Sox

Za nami ligowa inauguracja sezonu 13′. W pierwszym spotkaniu White Sox zmierzyło się z Dobrymi Duszkami. Mecz zakończył się triumfem DD 46:44.

Dobre Duszki do wygranej poprowadził trener Lowigus, który zdobył 12 punktów i bonus. W White Sox najlepszy był Bili (14 „oczek”), a do tego dobre występy zaliczyli Artas (11+1) i LyderKKZ (11).


Po meczu powiedzieli:

Dziś mierzyliśmy się z zespołem o podobnym potencjale do naszego, oba zespoły wystąpiły praktycznie w pełnym zestawieniu. Mecz do 10 wyścigu był niezwykle wyrównany, później dwie wygrane w stosunku 5 1 wyprowadziły nas na ośmiopunktowe prowadzenie przed biegami nominowanymi. WS zastosowało rezerwę taktyczną i zrobiło się gorąco.

Popełniliśmy małe błędy w 13 i 14 wyścigu przez co straciliśmy co najmniej dwa punkty, a to spowodowało, że mecz rozstrzygał się w ostatnim wyścigu. Tam jednak Kasper zapewnił nam zwycięstwo. Powrót ISQ po 8 latach trzeba uznać za udany, wspaniałe, trzymające w napięciu spotkanie, sprawnie przeprowadzone przez sędziego. Chciałbym podziękować funkcyjnym, zawodnikom WS – za mecz w przyjaznej atmosferze, a także mojej całej drużynie łącznie z rezerwowymi, którzy cały czas byli w gotowości do startu. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim uczestnikom ISQ dużo zabawy i emocji w duchu fair play, oby nie powtórzyły się sytuacje sprzed kilku lat.

Lowigus (Trener Dobrych Duszków)

Jestem dumny z drużyny, walczyli jak prawdziwe lwy. Najbardziej cieszy mnie frekwencja, doskonale, że byli z nami surtees i Rune, na pewno otrzymają jeszcze swoje szanse. Gratulacje dla liderów, Biliego, Lydera i Artasa. Brakło niestety punktów drugiej linii (w tym moich). Nie będę nakładał na Białe Skarpetki zbędnej presji, doskonale się bawimy w zgranej ekipie. A wyniki? Przyjdą z czasem.

Pirek (Trener White Sox)

White Sox – Dobre Duszki 44 : 46

White Sox – 44:
9. Artas 11+1 (3,3,3,0,2*,0)
10. mk 4+1 (2*,0,1,0,1)
11. LyderKKZ 11 (3,2,2,1,3)
12. Frano 1 (0,1,0,-,-)
13. Bili 14 (0,3,2,3,3,3)
14. Faraon 2 (1,1,0,-,-)
15. surtees ns
16. Pirek 1 (0,1)

Dobre Duszki – 46:
1. Kasper 7+1 (1,d,3,1*,2)
2. Cinek 8+1 (0,3,1,2*,2)
3. Magik 6+1 (1*,0,2,3,0)
4. Malak 7 (2,2,0,2,1)
5. Lowigus 12+1 (3,2,3,3,1*)
6. mmmaciekk 6+3 (2*,1*,1,2*,d)
7. Wojtas ns
8. Eryk ns

Bieg po biegu:
1. Artas, mk, Kasper, Cinek ……..5:1
2. LyderKKZ, Malak, Magik, Frano ……..3:3 (8:4)
3. Lowigus, mmmaciekk, Faraon, Bili ……..1:5 (9:9)
4. Cinek, LyderKKZ, Frano, Kasper (d) ……..3:3 (12:12)
5. Bili, Malak, Faraon, Magik ……..4:2 (16:14)
6. Artas, Lowigus, mmmaciekk, mk ……..3:3 (19:17)
7. Kasper, Bili, Cinek, Faraon ……..2:4 (21:21)
8. Artas, Magik, mk, Malak ……..4:2 (25:23)
9. Lowigus, LyderKKZ, mmmaciekk, Frano ……..2:4 (27:27)
10. Bili, Malak, Kasper, mk ……..3:3 (30:30)
11. Magik, mmmaciekk, LyderKKZ, Pirek ……..1:5 (31:35)
12. Lowigus, Cinek, Pirek, Artas ……..1:5 (32:40)
13. Bili, Artas, Malak, Magik ……..5:1 (37:41)
14. LyderKKZ, Cinek, Lowigus, Artas ……..3:3 (40:44)
15. Bili, Kasper, mk, mmmaciekk (d) ……..4:2 (44:46)

Sędzia główny: Jessup
Sędzia techniczny: Pirek

Liczyłem, że się uda z reaktywacją ISQ – rozmowa z sir_FoXem, byłym trenerem Speedway Friends, czterokrotnym zwycięzcą Ligi ISQ.

