Takiej sytuacji nikt się nie spodziewał, choć jest jak najbardziej zgodna z regulaminem. Trzeci bieg meczu pomiędzy Champions Team i Buoni Fantasmas zakończył się wynikiem 0:0. Przy trzech próbach zadawania pytania żaden z graczy nie udzielił poprawnej odpowiedzi. Wszyscy zostali wykluczeni. To nie zdarzyło się nigdy wcześniej w historii ISQ.
Sytuacja ta zaskoczyła samych uczestników meczu. – To kiedyś musiało się zdarzyć, ale nastąpiło bardzo szybko, bo to dopiero 3. kolejka. Szczerze mówiąc uważam, że pytania na powtórki były trochę za trudne – założenie było takie, że za trzecim razem może się pojawić także tzw. „banał”. Prawdą jednak jest, że różne osoby inaczej będą oceniały, czy coś jest łatwe, czy trudne, więc to zawsze jest subiektywna ocena – powiedział Portalowi ISQ Daniel, trener Buoni Fantasmas i członek zarządu.
Zaskoczony był również sędzia zawodów, Artas. W pierwszej odsłonie pytał o Wiaczesława Monachowa, który w minionym sezonie ścigał się dla Wolfe Wittstock.
– W pierwszej odsłonie było pytanie, moim zdaniem dość łatwe. Informacja dotycząca występów Wiaczesława Monachowa w ubiegłym sezonie na torach w Polsce i kilku innych krajach Europy, symboliczna wzmianka o jeździe na speedrowerze, o której było w mediach żużlowych dość głośno, bo mówili o tym na antenie Motowizji, a także pisali w SpeedwayNews, PoBandzie, Przeglądzie Sportowym i Tygodniku Żużlowym. Do tego ostatnio była w mediach wymiana zdań z Frankiem Mauerem, również wspomniana w pytaniu. Naprawdę nie sądziłem, że sprawi ono problem – tłumaczy Artas.
– Dwie powtórki też stanowiły problem. Co ciekawe zawodnicy nie widzący pytania zaraz po biegu pisali podpowiedzi, więc z samych strzałów i podpowiedzi się domyślili. Po prostu, jak to w ISQ, dziedzina pytania nie zawsze odpowiada zawodnikom je otrzymującym. Zgodnie z regulaminem, podobno pierwszy raz w historii, bieg zakończył się brakiem odpowiedzi na 2 powtórkę. Niestety to mocno nadwyrężyło pulę – dodał Artas.
A co na temat powtórek mówi regulamin? „Limit powtórek, w którym bierze udział czwórka zawodników, wynosi dwa. Limit powtórek obowiązuje także w biegach, gdy znany jest zwycięzca, a pozostała trójka bierze udział w powtórce. Sędzia powtarza bieg dla trzech graczy, maksymalnie dwa razy. Gdy nikt nie odpowie na pytania po dwóch próbach, wówczas cała trójka zostaje wykluczona. Nie rozgrywa się powtórki o jeden punkt” – czytamy w regulaminie.
Ostatnia powtórka z „banałem”… Pytanie było o Australijczyka, który jeździł w 2019 roku w Wandzie Kraków w 3 meczach, osiągając zawrotną średnią bodaj 1,25/bieg.
Na podstawie podpowiedzi po biegu odpowiedział tylko MK, który na Wandzie bywał regularnie.
Jeśli to mają być banały, to jestem banało-sceptykiem