Trwa All Star Week, który daje zawodnikom możliwość złapania oddechu przed fazą play-off. W niej zabraknie zawodników Red Sox, co oznacza, że zawodnicy „Czerwonych Skarpetek” nie poprawią już swoich rezultatów. Wśród takich graczy jest m.in. Witek.
„Czerwone Skarpetki” na ten sezon zbudowały ciekawą i na pewno bardzo doświadczoną ekipę. Red Sox okazało się jednak przykładem, że nazwiska, a w tym przypadku, to nicki – nie jadą. Zaledwie cztery ligowe zwycięstwa i remis to za mało, by myśleć o awansie do play-off.
Liderem piątej drużyny 1. Ligi w tym sezonie był Strc, który po piętnastu kolejkach legitymuje się średnią biegową 1,645. Niewiele, ale jednak słabszy rezultat odnotował Witek. Częstochowianin w 69 wyścigach wywalczył 112 punktów , co dało mu wynik 1,623.
– Nie jestem zadowolony z wyników. Zawaliłem za dużo meczów, zwłaszcza w początkowej fazie sezonu. Z biegiem czasu było coraz lepiej, ale zdarzały się kompromitujące wpadki. Było mnie stać na zdecydowanie więcej, ale też trzeba pamiętać, że liga się wyrównała i o punkty jest znacznie trudniej – powiedział Witek w rozmowie z portalem Internet Speedway Quiz.
W tej chwili mieszkaniec Tychów sklasyfikowany jest na dwunastym miejscu. W teorii ma szansę, by ukończyć sezon w czołowej dziesiątce. Tu jednak kluczowa będzie słaba dyspozycja rywali.
– Jeśli zakończę sezon w TOP 10 ligowych statystyk, to będę wniebowzięty. Nie spodziewałbym się tak dobrego miejsce i awansu do Złotego Kasku. Matematyka jednak nie kłamie i z tego pozostaje się akurat cieszyć – dodał nasz rozmówca.
Atutem Witka w tym sezonie okazał się być spis. Z czołowej piętnastki 1. Ligi, to właśnie przy jego nicku widnieje trzeci rezultat w dwupunktowych zdobyczach. Lepsi od Łukasza (wynik – 26 drugich miejsc) byli tylko Guru (43) i hN (32).
– Tak się złożyło, że na stosunkowo niewiele swoich pytań znałem odpowiedzi. I w takich wyścigach zakładałem sobie, że trzeba walczyć o maksa – czyli dwa punkty. Cieszę się z tak dużego odsetka drugich miejsc, bo to pokazuje, że szybkość nadal jest. Gorzej z wiedzą i pamięcią – skomentował.
Choć w lidze nie zawsze układało się po myśli Witka, to indywidualnie zameldował się on w finale mistrzostw Internet Speedway Quiz. Z jakimi nadziejami przystępuje do turnieju zaplanowanego na 22 lutego? – Co roku moim celem jest awans do finału IM ISQ. Czekałem na to chyba 12 lat. Więcej celów nie mam, zobaczymy co przyniesie finał – odpowiedział nam Łukasz.
W trwającym w tym tygodniu All Star Week naszego gościa oglądaliśmy już w półfinale Mistrzostw Par Klubowych, w którym to Red Sox nie zdołało awansować do decydującej rozgrywki. Witkowi pozostaje więc już tylko walka o mistrzostwo spisu.
Pytany, dlaczego w ubiegłym sezonie nie przystąpił do tej rywalizacji i czy w tym roku powalczy o to, by to wirtualne trofeum zostało w województwie śląskim, ale bardziej na jego południu, odpowiedział: – Nie przystąpiłem do rywalizacji, bo ją organizowałem. Teraz sędzią będzie ktoś inny, więc spróbuję powalczyć o dobre miejsce.
Autor: Cinek