Internet Speedway Quiz bez tego człowiek, nie byłby tą samą rywalizacją. sir_FoX. Legendarny zawodnik i trener Speedway Friends, z którą wygrał aż cztery tytuły DMP ISQ, opowiada nam o swoich przeżyciach przed startem sezonu 13.

Sir Fox. Powiedz nam, czy brakowało Ci ISQ? Przerwa wyniosła osiem lat. Nie możesz doczekać się startu ligi?

Szczerze – jestem bardziej podekscytowany niż myślałem, kibicowałem reaktywacji od pierwszych postów na facebookowej grupie mówiących o próbie wskrzeszenia chata. Sam nie miałem zamiaru wracać „aktywnie” (nie ten poziom ? ), ale bardzo się cieszę, że tyle „znajomych” nicków widzę w składach i mam zamiar obejrzeć kilka meczów.

Tak z ręką na sercu, wierzyłeś, że ISQ jeszcze kiedykolwiek wróci?

Po początkowym „ruchu” i pierwszych zawodach i zbiórkach liczyłem, że się uda. Miałem chwilę zwątpienia pod koniec Ligi Miast z uwagi też na sytuację „pandemiczną” i związany z tym ogólny, zmniejszony zapał do działania w narodzie. Natomiast wielki szacun dla nowych „władz ligi” za to, że zapał nie wygasł i się udało.

Jedna liga, osiem drużyn. Nie pojawił się żaden nowy zespół. Którejś drużyny szczególnie Ci brak w tym zestawieniu?

Dobre pytanie – mega mnie cieszy obecność Champions Team, „BADów” i obu ekip duszkowych. Na pewno brakuje mi Ekipy Remontowej, GSów i Crazy Outsiders. Ale i tak liga startowo wygląda bardzo zachęcająco.

Porozmawiajmy o kadrach drużyn. Co Ci się nasuwa po obejrzeniu Skarbu Kibica?

Przede wszystkim paka „Championów” – bardzo solidna, dużo uznanych quizowych nicków, no i wielki powrót Aszotka – Radek będzie miał sezon pt. „Droga do odkupienia”. Serdecznie go pozdrawiam przy okazji. Poza Champions Team myśle, że mocni będą w Bad Company i przede wszystkim Buoni Fantasmas. Myśle, że Badzi mają szanse, na pewno widzę w nich finalistę.

W przszłości twoja drużyna, Speedway Friends wygrywała tytuł cztery razy pod rząd, czego nie dokonał nikt inny. Jaka była recepta na wasz sukces?

Nie ukrywam, że tamte tytuły to była masa czasu poświęcona na scalenie drużyny, przekonanie do siebie najlepszych i rozmowy. Gadu gadu „grzało” mi się na PC bez przerwy, co warto też zauważyć, mieliśmy sporą rotację w składzie – poza Bleemkiem, z którym przyjaźnimy się do dzisiaj. Tylko Iman, jeśli dobrze pamiętam wytrwał od sezonu 1 do 6. A, i jeszcze Vojtas! Nie zapominam. poza tym co sezon rodziła nam się nowa gwiazda. Byli: Marecki, elMacio, Somsiad z Adasiem, no i finalnie Pao, który u nas debiutował.

Jesteśmy z Ligą ISQ znowu. Rok 2020 posłużył na testowanie wszystkiego i odbudowania dawnych więzi. Po półrocznej próbie, z turniejami Boskiego, Ligą Miast, wielu odjechanymi sparingami masz jakieś wnioski?

Wnioski? Chat jest super, czapki z głów przed Kacprem. Pytania są dużo trudniejsze, więc „czasowcy” będą mieli bardzo ciężko, też dlatego, że w dzisiejszych czasach wszyscy szybko piszemy na klawiaturze Nadal jest zapał i widać fun po grupie facebookowej, a to chyba najważniejsze.

Emocjonujemy się też, kto będzie dominował w lidze, ale pod względem średniej. Dawne asy utrzymają swoją formę?

Osobiście to liczę na nowe twarze – bez obrazy Panowie, ale młodość mam nadzieję zawładnie quizem na całego. Może nie mamy jakiejś porażającej liczby debiutantów, ale niektórych nicków nie kojarzę i mam nadzieję, że te namieszają w szczycie statystyk.

Widzisz jeszcze jakąś palącą kwestię w quizie, coś nad czym jeszcze możemy się pochylić?

Nie będę oryginalny – promocja, promocja i jeszcze raz promocja! Piszmy i mówmy o quizie wszystkim „żużlowym” znajomym, bawmy się i ściągajmy jak najwięcej nowych zapaleńców żużla na chat

Dziękuję za rozmowę i życzę Ci wielu wrażeń w nowym sezonie.

Dzięki! Życzę wszystkim „trójek”, a ekipom z historycznym dorobkiem medalowym zrzucenia w końcu mojego ukochanego Speedway Friends ze szczytu tabeli medalowej – pamiętajcie, że nie ma wiecznych rekordów.