Veronek pokonał kryzys formy. Zdradził powód słabszych występów

Veronek na początku sezonu był pewnym punktem Champions Team. Pod względem średniej był czołowym zawodnikiem swojej drużyny. Jednak po świątecznej przerwie spisywał się poniżej oczekiwań. W starciu z Rycerzami Zodiaku przyczynił się do pierwszej w tym sezonie wygranej CT.

– Na pewno przyjęliśmy to z dużą radością i swego rodzaju ulgą. Świętowaliśmy do białego rana, trzeba było następnego dnia taxi do pracy jechać – żartował Veronek po spotkaniu z Rycerzami Zodiaku.

-Dobrym zwiastunem była Liga Rezerw parę dni wcześniej, w której również udało się wygrać. Taki mecz na przełamanie był bardzo potrzebny. Od kilku spotkań mieliśmy problemy z początkiem zawodów, rywale nam odjeżdżali i nawet znakomite końcówki nie był w stanie odwrócić losów rywalizacji. Tym razem utrzymaliśmy się w kontakcie od początku, a tradycyjnie dobra końcówka zapewniła nam pierwsze w sezonie zwycięstwo – dodał Veronek.

Zawodnik Champions Team zdradził powód słabszej dyspozycji w poprzednich meczach. – Ostatnio było fatalnie i mam nadzieję że od tego meczu znowu wrócę na właściwe tory. Czym był spowodowany spadek? Brakiem regularnych startów. Na początku sezonu łapałem każdą możliwość jazdy, wszystkie sparingi, turnieje indywidualne – jak jest się „w transie” to jest łatwiej punktować na solidnym poziomie. W ostatnim miesiącu było tego mniej – przerwa ligowa, brak możliwości startu w lidze rezerw z uwagi na średnią, odpuściłem nieco zawody indywidualne. Od razu przełożyło się to na ligę. Mam nadzieję, że teraz wrócę do regularniejszych startów i forma się ustabilizuje – przyznał Veronek.

Champions Team nie zamierza poprzestać na jednej wygranej w sezonie. – Na pewno się o to postaramy, a jak będzie to zobaczymy. Fajnie, że Radek wraca do formy, Speedi też się rozkręca z każdym spotkaniem, na swoim poziomie jedzie Igła i PeeR, więc jeśli ja ustabilizuję formę, dodatkowe punkty dorzuci Citas i Levis to myślę, że uda się dopisać jeszcze jakieś punkty w tabeli. Przed nami ostatnie 3 kolejki, fajnie jakbyśmy jeszcze coś „urwali” natomiast już powoli myślimy o przyszłym sezonie. Książki idą w ruch, będzie czytane i za rok wrócimy mocniejsi! – zakończył.

Start a Conversation