Trenerskie podsumowanie III rundy w wykonaniu Champions Team

W trzeciej rundzie zmagań Champions Team podniósł się po nieudanej środkowej części sezonu i wywalczył pewny awans do fazy Play Off. Choć końcówka nie była udana, to można było być umiarkowanym optymistą przed najważniejszą częścią sezonu. W tej fazie odnotowaliśmy następujące wyniki:  

Champions Team – Red Sox 46:44

White Sox – Champions Team 42:47

Champions Team – Fajrant Team 35:55

Buoni Fantasmas – Champions Team 48:42

Champions Team – Dobre Duszki 43:46

Pora na laurki indywidualne:

PeeR – 5 spotkań – 42 punkty – 2 bonusy – 25 biegów – średnia biegowa 1.680 – średnia biegowa z bonusami 1.760

PeeR ustabilizował formę na niezłym poziomie, osiągając rezultaty niemal identyczne, jak w drugiej rundzie spotkań. Nadal jednak wiemy, że nie jest to pułap, jaki PeeR jest w stanie osiągać.  

Falanga – 5 spotkań – 41 punktów – 3 bonusy – 25 biegów – średnia biegowa 1.640 – średnia biegowa z bonusami 1.760

Falanga pokazał w trzeciej serii spotkań, że środkowa część sezonu to był wypadek przy pracy. Oczywiście, nadal nie jest to poziom, do którego jest predysponowany, ale wiemy od jak wielu czynników zależą rezultaty w ISQ. Wrócił do duetu najskuteczniejszych zawodników CT.

Speedi – 5 spotkań – 36 punktów – 2 bonusy – 25 biegów – średnia biegowa 1.440 – średnia biegowa z bonusami 1.520

Lekka poprawa względem drugiej części sezonu. Poziom stabilny, tragedii nie ma, ale nie ma chyba osoby, która nie przyznałaby, że Speediego stać na więcej. 

MasTerek – 5 spotkań – 33 punkty – 4 bonusy – 25 biegów –średnia biegowa 1.320 – średnia biegowa z bonusami 1.480

MasTerek, zwany również PasTerkiem lub w ostatnim czasie RoasTerkiem, trzeciej części sezonu nie miał tak wyśmienitej, jak ta środkowa, ale też przecież nikt tego od niego nie oczekiwał. Robił swoje, dokładając ważne punkty i potwierdził, że wbrew wcześniejszym, przede wszystkim swoim obawom, jak najbardziej jest zawodnikiem na poziomie pierwszej ligi.  

Igła – 5 spotkań – 32 punkty – 8 bonusów – 25 biegów – średnia biegowa 1.280 – średnia biegowa z bonusami 1.600

Igła dalej nie może się odnaleźć z formą, ale za to postanowił podjąć ze mną rywalizację w kategorii „króla bonusów”. Wszyscy w drużynie jesteśmy przekonani, że nieco więcej koncentracji w czasie spotkania, a przede wszystkim w czasie biegu, pozwoliłoby na osiąganie lepszych wyników.  

Aszotek – 5 spotkań – 31 punktów – 5 bonusów – 25 biegów – średnia biegowa 1.240 – średnia biegowa z bonusami 1.440

Coś drgnęło i nastąpiła lekka poprawa, choć niemal niedostrzegalna. Nadal podobnie jak w środkowej części sezonu, prezentowałem się najgorzej ze wszystkich zawodników CT. Jedynie w pierwszej rundzie nie byłem najgorszy, będąc… przedostatni. Dramat.

Aszotek.