Powiedzieli po półfinale IM ISQ

Za nami drugi półfinał Indywidualnych Mistrzostw ISQ. Oto co do powiedzenia mieli uczestnicy zawodów.

Paboł (1. miejsce, 13 punktów): Bardzo udane dla mnie zawody. Przed startem zakładałem, że awans powinno dać 9 i tyle chciałem zdobyć. Udało się nawet ciut więcej. Cieszę się, że awansował też Cysu. Szkoda, że Plonek nie wjechał do ósemki, ale podobno odpali na finał akcję pod kryptonimem „Wojciech Załuski”. Zobaczymy, jak będzie! W finale chce zdobyć jak najwięcej punktów. Idealnie gdyby jeszcze to wystarczyło do podium, ale rywali mocnych jest wielu i będzie to bardzo trudne.

Speed (2. miejsce, 12 punktów): Przed półfinałem miałem pewne obawy, gdyż wbrew mojemu nickowi, nie jestem demonem szybkości i niekorzystny zestaw pytań mógłby mnie wyrzucić z finału. Okazało się jednak, że zestaw zaproponowany przez Slayu był bardzo ciekawy, niektóre pytania były bardzo trudne nawet jak na nasze quizowe standardy. Cieszę się, że awans zapewniłem sobie już po czwartej serii, obyło się bez zbędnych nerwów. W finale postaram się włączyć w walkę o medal. Zazwyczaj życie szybko weryfikowało moje ambitne plany, teraz chciałbym być w grze do ostatniej serii startów.

Nicki (8. miejsce, 8 punktów): Nie ukrywam, że jestem miło zaskoczony dzisiejszą pozycją i awansem do finału. Co do samych zawodów, to przyznaję, że w końcówce pojawił się lekki niepokój czy uda się awansować. Na szczęście udany początek zawodów zapewnił mi pozycję w najlepszej ósemce i powrót po wielu latach do finału. Jeśli chodzi o nastawienie przed finałem, to nie ukrywam, że fajnie by było sprawić kolejną niespodziankę i zająć wysoką pozycję.

RavLit (5. miejsce, 9 punktów): Męczyłem się dzisiaj strasznie, ale na szczęście dla mnie Przeciwnicy męczyli się jeszcze bardziej. Z sześciu pytań na żadne nie odpowiedziałem za pierwszym razem, a jednak awans udało się przepchnąć. Finał będzie moim trzecim startem w ciągu roku, więc trudno oczekiwać czegokolwiek pozytywnego, bo nie ma na to żadnych podstaw. Tam już raczej nie będzie czasu na poprawki. A cel sam w sobie już i tak dawno został osiągnięty.

hN (10. miejsce, 7 punktów): Najbardziej cieszy mnie, że mimo swojej słabej postawy, komplet pozostałych Buonów awansował do finału. Będę im tam z całego serca kibicował, bo chłopaki ciężką pracą na pewno na to zasłużyli. Mojego występu kompromitacją może bym nie nazwał, ale idealnie oddaje on moją aktualną formę, kiedy to jestem w zwyczajnie w świecie rozkojarzony i myślę o wszystkim tylko nie o quizie. Gratulacje dla wszystkich, którzy awansowali i powodzenia w finale! Niech ktoś sprawi taką niespodziankę jak ja w zeszłym roku.

Rozmawiał: Cinek