Po spotkaniu pomiędzy drużynami Fajrant Team i Bad Company zawodnik FT – Molken – narzekał na poziom jednego z pytań, które jego zdaniem było zbyt zawiłe. Do sprawy odniósł się autor pytania – Rudolf, który nie gryzł się w język.
Jednak zanim oddamy głos Rudolfowi, to przypomnijmy treść „kontrowersyjnego” pytania.
Gdy wygrywasz 2 z 3 rund IMŚJ, to zdobycie brązowego medalu w ostateczności nie jest najlepszym rezultatem. Taka sytuacja dotknęła w przeszłości tegorocznego uczestniczka cyklu GP, który w przeszłości reprezentował m.in. Tarnów, Ostrów czy Leszno. Wyżej od niego w klasyfikacji końcowej IMŚJ wspomnianego sezonu stanął późniejszy IMŚ oraz zawodnik, który otrzymał stałą dziką kartę do GP na sezon 2021. Podaj imiona wymienionej trójki.
– Czytając wywiad Molkena odnośnie poziomu jednego z pytań z meczu czuję się wywołany do tablicy. Bo ja byłem autorem tego pytania. I mam wrażenie że nasz Fajrantowy Kolega jest rozżalony na autora i pulowego. No bo jak można pytać o finał IMŚJ… To aż mi przypomina sytuację gdy pytanie o medialnego mechanika było „nieżużlowe”… Nie każde pytanie musi mieć konstrukcję: Sukcesy-kluby-wydarzenia – podaj imię i nazwisko. Albo pytanie o zawodnika, którego szczytem umiejętności było zajęcie 15-ego miejsca w Pomorskiej Lidze Młodzieżowej – powiedział Rudolf w rozmowie z Portalem ISQ.
– To „kontrowersyjne” pytanie miało bardzo jasny klucz, główny fakt który pozwalał mocno zawęzić okres czasowy (Rundy IMŚJ a nie sam Finał), przeszłość klubową. Skojarzenie głównego bohatera mogło łatwo naprowadzić na trop pozostałych. Każdy z nas czasem ma chwilowe zaciemnienie i nie pamięta wszystkiego ale oburzanie się z tego powodu na autora za stworzenie pytania i na pulowego za włączenie w zestaw jest co najmniej nie na miejscu – dodał autor pytania.
Rudolf w tym sezonie kilka razy był sędzią zawodów ligowych. Popełnił błędy w spotkaniu pomiędzy Red Sox i Dobrymi Duszkami oraz Champions Team i Fajrant Team. Sam przyznaje, że jest mu przykro z tego powodu. Jedna z jego decyzji przyczyniła się do powstania tzw. „casusu Rudolfa”.
– Błądzić jest rzeczą ludzką i nie jestem wolny od tego. Do dziś jest mi źle z tym jak potoczył się mecz RS-DD. Również jest mi przykro że wpadka z kluczem i odpowiedziami trafiła na mecz CT-FT. Rozstrzygnięcie tego konkretnego biegu, w którym zaszła powtórka dla 2 osób jest moim cierniem. Widząc swój błąd poprosiłem o szybką konsultację trzech osób – bardziej doświadczonych od mnie – w tym mojego Trenera Klubowego, Daniela. Właśnie kwestia tego, że decydując się na powtórkę w 3 czy 4-ech zawodników krzywdziłbym przynajmniej jednego uczestnika spowodowała powołanie się na kwestię „fair play” – bo powtarzając w 4-ech krzywdziłbym Plonka, natomiast w 3-ech Igłę. Daniel zasugerował powołanie się na aspekt fair play, pozostała dwójka którymi się konsultowałem się również do tego przychyliła i tak postanowiłem – stwierdził.
Czy Rudolf dalej będzie sędziował mecze w Internet Speedway Quiz? – Mówiąc szczerze to odechciało mi się sędziować. Na pewno odpocznę w tym miesiącu. Jedynym wyjątkiem będzie Exotic Cup którego jestem organizatorem. A później? Nie wiem… piszę pytania, robię zestawy i jeżeli ktoś będzie chciał to chętnie udostępnię je po konsultacji z pulowymi. Może później wrócę na wieżyczkę ale jak mówiłem wcześniej, nie śpieszno mi. Co do protestów… Każdy trener ma prawo to robić jeżeli uważa że doszło do błędu. Ale protest po to by coś komuś udowodnić… To jest bomba z zapalnikiem pod entuzjazm i radość z zabawy innych uczestników Quizu. Jedną ofiarę już mamy… Chcemy takich więcej? No chyba ku… nie. Wszystko jest dla ludzi. Ale we wszystkim musi być umiar – zakończył w ostrych słowach Rudolf.
Jaką ofiarę mamy? Nie rozumiem końcówki.