To był jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Red Sox i Dobre Duszki ostatecznie podzieliły się punktami: spotkanie zakończyło się remisem 45:45. Jednak zanim sędzia zakończył mecz, obie drużyny mogły cieszyć się z wygranej.
Po czternastu biegach na tablicy wyników było 42:42. Za pierwszym podejściem do ostatniego wyścigu 5:1 zwyciężyli zawodnicy Red Sox. Radości po stronie Czerwonych Skarpetek nie było końca, ale ta okazała przedwczesna.
Dobre Duszki złożyły protest, tłumacząc, że Częstochowa nie jest na Śląsku i to ich zmyliło. Pytanie dotyczyło Ricka Millera, który w przeszłości ścigał się we Włókniarzu Częstochowa opisanym w pytaniu jako „drugoligowy klub ze Śląska”. Arbiter – Rudolf – protest przyjął.
Przy drugim podejściu do rozegrania piętnastego wyścigu podwójnie wygrali zawodnicy Dobrych Duszków. Tym razem Rudolf zapytał o Marco Gaschkę i Norden i właśnie taką odpowiedź zaliczył, choć w kluczu prosił o imię i miasto. Po proteście RS niezbędna była trzecia powtórka.
W niej pytanie dotyczyło mechanika Dariusza Sajdaka. Bieg zakończył się remisem 3:3, a cały mecz rezultatem 45:45. Po meczu spytaliśmy Rudolfa o sytuację z końcówki spotkania.
– Na wstępie bardzo chciałbym przeprosić trenerów i zawodników za zamieszanie związane z biegiem 15-tym. Mimo że sprawdzałem pytania kilka razy, to nieścisłość z tego pytania umknęła mojej uwadze. Niestety trafiło to akurat na bieg, który decydował o rezultacie całego meczu. Również sytuacja z pierwszą powtórką pytania idzie bezpośrednio na moje konto. Jeszcze raz proszę o wybaczenie – powiedział Rudolf Portalowi ISQ.